Jump to content
Dogomania

Bolonczyk11

Members
  • Posts

    109
  • Joined

  • Last visited

Bolonczyk11's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. witam! Mogę Wam polecić weterynarzy z piekoszowa koło kielc do sterylizacji kotki.Ja sterylizowałam moją kicie 3 tygodnie temu i jest wszystko ok.Kicia ma juz 4,5 roku i nie było żadnych komplikacjii.Zabieg trwał krótko i kosztował 100 zł.Myśle że ci panowie bo jest ich dwóch podjeli by sie nawet uśpić ślepy miot bo mają zdrowe podejscie do pewnych spraw.Podam telefon do nich gdyby ktoś chciał skorzystać z ich usług 413061017 p
  2. Plaskaci zapraszają na bluzarek,z motywem psim i pandzim:smile:

    http://www.dogomania.pl/forum/thread...-31-maja-d0-24

  3. zrobił ktoś już wizytę przedadopcyjną w Łopusznie? Jestem z tamtych stron wiec jeśli psiak jest juz na dt to mogę za jakiś czas zajrzeć i sprawdzić jak sie miewa.Tylko jeszcze musze wiedzieć do kogo trafił.
  4. może i nie jestem święta ale po pierwsze to mieszkam 8 km od Łopuszna a po drugie to jeśli te szczeniaki mają już ok 2 miesięcy i nadal żyją to znaczy że ktoś z pewnością je dokarmia albo chociaż suke.Kiedy chodziła głodna zaraz po oszczenieniu po prostu skóra i kość to codziennie powtarzam codziennie kupowałam jej kurze łapki i rzucałam przed sklepem bo ona krążyła po centrum rynku a miejscowosc jest mała wiec zawsze ją widziałam.Baby w sklepie to już zaczeły sobie ze mnie żartować że wchodzi ta co dokarmia tą chudą suke ale ja to miałam głęboko w d.......pie i dalej kupowałam jej jedzenie i dawałam zaraz przed sklepem!!!!!!!!!Potem bardzo długo jej nie widziałam wiec myslałam że moze ktoś ją przygarnął i nawet w sklepie pytałam ale tez mówili że już dawno nie krążyła po rynku.Dopiero kiedyś jak wracałam od mojej mamy to zobaczyłam ją z daleka w tej ruderze.Więc prosze mi nie mówic że nie zrobiłam nic dla niej!Wy nie macie monopolu na ratowanie suk z małymi ale teraz bede niemiła i chociaż was szanuję to powiem że skoro zajmowaliście sie suką ze szczeniakiem spod szpitala gdzie miała jedzenie i bude,a wiem to bo śledziłam cały czas ten wątek to pomyślałam sobie że może pomożecie tej suni która jest pozostawiona sama sobie!nie wiem w jakim stanie psychicznym są maluchy i czy nadawałyby sie od razu do adopcji bo one siedzą z suką bez kontaktu z ludzmi.A jesli chodzi o 500 zł na hotel to nie na wsi taka pomoc i dobrze o tym wiecie.Zwróciłam sie do was o pomoc bo nikt inny nawet nie raczył poświecic 5 minut żeby opisać o tej suni.Nie uważam tego za wyczyn ale chociaż sie starałam jakoś pomóc tej suni.Chciałabym tylko przypomnieć że w styczniu pisałam o bernardynie który krążył pod moim domem i tez prosiłam wa o pomoc.Sprawa zakończyła sie super dla psiaka.Jest pod Kielcami i ma jak w raju!Codziennie przez dwa tygodnie gotowałam mu krupnik na kościach i nawet jak kolezanka wzieła go do siebie to nadal jej pomagałam i kupowałam karme bo jej sie nie przelewało ale byłam wdzieczna że go wzieła.Na wsi to ludzie najpierw śmiali sie ze mnie ze 2 tygodnie żywie ogromnego psa a potem to znowu opierniczali mnie i męża że ogromne bydle bernardyn leży kołomojej bramy i szczeka a oni sie go boją ale znowu to miałam głeboko w d..............pie i robiłam swoje!Kończąc moją wypowiedż chciałabym tylko napisać że ta sunia na prawde potrzebuje pomocy a ja na dzien dzisiejszy nie potrafie jej pomóc.Jeśli po tym poście nie zostawicie na mnie suchej nitki zrozumiem to bo wiem że wykonujecie kawał dobrej roboty ale nigdy nie dam sie krytykowac osobom które nawet nie ruszą palcem żeby pomóc przybłędzie!
  5. Znowu wrócę do suni z 2 szczeniakami z Łopuszna.Ona cały czas siedzi w tej ruderze ze szczeniakami.Miałam zrobić jej zdjęcie i dać jej jesc ale szczerze mówiąć koleżanka mi odradziła bo sama była już dwa razy u niej z jedzeniem i jest taki problem że ta sunia biegnie z tymi małymi za osobą która ja karmi i chce wejsc na plac a ludzie ją gonią i kiedyś prawie zabił by całą trójke samochod wiec ludzie po prostu przestali ją dokarmiać.Najlepszym rozwiązaniem byłoby jak najszybciej ją z tamtąd zabrać.Ja wiem że to nie jest takie proste ale wy pomogłyście już tylu suczkom pozostawionym samym sobie że na pewno coś wymyslicie.Ja chetnie zaprowadze was gdzie ona siedzi z tymi małymi.Suczka jest nauczona życia na dworzu wiec wystarczyła by tylko buda i kawałek placu.Mieszkam na wsi już kilka lat i prosze mi wierzyć że jest znieczulica i nie ma litośći nawet dla suni z 2 szczeniakami.Ja próbowałam jej znaleść miejsce już u kilku moich znajomych co nie mają psów ale niestety sie nie udało.Szkoda tej suni bo jak pisałam kilka dni temu zapowida sie na mądrą psine.
  6. a w Łopusznie sunia w typie wilczura siedzi z dwoma szczeniakami w jakiejs starej szopie.Dzisiaj ją widziałam jak wyjedżałam od mamy,bawiła sie z nimi.Maluchy mają już pewnie 2,5 miesiąca i bedą podobne do mamusi bo już ja przypominają z urody.Podejrzewam że to będą suczki bo ich już nik nie chciał zabrać a na pewno miała wiecej szczeniaków i zostały tylko te dwie z nią.Suczka błąka sie już od jakiegoś czasu po Łopusznie bo sama ją czasem dokarmiałam bo była taka chuda jak sie oszczeniła i widzę że nadal nikt jej nie przygarnął.Szkoda bo zapowiada sie na czujną sunie bo dzisiaj widziałam jak szczekała na jakiegoś żula który krecił sie koło jej legowiska z małymi a potem przechodziła zupełnie obca kobieta i już zaczeła do nie merdać ogonem.
  7. Już od kilku dni nie daje mi spokoju jedna sprawa.Po Łopusznie błąka sie onkowata dosyć spora suczka tak z pyszczka i głowy przypomina troche owczarka niemieckiego.Ona w sumie to już błąka sie od wakacji albo i jeszcze wcześniej ale teraz to ma szczeniaki ale nie wiem gdzie.Jest strasznie chuda żebra jej widać i w ciągu dnia krązy po rynku w Łopusznie wokól sklepów i szuka jedzenia.Sama wiele razy jej coś kupowałam ale ona jest ciągle chuda az żebra jej widać bo pewnie mało je a maluszki karmic musi.Jest bardzo przyjazna dla otoczenia i nie boi sie ludzi a jak sie jej cos daje do jedzenia to merda ogonkiem albo leży na chodniku i obserwuje ludzi.Bardzo mi jej szkoda bo pewnie oszczeniła sie gdzieś w jakiejś dziurze.
  8. szkoda że sterylka Lolci bedzie robiona w przychodni u Kwiecińskich w Kielcach bo tam jest najdrożej niestety jeśli to jest ta przychodnia koło Kastoramy.Ponoć tanio biorą za sterylke w Końskich i tam też jest mała przychodnia dla zwierząt.
  9. wiedziałam że Lolcia to ma szczęście w nieszczęściu.Jak ją pierwszy raz zobaczyłam to od razu mnie coś w niej użekło.Na bierząco zdaje relacje o jej losach chłopakowi który ją znalazł i jest bardzo szczęśliwy że jej sie tak powiodło z tym domkiem.
  10. dla uspokojenia sumienia wysłałam dzisiaj tego kuzyna co znalazł Lolcie żeby sprawdził to miejsce gdzie ją zanalazł czy nie ma tam szczeniaków.Był tam kilka minut sprawdził nawet miejsce koło mostku bo był w pobliżu i ani śladu maluszków!!!!!Pierwszego dnia gdy ją widział czyli w poniedziałek to Lolcia biegała w jedną a potem w drugą strone przy brzegu lasku jakby szukała trop albo szukała kogoś kto ją wyrzucił z auta a we wtorek to już sieziała na brzegu lasku przy asfalcie i już nie biegała tak szaleńczo w tą i z powtotem czyli ewidentnie ktoś ją wywiózł do lasu bez maluszków i może dlatego ciągle ich szuka.
  11. Dziewczyny !!!!Bardzo wam wszystkim dziekuje z całego serca za tak szybką interwencję w sprawie Loli!!!!!Cały czas śledzę wasze informacje na jej temat!!!!!!!!!!!Mam nadzieję że znajdzie super domek!
  12. bede na 15.30.Podam jeszcze raz moją miejscowość gdzie mieszkam.PIOTROWIEC 61 gmina ŁOPUSZNO mieszkam na trasie głownej do CZĘSTOCHOWY.Jak ma pan gps to na pewno trafi do mnie.Bardzo prosze o zabranie jakiejs smyczy i obroży bo bez tego to mogłaby mu uciec z samochodu bo w końcu to dla niej obcy człowiek jest.
  13. ciesze sie że tak szybko udało ci sie wszystko załatwić.Bardzo prosze dzwonić do mnie jutro na komórke dopiero po 15.oo w cześniej nie mogę odbierac telefonów bo szefowa nie pozwala ale po 15 to spoko jestem pod telefonem cały czas.
×
×
  • Create New...