Ania_w Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 dziewczyny i na czym w koncu stanelo? Bo ja mam juz maksymalny mentlik.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pajunia Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 Aga prosilam o kontakty do cioci i babci, dlaczego sie nie meldujesz, co sie dzieje? Czy psy jeszcze zyja? mysle, ze zalezy Ci , aby te psiaki przezyly? jesli tak, to zamelduj sie w koncu. przeciez trzeba w koncu cos zrobic. :angryy: Skontaktuj sie jak najszybciej z Majka.!!! I oczywiscie ze mna. I podaj w koncu namiary na babcie i ciocie. przeciez teraz to juz nie tylko o Zabcie chodzi, ale o cala rodzinke. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania_w Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 [LEFT]i nadal cisza.. mamy pare wariantow przewozu, mamy dom tymczasowy dla Zabki i jej malestw, mamy samochod, paliwo... a biedactwo jak siedzialo na lancuchu tak nadal siedzi:( [/LEFT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Formica Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 Pozwolę sobie się wtracić:lol: Jęsli chodzi o szczeniorki i mame to najlepiej by było gdyby mogły chociaz tydzień podrosnąc, nabrac sił i wtedy jechac , ale jesli napraaawde nie ma wyjscia to chyba lepiej je wziąsc wszystkie do kupy razem , ale tak aby nie miały przesiadek zbyt duże czyli jednym susem. tyle mojego. A le tak czy saik przynajmniej dwa dni im dajcie.:cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pajunia Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 tez bym nie chciala maluchow z mama od razu brac, niech by troche podrosly i silniejsze byly. To przeciez podroz prawie przez cala Polske, dlatego tak sie modle o jakas wiadomosc od Agi, jak dlugo by maluchy mogly tam zostac, bez niebezpieczenstwa, ze zostana pozbawione zycia. Aga, zamelduj sie, prosze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania_w Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 Aga, czekamy na wiesci... jakiekolwiek... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania_w Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 nadal cisza...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rebellia Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 Może komp padł? Trzeba być dobrej myśli! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jogi Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 Odradzam podróz teraz, nie powinno się wieźć takich maluszków. Muszą podrosnąć koniecznie Pajunia zdjęć nie mam bo sunie się gdzieś przemieściły. Jutro tam będę i poszukam. Ja mam do tej miejscowość ponad 80km. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga Posted November 3, 2006 Author Share Posted November 3, 2006 Jestem, nie mam w pracy netu, nie mogłam wcześniej odpisać. Ciotka pytała czy będą chcętni na pieski, odpowiedziałam, że TAK, więc myślę, że będą bezpieczne, nie pytałam ile mogą zostać - dopytam, ale ja bym wolała, żeby jak najkrócej. Pajunia, ja nie wiem czy to dobry pomysł na rozmowę z nimi, może lepiej będzie jak to ja będę się z nimi kontaktować.:roll: Moment.. już mi się wszystko pomieszało, gdzie mamy tymczas dla Żabki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pajunia Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 Zabka z maluchami ma tymczas u mnie na ranchu, w okolicach Starogardu Gdanskiego. No i co wyszlo z rozmowy, jak dlugo moga je przetrzymac? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania_w Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 ufff.. przynajmniej zyskalismy troche czasu..:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga Posted November 3, 2006 Author Share Posted November 3, 2006 [QUOTE]Zabka z maluchami ma tymczas u mnie na ranchu, w okolicach Starogardu Gdanskiego.[/QUOTE] A to to wiem, myślałam, że w w-wie jest w czasie przejazdu... Na razie nie mam odpowiedzi, ciotka nie odbiera telefonu , może jest jeszcze w pracy :roll: napisałam sms'a, jak tylko dostanę odpowiedź napiszę tu, jak się sytuacja ma... [QUOTE]ufff.. przynajmniej zyskalismy troche czasu..[/QUOTE] może... ale rodzinkę trzeba jak najszybciej przewieźć, coby nie denerwować babci nowymi głodomorami :roll: Jak najszybciej :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga Posted November 3, 2006 Author Share Posted November 3, 2006 Nie mamy czasu :-( musimy szukać jak najszybciej chociażby DT gdzieś bliżej, żeby na spokojnie poszukać transportu. Babcia jest wściekła, nie chce trzymać piesków :placz: mamy kilka dni, góra tydzień :placz: Błagam pomóżcie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pajunia Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 Aga, skontaktuj sie pilnie z majka ze Starachowic, cos , gdzies wyczytalam o jakims transporcie do W- wy, chyba jutro. Albo z Ania W, tez oferowala propozycje transportu. Przeczytaj pare postow przedtem, podala pare propozycji.. Cholera , prawie trzy tygodnie bylo czasu, aby transport zalatwic, i to przed porodem. I kazdy ( z wyjatkami ) to gdzies mial.:angryy: [B]Podaj mi w koncu telefon do babci i cioci[/B] Zadzwonie i poprosze, aby jeszcze sie wstrzymali. Nie rozumiem, dlaczego nie chcesz podac. I jeszcze cos, na transportowym Majka napisala: [QUOTE]Jest transport dla psiaków z Kielc do Warszawy 4.11 Może inne psiaki skorzystają! [/QUOTE] Czyli Aga kontaktuj sie z Majka, przywiez psiaki do Kielc i szukac transportu z W-wy do Starogardu na jutro. Moze by tak mozna bylo, choc nie wiem, czy nie za male. A moze by o jakims hoteliku pomyslec dla rodzinki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga Posted November 4, 2006 Author Share Posted November 4, 2006 Napisałm do Majki, ale to już dziś... zobaczymy, Ania W. chciała przewieźć Żabkę pociągiem, ale sprawa się skomplikowała bo szczeniusie przyszły na świat. [QUOTE]Podaj mi w koncu telefon do babci i cioci Zadzwonie i poprosze, aby jeszcze sie wstrzymali. Nie rozumiem, dlaczego nie chcesz podac.[/QUOTE] Pajunia zrozum, wydaje mi się, że "nasyłanie" na nich obcej osoby, nie da nic dobrego a jedynie może pogorszyć sprawę, zresztą musiałabym Ci podać nr kom. do ciotki bo stracjonarnego nie mają, nie wydaje mi się że byłaby z tego zadowolona :shake: Hotelik? hmm... szukałam w mapie pomocy dogo.. AgaG ma hotelik w Krakowie, może to by było jakieś rozwiązanie, są też osoby oferujące DT na podkarpaciu i w małopolsce: Kraków - kiwi, Ela_and_Krzysiek*,Arnika , Kasie*, Camara, Wieliczka - Patia*, Łańcut – Jogi Mielec - agusiazet Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga Posted November 4, 2006 Author Share Posted November 4, 2006 Hop w górę, napisałam do kilku osób w sprawie DT... niech się ktoś odezwie :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania_w Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 ja wracam do poprzednich wariantow - tylko tym razem musimy sie bardziej a przede wszystkim wszyscy postarac. W zwiazku z tym mam pare pytan: 1) Czy nadal pozyczenie auta jest aktualne?, 2) co z kosztami za paliwo? 3) Czy maluchy moga zostac zalozmy tydzien a dokladnie do przyszlego weekendu? 4) Czy miejsce na ranczu nadal wchodzi w rachube 5) Czy znalezienie kierowcy wsrod Twoich znajomych jest nadal niemozliwe? 6) Czy pojechalabys jako zmiennik lub opiekun psa i malenstw w czasie podrozy? to moze na tyle.. mamy tydzien.. az, tylko tydzien.. pamietajmy, ze wczesniejsza organizacja zajela nam 3 tygodnie.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patia Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 Teraz przeczytałam , mój telefon : 602 722 040 , od godz 15 .15 do około 18.30 nie mogę odebrać , wysyłajcie sms . Możecie przywieźć sunie do mnie , jeśli nie dam sobie rady , mam w domu 5 psów obecnie , umieszczę małą w hoteliku dopóki nie znajdzie się transport. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania_w Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 tylko, ze mala ma teraz towarzystwo.. dwa dni temu sie oszczenila.. 3 pieski i 1 suczka.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patia Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 To nic , w hoteliku jest sunia ze szczeniakami , tam sa ogrzewane pomieszczenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania_w Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 :multi: och to rewelacyjna wiadomosc! :multi: Pajunia daje tez tymczas ale przez 3 tygodnie nie umielismy do niej Zabci przewiez.. no niestety chociaz wymarzone warunki to nie moglismy dac sobie rady z odlegloscia.. Teraz to co innego..!! :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pajunia Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 [quote name='Ania_w']ja wracam do poprzednich wariantow - tylko tym razem musimy sie bardziej a przede wszystkim wszyscy postarac. W zwiazku z tym mam pare pytan: 1) Czy nadal pozyczenie auta jest aktualne?, 2) co z kosztami za paliwo? 3) Czy maluchy moga zostac zalozmy tydzien a dokladnie do przyszlego weekendu? 4) Czy miejsce na ranczu nadal wchodzi w rachube 5) Czy znalezienie kierowcy wsrod Twoich znajomych jest nadal niemozliwe? 6) Czy pojechalabys jako zmiennik lub opiekun psa i malenstw w czasie podrozy? to moze na tyle.. mamy tydzien.. az, tylko tydzien.. pamietajmy, ze wczesniejsza organizacja zajela nam 3 tygodnie..[/QUOTE] Z autem zaczyna sie krochmalic. Majka trzy tygodnie proponowala, teraz ma sie jutro rozstrzygnac, bo jada na gielde - sprzedac ten samochod. Gdy sie uda im sprzedac, to kompletnie nic nie wyjdzie z pozyczenia auta. No niestety, w przeciagu trzech tygodni nie udalo sie zorganizowac na calym podkarpaciu kierowcy, ktory by do nas pojechal.:placz: Miejsce na ranchu caly czas czeka na cala rodzinke. Aga odpowiedz na reszte pytan. Nie rozumiem, co ma byc zlego, gdy zadzwonie do cioci i i zagwarantuje, ze gdy tylko transport bedzie, cala rodzinke zabieram do siebie. Przeciez pisalas, ze babcia mowila, ze glodomorow nie bedzie karmic. Jesli dam gwarancje, ze je wszystkie wezme, jest szansa, ze nic im sie nie stanie. Cos mi to bardzo podejrzane, i dziwne, ze nie chcesz dac numeru telefonu:crazyeye: Zreszta zaczynam sie powoli zastanawiac, czy Ci w ogole zalezy na uratowaniu tych psow i czy one rzeczywiscie tam sa.? Zalozylas watek, prosisz o pomoc, ale nic sama nie robisz w tym kierunku, aby pomoc tym psom. Trzy tygodnie byl samochod do dyspozycji i nic. Bede dzwonila do " Kundelka", poprosze p. Halinke, czy by nie mogla tych psiakow przetrzymac. Zamelduje sie , gdy cos bede wiedziala. Wtedy. ale bedziesz je musiala do Rzeszowa zawiesc. Wlasnie przeczytalam o hoteliku, to co ,mam dzwonic do " Kundelka" czy nie? Hotelik chyba kosztuje, ile za dobe? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ariadna Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 O rany dziewczyny,przepraszam ,ze dopiero teraz sie odzywam.Nie bylam pewna niczego a prawde mowiac w dalszym ciagu na 100 procent nie jestem.Planowalam wybrac sie do Kielc z karma dla tamtejszych psiakow.I znowu jechalaby z Danii przez Szczecin do Kilec i spowrotem.Ale niestety nie potrafie dokladnego terminu podac.Mam pare spraw do zalatwienia.Miedzy innymi pilnowanie moich dzieci w Szczecinie musze zalatwic,moja mama niestety pracuje i nie bedzie mogla sie nimi zajac..Nastepny problem to moja szkola,no ale tutaj to ja juz sobie zalatwie wolne...Jak bede cos blizej wiedzia,dam znac.Narazie nie bede niczego obiecywac,aby nie wyjsc na osobe nieslowna..Wybaczcie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga Posted November 4, 2006 Author Share Posted November 4, 2006 [QUOTE]co z kosztami za paliwo?[/QUOTE] mogę dorzucić, ale na całość nie dam radę :shake: [QUOTE]Czy maluchy moga zostac zalozmy tydzien a dokladnie do przyszlego weekendu?[/QUOTE] tyle mi dali czasu... mam nadzieję, że tak będzie. [QUOTE]Czy znalezienie kierowcy wsrod Twoich znajomych jest nadal niemozliwe?[/QUOTE] niestety nie, jak widzę sytuacja się skomplikowała z samochodem, w Starachowicach czekały jeszcze inne pieski, tam też się nie znalazł kierowca... [QUOTE]Trzy tygodnie byl samochod do dyspozycji i nic.[/QUOTE] Mam wrażenie, że całą winę zwalacie na mnie. Nic na to nie poradzę, że nie znam nikogo kto by chciał pojehać, sama też nie dysponuję takimi możliwościami.. :placz: [QUOTE]Czy pojechalabys jako zmiennik lub opiekun psa i malenstw w czasie podrozy?[/QUOTE] nie mam prawka, poza tym nie mam takiej możliwości - wyrwać się... praca Patia, dziękuję :) no i właśnie jak z tym hotelikiem? Jakie koszty :roll: bo to jak nie patrzeć 5 psiaków, sunia i 4 kilkudniowe maleństwa. [QUOTE]Jesli dam gwarancje, ze je wszystkie wezme, jest szansa, ze nic im sie nie stanie. Cos mi to bardzo podejrzane, i dziwne, ze nie chcesz dac numeru telefonu[/QUOTE] :shake: nie chciałam dawać jej numeru bez jej zgody. Uważam, że moje zapewnienia powinny im wystarczyć, ale... ciotka zgodziła się na podanie jej numeru, podam Ci na pw. [QUOTE]Zreszta zaczynam sie powoli zastanawiac, czy Ci w ogole zalezy na uratowaniu tych psow i czy one rzeczywiscie tam sa.?[/QUOTE] Zapewniam Cię ,że są... zależy mi, ale też mam swoje problemy, i ograniczenia... jestem uzależniona od pracy i brata który jeździ samochodem, a do babci nie mam blisko, więc nie jestem w stanie tego dokładnie kontrolować :shake: [QUOTE]Bede dzwonila do " Kundelka", poprosze p. Halinke, czy by nie mogla tych psiakow przetrzymac. Zamelduje sie , gdy cos bede wiedziala. Wtedy. ale bedziesz je musiala do Rzeszowa zawiesc.[/QUOTE] Jeżeli będzie i taka możliwość, to czemu nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.