rctr Posted September 7, 2010 Share Posted September 7, 2010 -> filodendron Poza marszem trzymałem te specyfiki w lodówce, zaś na wędrowanie zawijałem je w jakąś małą torbę termiczną, by zbytnio ich nie podgrzewać. Zresztą my zawsze wybieraliśmy taki czas na wedrowanie, by w górach nie było cieplej jak 15 stopni. Łatwiej wtedy i przyjemniej było wędrować, zarówno mnie jak i memu pupilowi. Poza tym masz rację, tylu gadzin co w Beskidzie Śląskim na szlaku, to ja nigdzie nie widziałem. Istny wysyp. Można by rzec, że raz po raz czmychały mi spod buta w jagodziny. Pozdrawiam - wędrujacy z czernyszem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted September 7, 2010 Share Posted September 7, 2010 Nie wiem Rctr co miałeś dla swojego psiaka, ja dla swoich, a w zasadzie 1 zawsze mam ze sobą dexaven-ludzki steryd działający przeciwzapalnie, przeciwalergicznie i immunosupresyjnie:p Nie trzeba go przechowywać w lodówce, więc jest wygodny. Podaje się domięśniowo lub dożylnie, ale jeśli chodzi o to drugie to tak odważna nie jestem:cool3: Podaje się go w stanach wstrząsu, obrzęków m.in. krtani, ostrych stanach uczuleniowych itd. My go stosowaliśmy dla 1 suńki po użądleniach pszczoły, bo na to ma uczulenie i pada. Na szczęście w tym roku nie trzeba było-raz użądliła ją pszczoła, ale wystarczył clemastin. Może już jej przechodzi, bo jej matka też tak miała. Jeśli chodzi o żmije to śmiem twierdzić, że sam antybiotyk na pewno nie pomoże, musi być podany lek przeciwwstrząsowy, uwierzę, że obejdzie się bez surowicy, ale nie bez w/w leku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted September 7, 2010 Share Posted September 7, 2010 Energy, muszę się przejść do Twojej pani wet - niech nas wyposaży przed następną wyprawą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted January 24, 2011 Share Posted January 24, 2011 :) [IMG]http://i51.tinypic.com/2q0n6m9.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yuki Posted January 24, 2011 Share Posted January 24, 2011 och jak Wam zazdroszczę, wiele bym dała by móc teraz wyjechać z psiurem w góry.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pawelek Posted January 24, 2011 Share Posted January 24, 2011 A my polecamy Kudowę Zdrój. Sporo klapkowiczów, ale i tak widoki fajne. Z psem 0 problemów jednakowoż sporo ludzi trochę utrudnia wejście z nim na tarasy widokowe etc (ja to jednak lubię puste szlaki :) ). 0 problemów z psem również w Sandomierzu. Oczywiście aby zwiedzić muzea itp. trzeba psiaka zostawić, ale to nigdy nie jest problem (albo 2 grupy i się zmieniają przy psie, albo piesek śpi w bagażniku samochodu, gdzie czuje się bezpiecznie i ma dostęp do wody). A we wrześniu planujemy Grecję z psem. Zobaczymy jak będzie :) Pozdrawiam Paweł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyBell Posted January 30, 2011 Share Posted January 30, 2011 Witajcie!! Zaczął się nowy rok i wielkimi krokami zbliża się sezon dla "górolubów letnich ". Zaczynam więc planować wakacje z uwzględnieniem oczywiście gór i mojego psa. Jako że piechurem stałam się zaledwie 4 lata temu zwracam się do Was o pomoc, radę, podzielenie się doświadczeniem. Planowałam najpierw wypad w Tatry - no ale bez psa się nie ruszę. W Beskidach bywałam wielokrotnie i nie zrobiły na mnie wrażenia. Pomyślałam że może słowackie Tatry będą złotym środkiem. Problem w tym że nigdy tam nie byłam. Jakie pasma polecacie dla średnio zaawansowanego ludzia z astmą:cool3: i psiego towarzysza w postaci 4 letniego yorka ( nie zawsze by nam towarzyszył) ??:evil_lol: Myślałam o Małej i Wielkiej Fatrze lub wschodniej części Niżnych Tatr. Wysokości są przeciętne, porównywalne z karkonoskimi z którymi nie mieliśmy problemów. Za wszelkie uwagi i propozycje będę bardzo wdzięczna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rctr Posted February 21, 2011 Share Posted February 21, 2011 ---> LadyBell Nie wydaje Ci się, że Tatry to nie miejsce dla psa ? Obojętne, czy niskie, czy wysokie ? Czy nie szkoda Ci zwierzaka, bez znaczenia czy waży 5 czy 55kg ? Pomijam fakt zakazu wprowadzania (w tym i wnoszenia) psa w pewne regiony, co powinno być dla wszystkich psiarzy oczywiste. Wiesz, poza tym nie wszyscy turyści lubią być uszczęśliwiani na trudnym szlaku obecnością piesia, obojętne nawet, jakby to on nie był milusi. Zatem skoro zakładasz "no ale bez psa się nie ruszę", to proponuję zastanów się nad weryfikacją kierunku wędrówki ku bardziej przyjaznym dla Was rejonom gór. A jest w czym wybierać. Ja tak z moim pupilem zawsze czyniłem (nic na siłę) i wierz mi, przeżyliśmy wspólnie "na wysokościach" wiele pięknych chwil. Pozdrawiam - wędrujacy z czernyszem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yuki Posted February 21, 2011 Share Posted February 21, 2011 My w sobotę byliśmy na krótkim wypadzie w Rudawach Janowickich, było pięknie, zero turystów, padający śnieg, pięknie. Zdjęcia może wieczorkiem jakieś wkleję :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyBell Posted February 23, 2011 Share Posted February 23, 2011 rctr, dzięki za odpowiedź. Wszystko przemyślałam 10 razy i doszłam do pewnych wniosków. Jedziemy do Małej Fatry na Słowacji. Na szlakach z psem nie ma problemu, choć i tak nie zawsze będzie z nami chodził. ( część szlaków jest po drabinkach i łańcuchach.) Miejsce sprawdzone przez znajomych psiarzy, nie mieli problemu z wejściem do schronisk, barów itp. Nocleg już mamy. Zdamy relacje po powrocie;) Pozdrawiam serdecznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nuleczka Posted February 25, 2011 Share Posted February 25, 2011 Nam najlepiej było w Górach Stołowych, poza sezonem, Bieszczady średnio (może kiedyś się zbiorę na opis szlaków przebytych z psem), najlepsza jest dla nas Jura Krakowsko-Częstochowska, ze względu na bliskość, naszym ukochanym miejscem są Sokole Góry koło Olsztyna, szlaki super oznaczone, można sobie zrobić wycieczkę godzinną, ale można też 3-4 godzinną, dodatkowo Mały Giewont i inne skały do odwiedzenia, trasę można sobie urozmaicić w zależności od nastroju. Tłumów nie ma, chociaż w niedziele po obiedzie robi się gwarno przy wejściach na szlaki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rctr Posted February 25, 2011 Share Posted February 25, 2011 ---> nuleczka Widok na Jurę z Biakła jest cud malina, na całe 360 stopni ! Byłem kiedyś z pupilem w Rezerwacie Sokole Góry w połowie października jak wracaliśmy z wypadu na Pilsko i Babią Górę. Faktycznie, bardzo urokliwe miejsce - jest gdzie chodzić. I powiem, że zrobiło na nas pozytywne wrażenie, mimo iż dzień wcześniej staliśmy o niebo wyżej, na Diablaku. Pozdrawiam - wędrujacy z czernyszem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nuleczka Posted February 25, 2011 Share Posted February 25, 2011 Szukam teraz nowego miejsca na wyprawę, niezbyt dalekiego od Częstochowy, okolice Kroczyc (Skały Kroczyckie, Góra Zborów super), Siamoszyc zaliczone, w okolicy Ogrodzieńca trudno o nocleg z psem, nie chce psa męczyć daleką drogą (max 2-3h), więc gdzie by tu..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nuleczka Posted May 2, 2011 Share Posted May 2, 2011 Ojcowski Park Narodowy, dzisiaj. Pobyt bardzo męczący z powodu dzikiego tłumu ludziów, podobno tak samo jest w każdą niedzielę. Pies na smyczy oczywiście. Muszę pochwalić mojego zwierza za zachowanie dzisiaj. Rewelacyjne ignorowanie innych, totalny spokój, wręcz relaks pomimo ścisku, przeszła parę wąskich mostków tuż tuż obok krzyczących dzieci, kłócących małżeństw, zero reakcji na nich. Tyle pracy i widać efekt w końcu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ppx Posted May 4, 2011 Share Posted May 4, 2011 zapraszam na [url]http://www.tinyurl.pl?JJJxWyuK[/url] [skrócony adres]; pełny: p s i a r z . m o j e f o r u m . n e t Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagienka Posted May 5, 2011 Share Posted May 5, 2011 My ostatnio zdobyliśmy najwyższy szczyt Beskidu Małego - Czupel. Niestety myślałam, że moja psina podoła, ale po 6 godz marszu była wycieńczona... przykro patrzec, jak psiak się starzeje i wyprawy stają się dla niego zbyt męczące, chyba musimy pożegnać góry z psem :( Ale chętnie będę podczytywać o cudzych wyprawach. Troche zdjęć za mało w tym wątku nie sądzicie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rctr Posted May 5, 2011 Share Posted May 5, 2011 -> Jagienka Czytam, że i Ciebie (Was) dopadł ten moment, kiedyś niestety nadchodzi ta chwila. Żal okrutny ściska serce, ale co zrobić kiedy łapy już nie niosą, a w wiernych ślepiach dostrzegasz prośbę - "wybacz, ale ja już nie dam rady, czas odpocząć". Takiego właśnie dnia utuliłem mojego pupila i powiedziałem: "dziękuję Ci Przyjacielu". Góry pożegnaliśmy na zawsze. Pozostały tylko wspomnienia, piękne kudłate wspomnienia. Eh! Pozdrawiam - wędrujacy z czernyszem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagienka Posted May 5, 2011 Share Posted May 5, 2011 [B]rtcr[/B], właśnie miałam Cię zapytać jak to wyglądało u Was, ale myślałam, że już tu nie zaglądasz... widzę jednak, że towarzyszą temu u Was takie same emocje i jednak trzeba zobaczyć w psich oczach to o czym piszesz, żeby zrozumieć. Miałam wyrzuty sumienia, że ją tak wymęczyłam, ale chyba musiałam to zobaczyć, żeby do mnie dotarło, że ten etap został już zamknięty... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted May 5, 2011 Share Posted May 5, 2011 A może jakiś plan B? Na wiele niższych szczytów można dojechać kolejką lub dżipem i zostać parę dni wybierając się na krótkie spacery po okolicy. A poza tym wcinać jagody, opalać się, jeść grilowane oscypki, pić piwko i takie tam ;) Pakiet emerytalny ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jotpeg Posted May 6, 2011 Share Posted May 6, 2011 [quote name='filodendron']A może jakiś plan B? Na wiele niższych szczytów można dojechać. A poza tym wcinać jagody, opalać się, jeść grilowane oscypki, pić piwko i takie tam ;) Pakiet emerytalny ;)[/QUOTE] Jagienko, a Kudłacze?? moze faktycznie to pakiet troche emerytalny :p lub dla rodzin z malymi dziecmi, ale dojedzie sie autem niedaleko schroniska, a pozniej juz spokojny spacerek... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grazia60 Posted May 8, 2011 Share Posted May 8, 2011 Witam wszystkich górołazików:-)Rctr i Jagienka-bardzo Was rozumiem , bo i dla nas z Reksiem za niedługo nadejdzie taki moment,ze trzeba będzie pożegnać góry.Póki co majówkę spędziliśmy w Górach Świętokrzyskich-góry niewysokie , chociaż nieco kamieniste.Latem wyruszamy w Kotlinę Kłodzką- Międzygórze i mam nadzieję,że spotka nas wiele przyjemnych wrażeń.Oczywiście bede oszczędzać Reksiulka z racji jego wieku (10 lat), a i sama potrzebuje już więcej wypoczynku(nogi mam jeszcze zdrowe, ale kręgosłup już sfatygowany:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grazia60 Posted May 8, 2011 Share Posted May 8, 2011 To my z Reksiem na Łysicy [IMG]http://img545.imageshack.us/img545/4457/1000742.jpg[/IMG] By [URL=http://profile.imageshack.us/user/grazia1960]grazia1960[/URL] at 2011-05-08 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grazia60 Posted May 8, 2011 Share Posted May 8, 2011 A to Reksio wśród kieleckich pól i łąk- na szlaku z Radostowej do Świętej Katarzyny, gdzie stacjonowaliśmy;).No wtedy "zrobiliśmy" w ciągu dnia ok.20 km,ale spokojnym tempem, z odpoczynkami i Reksiulek dał radę:lol: Pozdrawiamy wszystkich serdecznie;) [IMG]http://img545.imageshack.us/img545/4457/1000742.jpg[/IMG] By [URL=http://profile.imageshack.us/user/grazia1960]grazia1960[/URL] at 2011-05-08 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grazia60 Posted May 8, 2011 Share Posted May 8, 2011 Oto właściwe zdjęcie [U][/U][URL=http://imageshack.us/photo/my-images/840/1000784gd.jpg/][IMG]http://img840.imageshack.us/img840/2326/1000784gd.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rctr Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 -> grazia60 Czy byłaś w weekend majowy ? Pewnie czerwony szlak się aż ruszał od stonki ... ludzkiej ;) Nie zadeptano Was ? Ja kiedyś szedłem głównym szlakiem ale od Bodzentyna do Św. Katarzyny i dalej przez Łysicę, Łysiec, Św. Krzyż do Nowej Słupi. Chociaż bardziej przpadły mi do gustu takie klimatyczne miejsca jak Chełmowa Góra z tysiącem mrówczych kopców i cud modrzewiami oraz rozległe, dzikie i kompletnie turystycznie puste Pasmo Jeleniowskie ze swoją prawdziwą perełką w postaci Małego Gołoborza i Rezerwatu Góry Jeleniowskiej. Poza tym z Górami Świetokrzyskim wiąże się początek mojej przygody z czarnym terierem. To tam poznałem "ruska" zaimportowanego z Finlandii, który stał się inspiracją i boźcem do sprawienia wieloletniego, niezmordowanego kompana wspólnych wędrówek górskich. Dziś jest już na zasłużonej turystycznej emeryturze, ale to co razem przeżyliśmy i widzieliśmy na zawsze pozostanie w naszej pamięci. Pozdrawiam - wędrujacy z czernyszem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.