Jump to content
Dogomania

Koniec tułaczki, Kudłaty Smok ma dom :) Zostały długi...


koosiek

Recommended Posts

  • Replies 454
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Przegadałam sprawę z moim R. Pokryjemy koszty sterylizacji tej suni z działek. Pogadam z babką. W poniedziałek obdzwonię lecznice. Jeśli się nie uda w tych gdzie jest akcja, to wysterylizujemy gdziekolwiek. Macie kontakt do zaufanej lecznicy? My leczymy naszą Tinkę w Wilanowie w LUXVECIE, ale jest tam dośc drogo. Choć pogadam i tam, może dadzą jakąś porządną zniżkę. Zakładają tam szwy, które się rozpuszczają i nie trzeba jechać na ściąganie. To jest wygodne, ale chyba musimy znaleźć coś tańszego.

Link to comment
Share on other sites

Ja mojego kastruję na Strzeleckiego (obok SGGW), jeżdżę tam od niedawna i póki co mam jak najlepsze zdanie - nie naciągają na kasę, świetne nastawienie do psów, weci porządni. Pierwsza lecznica od dwóch lat, w której ktoś wpadł na pomysł, że chudość mojego psa może wynikać z niewydolności trzustki - gdybym tam przypadkiem nie trafiła, pewnie jeszcze długo bujalibyśmy się z jego problemami...

Link to comment
Share on other sites

my "ronimy" wszystkie nasze psy w Łazach, weci super bo mają mnóstwo praktyki wypadkowej i bezdomniaków (sami prowadzą adopcje)
sterylka takiej suki kosztowałaby dla nas jakieś 240 złotych. szwy też rozpuszczalne, trzebaby tylko obejrzeć po tych 10 dniach.

no i czekamy na klatkę kurdę, zapotrzebowanie na nią rośnie niestety :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulina78']im mniejsza ciąża tym mniejsze ryzyko dla suki, nie ma na co czekać...
[/QUOTE]

im szybciej tym lepiej dla suni i dla maluchów też niestety... no i taniej (wiem, przyziemne, ale przy kilkunastu sterylkach w miesiącu zaczyna się to odczuwac, a pani taaaaka biedna pokrzywdzona...) i bezpieczniej.

Link to comment
Share on other sites

Paulina a u Modrzewskiego na Sadybie, to gdzie dokładnie? To blisko nas. Podzwonię i się zorientuję, a potem podjadę do Pani. Redwet w Łazach kojarzę. Zakochałam się w Wilkusiu i codziennie sprawdzam, czy już znalazł dom, czy na mnie czeka ;-)

Link to comment
Share on other sites

Co robimy ze Smokisiem?
Widać chłopak nie chce domu.
Pewnie nie pamięta jak to jest albo pamięta aż za dobrze.

Mamy pieniądze na niego.
Trzeba coś postanowić.

Ludwa rzeźbi na Rudego.
Koosiek jest zadłużona na Cosmo.
Dziewczynki czekają na pomoc.
Panna Działkowa do sterylki.

Kurcze, trzeba coś zrobić, żeby pomóc.

Mam jeszcze kilku staruszków, dla których trzeba by dorzucić jakiś pieniądz.

Link to comment
Share on other sites

Inga, czekamy na klatkę. To nie jest totalnie dziki pies! On za pierwszym razem podchodził na pół metra-metr!
Mru i Paulina mogą Wam powiedzieć, jak trudno było złapać moich muszkieterów z Celestynowa. Jak uciekały, jak się bały człowieka. Gdy wyjmowaliśmy ich z Sylwiaso i jej TZtem z kojca, w którym spędzili noc po łapance, Portos był sztywny, nawet się nie ruszył z przerażenia. Aramis rzucał się z zębami, gryzł aż się polała krew.
Dzień, dwa w hotelu i psy są wspaniałe! Spragnione kontaktu z człowiekiem, przybiegające na zawołanie, merdające ogonami.
Tak samo Szaruś z Wawra - jego historia jest bardzo podobna do historii Smoka. Latami na ulicy, nieufny, uciekający. Podczas łapania tak samo jak Smok trzymał się od nas z daleka, tak samo uciekał z warkotem i tak samo po każdej ucieczce wracał na miejsce, gdzie koczował. Kilka dni u Myszy - i machał ogonem, dopraszał się głasków, sam próbował wejść do domu.

Nie odbierajmy Smokowi tej szansy tylko dlatego, że nie powiodło się za pierwszym czy drugim razem... Trochę cierpliwości.
Nie chcę tych pieniędzy dla Cosmo. One były dla Smoka i nie ruszę ich, dopóki nie będę pewna, że Smok naprawdę nie chce i nie potrzebuje pomocy.

Link to comment
Share on other sites

ej nie no, kto widział Smoka wie że to pies, który nie jest dziki
nie ma zaufania, do pana który go karmi podchodzi bliżej, macha ogonem
nie ma wolnożyjących psów, Smok będzie fajnym psem, zobaczycie jak się będzie tulił do ludzi
nie każdy taki pies ma szansę...

Link to comment
Share on other sites

Hej dziewczyny...skoro tak świetnie Wam idzie z dzikusami, to może pomożecie mojemu. Co?
Plisss...nie wiem już co robić...
[url]http://www.dogomania.pl/threads/204785-Psy-wyrzucone-w-lesie-pod-Otwockiem.-Co-b%C4%99dzie-dalej-Pom%C3%B3%C5%BCcie!!!?p=16586940#post16586940[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malvaaa']koosiek ta karmiaca sunia uciekla w prawa strone juz na dzialkach, czy przed brama w prawo? przejade sie tam w srode albo czwartek... nie daje mi to spokoju.[/QUOTE]

Za bramą, w ścieżkę między działkami. Puść mi sms, gdyby udało Ci się znaleźć maluchy, ok?

[quote name='Awit']Tam są dwie suki? Jedna karmiąca, druga po cieczce już w ciąży?[/QUOTE]

Tak, z tym, że suka w ciąży ma właścicielkę.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...