Jump to content
Dogomania

Schron KIELCE - mini-goldenka GAFA odeszła za TM [*][*][*] , czy inne też odejdą?????


Recommended Posts

Posted

Do tego co się dzieje w schronisku można jeszcze dodać, że opiekę weterynaryjną sprawuje wet bez uprawnień, pracujący wolontarystycznie. A o opiece po godzinach pracy można tylko pomarzyć.

Posted

[quote name='ewab']Do tego co się dzieje w schronisku można jeszcze dodać, że opiekę weterynaryjną sprawuje wet bez uprawnień, pracujący wolontarystycznie. A o opiece po godzinach pracy można tylko pomarzyć.[/QUOTE]
a co na to PIW, juz zapomnial o nadzorze? a burmistrz ktory wydal zezwolenie na prowadzenie schroniska.
gdzie sie podzialy dziennikarze ktorzy tak chetnie zagladali do schroniska jak bylo pod wasza opieka?
wtedy szukali dziury w calym a dzis znow to kierownictwo im odpowiada. Mnie to nie dziwi, toz wlodarz ma spokoj a przeciez o to chodzilo.

Posted

[quote name='Ada-jeje']a co na to PIW, juz zapomnial o nadzorze? a burmistrz ktory wydal zezwolenie na prowadzenie schroniska.
gdzie sie podzialy dziennikarze ktorzy tak chetnie zagladali do schroniska jak bylo pod wasza opieka?
wtedy szukali dziury w calym a dzis znow to kierownictwo im odpowiada. Mnie to nie dziwi, toz wlodarz ma spokoj a przeciez o to chodzilo.[/QUOTE]

PIW tak nadzoruje jak mu pasuje...
UM - im pasuje ten typ i tyle. W ich ostatniej uchwale wydali jakże cudowny zapis o tym, ze zwierzaki w godz. ich urzędowania trzeba zgłaszać do UM, a po godzinach na SM - NIE do schroniska!!! Więc zwierz o ile się ktoś dodzwoni będzie może miał szczście.
Opieka nad zwierzętami powypadkowymi - tragedia - bo zanim się kto dodzwoni to zwierz może już nie doczekać!!!
My byliśmy niewygodni, non stop cos chcący od UM - więc tak robili, żeby tylko postawic nasze działania w złym swietle...
Jak nie przyjęliśmy psa (bo np. było ich w schronie 184) - pismo grożące zerwaniem umowy, bo się nie wywiązujemy! Jak przyjęliśmy i bylo ich 184 - pismo, ze za dużo i jest przepełnienie! mieli alzheimera i rozdwojenie jaźni:angryy:
W tej chwili prasa lokalna, tv ma ZAKAZ pisania o schronisku! Więc się nie pisze i problemu nie ma! Jak za PUKU!

Posted

[quote name='andzia69']PIW tak nadzoruje jak mu pasuje...
UM - im pasuje ten typ i tyle. W ich ostatniej uchwale wydali jakże cudowny zapis o tym, ze zwierzaki w godz. ich urzędowania trzeba zgłaszać do UM, a po godzinach na SM - NIE do schroniska!!! Więc zwierz o ile się ktoś dodzwoni będzie może miał szczście.
Opieka nad zwierzętami powypadkowymi - tragedia - bo zanim się kto dodzwoni to zwierz może już nie doczekać!!!
My byliśmy niewygodni, non stop cos chcący od UM - więc tak robili, żeby tylko postawic nasze działania w złym swietle...
Jak nie przyjęliśmy psa (bo np. było ich w schronie 184) - pismo grożące zerwaniem umowy, bo się nie wywiązujemy! Jak przyjęliśmy i bylo ich 184 - pismo, ze za dużo i jest przepełnienie! mieli alzheimera i rozdwojenie jaźni:angryy:
W tej chwili prasa lokalna, tv ma ZAKAZ pisania o schronisku! Więc się nie pisze i problemu nie ma! Jak za PUKU![/QUOTE]
A moze by sie przyjrzec dzialaniom org. opiekujaca sie schroniskiem. Do mnie w tej chwili docieraja fakty, o pewnej org. prozwierzecej :diabloti: ze P. z Olkusza to mikro plotka.

Posted (edited)

cd...tak se powstawiam

Jasiek za naszej opieki:

[IMG]http://img694.imageshack.us/img694/8625/cz6j.jpg[/IMG]

[IMG]http://img14.imageshack.us/img14/6963/jm30.jpg[/IMG]

na diecie arki noego:

[IMG]http://img17.imageshack.us/img17/3500/sy9p.jpg[/IMG]

Aria:

[IMG]http://img822.imageshack.us/img822/2923/gvjc.jpg[/IMG]

Dante:

[IMG]http://img41.imageshack.us/img41/7555/jt2a.jpg[/IMG]

generalnie psy głodują!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! czasem sie zdarzy, ze jakiś sektor nie dostanie nawet tej wodzianki z puffy!!!

Edited by andzia69
Posted

jakże mi przykro... :diabloti:
[URL]http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262,14493140,Zwierzeta_bez_pelnomocnika__Wojewoda_likwiduje_stanowisko.html[/URL]
może jeszcze jakiś wójt potrzebuje pełnomocnika? bo przecież z czegoś trzeba żyć

no i przydałoby się jakieś sprawozdanie z 2 lat owocnej i ciężkiej pracy

Posted

[quote name='Potter']jakże mi przykro... :diabloti:
[URL]http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262,14493140,Zwierzeta_bez_pelnomocnika__Wojewoda_likwiduje_stanowisko.html[/URL]
może jeszcze jakiś wójt potrzebuje pełnomocnika? bo przecież z czegoś trzeba żyć

no i przydałoby się jakieś sprawozdanie z 2 lat owocnej i ciężkiej pracy[/QUOTE]

oj...praca była baaaardzo cięęęęężka :evil_lol: efekty tej ciężkiej pracy widac w każdej wsi/mieście i w schronisku w tej chwili :angryy: a miało być tak pięknie! ino wyszło gorzej niż zwykle!...ale jak to powiedzial "mój" pan budowlaniec - przecież to świętokrzyskie!!!

Posted

stanowisko pelnomocnika wojewody to jest fikcja, cos mozemy na ten temat powiedziec, nasza epe tez byla pelnomocnikiem w woj krakowskim na szczescie tylko 3 miesiace, tam trzeba sie dostosowac do nich a nie odwrotnie. Typowy etat do nic nie robienia, zwlaszcza nie przeszkadzac urzedasom, czytaj darmozjadom.

Posted

Wytłumaczcie mi, jak wet. bez uprawnień pracuje w schronie?

Brak podpisanej umowy z zakładem leczniczym w schronisku powinien skutkować natychmiastowym zamknięciem schronu.

Posted

[quote name='mariamc']Wytłumaczcie mi, jak wet. bez uprawnień pracuje w schronie?

Brak podpisanej umowy z zakładem leczniczym w schronisku powinien skutkować natychmiastowym zamknięciem schronu.[/QUOTE]

Takie cuda to tylko w świętokrzyskim :angryy: Ma być tanio, jak najtaniej :mad:

Posted

[quote name='Handzia55']Takie cuda to tylko w świętokrzyskim :angryy: Ma być tanio, jak najtaniej :mad:[/QUOTE]
Powtorze sie gdzie jest PIW, dobierzcie sie mu do doopy.

Posted

Ale co to znaczy "bez uprawnień"? Tak przez ciekawość pytam, bo sama jestem lek.wet. - tak jak kiedyś wystarczył sam dyplom lekarski, tak od 20 lat musi być numer nadany przez Izbę lek.-weterynaryjną. Innych uprawnień nie ma w weterynarii...

Posted

Kolejny artykuł o tym jak "dobrze" jest zwierzęta w Dyminach
[url]http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262,14517074,Znow_zle_w_Dyminach__Ranna_kocica_nie_dostala_pomocy.html[/url]

A tu cały artykuł, bo może zaraz zniknąć:
[QUOTE]
[h=1]Znów źle w Dyminach. Ranna kocica nie dostała pomocy[/h] [URL="http://kielce.gazeta.pl/kielce/www.gazeta.pl"][IMG]http://kielce.gazeta.pl/img/logod.gif[/IMG][/URL]
Angelina Kosiek 2013-08-30, ostatnia aktualizacja 2013-08-30 08:26:41
- Schronisko w Dyminach ma problem z zapewnieniem odpowiedniej opieki weterynaryjnej - ostrzega powiatowy lekarz weterynarii w Kielcach po przeprowadzonej kontroli. W schronisku nie udało się uratować rannej kocicy.
- Ranną kotkę znalazła moja koleżanka. Obok były dwa [URL="http://kupsprzedaj.pl/szukaj/polska/sprzedaz_kupno-zwierzeta-koty?page=1"]kocięta[/URL] - opowiada pani Marta. Wezwano pomoc i pracownicy schroniska zabrali zwierzę, a pani Marta potem zawiozła tam też oba kocięta.

Okazało się, że kocica nie przeżyła nocy. Pani Marta o sprawie zawiadomiła m.in. powiatowego lekarza weterynarii w [URL="http://kielce.gazeta.pl/kielce/0,0.html"]Kielcach[/URL].

- Postąpiono niewłaściwie, o sprawie powiadomiłem już policję - informuje Wiesław Wyszkowski, powiatowy lekarz weterynarii, który skontrolował schronisko. Okazało się, że placówka współpracuje z trzema gabinetami weterynaryjnymi w Kielcach. - Zwierzę zawieziono do jednego z nich. Był zamknięty, więc kierownik schroniska poradził pracownikom, żeby poczekać do rana - opowiada Wyszkowski. Kotka nie przeżyła. - Nie wiem, czy udałoby się jej pomóc. Pewne jest, że ranne zwierzęta będące pod opieką schroniska powinny mieć całodobową opiekę weterynaryjną - podkreśla Wyszkowski.

Wyjaśnia, że schronisko na stałe współpracuje z trzema weterynarzami i nie ma koordynatora. - Przez to są nieprawidłowości w dokumentacji. Chciałbym, żeby była ona pełna - mówi Wyszkowski. Jego wątpliwości budzi też działalność jednego z wolontariuszy, podopiecznego stowarzyszenia Arka Nadziei, które od początku roku prowadzi schronisko. Mężczyzna jest lekarzem weterynarii. - W dokumentacji figuruje jako wolontariusz, dlatego nie może leczyć zwierząt czy przeprowadzać sekcji zwłok tak, jak to się dzieje w tej chwili - tłumaczy Wyszkowski. Dodaje, że schronisko powinno wykazać go jako lekarza, i zapowiada kolejną kontrolę.

[/QUOTE]

Posted

Pisze w imieniu koleżanki z dogo ,która nie ma obecnie dostępu do internetu .
Czy znacie kogoś ,kto chciałby zajać się psem w Kielcach (osiedle Bocianek )i zrobiłby to z sercem ?
Już piszę o co chodzi .
Zmarła staruszka i został pies 16 letni ....KOleżanka mieszka w Zamościu i stara się jakoś rozwiązać problem opieki nad psem .
Z tego co wiem wchodzi w grę mieszkanie(gdzie ktoś mógłby mieszkać razem z psem ) za nie duże pieniadze lub opłata za karmienie go i wychodzenie na spacery .
Chodzi o to by psiak mógł dożyć do końca w swoim mieszaniu ,które zna i gdzie całe życie mieszkał z ukochaną panią .
Rodzina już niestety wspominała o schronisku a do tego kolezanka dospuścić nie chce i stąd mój post .
Temat w kazdym razie do dogadania .Musi to być ktoś uczciwy i najlepiej sprawdzony lub znany przez psiolubów .
W razie co piszcie do mnie pw podam tel do koleżanki ,która wszystkie szczegóły opowie .

Posted

[quote name='mariamc']Wytłumaczcie mi, jak wet. bez uprawnień pracuje w schronie?

Brak podpisanej umowy z zakładem leczniczym w schronisku powinien skutkować natychmiastowym zamknięciem schronu.[/QUOTE]

ale u nas na wszystko UM/PLW/k-hierownik nr2 ma wytlumaczenie!!!! na wszystko! pisze, ze mają z 3 - Kiełek nr1, potem ten ichni weteryniorz - który jest niczym Kaszpirowski tudzież inszy jasnowidz, bo płody w brzuchu potrafił ręcami policzyć!!!

kota z połamaną żuchwą zaplastrowali plastrem - takie nowoczesne metody lecznicze!!! kolejny - z głodu byl tak wycieńczony, ze można go było tylko uśpić! kot po ciężkiej operacji - bez leków/opieki kilka dni - to samo mogli zrobić weterynarze, do których te koty trafiły! Malo tego - napisali stosowne oświadczenia do UM/PLW i organizacji Viva i TOZ i....sobie dopowiedzcie sami co dalej z tym zrobiono!!!!
aaa - w międzyczasie k-hierownik oskarżył wolontariuszkę o kradzież kota/kotow i ich zabicie!!!! on znajdzie wyjście z każdej sytuacji!!!

Funia - znam temat, jestem w kontakcie tel. z panią...niestety moje "opcje" spełzly na razie na niczym, bo dziewczyny, o ktorych myślałam parę dni wczesniej podpisaly umowę na wynajem innego mieszkania.

Posted

[quote name='malagos']Rany, ale musi być jakiś sposób, by położyć kres temu cyrkowi!![/QUOTE]
nie szybko, jeszcze duzo zwierzat musi zginac zanim pierdzacy w stolki, nie beda rozliczani z tego co robia. Dopoki wymiar sprawiedliwosci i prokuratorzy beda nas bojkotowali, dopoki nie zamknie im sie furtek, luk w prawie zwierzat.

Posted

no to jeszcze se wkleję nasze spostrzeżenia z kontroli w lutym (przeklejam z innego wątku - tak, zeby nie zginęło)

tak wyglądały boksy szpitalika podczas ostatniej kontroli STOZu i PLW w lutym!!!

[IMG]http://img402.imageshack.us/img402/4603/28571447592828913826411.jpg[/IMG]

i powiem wam, że i powiatowego cofnęło!!!! a szczeniaków w 4 boksach to nie wiem, ile bylo!!!
paniusia sprzątajaca w tych boksach (powiem wam, ze podobno to sa szczeniaki z parwo/po parwo albo przed - wg pana wodza) była bez ochraniaczy i bez rękawiczek jednorazowych...po czym wzięla wiaderko pełne g..e i co zrobila? ano wywaliła ochoczo na pokaźnych rozmiarów już "zbiornnik" tychże g..en:angryy::angryy:

[IMG]http://img560.imageshack.us/img560/9538/55993547592838913825419.jpg[/IMG]

więc zachowanie ostrożności jakiejkolwiek przy sprzątaniu oraz zapobieganie szerzeniu sie chorobska w środowisku,, gdzie szkoda im na szczepienia na wirusowki - pierwsza klasa!!!

[IMG]http://img42.imageshack.us/img42/3084/53504947081496631626315.jpg[/IMG]

a potem wiecie co robili zazwyczaj? ano wywozili sobie to lajtowo w wiadomym dla nas kierunku samochodzikiem:

[IMG]http://img838.imageshack.us/img838/4300/p160113121501.jpg[/IMG]

pan wodzu robi sobie z tego OBORNIK!!!! widać nie zna pojęcia "obornika" tudzież "gnojówki" a z obsranych kołder/wykładzin/kocy zapewne będzie robił ściółkę!!!

pewnego pieknego razu ugotował cud zupę wg własnego super tajnego przepisu - oczywiście zarzeka się, że tego dnia nie gotował zupy!!! i podle czlowieki mu specjalnie 3 dni kości nosili i wrzucili do misek oraz zdjęcia zrobili! be człowieki:diabloti: w każdym bądź razie w 'zupce" w misce u szczenniaków znaleziono:

[IMG]http://img59.imageshack.us/img59/1166/67923378314795600477142.jpg[/IMG]

a to moze i lepiej, ze na głowiźnie gotowal - bo w sumie choć trochę jakiegokolwiek tluszczu im dostarczył...

bo zupka na czyms takim (taka była gotowana najsamprzód;-))

[IMG]http://img23.imageshack.us/img23/7469/spa0298f.jpg[/IMG]

niczego oprócz rozgotowanych oczu, dziobów i grzebieni raczej nic nie wnosiła....


no i jakby kto nie wiedział to karma mokra ma nową definicję!!!! jest to karma sucha! namaczana wodą w ilosci hurtowej z dodatkiem małej ilości kunserwy!:-P jacy my jesteśmy niedouczeni....:cool3:


tak wiec sporo można się nauczyć od pana wodza - szczegolnie dobre by było u niego szkolenie pt. "jak zaoszczędzić na psach, żeby zostało jak najwięcej"[B]


oczywiście wytłumaczenie mial na wszystkie nasze zarzuty!!! i oczywiście do dnia dzisiejszego nic się specjalnie nie zmieniło!!![/B] a odważę się powiedzieć, ze jest jeszcze gorzej!!!

Posted

To jest jakiś horror ..... u mnie pan wet. po kontroli , na moje pytanie: jak wypadła ? Odpowiedział cyt: no wie pani, była JEDNA kupa na kwarantannie, dobrze,że świeża.....
A następnie podłożyli mi kartę do protokołu o braku sterylizacji w schronie..... i to jeszcze tak sprytnie,że oddając protokół mojej referentce do akt, wcale tego nie zauważyłam.
Sprawa się " rypła" jak byłam w WIW - Szczecin. Wojewódzki mówi do mnie: chce pani robić tam szpital, jak wy nie robicie sterylizacji.
Dałam mu wszystkie kartoteki ,wydruki komputerowe.. dzwoni do mojego powiatowego, żeby to wyjaśnić i słysze , jak powiatowy mówi:
A PROTOKÓŁ PODPISAŁA ? TO ZNACZY,ŻE NIE MA....
Oczywiście ,że uznali mi wszystkie sterylizacje i kastracje po przedstawieniu dokumentacji, tylko po co to wszystko?

Posted

Dziękuję funi za podesłanie mi wątku i napisanie w moim imieniu prośby o pomoc dla psa staruszka.
Wszystko nadal aktualne,może znajdzie się ktoś potrzebujący mieszkania. Bardzo proszę o rozesłanie pocztą pantoflową informacji.
Wiem,że macie co robić i bez tego; stare wraca niestety pełną parą oraz przy sprzyjających wiatrach ze strony UM i innych instytucji:angryy:.
To,co tutaj czytam o Dyminach,to rzeczywiście horror. A jeszcze do niedawna byłam przekonana,że przynajmniej w kieleckim schronie jest normalnie i można odetchnąć spokojniej.
Polska rzeczywistość poraża na każdym kroku,w prawie każdym mieście i gminie:angryy:

Posted

15 września, jak co roku, organizowana jest akcja "Zerwijmy Łańcuchy"
[URL]http://www.zerwijmylancuchy.pl/mapa-akcji.php[/URL]

w Kielcach:
[LEFT][LEFT][B]miejsce:[/B] muszla w Parku Miejskim
[/LEFT]
[B]godzina:[/B] 12-16
[B]koordynator:[/B] Aleksandra Bąk (e-mail: [email][email protected][/email])

w ostatnim roku w Kielcach było marniutko z frekwencją wolontariuszy... jak to u nas, w świętokrzyskim
[/LEFT]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...