Jump to content
Dogomania

Spaniel Browarek za Tęczowym Mostem /pogryzienie przez psa i w konsekwencji śmierc


Uru

Recommended Posts

:-([B]27.02.2012[/B]
"Wczoraj wieczorem, kilka dni po pogryzieniu, w wyniku komplikacji umarł cudowny piesek Browi ((((((
Ból jest ogromny bo udało nam się całkowicie zrehabilitować jego psychikę i właśnie mieliśmy rozpocząć poszukiwania nowego domu. Był u nas już kilka miesięcy. Około 2 tygodnie temu pojawił się mały konflikt między Browarkiem, a Bolem (to nasz najcięższy przypadek), doszło do starcia po którym rany nie były poważne i dzielny Browi bardzo ładnie się goił. Postanowiliśmy nie ryzykować i oddzielić od siebie te 2 psy na stałe, ponieważ w tej chwili intensywnie pracujemy nad innym psem (Paco). Separacja to też ryzyko bo nasila się możliwość konfliktu. Pierwszego marca mieliśmy przenieść Browiego na stałe w inne miejsce.
22 lutego rano... Browi wymknął się przypadkiem z domu i wyszedł na teren, na którym akurat było kilka psów, w tym Bolo.
Byłem sam i pomimo dużego doświadczenia, udało mi się przerwać atak dopiero po kilkudziesięciu sekundach. Browiś został bardzo poraniony, ale nie było wielkiego krwotoku i bezpośredniego zagrożenia życia, ten dzielny maluch, wielki w środku, sam wstał i chodził. Po 15 minutach byliśmy już u naszej absolutnie zaufanej Pani Ewy - najbliższego weterynarza. Wieczorem Browar wrócił do domu w całkiem niezłym nastroju, a przez następne dwa dni chodził, pił, jadł, załatwiał się, dużo odpoczywał, nabierał sił. Tego dnia zdecydowaliśmy, że ten piesek też zostanie z nami i nie oddamy go do adopcji. Związałem się z nim w trakcie pracy, bardziej niż z większością psów. 24 lutego Browi do mnie podchodził ciesząc się, że właśnie wróciłem do domu. Nagle zapiszczał, pękła tętnica tylnej łapki, powstał wielki wewnętrzny krwotok, od razu zawieźliśmy go z Gosią do weterynarza. Pani Ewa ustabilizowała sytuacje jak tylko mogła i wysłała nas do lecznicy 24h w warszawie, gdzie mają krew. Dojechaliśmy błyskawicznie, zaliczając kilka czerwonych świateł. Po oględzinach sytuacji weterynarze postanowili nie podejmować próby łapania tętnicy, ze względu na bardzo wysokie ryzyko. Następnego dnia ten mały dzielny rycerzyk, czuł się lepiej, ale tylna łapa z uszkodzoną tętnicą i niedokrwieniem, miała coraz mniejsze szanse. Być może właśnie tego dnia, kiedy stan psa był lepszy należało wykonać amputację. Drugiego dnia pobytu w klinice stan ogólny pogorszył się, na dodatek zauważono dodatkowe problemy w innej ranie. W trakcie rozmowy telefonicznej z kliniką między 11 a 12 powiedziano nam, że stan się pogarsza, a lekarz prowadzący-chirurg będzie dopiero o 20 (za 8 godzin???) i wtedy podejmą decyzję o amputacji kończyny. Po tej rozmowie wsiedliśmy natychmiast do samochodu i pojechaliśmy na miejsce. Udało się zwrócić uwagę personelu na zaistniałą sytuację, ale nie wiemy czy coś z tego wyniknęło oprócz interwencji lekarza prowadzącego 2 godziny przed grafikiem, czyli o 18. Niestety było za późno. Po 20 okazało się, że doszło do ogólnego zakażenia organizmu, anestezjolog odkrył ropę w tchawicy. Mogło być różnie. Naszym zdaniem klinika czekała zdecydowanie za długo, a przepływ informacji i poczucie odpowiedzialności za jednostkę, stoi tam na tragicznym poziomie. Tym psem zajmowało się 5 osób, ale nikt nie kontrolował sytuacji. Klinika nowoczesna, ale chaos i ogrom przewijających się pracowników, często kończy się tam tragicznie, na co dowodem jest wyróżniająca się podobnymi opiniami reputacja w internecie. Nie podajemy nazwy tej placówki, choć gniew jest ogromny, wiemy że żadna wojna nie tworzy nic dobrego. Takie zjawisko ma miejsce w wielu dużych placówkach. Jeśli tylko można, lepiej wybrać mały gabinet weterynaryjny, gdzie nie występuje problem systemu. W przypadku konieczności leczenia w dużej klinice, pamiętajcie aby kontrolować sytuację!!! Nie jest to łatwe, bo po drodze jest automat telefoniczny, recepcja i cały systemik ograniczeń. To jest wręcz mały apel do Was. Nie czujcie się natrętni, nie dajcie się zbyć ich zasadom, bo macie mentalne i nie mentalne prawo interweniować w przypadku nawet najmniejszych podejrzeń. My zaczęliśmy naciskać po jednym dniu, ale to nie wystarczyło.

W klinice mogli postarać się znacznie lepiej, ale za to co się stało obwiniamy wyłącznie siebie. Smutek i ciężar są nieopisywalne... Byliśmy odpowiedzialni za życie tej istotki i choć był to wypadek, pozostaje "gdyby"...

Pozostała też siła tego wspaniałego psa. Mamy nadzieje, że ta siła pomoże nam się podnieść i dalej zmieniać psi świat na lepszy, choć ciężko robić cokolwiek po takim wydarzeniu.

W strasznym smutku pozdrawiamy wszystkich przewodników i ich ukochanych towarzyszy! Pamiętajcie jak krótko żyją te cudowne istoty, łączące świat natury z ludzkim. Pamiętajcie też ile szczęścia możecie im dać, pokazując im świat, zabierając na wycieczki, ucząc je nowych sztuczek, bawiąc się z nimi."

Zaklinacze.



[*] NA ZAWSZE- MIALES SZCZESLIWE ZYCIE OD DNIA KIEDY ZABRALISMY CIE Z PIERWSZEGO DOMU

DZIEKUJE KARMELCI I ZAKLINACZOM
Uru
[B]_________________________________________________________________________________________________________________________[/B]

[B]AKTUALNOŚCI[/B]:
22.XI.2011
Od dnia 19.XI spanielek przebywa w chotomowie pod Warszawą u Terapeutów- Zaklinaczy. Ma kilku współtowarzyszy. Wszystko wygląda na prawde dobrze. A dodam tylko ,ze spaniel od momentu kiedy zabrałam go od jego właścicieli mieszkał juz u Karmelci w hoteliku(od kwietnia do konca pazdziernika) pozniej do 19.XI u Ulv we Wroc.,zatem to juz jego 3 miejscówka. Psiak od dnia kiedy zobaczyłam go po raz pierwszy przeszedł ogromną zmianę. Zaznal odrobiny szczescia i spokoju i zdecydowanie to na niego działa. Wierze, ze pobyt u Zaklinaczy odmieni go zupełnie:)
**************************************************************************************************
[B]28.X.2011[/B]
Browarek od dnia 30.X zmienia swój obecny dom(hotelik u karmelci) na PDT u Ulv we wrocławiu.
Mieszkał u Karmelci przez 7 miesięcy. Z trudem,ale udało nam sie uzbierać środki na jego utrzymanie. Wiele siwych włosów zagościło na naszych głowach.
Co prawda historia nie ma jeszcze ostatecznego konca ale jestesmy na dobrej drodze. Docelowo Spaniel ma trafić do Warszawy do Zaklinaczy-terapeutów. Jeśli wszystko się ułozy za ok 2 miesiące zawieziemy go tam.Juz na miejscu rzejdzie terapie i odpowiednie szkolenie ,któe być może pozwoli mu stać się normalnym psem. Na dzień dzisiejszy mimo wielu zmian jakie przeszedł nadal stwarza prblemy i nie nadaje się do większosci domów adopcyjnych.Mimo wszystko jego życie i tak wskoczylo na wyższy poziom,godny każdego psa,w dniu kiedy zamieszkał u Karmelci.
Na tą chwile trzymamy kciuki by dom u Ulv wniósł kolejne pozytywne zmiany w jego życie

*************************************************************************************************
Browi ma 4 lata i waży 10 kg. Jest drobnym pieskiem, który w dziwny sposób zyskał miano agresywnego i niedobrego psa,którego właściciele muszą oddać ze względu na szereg przywar. Zadzwoniono do mnie i pojechałam świadoma tego co mogę tam zastać.Mówiąc krótko spodziewałam się dość dużej agresji ze strony psiaka. To co zobaczyłam przeszło moje wyobrażenia nad wyraz. Piesek dał się pogłaskać,pocałować w nosek.Usiadł koło mnie. Ale kiedy zorientował się,że będziemy mówić o nim zwiał pod fotel.Jak się później dowiedziałam to jego ulubione miejsce. Moja refleksja jest taka,że pies zwyczajnie się tam chowa przed tymi wszystkimi ludźmi z domu. Po późniejszym jego zachowaniu potwierdziło się moje wrażenie. Właścicielka opowiadała mi,ze Browar warczy na 12 letniego syna podczas zakładania obroży oraz na nią samą. W związku z tym zaczęli się go bać a to z kolei spowodowało,że zaczęli go unikać itd. samonapędzająca się torpeda. Kiedy podeszłam do psa by założyć obroże mogłam mu ją zakładać i ściągać na zmianę-nie było żadnej reakcji. kilka dni później było dokładnie tak samo. Na spacerze mały świetnie dogadywał się z suczkami i samczykami. na nikogo nie warczał. Jest świetnym psem i trzeba go jedynie nauczyć,że z ludźmi to jednak jest fajnie.To już moja ambicja.jutro znowu zabieram go na długi spacer. Wątek powstaje w celu znalezienia dla Browarka nowego wspaniałego domu wśród ludzi,którzy rozumieją potrzeby psa

Jeśli ktoś mógłby zapewnić DT Browarkowi do czasu znalezienia DS to istnieje opcja by DT był płatny,właściciele wyrazili zgodę na pokrycie pewnych kosztów

Jutro będzie umawiana kastracja.
Również jutro wkleje fotki
[B]W imieniu Browarka Proszę o pomoc.

***********************************************************************************************
WPŁATY NA SPANIELA W OKRESIE OD KWIETNIA 2011-27.X.2011

[/B][B]900zł- [/B]była właścicielka psa[B]
430zł- [/B]Uru[B]
400z[/B]ł-Marmosia
[B]150zł- [/B]z bazarku na rzecz spaniela [B]
120z[/B]ł-Bros z bazarku
[B]120zł-[/B] Fundacja 2plus4[B]
100zł- [/B]Forum spanielowa[B]
65zł[/B]- Asia&Ginger ze zbiórki na wystawie psów
[B]58zł[/B]- Marta0731 z pozostałości po Brego
[B]50zł- [/B]rutta
_____________________________________
[COLOR=red][B]2393 zł !!!![/B][/COLOR]
[B]
*************************************************************************************************

ROZLICZENIE BROWARKA ZA HOTELIK U KARMELCI: terminy płatności do 24 dzien kazdego miesiąca

KWIECIEN -zaplacono 300zl (oplacila byla wlascicielka)
MAJ -zaplacono 300zł [/B][B](oplacila byla wlascicielka)[/B]
[B] CZERWIEC -zaplacono 300zl [/B][B](oplacila byla wlascicielka)[/B]
[B] LIPIEC -zaplacono 300zł (150 oplacone z bazarku,150 Uru)
SIERPIEŃ -250zł (Uru)
WRZESIEŃ -300zł (oplacone z datków: rutta 50zl,fundacja2plus4 120zl,Uru 30zl,100zł spanielowe forum Asia&Ginger)
PAŹDZIERNIK-300zł (opłacone Marmosia)
_________________________________________________________________________________________________
[COLOR=red]BRAK ZALEGŁOŚCI HOTELIK W PEŁNI OPŁACONY 2050zł

[COLOR=black]
**************************************************************************************************[/COLOR]
2393zł
2050zł -
______________
= 343zł kwota na koncie Browarka na dzień 28.X.2011
[/COLOR]

[COLOR=red]deklaracje od dnia 27.X.2011

[/COLOR] rutta - 25zł/m (od listopada na stałe)
Diuna_Wro - 25zł/m

Karolina175 - 50zł/m (przez okres 2miesięcy)[/B]
[B]
*************************************************************************************************
[COLOR=red][COLOR=blue]na koncie:[/COLOR]
343zł[/COLOR]

[COLOR=blue]wydatki:[/COLOR]
[COLOR=blue]- 30zl[/COLOR] paliwo do oławy i z powrotem za odbior spaniela od karmelci

[COLOR=blue]na koncie:[/COLOR]
[COLOR=red]313zł[/COLOR]

[/B]
[B]
ROZLICZENIE ZA PDT U Ulv : terminy płatności do 1 dnia każdego miesiąca
LISTOPAD - 300zł
[/B]
[B]
13.XI[/B]
[B][COLOR=red][COLOR=blue]na koncie:[/COLOR]
13zł

[COLOR=blue]wpłaty:[/COLOR]
Asia&Ginger 36zł

[COLOR=black]22.XI [/COLOR]
[COLOR=blue]na koncie:[/COLOR]
49zł

[COLOR=blue]wpłaty:[/COLOR]
Bros z bazarku 100zł
rutta deklaracja 25zł
krolina127 deklaracja 50zł

[COLOR=blue][COLOR=black]6.XII[/COLOR]
na koncie:[/COLOR]
224zl
[/COLOR][/B]

wszystkie zebrane pieniądze zostały przeslane do terapeutów,zaklinaczy.

27.02.2012
stan konta
0zl

Edited by Uru
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 430
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

bo to juz generalnie chodzi o to,ze w tym momencie piesio musi od nich odejsc bo tam nie zazna tego czego powinien.problem ogolnie na skale masowa jest w tym,ze ludzie na samym poczatku biora psa nieodpowiedzialnie. moja fiona tez jest oddana i uwazam ze byli wlasciciele zrobili najlepsze co mogli dla niej bo miala tak sobie a ma cudownie u mnie! wiec mam nadzieje,ze i spaniel bedzie mial cudowne nowe zycie na,które jako pies załuguje!:) jade po niego! porozsyłajcie cioteczki wątek do kogo sie da!

Link to comment
Share on other sites

Spacerek z Browarkiem sie udał piesek wybiegany mam nadzieje ze troche sie zrelaksował wiecej napewno napisze Uru
Taki jestem piękny

[IMG]http://i53.tinypic.com/2wc4op1.jpg[/IMG]
Jestem bardzo deilkatny i wrazliwy

Brakuje mi spacerkow
[IMG]http://i51.tinypic.com/2557t43.jpg[/IMG]
Mmmm woda
[IMG]http://i51.tinypic.com/2dvmmw0.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Jezusicku drogi, jaki on cudny :) Ja w takim razie Tofa swojego powinnam też oddać, bo warczy i nie daje sobie założyć obroży przez moje córki, a jeszcze jak się rozepcha na łóżku, to gotowy jest zagryźć, kiedy musi doopkę ruszyć :)
Uru?

Link to comment
Share on other sites

a no Uru:)
Dziekuje Aneczko za wklejenie foteczek! spacerek sie udał.2 h pies sie naganial i od razu relaks zarysował mu sie na pycholu. w srode mały bedzie kastrat!
pedze teraz ze swoimi dzikami! pozniej napisze szersza relacje ze spacerq

Link to comment
Share on other sites

A cudny cudny marmosiu
[IMG]http://i54.tinypic.com/sy2kco.jpg[/IMG]
Szaleństwo z Borysem

totalny luz
[IMG]http://i51.tinypic.com/29ne0aq.jpg[/IMG]
kApiele błotno-wodne
[IMG]http://i56.tinypic.com/znu7ab.jpg[/IMG]
yupi!
[IMG]http://i56.tinypic.com/98d44o.jpg[/IMG]


podobno swiezo po wystawie ej abym mu gajerka nie uwalił

e tam idziemy na calosc
[IMG]http://i55.tinypic.com/zk09s6.jpg[/IMG]
e ciagla cos sie za mna ciagnie
[IMG]http://i56.tinypic.com/j94w1y.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Browar to naprawde fajny pies bardzo wrazliwy duzo w nim dyplomacji , fantastycznie dogaduje sie z innymi psami , jemu potrzebny przewodnik ktory zapewni mu stabilnosc i fajny spacer, Karola jakiego Leona ze co on zmienil imie ? a swoja droga glupio sie na nas patrzyli ludzie jak wolałysmy Browarek !

Link to comment
Share on other sites

O kurczaki, ale CUDO!!!!! I jaka wiosna u Was, że już można bezkarnie psa na spacerku zmoczyć... U nas zimnica starszebna :( Browar - jesteś super gość! A co do imienia... niech się ludzie dziwią, a co! U nas kiedyś w parku pewna pani miała Bimbra i... Zaciera! :)

Link to comment
Share on other sites

A tak Natusiu wiosna u nas pełna gębą krokusików weszedzie pełno az sie micha cieszy
Witamy z browarkiem od rana:cool3::evil_lol:

Jak na faceta przystało wie gdzie nochal wsadzic
[IMG]http://i54.tinypic.com/15i0uoo.jpg[/IMG]
Ręce które lecza
[IMG]http://i55.tinypic.com/5030iv.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Cioteczki, Browarek jedzie w niedziele rano na pdt do dogomaniaczki karmelci. Wszystko juz omówione. kastracja też odbedzie sie juz pod okiem karmelci w dt. tak bedzie najlepiej dla psa i rodziny. z rozmów z dt wiem,ze piesio bedzie mial 3 kompanów:) w tym 2bokserki:D oraz,ze bedzie masa spacerków po lasach i łąkach. mam zatem nadzieje, ze na nowo odnajdzie siebie i sprawi nowym (oby szybko znalezionym) właścicielom dużooo radosci. Abilab, Leon stąd sie wzielo,ze za kazdym razem jak o nim mowie to intuicyjnie na mysl przychodzi mi imie LEON. poza tym swojego czasu jeszcze na starym schronie duzo bylo wyadoptowanych spanieli leonow;)

Niebawem bedzie trzeba ruszyć z ogłoszeniami.jak tylko bedziemy miec jakies szersze konkretne info o psiaku z dt napisze tekst i bedziemy zwierza oglaszac.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...