Asior Posted January 21, 2011 Posted January 21, 2011 [quote name='erka']A tego długowłosego owczarka, który okazał się sunią, jakis wieśniak uwiązał na łańcuch:placz:.[/QUOTE] ale to jego pies??? Quote
Zuzka2 Posted January 21, 2011 Posted January 21, 2011 To gdzie koczuje ten bernardyn w końcu zgłaszany przez zuzlikową?Bo ja jeżdżę na taki właśnie koniec świata-okolice podobne jak na zdjęciu i od końca grudnia zawsze są tam świeże,ogromne ślady psa.Tyle,że nigdy go nie widziałam.Myślę,że wieje do lasu jak usłyszy auto. Quote
Bolonczyk11 Posted January 21, 2011 Posted January 21, 2011 już pisałam na innym wątku że można by było tego owczrka wyciągnąć od tego gościa co go przygarnął.Mam taki pomysl zeby ktos obcy pojechal ze to niby z innej wsi jest i ze sie dowiedzial ze tu maja jego psa.Ze niby sunia jest ze schroniska i jeszcze nie reaguje na swoje imie.Można zabrac dziecko to bedzie bardziej wiarygodne. Quote
erka Posted January 21, 2011 Posted January 21, 2011 Asior, oczywiście nie jego sunia. Ma juz podobno dwa ON-ki, psa i sukę, te też na łańcuchach. Psa sie chce pozbyc , bo agresywny,a zostawić tą nową sunię, którą złapał. Jak to jest ze str. prawnej, czy jakas organizacja mogłaby tą sunię odebrać? Quote
tomekihobbit Posted January 21, 2011 Posted January 21, 2011 [quote name='Asior']miło mi było poznać wreszcie tomka ;)[/QUOTE] Fajne z Was ludziory, niedługo odlatuję z Krakowa do Bergen, może uda się wcześniej spotkać i wychylić za pomyślność Waszą i naszą oraz wszystkich psowatych...jeśli nie ( bo tu wieczna gonitwa) to okazji będzie jeszcze bez liku, bylebyście nie pobłądzili... Przy okazji; dziś przyszła spec ekipa od prezydenta i bardzo poważnie zabrali się za planowanie modernizacji i remontu schronu - aby spełniał odpowiednie wymogi, długo z nimi rozmawiałem i szczegółowo mi wszystko pokazali co będą chcieli zmieniać - bardzo dobrze to wygląda. Kończę, żeby nie zapeszyć. Quote
andzia69 Posted January 21, 2011 Author Posted January 21, 2011 [quote name='Asior']osz kurcze, a my byliśmy w kielcach wczoraj :([/QUOTE] no raczej ten pies by się wam do samochodu już nie zmieścił... [quote name='Asior']ale to jego pies???[/QUOTE] onkę sobie zawłaszczył niestety... Quote
zuzlikowa Posted January 21, 2011 Posted January 21, 2011 [quote name='Bolonczyk11']czy chodzi ci o mojego bernardyna?[/QUOTE] Tak...chodzi o tego benia... Quote
zuzlikowa Posted January 21, 2011 Posted January 21, 2011 [quote name='Zuzka2']To gdzie koczuje ten bernardyn w końcu zgłaszany przez zuzlikową?Bo ja jeżdżę na taki właśnie koniec świata-okolice podobne jak na zdjęciu i od końca grudnia zawsze są tam świeże,ogromne ślady psa.Tyle,że nigdy go nie widziałam.Myślę,że wieje do lasu jak usłyszy auto.[/QUOTE] gdzie jest dokładnie pies, napiszę na pw...zbyt piekny jeszcze,zbyt młody,a pseudo sprytnych macie...kto wie,czy własnie jego nieufność i wielkość nie uratowały go przed jakimś...ale czy przed każdym uratują? ...mogę opierać się na słowach kobiety,która zgłaszała go najpierw na wątku kieleckim...stąd skierowana trafiła do mnie...pies siedzi spokojnie przy drodze i raczej nie zaczepia ludzi przechodzacych, nie podchodzi do nich...jest nieufny...gdy ktokolwiek kieruje się w jego stronę ucieka...bywa,że szczeka...do kobiety na tyle się przyzwyczaił,że nawet pozwalał się jej głaskać...wg jej słów był kilka dni na jej posesji,ale przeskakiwał ogrodzenie i szedł na wieś... Tyle mogę powtórzyć,ale nie mam możliwości zweryfikowania tych informacji! A o stosunku ludzi do duzych psów wiem bardzo dobrze- sama mam dwa,w tym jednego z Dymin...i wyadoptowuję własnie benki. Ze względu na ten strach ludzi przed gigamcikami,tak boję się o tego psa...już na wsi padają zdania o otruciu go...już i inne pomysły mają! Pies jest przeganiany z miejsca na miejsce! Więcej nie umiem Ci powiedzieć...konkretniej może napisać jedynie Pani,która zgłosiła mi psa,ale czy to będą też informacje konkretnie mówiące o charakterze psa,który jest szczuty przez ludzi, czy raczej o mechanizmach obronnych jakie w sobie wytworzył po miesiącu szczucia,przeganiania i głodówki?...nie wiem i nie umiem jednoznacznie powiedzieć. Quote
ANETTTA Posted January 21, 2011 Posted January 21, 2011 [quote name='Bolonczyk11']czy chodzi ci o mojego bernardyna?[/QUOTE] [SIZE=5][B]dogadajcie sie z zuzka2 [/B][/SIZE] Quote
Jelena Muklanowiczówna Posted January 22, 2011 Posted January 22, 2011 [quote name='tomekihobbit']Przy okazji; dziś przyszła spec ekipa od prezydenta i bardzo poważnie zabrali się za planowanie modernizacji i remontu schronu - aby spełniał odpowiednie wymogi, długo z nimi rozmawiałem i szczegółowo mi wszystko pokazali co będą chcieli zmieniać - bardzo dobrze to wygląda. Kończę, żeby nie zapeszyć.[/QUOTE] No to fajowo, jakby się udało. To są jednak jaja, że musi przyjechać znana osoba, żeby coś zaczęło się dziać. A ja się pytam, czy chcecie nas tego 7 lutego z dzieciakami, czy nie chcecie? ;-) Quote
tomekihobbit Posted January 22, 2011 Posted January 22, 2011 [quote name='Jelena Muklanowiczówna']No to fajowo, jakby się udało. To są jednak jaja, że musi przyjechać znana osoba, żeby coś zaczęło się dziać. A ja się pytam, czy chcecie nas tego 7 lutego z dzieciakami, czy nie chcecie? ;-)[/QUOTE] Dzieciaki w schronie! :) Ja jestem ZA! To jest równie ważne jak ogólnie pojęta opieka nad zwierzętami!!! Uwrażliwianie i kształtowanie odpowiednich postaw dzieciaków... co będę tłumaczył. Dziś będę pracował z psami przy współudziale dzieciaka w ramach jego rehabilitacji. Pożyteczne i dlatego, że możemy zaprosić kogoś z dziennikarzy a i ładny news na stronkę, która zapewne odwiedza i Joanna, i jej asystentka. Osobiście nie mogę decydować i nie mam czasu na pogadanki ale kierownictwo zapewne się spręży. Taka wizyta to same zyski. sądzę, że kierownictwo kogoś wykombinuje i że otrzymasz odpowiedź. Quote
Asior Posted January 22, 2011 Posted January 22, 2011 [quote name='tomekihobbit']Fajne z Was ludziory, niedługo odlatuję z Krakowa do Bergen, może uda się wcześniej spotkać i wychylić za pomyślność Waszą i naszą oraz wszystkich psowatych...jeśli nie ( bo tu wieczna gonitwa) to okazji będzie jeszcze bez liku, bylebyście nie pobłądzili... [/QUOTE] ooo świetnie, P. Magda też.. w końcu pierwsze co zrobiła po przyjeździe do Kielc to spytała czy jest Tomek :megagrin: [B]Pani Magda zaprasza Cię na cały dzień do Krakowa[/B] :) no i do odwiedzin Turbisia, na pw podam Ci nr telefonu do niej. ja jestem za tym, żeby odebrać psa.... szkoda, że tak daleko jesteście bo już bym dziś jechała do Was. słyszeliście co Dżoana zrobiła na premierze oh Karol 2?? :D [url]http://www.pudelek.pl/artykul/29871/krupa_wyszla_z_premiery_przez_muche_nie_chce_jej_znac/[/url] Quote
Zuzka2 Posted January 22, 2011 Posted January 22, 2011 [quote name='ANETTTA'][SIZE=5][B]dogadajcie sie z zuzka2 [/B][/SIZE][/QUOTE] Zrobię parę ogłoszeń z kumpelą temu psu,skoro ma fotki i jakieś info jest o jego charakterze.Lokalizacja mnie interesuje właściwie tylko z ciekawości,bo tam gdzie jeżdżę było sporo wywalanych z auta psów,ale ten jest jedyny,który się nie ujawnia.O wywiad tam ciężko,bo tam nikt nie mieszka-ludzie praktycznie powymierali i najbliższe domy zamieszkałe są ok.1,5-3km dalej.Wokół tylko pola i lasy jak na fotkach wklejonych przez zuzlikową.No ale skoro to dla psa niebezpieczne wyjawiać lokalizację,to ustalę sobie co to za pies tam się włóczy. Sama dla niego pomysłu nie mam.Rozsyłam prośby do ludzi,którzy mają domy z ogrodem i do osób,które lubią tę rasę. Najgorsze,że na wsi naprawdę taki pies źle skończy,bo albo go otrują albo zabiją.Oczywiście ze strachu przed dużymi psami. [B]zuzlikowa[/B],masz zapchaną skrzynkę.Jakby ktoś mi wysłał nr tel.ws tego psa,to będę wklepywać w ogłoszenia.Może jakiś plakat sklecę zaraz,bo mamy 3bernardyny już w sumie do wydania.2samce+1suka.:shake: Quote
zuzlikowa Posted January 22, 2011 Posted January 22, 2011 [quote name='Zuzka2']Zrobię parę ogłoszeń z kumpelą temu psu,skoro ma fotki i jakieś info jest o jego charakterze.Lokalizacja mnie interesuje właściwie tylko z ciekawości,bo tam gdzie jeżdżę było sporo wywalanych z auta psów,ale ten jest jedyny,który się nie ujawnia.O wywiad tam ciężko,bo tam nikt nie mieszka-ludzie praktycznie powymierali i najbliższe domy zamieszkałe są ok.1,5-3km dalej.Wokół tylko pola i lasy jak na fotkach wklejonych przez zuzlikową.No ale skoro to dla psa niebezpieczne wyjawiać lokalizację,to ustalę sobie co to za pies tam się włóczy. Sama dla niego pomysłu nie mam.Rozsyłam prośby do ludzi,którzy mają domy z ogrodem i do osób,które lubią tę rasę. Najgorsze,że na wsi naprawdę taki pies źle skończy,bo albo go otrują albo zabiją.Oczywiście ze strachu przed dużymi psami. [B]zuzlikowa[/B],masz zapchaną skrzynkę.Jakby ktoś mi wysłał nr tel.ws tego psa,to będę wklepywać w ogłoszenia.Może jakiś plakat sklecę zaraz,bo mamy 3bernardyny już w sumie do wydania.2samce+1suka.:shake:[/QUOTE] Zuzka...temn psiak teraz jest w zupełnie innym miejscu- został przegoniony spod posesji Bolonczyk 11...nie wiem też,czy Bolończyk11 udało by się go ponownie zwabić na swoją posesję i uwiązać(tak przynajmniej nie biegałby po wsi i nie prowokowałby ludzi,a wiadomo byłoby gdzie jest) ...tak,że zupelnie nie wiem jakie namiary podawać, bo czy Bolończyk11?...zupełnie,bo za moment może zostać poszczuty i przegoniony w inne miejsce...niestety psiak nie jest w terenie nie zabudowanym,lecz we wsi- teraz na przystanku PKS przy ruchliwej drodze,a gadzie będzie dziś,jutro...czy będzie?- tego nie jestem w stanie przewidzieć i zagwarantować. Przez telefon można wiele załatwić,ale nie wszystko niestety...i niestety masz absolutnie rację- ten pies ma już policzone godziny, jeśli go nie złapiemy. Powiem szczerze,że wyjście jest dość proste i są jakby dwie alternatywy,ale obie zakładają współpracę na miejscu: 1_Bolonczyk11 zwabia psa na swoją posesję,uwiązuje go, szczepi i tak psiak doczekuje,aż możemy po niego przyjechać. 2_Ktoś z Kielc podjeżdża i wyłapuje psiaka_chwilowo przetrzymuje go,szczepi ,a my po niego przyjeżdżamy. ...proste,ale jednak jak widać z róznych powodów trudne. Mam pytanie do Bolonczyk11...czy zgłoszone zostało do gminy,że ten bezpański bernardyn jest na jej terenie? ...i jaka była odpowiedź? Czemu pytam? A dlatego,że psy ZAWSZE MAJĄ WŁAŚCICIELA! Jeśli nie jest nim osoba fizyczna,to automatycznie staje się nim GMINA!...i do obowiązków gminy(bez względu na warunki) należy zabezpieczyć psa!!! I tu nie ma żadnej wymówki,że nie ma schroniska! Każda organizacja,która po zgłoszeniu psa w gminie i po odmowie pomocy temu psu...każda organizacja zabezpieczając psa i wykonując obowiązki gminy,ma prawo wystąpić do gminy o ZWROT KOSZTÓW OPIEKI NAD PSEM(transport,szczepienie,odrobaczenie,hotelowanie i kastracja-bo to wszystko należy do obowiązków gminy!)...gmina MUSI te koszty zwrócić! Wiadomo,że urzędnicy nie palą się do tego i może to potrwać i nie może tego robić osoba prywatna ,lecz organizacja...musi być też 100% pewności,że pies został gminie zgłoszony(czyli dane osoby zgłaszającej powinny być pełne,wraz z informacją,kiedy pies został zgłoszony) Zuzko...psiak jest we wsi kilka kilometrów przed Łopusznem...wysyłam Ci dokładne namiary i nr tel. Bolonczyk11...bardzo jestem Ci wdzięczna za chęć ogłaszania psiaka,ale bardzo się obawiam,że to zupełnie nie wystarczy...jednak może warto spróbować? Acha...piszesz też,że masz 3 bernardyny do wydania...prześlij mi proszę ich fotki i zdjęcia(lub chociaż linki do ich ogłoszeń,to sobie poradzę)...powstawiam też na stronie adopcyjnej bernardynów na FB...może tak pomogę i Twoim beniom i Tobie... Quote
Zuzka2 Posted January 22, 2011 Posted January 22, 2011 Dzięki,zuzlikowa!Dla mnie priorytet to ten pies od bolończyk 11.Tamte 2są zabezpieczone w miarę-jeden z Wąchocka koczuje "bezprawnie" i wbrew woli właściciela na jego posesji-po prostu się wprosił i tam go ludzie dokarmiają.Druga suka jest już w fundacji,ale szukamy jej domu pilnie,żeby zwolnić miejsce dla innych benków w potrzebie. Linki podaję,bo psiaki są super oba;mają fajne charaktery: [url]http://www.bernardyn.org.pl/p48,elza.html?zs=1[/url] [url]http://warszawa.szerlok.pl/oferta/bernardyn-barry-pilnie-potrzebny-dom-ID4lwV.html[/url] Skoro to okolice Łopuszna,to w takim razie ja znajdę pewnie wkrótce kolejnego olbrzyma,bo bywam w gminie Sobków,powiat jędrzejowski i tam widuję te ślady. Quote
zuzlikowa Posted January 22, 2011 Posted January 22, 2011 Rozmawiałam z Bolonczyk11...i wygląda to nie ciekawie... j- od 2/3 dni psa nie widziała...na przystanku też go nie było,wtedy gdy przejeżdżała wczoraj i dziś...nie chcę nawet myśleć co się mogło stać i mam tylko nadzieję,że tylko został przegoniony z tamtąd...babka będzie jeszcze wieczorem zerkała na ten przystanek i da mi znać... Oczywiście spytałam,czy w razie czego, podejmie próbę zwabienia psa na swoją posesję i uwiązania go(może udaloby się go zwabić na sunię w cieczce?)...zobaczymy. Teraz najważniejsze,by dowiedzieć się gdzie i czy jest. Quote
zuzlikowa Posted January 22, 2011 Posted January 22, 2011 Zuzka...wysłałam Ci konkretne namiary...i kontakt do Bolonczyk11. Psiaki cudne i wstawię jeszcze dziś na FB...choć tak troszkę im pomogę!...Elzę już miałam na swojej liście psiaków do adopcji z Fundacji! Quote
Zuzka2 Posted January 22, 2011 Posted January 22, 2011 Szkoda tych olbrzymów.Małego to nawet prosto z ulicy ktoś weźmie,a dużego to zaraz chcą likwidować,bo się boją. Ludzie nie myślą,nie przewidują.Kupią dziecku kuleczkę puchatą na Krupówkach,a potem jest kłopot-dużo je,wielki,choruje na różne dziwne choróbska (nie to co kundel).Dzięki za pomoc!!!:-) MAM CHĘTNĄ OSOBĘ Z KRAKOWA NA TEGO BERNARDYNA Co z nim? Quote
zuzlikowa Posted January 22, 2011 Posted January 22, 2011 [quote name='Zuzka2']Szkoda tych olbrzymów.Małego to nawet prosto z ulicy ktoś weźmie,a dużego to zaraz chcą likwidować,bo się boją. Ludzie nie myślą,nie przewidują.Kupią dziecku kuleczkę puchatą na Krupówkach,a potem jest kłopot-dużo je,wielki,choruje na różne dziwne choróbska (nie to co kundel).Dzięki za pomoc!!!:-) [B]MAM CHĘTNĄ OSOBĘ Z KRAKOWA NA TEGO BERNARDYNA Co z nim?[/B][/QUOTE] ...nie było go rano na przystanku...ale zadzwonię do Bolończyk i poproszę,by poszukała psiaka i zwabiła do siebie na podwórko i uwiązała!...tylko,żeby jeszcze był! Trzeba szybko zorganizować wizytę przedadopcyjną...poprosiłabym Aga-tę... Zuzka...masz pw! Quote
Zuzka2 Posted January 22, 2011 Posted January 22, 2011 [B]zuzlikowa[/B],masz przepełnioną skrzynkę,a skoro sprawa pilna,to wklejam tu: [I]"Tak, też byłabym bardziej za adopcją tego bernardyna, tylko mogą być problemy z transportem. Mieszkamy w Chrzanowie, to jakaś godzina jazdy od Krakowa. No i czy wie pani czy ten bernardyn dogaduje z innymi psami? Bo mamy już jedną suczkę ale mamy naprawdę bardzo dużą posesję i dom, więc bardzo chcielibyśmy dać dom dla jeszcze jednego psa.A i czy jest kastrowany? [/I] Quote
zuzlikowa Posted January 22, 2011 Posted January 22, 2011 [quote name='Zuzka2'][B]zuzlikowa[/B],masz przepełnioną skrzynkę,a skoro sprawa pilna,to wklejam tu: [I]"Tak, też byłabym bardziej za adopcją tego bernardyna, tylko mogą być problemy z transportem. Mieszkamy w Chrzanowie, to jakaś godzina jazdy od Krakowa. No i czy wie pani czy ten bernardyn dogaduje z innymi psami? Bo mamy już jedną suczkę ale mamy naprawdę bardzo dużą posesję i dom, więc bardzo chcielibyśmy dać dom dla jeszcze jednego psa.A i czy jest kastrowany? mój telefon komórkowy: 723462215 "[/I][/QUOTE] Jak widać lepiej idzie mu dogadywanie się z suczkami niż z ludźmi...a suczką nie powinno być problemu!Nie jest wykastrowany,a przynajmniej tak teraz wygląda,że nie jest...musiałby zostać wykastrowany w domu stałym, bo nie mamy teraz możliwości wykastrować psa,chyba,że któraś z organizacji świętokrzysko/kieleckich wykastruje go i zmusi gminę do pokrycia kosztów kastracji. Czy znacie kogoś do wizyty przed adopcyjnej w Chrzanowie...ojej- zapytam Adę,powinna podpowiedzieć,kogo poprosic o wizytę. No i najważniejsze...nie wiemy,czy psiak jeszcze jest...i gdzie jest...zaraz się dowiem. Quote
zuzlikowa Posted January 22, 2011 Posted January 22, 2011 Rozmawiałam z Bolonczyk11...dzisiaj też nie widziała psiaka...sąsiadka także...jeszcze postara się poszukać... Quote
ewelinka_m Posted January 22, 2011 Posted January 22, 2011 [quote name='zuzlikowa']Jak widać lepiej idzie mu dogadywanie się z suczkami niż z ludźmi...a suczką nie powinno być problemu!Nie jest wykastrowany,a przynajmniej tak teraz wygląda,że nie jest...musiałby zostać wykastrowany w domu stałym, bo nie mamy teraz możliwości wykastrować psa,chyba,że któraś z organizacji świętokrzysko/kieleckich wykastruje go i zmusi gminę do pokrycia kosztów kastracji. Czy znacie kogoś do wizyty przed adopcyjnej w Chrzanowie...ojej- zapytam Adę,powinna podpowiedzieć,kogo poprosic o wizytę. No i najważniejsze...nie wiemy,czy psiak jeszcze jest...i gdzie jest...zaraz się dowiem.[/QUOTE] Zuzliku z chrzanowa właśnie[URL="http://www.dogomania.pl/members/20681-Ada-jeje"] Ada[/URL] jest ii :hmmmm: chyba [URL="http://www.dogomania.pl/members/12378-Ulaa"] Ulaa[/URL] Quote
BeataU Posted January 22, 2011 Posted January 22, 2011 Uważam, że dzieciaki w schronie to bardzo dobry pomysł. Trzeba kształtować wrażliwość w społeczeństwie zaczynając właśnie od najmłodszych. Starych się nie zmieni, ale dziecko jak najbardziej. W końcu czym skoupka za młodu nasiąknie... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.