Jump to content
Dogomania

Border Terrier


kingula

Recommended Posts

  • Replies 149
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 2 weeks later...

Byliśmy w Nowym Dworze na wystawie, były dwa borderki- cudowne :loveu: Oboje z Przemkiem jestesmy zakochani :loveu: Pozostaje tylko wybór hodowli... ;) Ale to pewnie po światówce, podobno zgłoszonych jest 60 borderków :crazyeye:
Wojenko, myślisz ze dwie suczki - borderka i nasza kundliczka- dominantka, moga żyć w zgodzie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kingula']Byliśmy w Nowym Dworze na wystawie, były dwa borderki- cudowne :loveu: Oboje z Przemkiem jestesmy zakochani :loveu: Pozostaje tylko wybór hodowli... ;) Ale to pewnie po światówce, podobno zgłoszonych jest 60 borderków :crazyeye:
Wojenko, myślisz ze dwie suczki - borderka i nasza kundliczka- dominantka, moga żyć w zgodzie?[/quote]

Ja nie mam bordera, choć bardzo mi się podobają, za to mam parsona. Bordery i parsony są zbliżone do siebie charakterem. Nie są to łatwe psy. W kaszę nie dają sobie dmuchać i często mają silnie dominujące charaktery i potrafią być agresywne.
Ja bym radziła brać jak najmłodszego szczeniaka i bardzo przyłożyć się do socjalizacji. Z rezydentką powinny się dogadać.

U mnie są 2 samce parson - dominant i Czarny Terier Rosyjski - ciepła klucha, ale czasem potrafi sie wkurzyć. Wtedy pierze lecą, a parson robi taki krzyk, jakby go co najmniej ze skóry obdzierali:lol: .

Link to comment
Share on other sites

W jakies gazecie bylo, ze border byl uzywany do polowania w grupie i dlatego jest mniej konfliktowy niz inne teriery. To nieprawda?
Swoja droga chyba wszystko zalezy jak sie trafi. Czytalam o Twoim parsonie Ludek a juz np. jack mojego sasiada nie stwarza zadnych problemow w kontakcie z innymi psami, po prostu je ignoruje albo powacha i idzie dalej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jaszczurka']W jakies gazecie bylo, ze border byl uzywany do polowania w grupie i dlatego jest mniej konfliktowy niz inne teriery. To nieprawda?
Swoja droga chyba wszystko zalezy jak sie trafi. Czytalam o Twoim parsonie Ludek a juz np. jack mojego sasiada nie stwarza zadnych problemow w kontakcie z innymi psami, po prostu je ignoruje albo powacha i idzie dalej.[/quote]

[COLOR=black][FONT=Arial][SIZE=2]Nie mam zbyt dużego doświadczenia ani z parsonami, ani z borderami. Należy wziąć jednak po uwagę, że są to teriery i mimo małej masy mają ogromne serca. Głównie spotykam je na wystawach lub zawodach agility. Niestety większość z nich jest dość bojowa i tu pozostaje kwestia wychowania. Należy wykazać się żelazną konsekwencja i nakreślić psu jasne ramy postępowania. Ja muszę przyznać się na razie do porażki, choć oczywiście cały czas pracujemy nad tym. [/SIZE][/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Arial][SIZE=2]Spotkałam się z borderem, który ugryzł swojego Pana, bo nie chciał wykonać polecenia.[/SIZE][/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Arial][SIZE=2] [/SIZE][/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Arial][SIZE=2]Mój pies silnym dominantem, jest agresywny w stosunku do innych samców i wiem, że nie jestem w stanie wyeliminować agresji. Teraz pracujemy nad bezwzględnym posłuszeństwem. [/SIZE][/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Arial][SIZE=2] [/SIZE][/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Arial][SIZE=2] [/SIZE][/FONT][/COLOR]
[SIZE=2][COLOR=black][FONT=Arial]Tak jak pisałam wcześniej, nie mam zbytniego doświadczenia w tej materii, to co piszę to są moje obserwacje Milo, czy innych terierów na wystawach i zawodach więc na stosunkowo niewielkiej próbce. Może ja miałam pecha, że trafiam na takie osobniki. Na forach większość pisze, że ich pieski są grzeczne. Miałam kilka razy okazję skonfrontować to przy osobistym spotkaniu i nie zawsze tak jest. W ramach pocieszenia znam również łagodne parsony [/FONT][/COLOR][COLOR=black][FONT=Wingdings][FONT=Wingdings]J[/FONT][/FONT][/COLOR][COLOR=black][FONT=Arial].[/FONT][/COLOR][/SIZE]
[FONT=Arial] [/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Kingula moim zamiarem nie jest zniechęcenie Cię do zakupu bordera, bo poza tym są to wspaniałe psy. Są inteligentne, szybko się uczą, są bardzo chętne do pracy.[/SIZE][/FONT][FONT='Times New Roman'] [/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Dziekuje Wam za opinie o borderkach, na wystawach spotkalam raptem 2 sunie, obie bardzo lagodne zarowno do ludzi jak i psiakow. Ale faktem jest, ze sa to teriery :evil_lol: Obawialam sie, ze moja Dasza zdominuje mala, a widze ze moze byc na odwrot :lol: Ludku do PRT tez mam sentyment bo Daszenka jest do nich podobna ;)
Narazie pojezdzimy jeszcze po wystawach, poogladamy i porozmawiamy z hodowcami (ktorych jest raptem kilku :shake: ) aczkolwiek bordery naprawde bardzo nam sie podobaja.

Link to comment
Share on other sites

Z mojej obserwacji wynika,że samce borderów rzeczywiście mają bojowe zacięcie,jednak wszystkie suczki z którymi się spotkałam były wręcz "kluchowate" i bez problemów dogadywały się z innymi psami.
Jedna od razu się poddała,gdy mój szkot zrobił pozorowany atak :lol: -taka szkocka zabawa ;) .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kingula']Wojenko a powiedz mi jeszcze (wszak terier to terier) czy mozna z takim terierem bez strachu spacerowac po lesie? Bez strachu w sensie czy nie zniknie na dni kilka w poszukiwaniu zwierzyny? :evil_lol:[/quote]

Ja nie Wojenka, ale Cie odpowiem:evil_lol: .

Mimo całej szaloności i nieobliczalności Milo nadal go mam:lol: . Moi rodzice mieszkają przy lesie i jak tylko u nich jestem, to tam chodzimy. Lasy są bogate w zwierzynę, ale do tej pory żadnych ucieczek nie było. Na spacerach staram się nie spuszczać psa z oczu. Często go wołam i za każdym razej dostaje smakola do pyska. Podejrzewam jednak, że gdyby jakaś sarenka przebiegła nam przed nosem, to moglabym wołać długo i namiętnie.

Link to comment
Share on other sites

Z naszymi welshami chodzimy w głebokie lasy na grzyby. Staramy się by cały czas były w zasięgu wzroku, jednak są momenty gdy tracimy je z oczu. Wtedy wołamy je i zwykle po chwili przybiegają :roll: :cool3:. Zwierzęta leśne spotykamy raczej rzadko, jednak na pewno las aż roi się od "ciekawych" zapachów i tropów :razz: :evil_lol: ;)

Link to comment
Share on other sites

Wojenko, chyba odrobine przesadzasz. Dlaczego cena ma byc tematem tabu. Kiedys na dogomanii byl caly watek o cenach szczeniat rodowodowych roznych ras. Niektore serwisy polsko i anglojezyczne tez podaja orientacyjne ceny. Chyba przyszly nabywca moze wiedziec jakiej ceny sie spodziewac. Tym bardziej, ze niektore psy rasowe kosztuja przecietnie okolo tysiaca zlotych a inne okolo czterech - przy polskich zarobkach to niebagatelna roznica ;) Wiadomo, ze cena jest rozna u roznych hodowcow, inna dla szczeniat rokujacych wystawowo itd itp ale jakis rozstrzal zwykle da sie podac - na prawde nie rozumiem Twojej reakcji :(
Co do lasu kiedys jak bylismy w gorach Czari zobaczyl jelenia. Reakcja byla natychmiastowa - pognal tak szybko jak tylko pozwalaly mu krotkie lapki, co wiecej zupelnie ogluchl na wolanie - liczyl sie tylko jelen. Na prawde mialam stracha, na szczescie pies jest tak maly ze nierownosci terenu zakryly mu jelenia i stracil go z oczu - po chwili zdecydowal sie wrocic. Z kazdym psem ktory przejawia jakies zainteresowanie zwierzyna trzeba uwazac tym bardziej, ze lesniczy czy mysliwy moze takiego pieska zastrzelic ;( Chyba bezpieczniej jak pies jest na wyciaganej smyczy ale psy zwykle tak kochaja las ze az zal im odmawiac przyjemnosci pobiegania po nim ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wojenka']Z mojej obserwacji wynika,że samce borderów rzeczywiście mają bojowe zacięcie,jednak wszystkie suczki z którymi się spotkałam były wręcz "kluchowate" i bez problemów dogadywały się z innymi psami.
Jedna od razu się poddała,gdy mój szkot zrobił pozorowany atak :lol: -taka szkocka zabawa ;) .[/quote]
znam dwie suczki i bynajmniej kluchowate nie były,a wręcz odwrotnie. Aria nawet wysiadła przy nich :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wojenka']:wallbash:
Dlatego właśnie drażni mnie takie pytanie o ceny.Jak sie chce wiedzieć-dzwoni sie do hodowcy,on chętnie opowie o rasie i poda orientacyjna cene.[/quote]
Niestety, wielu hodowców też nie chce podać ceny, a takie pytanie traktują jak osobistą obrazę :roll: . Ludzie, co się dzieje? Rozmnażacie psy po to, aby je sprzedawać i obrażanie się za pytania na temat ceny uważam za co najmniej dziwne. Jedna z moich koleżanek szukała szczeniaka i u jednej z hodowczyń usłyszała "jeśli pani pyta o cenę, to znaczy, że pani nie stać" :crazyeye: . To mi zakrawa na paranoję.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...