ewab Posted August 18, 2013 Posted August 18, 2013 Do tego co się dzieje w schronisku można jeszcze dodać, że opiekę weterynaryjną sprawuje wet bez uprawnień, pracujący wolontarystycznie. A o opiece po godzinach pracy można tylko pomarzyć. Quote
Ada-jeje Posted August 18, 2013 Posted August 18, 2013 [quote name='ewab']Do tego co się dzieje w schronisku można jeszcze dodać, że opiekę weterynaryjną sprawuje wet bez uprawnień, pracujący wolontarystycznie. A o opiece po godzinach pracy można tylko pomarzyć.[/QUOTE] a co na to PIW, juz zapomnial o nadzorze? a burmistrz ktory wydal zezwolenie na prowadzenie schroniska. gdzie sie podzialy dziennikarze ktorzy tak chetnie zagladali do schroniska jak bylo pod wasza opieka? wtedy szukali dziury w calym a dzis znow to kierownictwo im odpowiada. Mnie to nie dziwi, toz wlodarz ma spokoj a przeciez o to chodzilo. Quote
andzia69 Posted August 18, 2013 Author Posted August 18, 2013 [quote name='Ada-jeje']a co na to PIW, juz zapomnial o nadzorze? a burmistrz ktory wydal zezwolenie na prowadzenie schroniska. gdzie sie podzialy dziennikarze ktorzy tak chetnie zagladali do schroniska jak bylo pod wasza opieka? wtedy szukali dziury w calym a dzis znow to kierownictwo im odpowiada. Mnie to nie dziwi, toz wlodarz ma spokoj a przeciez o to chodzilo.[/QUOTE] PIW tak nadzoruje jak mu pasuje... UM - im pasuje ten typ i tyle. W ich ostatniej uchwale wydali jakże cudowny zapis o tym, ze zwierzaki w godz. ich urzędowania trzeba zgłaszać do UM, a po godzinach na SM - NIE do schroniska!!! Więc zwierz o ile się ktoś dodzwoni będzie może miał szczście. Opieka nad zwierzętami powypadkowymi - tragedia - bo zanim się kto dodzwoni to zwierz może już nie doczekać!!! My byliśmy niewygodni, non stop cos chcący od UM - więc tak robili, żeby tylko postawic nasze działania w złym swietle... Jak nie przyjęliśmy psa (bo np. było ich w schronie 184) - pismo grożące zerwaniem umowy, bo się nie wywiązujemy! Jak przyjęliśmy i bylo ich 184 - pismo, ze za dużo i jest przepełnienie! mieli alzheimera i rozdwojenie jaźni:angryy: W tej chwili prasa lokalna, tv ma ZAKAZ pisania o schronisku! Więc się nie pisze i problemu nie ma! Jak za PUKU! Quote
Ada-jeje Posted August 18, 2013 Posted August 18, 2013 [quote name='andzia69']PIW tak nadzoruje jak mu pasuje... UM - im pasuje ten typ i tyle. W ich ostatniej uchwale wydali jakże cudowny zapis o tym, ze zwierzaki w godz. ich urzędowania trzeba zgłaszać do UM, a po godzinach na SM - NIE do schroniska!!! Więc zwierz o ile się ktoś dodzwoni będzie może miał szczście. Opieka nad zwierzętami powypadkowymi - tragedia - bo zanim się kto dodzwoni to zwierz może już nie doczekać!!! My byliśmy niewygodni, non stop cos chcący od UM - więc tak robili, żeby tylko postawic nasze działania w złym swietle... Jak nie przyjęliśmy psa (bo np. było ich w schronie 184) - pismo grożące zerwaniem umowy, bo się nie wywiązujemy! Jak przyjęliśmy i bylo ich 184 - pismo, ze za dużo i jest przepełnienie! mieli alzheimera i rozdwojenie jaźni:angryy: W tej chwili prasa lokalna, tv ma ZAKAZ pisania o schronisku! Więc się nie pisze i problemu nie ma! Jak za PUKU![/QUOTE] A moze by sie przyjrzec dzialaniom org. opiekujaca sie schroniskiem. Do mnie w tej chwili docieraja fakty, o pewnej org. prozwierzecej :diabloti: ze P. z Olkusza to mikro plotka. Quote
andzia69 Posted August 24, 2013 Author Posted August 24, 2013 (edited) cd...tak se powstawiam Jasiek za naszej opieki: [IMG]http://img694.imageshack.us/img694/8625/cz6j.jpg[/IMG] [IMG]http://img14.imageshack.us/img14/6963/jm30.jpg[/IMG] na diecie arki noego: [IMG]http://img17.imageshack.us/img17/3500/sy9p.jpg[/IMG] Aria: [IMG]http://img822.imageshack.us/img822/2923/gvjc.jpg[/IMG] Dante: [IMG]http://img41.imageshack.us/img41/7555/jt2a.jpg[/IMG] generalnie psy głodują!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! czasem sie zdarzy, ze jakiś sektor nie dostanie nawet tej wodzianki z puffy!!! Edited August 24, 2013 by andzia69 Quote
Potter Posted August 27, 2013 Posted August 27, 2013 jakże mi przykro... :diabloti: [URL]http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262,14493140,Zwierzeta_bez_pelnomocnika__Wojewoda_likwiduje_stanowisko.html[/URL] może jeszcze jakiś wójt potrzebuje pełnomocnika? bo przecież z czegoś trzeba żyć no i przydałoby się jakieś sprawozdanie z 2 lat owocnej i ciężkiej pracy Quote
andzia69 Posted August 27, 2013 Author Posted August 27, 2013 [quote name='Potter']jakże mi przykro... :diabloti: [URL]http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262,14493140,Zwierzeta_bez_pelnomocnika__Wojewoda_likwiduje_stanowisko.html[/URL] może jeszcze jakiś wójt potrzebuje pełnomocnika? bo przecież z czegoś trzeba żyć no i przydałoby się jakieś sprawozdanie z 2 lat owocnej i ciężkiej pracy[/QUOTE] oj...praca była baaaardzo cięęęęężka :evil_lol: efekty tej ciężkiej pracy widac w każdej wsi/mieście i w schronisku w tej chwili :angryy: a miało być tak pięknie! ino wyszło gorzej niż zwykle!...ale jak to powiedzial "mój" pan budowlaniec - przecież to świętokrzyskie!!! Quote
Ada-jeje Posted August 28, 2013 Posted August 28, 2013 stanowisko pelnomocnika wojewody to jest fikcja, cos mozemy na ten temat powiedziec, nasza epe tez byla pelnomocnikiem w woj krakowskim na szczescie tylko 3 miesiace, tam trzeba sie dostosowac do nich a nie odwrotnie. Typowy etat do nic nie robienia, zwlaszcza nie przeszkadzac urzedasom, czytaj darmozjadom. Quote
malagos Posted August 28, 2013 Posted August 28, 2013 A chociaż płacą dobrze?......... :diabloti: Quote
Ada-jeje Posted August 28, 2013 Posted August 28, 2013 [quote name='malagos']A chociaż płacą dobrze?......... :diabloti:[/QUOTE] wolne zarty, 500 zl. miesiecznie. Quote
mariamc Posted August 30, 2013 Posted August 30, 2013 Wytłumaczcie mi, jak wet. bez uprawnień pracuje w schronie? Brak podpisanej umowy z zakładem leczniczym w schronisku powinien skutkować natychmiastowym zamknięciem schronu. Quote
Handzia55 Posted August 30, 2013 Posted August 30, 2013 [quote name='mariamc']Wytłumaczcie mi, jak wet. bez uprawnień pracuje w schronie? Brak podpisanej umowy z zakładem leczniczym w schronisku powinien skutkować natychmiastowym zamknięciem schronu.[/QUOTE] Takie cuda to tylko w świętokrzyskim :angryy: Ma być tanio, jak najtaniej :mad: Quote
Ada-jeje Posted August 30, 2013 Posted August 30, 2013 [quote name='Handzia55']Takie cuda to tylko w świętokrzyskim :angryy: Ma być tanio, jak najtaniej :mad:[/QUOTE] Powtorze sie gdzie jest PIW, dobierzcie sie mu do doopy. Quote
malagos Posted August 30, 2013 Posted August 30, 2013 Ale co to znaczy "bez uprawnień"? Tak przez ciekawość pytam, bo sama jestem lek.wet. - tak jak kiedyś wystarczył sam dyplom lekarski, tak od 20 lat musi być numer nadany przez Izbę lek.-weterynaryjną. Innych uprawnień nie ma w weterynarii... Quote
kika22 Posted August 30, 2013 Posted August 30, 2013 Kolejny artykuł o tym jak "dobrze" jest zwierzęta w Dyminach [url]http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262,14517074,Znow_zle_w_Dyminach__Ranna_kocica_nie_dostala_pomocy.html[/url] A tu cały artykuł, bo może zaraz zniknąć: [QUOTE] [h=1]Znów źle w Dyminach. Ranna kocica nie dostała pomocy[/h] [URL="http://kielce.gazeta.pl/kielce/www.gazeta.pl"][IMG]http://kielce.gazeta.pl/img/logod.gif[/IMG][/URL] Angelina Kosiek 2013-08-30, ostatnia aktualizacja 2013-08-30 08:26:41 - Schronisko w Dyminach ma problem z zapewnieniem odpowiedniej opieki weterynaryjnej - ostrzega powiatowy lekarz weterynarii w Kielcach po przeprowadzonej kontroli. W schronisku nie udało się uratować rannej kocicy. - Ranną kotkę znalazła moja koleżanka. Obok były dwa [URL="http://kupsprzedaj.pl/szukaj/polska/sprzedaz_kupno-zwierzeta-koty?page=1"]kocięta[/URL] - opowiada pani Marta. Wezwano pomoc i pracownicy schroniska zabrali zwierzę, a pani Marta potem zawiozła tam też oba kocięta. Okazało się, że kocica nie przeżyła nocy. Pani Marta o sprawie zawiadomiła m.in. powiatowego lekarza weterynarii w [URL="http://kielce.gazeta.pl/kielce/0,0.html"]Kielcach[/URL]. - Postąpiono niewłaściwie, o sprawie powiadomiłem już policję - informuje Wiesław Wyszkowski, powiatowy lekarz weterynarii, który skontrolował schronisko. Okazało się, że placówka współpracuje z trzema gabinetami weterynaryjnymi w Kielcach. - Zwierzę zawieziono do jednego z nich. Był zamknięty, więc kierownik schroniska poradził pracownikom, żeby poczekać do rana - opowiada Wyszkowski. Kotka nie przeżyła. - Nie wiem, czy udałoby się jej pomóc. Pewne jest, że ranne zwierzęta będące pod opieką schroniska powinny mieć całodobową opiekę weterynaryjną - podkreśla Wyszkowski. Wyjaśnia, że schronisko na stałe współpracuje z trzema weterynarzami i nie ma koordynatora. - Przez to są nieprawidłowości w dokumentacji. Chciałbym, żeby była ona pełna - mówi Wyszkowski. Jego wątpliwości budzi też działalność jednego z wolontariuszy, podopiecznego stowarzyszenia Arka Nadziei, które od początku roku prowadzi schronisko. Mężczyzna jest lekarzem weterynarii. - W dokumentacji figuruje jako wolontariusz, dlatego nie może leczyć zwierząt czy przeprowadzać sekcji zwłok tak, jak to się dzieje w tej chwili - tłumaczy Wyszkowski. Dodaje, że schronisko powinno wykazać go jako lekarza, i zapowiada kolejną kontrolę. [/QUOTE] Quote
Handzia55 Posted August 30, 2013 Posted August 30, 2013 Czyli p.Wyszkowski już na jedno oko przejrzał :diabloti: i zaczyna dostrzegać to co inni widzą już od dawna:angryy: Quote
funia Posted August 30, 2013 Posted August 30, 2013 Pisze w imieniu koleżanki z dogo ,która nie ma obecnie dostępu do internetu . Czy znacie kogoś ,kto chciałby zajać się psem w Kielcach (osiedle Bocianek )i zrobiłby to z sercem ? Już piszę o co chodzi . Zmarła staruszka i został pies 16 letni ....KOleżanka mieszka w Zamościu i stara się jakoś rozwiązać problem opieki nad psem . Z tego co wiem wchodzi w grę mieszkanie(gdzie ktoś mógłby mieszkać razem z psem ) za nie duże pieniadze lub opłata za karmienie go i wychodzenie na spacery . Chodzi o to by psiak mógł dożyć do końca w swoim mieszaniu ,które zna i gdzie całe życie mieszkał z ukochaną panią . Rodzina już niestety wspominała o schronisku a do tego kolezanka dospuścić nie chce i stąd mój post . Temat w kazdym razie do dogadania .Musi to być ktoś uczciwy i najlepiej sprawdzony lub znany przez psiolubów . W razie co piszcie do mnie pw podam tel do koleżanki ,która wszystkie szczegóły opowie . Quote
andzia69 Posted August 30, 2013 Author Posted August 30, 2013 [quote name='mariamc']Wytłumaczcie mi, jak wet. bez uprawnień pracuje w schronie? Brak podpisanej umowy z zakładem leczniczym w schronisku powinien skutkować natychmiastowym zamknięciem schronu.[/QUOTE] ale u nas na wszystko UM/PLW/k-hierownik nr2 ma wytlumaczenie!!!! na wszystko! pisze, ze mają z 3 - Kiełek nr1, potem ten ichni weteryniorz - który jest niczym Kaszpirowski tudzież inszy jasnowidz, bo płody w brzuchu potrafił ręcami policzyć!!! kota z połamaną żuchwą zaplastrowali plastrem - takie nowoczesne metody lecznicze!!! kolejny - z głodu byl tak wycieńczony, ze można go było tylko uśpić! kot po ciężkiej operacji - bez leków/opieki kilka dni - to samo mogli zrobić weterynarze, do których te koty trafiły! Malo tego - napisali stosowne oświadczenia do UM/PLW i organizacji Viva i TOZ i....sobie dopowiedzcie sami co dalej z tym zrobiono!!!! aaa - w międzyczasie k-hierownik oskarżył wolontariuszkę o kradzież kota/kotow i ich zabicie!!!! on znajdzie wyjście z każdej sytuacji!!! Funia - znam temat, jestem w kontakcie tel. z panią...niestety moje "opcje" spełzly na razie na niczym, bo dziewczyny, o ktorych myślałam parę dni wczesniej podpisaly umowę na wynajem innego mieszkania. Quote
malagos Posted August 31, 2013 Posted August 31, 2013 Rany, ale musi być jakiś sposób, by położyć kres temu cyrkowi!! Quote
Ada-jeje Posted August 31, 2013 Posted August 31, 2013 [quote name='malagos']Rany, ale musi być jakiś sposób, by położyć kres temu cyrkowi!![/QUOTE] nie szybko, jeszcze duzo zwierzat musi zginac zanim pierdzacy w stolki, nie beda rozliczani z tego co robia. Dopoki wymiar sprawiedliwosci i prokuratorzy beda nas bojkotowali, dopoki nie zamknie im sie furtek, luk w prawie zwierzat. Quote
andzia69 Posted August 31, 2013 Author Posted August 31, 2013 no to jeszcze se wkleję nasze spostrzeżenia z kontroli w lutym (przeklejam z innego wątku - tak, zeby nie zginęło) tak wyglądały boksy szpitalika podczas ostatniej kontroli STOZu i PLW w lutym!!! [IMG]http://img402.imageshack.us/img402/4603/28571447592828913826411.jpg[/IMG] i powiem wam, że i powiatowego cofnęło!!!! a szczeniaków w 4 boksach to nie wiem, ile bylo!!! paniusia sprzątajaca w tych boksach (powiem wam, ze podobno to sa szczeniaki z parwo/po parwo albo przed - wg pana wodza) była bez ochraniaczy i bez rękawiczek jednorazowych...po czym wzięla wiaderko pełne g..e i co zrobila? ano wywaliła ochoczo na pokaźnych rozmiarów już "zbiornnik" tychże g..en:angryy::angryy: [IMG]http://img560.imageshack.us/img560/9538/55993547592838913825419.jpg[/IMG] więc zachowanie ostrożności jakiejkolwiek przy sprzątaniu oraz zapobieganie szerzeniu sie chorobska w środowisku,, gdzie szkoda im na szczepienia na wirusowki - pierwsza klasa!!! [IMG]http://img42.imageshack.us/img42/3084/53504947081496631626315.jpg[/IMG] a potem wiecie co robili zazwyczaj? ano wywozili sobie to lajtowo w wiadomym dla nas kierunku samochodzikiem: [IMG]http://img838.imageshack.us/img838/4300/p160113121501.jpg[/IMG] pan wodzu robi sobie z tego OBORNIK!!!! widać nie zna pojęcia "obornika" tudzież "gnojówki" a z obsranych kołder/wykładzin/kocy zapewne będzie robił ściółkę!!! pewnego pieknego razu ugotował cud zupę wg własnego super tajnego przepisu - oczywiście zarzeka się, że tego dnia nie gotował zupy!!! i podle czlowieki mu specjalnie 3 dni kości nosili i wrzucili do misek oraz zdjęcia zrobili! be człowieki:diabloti: w każdym bądź razie w 'zupce" w misce u szczenniaków znaleziono: [IMG]http://img59.imageshack.us/img59/1166/67923378314795600477142.jpg[/IMG] a to moze i lepiej, ze na głowiźnie gotowal - bo w sumie choć trochę jakiegokolwiek tluszczu im dostarczył... bo zupka na czyms takim (taka była gotowana najsamprzód;-)) [IMG]http://img23.imageshack.us/img23/7469/spa0298f.jpg[/IMG] niczego oprócz rozgotowanych oczu, dziobów i grzebieni raczej nic nie wnosiła.... no i jakby kto nie wiedział to karma mokra ma nową definicję!!!! jest to karma sucha! namaczana wodą w ilosci hurtowej z dodatkiem małej ilości kunserwy!:-P jacy my jesteśmy niedouczeni....:cool3: tak wiec sporo można się nauczyć od pana wodza - szczegolnie dobre by było u niego szkolenie pt. "jak zaoszczędzić na psach, żeby zostało jak najwięcej"[B] oczywiście wytłumaczenie mial na wszystkie nasze zarzuty!!! i oczywiście do dnia dzisiejszego nic się specjalnie nie zmieniło!!![/B] a odważę się powiedzieć, ze jest jeszcze gorzej!!! Quote
Handzia55 Posted August 31, 2013 Posted August 31, 2013 Czyli wszystkich, którym los zwierząt nie jest obojętny, czeka powtórka z rozrywki :mad: Jakąś demonstrację trzeba będzie urządzić czy coś:shake: Quote
mariamc Posted September 1, 2013 Posted September 1, 2013 To jest jakiś horror ..... u mnie pan wet. po kontroli , na moje pytanie: jak wypadła ? Odpowiedział cyt: no wie pani, była JEDNA kupa na kwarantannie, dobrze,że świeża..... A następnie podłożyli mi kartę do protokołu o braku sterylizacji w schronie..... i to jeszcze tak sprytnie,że oddając protokół mojej referentce do akt, wcale tego nie zauważyłam. Sprawa się " rypła" jak byłam w WIW - Szczecin. Wojewódzki mówi do mnie: chce pani robić tam szpital, jak wy nie robicie sterylizacji. Dałam mu wszystkie kartoteki ,wydruki komputerowe.. dzwoni do mojego powiatowego, żeby to wyjaśnić i słysze , jak powiatowy mówi: A PROTOKÓŁ PODPISAŁA ? TO ZNACZY,ŻE NIE MA.... Oczywiście ,że uznali mi wszystkie sterylizacje i kastracje po przedstawieniu dokumentacji, tylko po co to wszystko? Quote
ala123 Posted September 1, 2013 Posted September 1, 2013 Dziękuję funi za podesłanie mi wątku i napisanie w moim imieniu prośby o pomoc dla psa staruszka. Wszystko nadal aktualne,może znajdzie się ktoś potrzebujący mieszkania. Bardzo proszę o rozesłanie pocztą pantoflową informacji. Wiem,że macie co robić i bez tego; stare wraca niestety pełną parą oraz przy sprzyjających wiatrach ze strony UM i innych instytucji:angryy:. To,co tutaj czytam o Dyminach,to rzeczywiście horror. A jeszcze do niedawna byłam przekonana,że przynajmniej w kieleckim schronie jest normalnie i można odetchnąć spokojniej. Polska rzeczywistość poraża na każdym kroku,w prawie każdym mieście i gminie:angryy: Quote
Potter Posted September 2, 2013 Posted September 2, 2013 15 września, jak co roku, organizowana jest akcja "Zerwijmy Łańcuchy" [URL]http://www.zerwijmylancuchy.pl/mapa-akcji.php[/URL] w Kielcach: [LEFT][LEFT][B]miejsce:[/B] muszla w Parku Miejskim [/LEFT] [B]godzina:[/B] 12-16 [B]koordynator:[/B] Aleksandra Bąk (e-mail: [email][email protected][/email]) w ostatnim roku w Kielcach było marniutko z frekwencją wolontariuszy... jak to u nas, w świętokrzyskim [/LEFT] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.