Jump to content
Dogomania

Etna+Timi+Zosia+Shakira, Tosia za TM


motyleqq

Recommended Posts

  • Replies 9.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

ehhh, nie mam póki co tego komfortu, bo to nie moje mieszkanie... a zamiast bramki musiałabym wstawić chyba ogrodzenie ogrodowe :diabloti: bo mam duży salon z 'wyspą' na środku i kuchnią w formie aneksu, możliwość odgrodzenia żadna - naprawdę.

przynajmniej nauczyliśmy się chować żarcie ;)

aha, i po raz któryś to napiszę - mój pies jest nienormalny. na blacie może leżeć[I] cokolwiek, [/I]jeśli ze śmietnika coś wypadnie,to zeżre, choćby to był obierek od ziemniaka (wczoraj niosłam śmieci na klatkę i wypadło coś z wora,bo był dziurawy, nie zdążyłam podbiec nawet :roll:), a koło psiego legowiska jest stolik obłożony warzywami i owocami...zawsze tam trzymamy. Leżą tam jego ukochane owoce, jabłka itd., marchewka, banany... pies to ma w zasadzie na wyciągnięcie pyska, bo jest na jego wysokości... i co?

i nic.

nigdy NICZEGO stamtąd nie wziął, a do kuchni lezie, ryzykując życiem (bo zawsze jest ochrzan i kara) i wspina się na płytkę po byle co:D

Link to comment
Share on other sites

aaa, żeby nie było zaraz, że pies mnie poniewiera - on na tą płytkę JUŻ nie wchodzi, tzn. tak mi się zdaje - od dłuższego czasu nic tam nie upolował, więc chyba sobie odpuścił - tyle że ostatnio znaleźliśmy podejrzanie czyste opakowanie po serku wiejskim :cool3:, takie duże wiaderko zostawione do umycia, nie przypominam sobie, żeby ktoś je mył :cool3: a było czyste, ale jednocześnie obok stał zamknięty gar z zupą, więc sama nie wiem, co ten spryciarz znowu wykombinował za metodę.

Link to comment
Share on other sites

U nas Waldek mieszka w kuchni i tam ma klatkę, ale mowy nie ma żeby ze stołu coś ściągnął. Nieraz robię mu pokusę i zostawię coś na stole - kiełbasę, boczek czy inny rarytas - nie ruszy. Teraz jak go zostawiam samego w domu to nawet nie chowam nic tak jak dawniej. Raz jedyny za dawnych czasów jego hec jak wychodziliśmy z domu to mi ściągnął ze stołu pora, ale nie dlatego że chciał go zjeść - chciał na nim wyładować swoją frustrację.

Link to comment
Share on other sites

ja brumę długo zostawiałam w klatce, żeby mi przypadkiem nic nie zjadła i się nie nauczyła, od jakiegoś pół roku wiem, że mogę ją zostawić bez klatki i będzie spała, ale zostawienie jej z Gramem raz wystarczyło, żeby się nauczyła wyżerać śmieci -.- może nie tyle co wyżerać, co wyciągać ze śmietnika co ciekawsze znaleziska i wylizywać i rozwalać opakowania :mdleje: do tego ostatnio odkryła, że na blatach w kuchni też może być ciekawie i wyjadła chyba z pół kilo ciastek które jej upiekłam :grins: no i znowu klateczka jak nie zdążę wszystkiego pochować... ;)

Link to comment
Share on other sites

u nas wór z eko-śmieciami, jeżeli są w nim tylko butelki plastikowe i papiery, jest nietknięty - jeśli wyląduje tam karton po mleku bądź jakieś mocno pachnące opakowanie, to wór jest rozwleczony, a co ciekawsze rzeczy - zdewastowane na posłaniu :cool3: coraz bardziej się przymierzam do tej klatki, bo czasem po prostu zapomni się wynieść ten wór i pies się rozkręca...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']Były dla niej to sobie wzięła :D Tak na wszelki wypadek jakbyś o niej zapomniała :D[/QUOTE]
no, pewnie tak było... ja wyjechałam z walizami, a piesek sam został, pewnie myślała, że ją porzuciłam bez jedzenia :evil_lol:
[quote name='Pani Profesor']u nas wór z eko-śmieciami, jeżeli są w nim tylko butelki plastikowe i papiery, jest nietknięty - jeśli wyląduje tam karton po mleku bądź jakieś mocno pachnące opakowanie, to wór jest rozwleczony, a co ciekawsze rzeczy - zdewastowane na posłaniu :cool3: coraz bardziej się przymierzam do tej klatki, bo czasem po prostu zapomni się wynieść ten wór i pies się rozkręca...[/QUOTE]
u mnie dokładnie to samo ;) klatka to jest zbawienie :loveu:

Link to comment
Share on other sites

u mnie jest smietnik w szafce, co sie otwiera jak szuflada, wiec trzeba troche potrenowac zanim sie to otworzy. wiem, ze ronisia juz to potrafi, ale nie ma wstepu do kuchni, wiec sie nad tym w ogole nie zastanawiam. generalnie u mnie nie ma takich problemow. odkad tiamat skonczyla ze swoim darciem ryja to wszyscy zostaja normalnie w chacie.

jedyne czego sie obawiam to imprezy, ktora lubi zorganizowac greta, kiedy nie ma nikogo kto powie "zaraz sie do ciebie przejde", wiec ona jest zawsze w klatce nawet jak wychodze wyniesc smieci:))) ale ma 6 miesiecy, wiec trudno, zeby bylo inaczej.
niestety moje pozostale psy chyba sa opoznione w rozwoju i tylko patrza, zeby sie z nia zabawic odkad wszyscy sie na maxa polubili.

Link to comment
Share on other sites

nie zapomnę , taki śmietnik z klapą bujaną ... wracam do domu , a Lalka ma gustowną obroże na szyi ... z klapy od śmietnika :evil_lol:

Mój TZ na szczęście jest człowiek spoko , bo sam nie raz musiał sprzątać pobojowisko ;)

aaaaa dreszczyk emocji - co zastaniemy w domu po powrocie , niezapomniany :)
Teraz na szczęście jest luz :grins: bo luzem zostają 4 sztuki , które nie jadają domu

Tym którym nie ufam , no to mają pokoiki :grins:

Link to comment
Share on other sites

Jak tak was czytam to mam psa aniola :loveu: Tzn zdarza mu sie cos zezrec jak wyjde, ale ostatnio, odkad jest na barfie, nie kradnie tak jak kiedys. No moze jakbym mu pachnaca kielbaske zostawila na lozku to by zezarl. I w mieszkaniu nic nie niszczy. Idealek.
mam nadzieje ze z mlodym nie beda kombinowac, ale klateczka juz w drodze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Angi']motyleqq - jak prosięta? :lol: dotarły już? :>[/QUOTE]

dopiero wróciłam do domu. bez prosiaków. okazało się, że mają wszoły i muszę czekać :placz:

a co do niszczącego psa i klatki ;) łatwo się mówi, jak można tak bez klatki. ja baaardzo długo nawet nie wiedziałam, że tak można. potem mieszkaliśmy w ciasnej kawalerce, a Etna nie jest małym psem. nie mieliśmy też pieniędzy na klatkę, po prostu. potem pewnego dnia przesadziła i klatkę kupił nam mój tata, jakoś tam ją zmieściliśmy. w międzyczasie tymczasowaliśmy Komę(zanim Etna nauczyła się zostawać w klatce) i niszczenie wtedy zniknęło całkowicie... Koma poszła do DS, niszczenie wróciło. jakiś czas zostawała w klatce, ale jak już nie raz mówiłam, nauczyła się w panice z niej wychodzić na obozie i tak jej zostało. potem się przeprowadziliśmy ;)
dodam, że nie było tak, że codziennie demolka. raz coś zjadła, raz dużo, raz mało, czasem w ogóle nic. były okresy, że znajdywała się na nią metoda, np żwacze, płuca suszone, ale wszystko jej się nudziło. pamiętam jak na drzwiach wisiała kartka 'płuca dla Etny', żeby TŻ pamiętał :evil_lol: zobaczymy, co będzie dalej.

Timi kończy dziś rok :) z tej okazji rozwalił siano po całym pokoju, bo zakopywał swój prezencik :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Angi']uuuuueee, to nie fajnie :([/QUOTE]

no, cały dzień z transporterem w Wawie :evil_lol:

[quote name='Majkowska']Wszytskiego naj dla Timka :)
A co dostał?[/QUOTE]

dostał wędzone ucho i kość wołową, taką białą :) niestety jak mu daję takie rzeczy, to zawsze musi je 'zakopać' :roll:

Link to comment
Share on other sites

kurde u nas raz zasmierdzial kawalek korpusu pod kanapa. ale i tak najgorsze przerazenie ogarnia mojego pieska, kiedy sprzatam klatki. ile tam zawsze skarbow...nawet kulki karmy zostawione na czarna godzine.
nic dziwnego, ze ona nie lubi jak jej siory wchodza do jej nory i zawsze im sugeruje, ze maja opuscic poklad:))))

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']ehhh... na później... u Patryka nie istnieje taka instytucja :diabloti: "na później" to mogą być paprochy z podłogi :diabloti:[/QUOTE]

Kura długo tak miała i pochłaniała dosłownie wszystko. Jakoś po roku jej przeszło i teraz nawet wybrzydza :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...