Jaaga Posted November 14, 2010 Posted November 14, 2010 [quote name='li1']Dobra, podtrzymywalismy watek na gorze. Ale juz wystarczy. Ja nadal mam miejsce dla suczki po kastracji lub do kastracji, albo dla chorego psa w mieszkaniu w Warszawie. Tylko ludzia do zajecia sie psem brak. Szukacie miejsca, ja takie mam, bedzie potrzebne, dajcie znac.[/QUOTE] Nie zrozumiałam. Czyli jest miejsce, ale ktoś musiałby się psem zająć? Nie wiem, co eneda w końcu zrobi z sunią po sterylce aborcyjnej. Gdyby ją mozna wysłać do Warszawy, to byłoby super. Ja mam tylko jedno miejsce, gdzie da sie psa odizolować i drugą sunię musiałabym dac na kwarantannę do kremowej. Troche boję się, bo są z tego samego schronu, ale z róznych miejsc. Sunia potem mogłaby bez problemu przyjechać. Odi, pięknie dziękuję w imieniu suczek za ich reklamowanie i pomoc. Sunia kremowa dalej jest w bardzo kiepskiej psychicznej kondycji, ale całe jedzonko wsunęła i załatwiła się. Na widok człowieka zamiera rozpłaszczona w legowisku. Quote
eneda Posted November 14, 2010 Posted November 14, 2010 Chyba trochę zapomnieliście po co tu jesteśmy i po co ten wątek.... Kilka stron wcześniej pisała Pani która chcę przygarnąć konkretną biedę ze schroniska, tylko prosi o pomoc w transporcie.... Ta sunia nadal jest w schronisku i jest bardzo wystraszona, a ma szanse na normalne życie, może zamiast licytowania się i kłótni pomożemy tej suni???? Quote
ewab Posted November 14, 2010 Posted November 14, 2010 Uff gorąco. Musimy nieco uspokoić sytuację. Nie wszyscy jednakowo musimy oceniać sytuację. Powinniśmy jednak współpracować, aby znaleźć sensowny konsensus. Nie ma potrzeby się opluwać, ku uciesze "drugiej strony". Mam już parę lat doświadczenia życiowego. Nie jestem zwolennikiem bitew, w których można się wykrwawić, a które nie przybliżą do zwycięstwa. Historia naszego kraju wiele takich zanotowała. Przykro mi jest czasem czytać, gdy ktoś dorabia do moich działań inną ideologię. Dla dobra zwierząt wiele spraw pomijam milczeniem i niech tak zostanie, bo nie wolno nam ze sobą walczyć. Kto inny jest naszym przeciwnikiem. Poniżej przedstawiam stanowisko Zarządu Stowarzyszenia "Zwierzak" w sprawie listu otwartego, które zostało przesłane do SOZ w dniu 12 listopada: [I][B]"...Nie możemy zostawić w takiej formie ostatniego akapitu. Możemy zostać pozwani w trybie wyborczym, a jeśli "niezawisły" sędzia wyda wyrok zgodny z oczekiwaniami skarżących to będzie oznaczało zwycięstwo aktualnej władzy..." [/B] [/I] Quote
Jaaga Posted November 14, 2010 Posted November 14, 2010 Popieram enedę. Każdy wyciągnięty pies jest ważny. Sunia jest bardzo biedna i warto jej pomóc znaleźć sie w domu. Posty odnoszące się do psów giną tu zupełnie. Quote
Shania Posted November 14, 2010 Posted November 14, 2010 Dołączam się, jak pies ma szansę na domek trzeba pomyśleć, jak mu pomóc, bo w końcu okaże się, że walczymy dla psów w zasadzie po drodze je pomijając. Quote
Ancyk Posted November 14, 2010 Posted November 14, 2010 [quote name='Odi']:crazyeye: [LEFT] Enedo, jestem Ci bardzo wdzięczna za wyciągnięcie obu Suniek z piekła kieleckiego schronu. Tobie Jaago serdecznie dziękuję za tymczas dla obu Sunieczek. Tak, jak obiecałam, wpłaciłam 13.11.2010 r. na podane przez Ciebie Enedo konto, 105 PLN. Teraz bonus - niespodzianka: na popołudniowym spacerze z naszą tymczasowiczką brenardynką Kruszynką spotkaliśmy Koleżankę, której opowiedzieliśmy o Psach Kieleckich. Koleżanka zaproponowała datek dla obu Suniek - 100 PLN i te pieniądze też przesłałam Enedo na Twoje konto. Stąd z mojego konta poszły dwa przelewy - jeden z moim nickiem na 105 PLN, a drugi na 100 PLN od Koleżanki mający w tytule: Darowizna od Pani Jadwigi I. dla Suczek ze schroniska w Kielcach. Wracając z banku zawiozłam Koleżance potwierdzenie przelewu. Poproszę Cię jedynie Enedo, abyś napisała, gdy forsa dotrze do Ciebie. [/LEFT] [/QUOTE] Przypominam także o mojej wpłacie 50 zł, która poszła na konto podane przez Enede. Pozdrawiam, Quote
Ancyk Posted November 14, 2010 Posted November 14, 2010 [quote name='Em_']...aha, i prośba, jeśli coś zostanie z tych funduszy stad przesłanych, to wszystko jak najbardziej niech będzie przeznaczone na pomoc psom z Dymin, cokolwiek pod tym rozumieć. Poza tym przesłałam Agnieszce i innym tekst ulotki, jeden obok wielu innych na dogo, Agnieszko, dopiero potem sobie pomyślałam, ze może trzeba to opublikować tutaj, a nie dusić, może ktoś zechce jeszcze skorzystać, mam nadzieje, ze nie masz mi za złe. Wszelkie zmiany dozwolone. [I] Szanowni Państwo! Prosimy o chwilę uwagi dla rzeczy tak nieważnej jak 660 tysięcy złotych wydawanych rocznie przez miasto na schronisko dla bezdomnych zwierząt w Dyminach w Kielcach prowadzone przez Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych (PUK). Nie każdy musi kochać psy lub chcieć się nimi zajmować. Nikt jednak nie może zadawać niepotrzebnie cierpienia zwierzętom. A tym bardziej, jeśli na opiece nad nimi polega jego praca! W Dyminach od lat giną psy, w strasznych warunkach, konają z głodu i chorób, zagryzają się nawzajem. Nie ma tam sterylizacji, gabinetu weterynarza, nie ma szczepień, lekarstw. „Wyszkolony” personel nie oddziela suk w rui od psów. A przecież dodatkowo każda z 27 gmin płaciła po 1200 zl. za każdego z wielu tam przywiezionych psów! Wybudowano za to ogródek dla dzieci z grillem![/I] [I] Pytamy – DLACZEGO TAK SIĘ DZIEJE? GDZIE SĄ TE PIENIĄDZE? KTO CHRONI OPRAWCÓW?! [/I] [I] Nie wolno do schroniska wchodzić wolontariuszom i za darmo pomagać. Zbyt niewygodni to świadkowie? Zakazywano nam robienia zdjęć! Od lat podnoszone alarmy nic nie dają, dowody czarno na białym, zdjęcia, filmy, dane, artykuły w prasie, reportaże w tv. My wolontariusze pomagający zwierzętom płacimy wszystko z własnej kieszeni, by psy nie trafiały do miejsca kaźni, opłacanej sowicie przez Urząd Miasta. Mimo wszczęcia przez prokuraturę sprawy w Dyminach nadal rządzi PUK![/I] [I] Prosimy – POMÓŻCIE NAM! [/I] [I] Na 17 marca o godz. 11 planowana jest manifestacja protestu przed Urzędem Miasta odpowiedzialnym za ten stan rzeczy od lat. Wesprzyj nas!! [/I] [I] [SIZE=1] Więcej informacji: [/SIZE][/I] [SIZE=1][I][URL="http://www.fundacja-emir.pl/"]www.fundacja-emir.pl[/URL] * [URL="http://www.stowarzyszeniezwierzak.pl/"]www.stowarzyszeniezwierzak.pl[/URL] * [URL="http://www.obrona-zwierzat.pl/"]www.obrona-zwierzat.pl[/URL][/I][I] [FONT="]Petycja -protest wobec Dymin: [URL="http://www.petycje.pl/"]http://www.petycje.pl[/URL] (szukaj klikając na Gorąca lista),[/FONT][/I][/SIZE][/QUOTE] Pogubiłam się w całej tej sytuacji.. ale proszę poprawcie 17 marca na 17 listopada.. Pozdrawiam. Quote
Pies Wolny Posted November 14, 2010 Posted November 14, 2010 [quote name='Asior']a tak w ogóle to KTOZ-u się nikt nie pytał czy podpisze się pod czymkolwiek :roll: a szkoda :roll:[/QUOTE] To zapytaj Ty czy podpiszą ? Quote
Pies Wolny Posted November 14, 2010 Posted November 14, 2010 [quote name='Em_']Nie podzielam twojego zdania, ze rewelacyjne nawet plakaty wydrukowanw w kosmicznym tempie z 15 na 16 listopada (co jest oczywiscie w zasiegu reki) o "imprezie" 17 listopada godz. 11 odniosa wiekszy skutek niż "slaby' (ja tak nie uważam) płatny artykuł w gazecie o duzym nakladzie. A w ogole to, co probuje dac ci do zrozumienia, to to, ze uwagi wysylane na 10 minut przed dwunasta maja sie tak do merytorycznej pomocy w Sprawie, jak reportaz w TVN.[/QUOTE] Em nie wysyłam żadnych uwag. Początkiem dyskusji był bardzo zły post Potter. Swoje zdanie podtrzymuję. Jeszcze tylko gdybyś powiedziała o jaki skutek chodzi - co masz na myśli ? wszystko jest tak oczywiste, że aż nie do końca jasne. Sprowadźmy tą dyskusje na polityczne tory i ...... wyłączmy komputer - nie pisz mi tylko, że coś komuś podpowiadam. Druga strona nie jest lamerem, a poza tym nie wolno lekceważyć nikogo. W ramach dobroci listu powiem tak : A co było w tym liście nowego ??? Przejrzyj sobie wszystkie dotychczasowe artykuły w Gazecie - darmowe, dobre - full info. Celownik, także Uwaga zrobiły także wiele. To może trzeba było pogadać z dziewczynami z Gazety i coś przemycić 'swojego'. Czy Ty sądzisz, że Gazeta taki tekst puści bez oceny i korekty. Proponuję patrzeć na cele dalsze, bo o to tu chodzi, a fakty dokonane oceniać realnie, zgodnie z ich wagą i następstwem czasowym. Em, inne organizacje nadal są aktywne w temacie Dymin, nikt o ile wiem, 'broni' nie złożył i nie złoży. Oby tylko im niczego nie wytykano i nie stawiano w taki sposób pod ścianę - baaardzo mało przemyślany ruch. Ja kończę ten temat. Quote
backbone Posted November 14, 2010 Posted November 14, 2010 [QUOTE][I][B]"...Nie możemy zostawić w takiej formie ostatniego akapitu..."[/B][/I][/QUOTE]Takie pytanie, co w tekscie przygotowanym do GW jest takie zle ze nie chcecie sie pod nim podpisac ? Sama prawda. Quote
a.piurek Posted November 14, 2010 Posted November 14, 2010 [quote name='li1']Czy Potter jest osoba prywatna czy organizacja ? Emir jest fundacja i mogla wydac te 5230 zl m.in dzieki mnie, jako jednego z darczyncow.[/QUOTE] [quote name='li1']Em, mozesz zrobic tak jak osiolek na szwedzkojezycznej stronie emira: pisac duzo tekstow na czesc Krystyny. Jak walczy, jak pomaga, jak sie poswieca, jak suczka z Dymin konala na Krystyny piersi i zacytowac wiersz Sroczynskiej. A potem popros o pomoc Holendrow. Poprawka: suczka konala w ramionach Sroczynskiej.[/QUOTE] Li brawo po prostu brawo!!! Ja również jestem darczyńcą Fundacji EMIR ale nigdy bym nie śmiała w ten sposób się wypowiadać. Cóż widocznie na północy (pewnie z powodu zimna) panują inne kulturowe obyczaje... Rozumiem, że trzon tej wspomnianej kwoty jest od Ciebie i dlatego sobie rościsz prawa, których nie masz... Bo bycie darczyńcą to jedno, a obrażanie obdarowanego to zupełnie inna sprawa. Li nie będę pytać czy w twej obecności odszedł za TM jakis pies, wiem jednak, że w takiej sytuacji oprócz ogromnego smutku, to co poraża KAŻDEGO WRAZLIWEGO CZŁOWIEKA to bezsilność. I nikt nie ma prawo w to ingerować - NIKT!!! Rozumiem, że wiele czasu spędziłaś w EMIRZE. Widziałaś opiekę nad psami, codzienną walkę o ich życie i zdrowie i stąd Twoje złośliwości co do zaangażowania EMIR. Co do Osiołka - pisze prawdę. Czy masz coś na przeciw? Od wielu miesięcy czytam Twoje posty i obraz człowieka jaki z nich się wyłania skłania do smutnej refleksji, bardzo smutnej... To tyle... Quote
andzia69 Posted November 14, 2010 Author Posted November 14, 2010 [quote name='Em_']Co proponujesz? TERAZ? Plakaty wydrukowane od poniedziałku do wtorku? Ja oczywiście mogę wytłumaczyć wszystkim holenderskim darczyńcom, ze jak zwykle pozarto się , i poszło o , kto ma większa mojsza racje (o jurysdykcji nie wyrokuje, było wystarczająco duzo mało czasu, by się włączyć), ale po prostu nie mogę zrozumieć, ze żadna z organizacji nie chce się włączyć. Ja myślałam, ze pójdzie fala przez kraj i zabraknie miejsca w ogłoszeniu na liste organizacji pod spodem. Mam wrażenie, ze mentalność PUKU-u zwyciężyła. ma być wg prawa, ICH prawa, na tej ziemi, TEJ ZIEMI. a niech to szlag.....[/QUOTE] Em_...ja mogę tylko tyle powiedzieć - oczywiście od siebie i oczywiście jako od osoby fizycznej nigdzie nie należącej, ale jednak mając na uwadze dobro wszystkich i wszystkiego co się tu dzieje...myślę, ze projekt artykułu, który wyszedł od Potter powinien być skonsultowany ze wszystkimi organizacjami, które miały się pod nim podpisać - to takie moje osobiste zdanie...a chyba właśnie tego tu brakło...porozumienia co do treści tegoż pisma:-( Zostało coś narzucone odgórnie, nie poddane dyskusji...więc wcale się nie dziwię, ze nie chcą się jednak pod tym podpisać... moje zdanie znacie - uważam, że powinny byc zdjęcia/plakaty - i to nie zdjęcia biednych piesków siedzących za kratami, lecz zdjęcia ukazujące tą tragedię...no ale z wiadomych lub niewiadomych względów gazeta nie chce ich ukazać (w końcu nie drukuja tego za darmo!!!) to jest tak jak apele do ludzi o pomoc w zbiórce kasy czy pomocy dla jakiegoś psiaka...im większa tragedia tym kogoś bardziej ruszy...nigdy sam tekst (choćby jak najbardziej trafiony) nie dotarł tak do człowieka jak obraz... Quote
andzia69 Posted November 14, 2010 Author Posted November 14, 2010 hmmmm [COLOR=Red][B]ŻE TAK POWIEM...TEN WĄTEK DOTYCZY PSÓW Z DYMIN, POPRAWY ICH SYTUACJI I DZIAŁAŃ, MAJĄCYCH NA CELU DOPROWADZENIE DO TEJ POPRAWY!!![/B][/COLOR] [B]CZY MOŻEMY WRÓCIĆ DO SEDNA SPRAWY??? I ZAPRZESTAĆ WYTYKANIA KAŻDEMU PO KOLEI CO ZROBIŁ ŹLE CZY DOBRZE????[/B] [B]JAK MACIE COŚ DO SIEBIE TO IDŹCIE Z TYM NA PW - OK??? JA TEŻ MAM WIELE DO PEWNYCH OSÓB, ALE SIĘ Z TYM TU I TERAZ NIE AFISZUJĘ, BO NIE O TO TU CHODZI!!!! [SIZE=5]JAK MAMY WYGRAĆ SKORO ZARAZ SIĘ WSZYSCY POŻREMY!!!!![/SIZE][/B] Quote
rybka88 Posted November 14, 2010 Posted November 14, 2010 no to w końcu jak, bedzie ten list otwarty? co sie dzieje bo ja sie juz pogubilam i szczerze przyznam nie wiem o co juz chodzi... :/ Quote
Em_ Posted November 14, 2010 Posted November 14, 2010 [SIZE=2]Dziękuję za wszystkie wypowiedzi-komentarze, ale dziewczyny maja racje, nie ma co "zaśmiecać" wątku, wiec ja się wstrzymuje-kończę (również) temat ze swojej strony[/SIZE] [SIZE=2]Jeszcze tylko pozwolę sobie na prośbę fundacji JMVR zamieścić ich uwagi, muszę dotrzymać słowa :-):[/SIZE] [SIZE=2]Dzisiaj się dowiedzieli, ze są różnice zdań co do płatnego artykułu.[/SIZE] [SIZE=2]Czuja się bardzo zaangażowani w sprawie Dymin, pilnie śledzą te sprawę i tez robią, co mogą. To, co ich ujęło w tej kwestii, to niesamowita współpraca polskich organizacji prozwierzecych - solidarne wystąpienia w obronie katowanych zwierząt, niezależnie od profilu organizacji, miejsca czy sposobu działalności. Nie do wyobrażenia w Holandii, gdzie - gdyby już doszło do takiej współpracy - to w ciągu dwóch godzin byłaby po prostu kłótnia (mówią: gdzie dwóch Holendrów, tam trzy zdania). Ten podziw i szacunek dla was zmotywował ich do jeszcze bardziej intensywnego działania w ramach możliwej pomocy Dyminom.[/SIZE] [SIZE=2]To, ze są różnice zdań, jest wiec normalne. Dlatego, mimo ze czasu mało, namawiają wszystkie zainteresowane strony do skonsultowania tekstu artykułu, ustalenia wersji do zaakceptowania dla wszystkich (nawet za cenę zrezygnowania z pewnych dla danej strony ważnych elementów), by sprawę doprowadzić do końca. Rezygnacja z pomysłu oznaczać może bowiem przegrana w sprawie Dymin, a to byłaby niepowetowana sprawa. [/SIZE] [SIZE=2]Serdecznie pozdrawiają wszystkich[/SIZE] Quote
Jaaga Posted November 14, 2010 Posted November 14, 2010 Enedo, wysłałam PW, ale nie wiem, czy doszła, bo ostatnio dogo mi szlaeje. jak cos, to proszę potwierdź. Gdyby kogoś interesowało, jak się ma kremowa sunia, to lepiej z nią. Podskakiwała przy każdym dotyku, ale po 10 min. głaskania przestała tak reagować. najgorzej reaguje na dotyk w okolicy głowy. Odruchy są wtedy poza jej kontrolą. Chyba musiałam być tam strasznie traktowana. Jest przekochana. Prawie wcale nie wstaje, jak wstaniem, to stoi, nie chodzi. Istna kupka nieszcześć z niej. Czy ktoś interesuje sie sprawą czarnej suczki, która ma szansę na DS? Quote
todo Posted November 14, 2010 Posted November 14, 2010 Też uważam aby odłożyć kłótnie na bok, bo ja czekam na odpowiedź w/s transportu mojej suni. Czy ktoś może pomóc? Quote
Pies Wolny Posted November 14, 2010 Posted November 14, 2010 [quote name='Jaaga']Enedo, wysłałam PW, ale nie wiem, czy doszła, bo ostatnio dogo mi szlaeje. jak cos, to proszę potwierdź. Gdyby kogoś interesowało, jak się ma kremowa sunia, to lepiej z nią. Podskakiwała przy każdym dotyku, ale po 10 min. głaskania przestała tak reagować. najgorzej reaguje na dotyk w okolicy głowy. Odruchy są wtedy poza jej kontrolą. Chyba musiałam być tam strasznie traktowana. Jest przekochana. Prawie wcale nie wstaje, jak wstaniem, to stoi, nie chodzi. Istna kupka nieszcześć z niej. Czy ktoś interesuje sie sprawą czarnej suczki, która ma szansę na DS?[/QUOTE] A może ma jakieś urazy na głowie (kości czaszki, krwiaki podskórne, wylewy) po uderzeniach ? Quote
Jaaga Posted November 14, 2010 Posted November 14, 2010 Raczej nie, tylko tak się boi. nawet nie trzeba jej dotykac, a już ma odruch ze strachu. tylko co musiala tam przezyc, żeby tak się zachowywać. Quote
ewab Posted November 14, 2010 Posted November 14, 2010 [quote name='backbone']Takie pytanie, co w tekscie przygotowanym do GW jest takie zle ze nie chcecie sie pod nim podpisac ? Sama prawda.[/QUOTE] Rozumiem, że przeczytałeś cały post ze zrozumieniem. Tam jest odpowiedź na Twoje pytanie. [quote name='Em_'][SIZE=2]Dziękuję za wszystkie wypowiedzi-komentarze, ale dziewczyny maja racje, nie ma co "zaśmiecać" wątku, wiec ja się wstrzymuje-kończę (również) temat ze swojej strony[/SIZE] [SIZE=2]Jeszcze tylko pozwolę sobie na prośbę fundacji JMVR zamieścić ich uwagi, muszę dotrzymać słowa :-):[/SIZE] [SIZE=2]Dzisiaj się dowiedzieli, ze są różnice zdań co do płatnego artykułu.[/SIZE] [SIZE=2]Czuja się bardzo zaangażowani w sprawie Dymin, pilnie śledzą te sprawę i tez robią, co mogą. To, co ich ujęło w tej kwestii, to niesamowita współpraca polskich organizacji prozwierzecych - solidarne wystąpienia w obronie katowanych zwierząt, niezależnie od profilu organizacji, miejsca czy sposobu działalności. Nie do wyobrażenia w Holandii, gdzie - gdyby już doszło do takiej współpracy - to w ciągu dwóch godzin byłaby po prostu kłótnia (mówią: gdzie dwóch Holendrów, tam trzy zdania). Ten podziw i szacunek dla was zmotywował ich do jeszcze bardziej intensywnego działania w ramach możliwej pomocy Dyminom.[/SIZE] [SIZE=2]To, ze są różnice zdań, jest wiec normalne. Dlatego, mimo ze czasu mało, namawiają wszystkie zainteresowane strony do skonsultowania tekstu artykułu, ustalenia wersji do zaakceptowania dla wszystkich (nawet za cenę zrezygnowania z pewnych dla danej strony ważnych elementów), by sprawę doprowadzić do końca. Rezygnacja z pomysłu oznaczać może bowiem przegrana w sprawie Dymin, a to byłaby niepowetowana sprawa. [/SIZE] [SIZE=2]Serdecznie pozdrawiają wszystkich[/SIZE][/QUOTE] Dzięki Em_, trochę nas pocieszyłaś, że w Polsce ze stowarzyszeniami i fundacjami nie jest tak źle. Bardzo szanujemy ich stanowiska i nie zamykamy się na dyskusję. W imieniu Stowarzyszenia "Zwierzak" piszę - jesteśmy gotowi do dyskusji. Z przykrością muszę napisać, że nie mogę aktualnie pomóc w wyadoptowywaniu psów ze schroniska. Fizycznie nie mam kiedy tego robić:( Quote
jogi Posted November 14, 2010 Posted November 14, 2010 wstepnie mogę zaproponowac tymczas dla schroniskowej bidy- niewielkiej suczki, w pierwszej kolejności cieżarnej. Jesli zamias suczki bedzie potrzebujący na wczoraj pomocy wet niewielki pies tez może być. Tymczas darmowy u mojej tesciowej w Stalowej Woli, więc musze pomysleć nad transportem. Z kim mam sie kontaktowac w tej sprawie? Quote
niki2117 Posted November 14, 2010 Posted November 14, 2010 Dziewczyny jesteście wielkie i wszystkie osoby,które razem z wami robią coś w sprawie tych biednych zwierząt.Jestem z wami i z tymi zwierzakami sercem-choć tyle mogę. Porozsyłałam treść apelu P.Krystyny Sroczyńskiej Prezes Fundacji Emir i linki do petycji po forach.Trochę osób podpisało no i porozsyłali dalej ,FB,NK,inne fora itp. Dzięki,że jesteście :smile: .Oby takich tragedii było coraz mniej... Quote
andzia69 Posted November 14, 2010 Author Posted November 14, 2010 [quote name='todo']Też uważam aby odłożyć kłótnie na bok, bo ja czekam na odpowiedź w/s transportu mojej suni. Czy ktoś może pomóc?[/QUOTE] Todo- czy jest możliwość z twojej strony, by podjechać np. do W-wy? ewentualnie partycypowania w kosztach transportu? wtedy łatwiej byłoby znaleźć transport...I dobrze by było podać na pw chociażby jakieś namiary na siebie:) [quote name='jogi']wstepnie mogę zaproponowac tymczas dla schroniskowej bidy- niewielkiej suczki, w pierwszej kolejności cieżarnej. Jesli zamias suczki bedzie potrzebujący na wczoraj pomocy wet niewielki pies tez może być. Tymczas darmowy u mojej tesciowej w Stalowej Woli, więc musze pomysleć nad transportem. Z kim mam sie kontaktowac w tej sprawie?[/QUOTE] Jogi - bardzo Ci dziękuję:loveu::loveu::loveu: pokombinujemy:) trzeba przeglądnąc zdjęcia, która sunieczka jest ciężarna....i będziemy myśleć:) [quote name='niki2117']Dziewczyny jesteście wielkie i wszystkie osoby,które razem z wami robią coś w sprawie tych biednych zwierząt.Jestem z wami i z tymi zwierzakami sercem-choć tyle mogę. Porozsyłałam treść apelu P.Krystyny Sroczyńskiej Prezes Fundacji Emir i linki do petycji po forach.Trochę osób podpisało no i porozsyłali dalej ,FB,NK,inne fora itp. Dzięki,że jesteście :smile: .Oby takich tragedii było coraz mniej...[/QUOTE] a my dziękujemy, ze jesteś z nami:loveu: Quote
li1 Posted November 14, 2010 Posted November 14, 2010 Odpowiedz na pytanie Jaagi: Tak, jest mieszkanie, ale nie moge zagwarantowac np.regularnych spacerow z psem. W takich awaryjnych sytuacjach, kiedy trzeba np. oddzielic chorego na nosowke psa, czy dac schronienie suczce po kastracji, proponuje miejsce. Niestety potrzeba blisko mieszkajacego ludzia do pomocy. W przedpokoju jest linoleum, to zwierzak moze robic siusiu i kupke bez obaw. Czytam,ze chcecie ew jakis transport dla psa Todo do Warszawy. Moze wezmiecie tez jakas biede co powinna byc odseparowana na tydzien dwa i dacia ja do mieszkania. Chata w cantrum, kolo Placu Konstytucji. Quote
andzia69 Posted November 14, 2010 Author Posted November 14, 2010 [quote name='li1']Odpowiedz na pytanie Jaagi: Tak, jest mieszkanie, ale nie moge zagwarantowac np.regularnych spacerow z psem. W takich awaryjnych sytuacjach, kiedy trzeba np. oddzielic chorego na nosowke psa, czy dac schronienie suczce po kastracji, proponuje miejsce. Niestety potrzeba blisko mieszkajacego ludzia do pomocy. W przedpokoju jest linoleum, to zwierzak moze robic siusiu i kupke bez obaw. Czytam,ze chcecie ew jakis transport dla psa Todo do Warszawy. Moze wezmiecie tez jakas biede co powinna byc odseparowana na tydzien dwa i dacia ja do mieszkania. Chata w cantrum, kolo Placu Konstytucji.[/QUOTE] Li1 - będziemy mieć na uwadze twoja propozycję - bardzo dziękujemy:) nawet pod tym względem, ze czasem potrzeba przetrzymania psiaka przez dzien, dwa do czasu np. transportu dalej - mam nadzieję, że się przyda:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.