Jump to content
Dogomania

nietrzymanie moczu po sterylizacji


Cela

Recommended Posts

[quote name='wacia']Podawanie hormonów jest na to jedynym lekiem[/quote]To po prostu nieprawda - są też leki niehormonalne, które u niektórych suk są skuteczne. Możesz o nich przeczytać wcześniej w tym wątku...

kolka_wet chyba pisała również o jakimś zabiegu chirurgicznym, który czasami się sprawdza - ale o tym ja nic nie wiem.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 491
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='wacia']Podawanie hormonów jest na to jedynym lekiem i nie jest tak bardzo szkodliwe- to tak jakby nie prowadzic hormonalnej terapii zastepczej u kobiet....w trakcie menopauzy ... Jeżeli podanie hormonów pomaga to nie ma sie co bać ,widac organizm ich potrzebuje[/quote]

No akurat tutaj się nie zgodzę w 2 punktach:
1. jest jeszcze lek niehormonalny i zabiegi chirurgiczne
2. hormony płciowe podawane sukom bez względu na wskazanie (antykoncepcja, przerwanie ciązy czy nietrzymanie moczu) są niebezpieczne dla suk. Właśnie zupełnie inaczej niż u kobiet.
Polecam lekturę całego wątku.

Link to comment
Share on other sites

ja moge polecic lek Incurin stosowałam go 2x dziennie przez dwa tygodnie .Preparat jest w tabletkach , potem 1 tabletke 1 x dziennie a potem juz przestałam podawac . Nawet pisze w ulotce aby preparat zaprzestac dawkowanie w przypadku efektów lub zmniejszyc dawke do 1/2 tabletki,

wczesniej przez 1 mc stosowałam propalin w płynie ale nie przynosił takich efektów jak poprzedni, moja sunia jest po sterylce dodatkowo ma wade cewki moczowej i lała pod siebie w snie nawet tego nie czuła

Link to comment
Share on other sites

[quote name='drakun']Kolka_wet wlasnie szukam odpowiedzi na moje problemy z suńka i może ty albo ktos z forum pomoże. Troszke nie do konca w temacie bo moja Draka jest młodziutka - 7 miesiecy i jeszcze nie była sterylizowana (choc planujemy) natomiast mamy problem z nietrzymaniem moczu :( Pozwalam sobie zatem gościnnie zapytac.

Objawy występują już od kilku miesięcy, ale na początku nie zwróciliśmy na nie uwagi. Po prostu w miejscu gdzie leżała pojawiały się małe plamki. Około miesiąc temu problem się pogłębił a plamy się powiększyły. Nasz wet stwierdził, że to przewlekłe zapalenie pęcherza. Zrobiliśmy badanie moczu - wykazały podwyższony poziom leukocytów (10-16 wpw). Dostała antybiotyk i leki przeciwzapalne. Na początku była lekka poprawa, ale po tygodniu znowu zaczęla popuszczać mocz. Do tego przylątało się przeziębienie. Znów przez 2 tyg. dostawała antybiotyk (Ceporex) i leki przeciwzapalne. Tym razem jednak nie ma żadnej poprawy. Było kilka dni przerwy gdy nic sie nie dzialo, a potem problem znów wrócił. Wetrynarze rozkladaja rece - mówią że może po pierwszej cieczce problem minie.[/quote]

a czy robiliście USG ?

Link to comment
Share on other sites

jeżeli problemem jest niedobór estrogenu co jest konsekwencja sterylizacji to podanie go w formie tabletki nie jest szkodliwe -nie przesadzajmy i nie porównujmy do leków antykoncepcyjnych które maja zupełnie inny mechanizm działania.Niestety preparaty zastepcze o podobnym działaniu jak estrogeny niestety u wiekszości suk nie przynoszą efektu ,jeżeli przynoszą to dobrze ale statystyki są nieubłagalne .propalin czy incurin to mocne leki ale faktycznie czasami nie ma wyjścia.Co do operacji --- odsyłam do naszych krajowych specjalistów np. dr. Dejneka,czy też dr.Niżański....zabieg nie jest wcale prosty i niestety niekoniecznie musi pomóc ,a poza tym jest to ostatecznośc jeżeli hormony nie p[rzynosza spodziewanego efektu.Myślę

Link to comment
Share on other sites

wiadomo ze kazdy przypadek jest ciezki i inny

Moja suka dodatkowo od poczatku miała problemy z sikaniem i nietrzymaniem moczu zaczeło sie od zapalenia pochwy po piasek na pecherzu potem sterylizacja i w koncu po ciaglych leczeniach silnymi chemioterapeutykami wyrzuciłam recepty w kosz, sunia miała około roku i juz przyjmowała ciezkie leki. Chwila olsnienia zmiana wterynarza i zrobiłam porzadne badania+zmiana karmy na urinary ale jak wiadomo zalezy od psa i przypadku ........Dodatkowo zrobiłam badanie pecherza z kontrastem jako kontrast bylo wykorzystanie powietrza i wyszła wada cewki , propalin i incurin stoswałam jedno po drugim przez 2 mce widze zankomita poprawe i wiadomo przy kontakcie z woda suka leje pod siebie ale to czasami teraz wytrzymuje od 6-8 h w domu widze ze pochwa nie jest zaczerwieniona, mocz wychodzi w normie odczyn zasadowy niweluje witamina c

[B]Moje rady sa takie jest to napewno do leczenia sposob oraz przebieg zalezy od przypadku wynikow badan [/B]

[B]jednak odradzam weta ktory przepisuje leki bez badan :angryy: [/B]

Link to comment
Share on other sites

Dziekujemy za zainteresowanie. Postaram sie przybliżyć problem odpowiadajac na wasze pytania. Sunia to wyzeł niemiecki szorstkowłosy i cieczki jeszce nie miala - lekarz badał ze srom jest jeszce nie do konca rozwiniety (ze to jeszce szczeniara). Nie robiliśmy posiewu bo lekarz zasugerował, że to raczej nic nie da a narazi tylko pieska na cewnikowanie (że jezeli sa to zapalnie pecherza to raczej wtorne i nie taki objaw beda dawac)... nie robilismy USG bo nikt nam tego nie zlecil - co mozna byloby takim badaniem wyjasnic? moze rzeczywiscie powinnismy je zrobic. Jestesmy z Warszawy wiec jak ktos ma jakiegos dobrego weta do polecenia to chetnie skorzystamy ...
Ja cały czas zastanawiam sie na aspektem psychicznym w powiazaniu z hormonalnym bo teraz jest bardzo stresujacy dla suni moment do domu wprowadzil sie nowy maly wrzaskliwy czlonek rodziny i nie mamy czas juz zajmowac sie sunieczka tak jak kiedys. Ona widac, że bardzo to przezywa. Probowalismy przez kilka dni poswiecac jej wiecej czasu (kazda wolna chwilke) i pies przez 3 dni nic a nic nie popuscil. Do wczoraj gdy zwalil sie do nas tabun gosci, wieczorem na kanapie znowu sie zsikala :( zal nam psinki bo widac, że ona tez sie tym denerwuje ... Jak przypominam sobie poprzednie podsikiwania to tez wiazaly sie z jakimis nerwowym doswiadczeniami - sylwestrowe wystrzaly itp. Nie wiem moze naciagam fakty :( ale tak bardzo bym chciala, ze by to nie byl jakis powazny problem ... Przepraszam za troche chaotyczna wypowiedz ale bede wdzieczna za wszystkie rady. Pozdrawiamy

Link to comment
Share on other sites

[quote name='drakun']
Ja cały czas zastanawiam sie na aspektem psychicznym w powiazaniu z hormonalnym bo teraz jest bardzo stresujacy dla suni moment do domu wprowadzil sie nowy maly wrzaskliwy czlonek rodziny i nie mamy czas juz zajmowac sie sunieczka tak jak kiedys. Ona widac, że bardzo to przezywa. Probowalismy przez kilka dni poswiecac jej wiecej czasu (kazda wolna chwilke) i pies przez 3 dni nic a nic nie popuscil. [/QUOTE]
Może pomyślcie jak zorganizować sobie dzień, żeby choć jedno z Was mogło więcej czasu poświęcić psicy. To jeszcze szczenior, na pewno przeżywa taką zmianę, do niedawna pewnie była "oczkiem w głowie mamusi i tatusia" :cool3:
[QUOTE]Nie robiliśmy posiewu bo lekarz zasugerował, że to raczej nic nie da a narazi tylko pieska na cewnikowanie[/QUOTE]
My robiliśmy posiew z moczu normalnie łapanego :hmmmm:

Link to comment
Share on other sites

draku, w związku z tym, co napisałaś, ja stawiam na podłoże psychiczne. Bardzo, bardzo często psy zaczynają podsikiwać gdy w domu pojawia się niemowlę. To pewnie trochę stres, ale trochę również chyba efekt podobny do tego, który obserwuje się u małych dzieci, gdy pomimo że już dawno przestały nosić pieluchy, potrafią wrócić do zsikiwania się, kiedy w domu pojawia się młodszy braciszek czy siostrzyczka...

Link to comment
Share on other sites

ja tez trzymam sie tej mysli tylko ze ona posikiwala tez wczesniej. O ile umiem siegnac pamiecia kilka wizyt u veta wczesniej ( czyli ze bylo to skorelowane w jakis sposob z malo przyjemnymi dla nie doznaniami tzn - wybuchy, przymusowa kapiel w wannie etc) o tyle wczesniej tez takie sytuacje pojawialy sie sporadycznie i nie jestem w stanie przypomniec sobie czy mogly byc reakcja na stres. Nie wiem moze teraz sie to nasililo bo ona dodatkowo rozwija sie plciowo?

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Zastanawiam się czy nietrzymanie moczu nie jest spowodowane terminem wykonania sterylizacji? Czy ktoś prowadził takie badania?
To tak na przyszłosć bo teraz juz mamy ten problem. Pojawił sie 6 miesiecy po sterylce. April niestety przybrała na wadze, co mysle równiez sprzyja nietrzymaniu moczu.
I taka obserwacje: April po ciagnieciu sanek przestała "kropelkować".
Pojechałyśmy na zimowe ferie i po przyjeżdzie miała dostać propalin ale dolegliwosć przeszła, może tylko chwilowo.
I zastanawiam sie czy taki specyficzny wysiłek fizyczny jak ciągnięcie nie sprzyja gimnastyce miesni zwieracza cewki moczowej?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asia40']Zastanawiam się czy nietrzymanie moczu nie jest spowodowane terminem wykonania sterylizacji? Czy ktoś prowadził takie badania?
To tak na przyszłosć bo teraz juz mamy ten problem. Pojawił sie 6 miesiecy po sterylce. April niestety przybrała na wadze, co mysle równiez sprzyja nietrzymaniu moczu.
I taka obserwacje: April po ciagnieciu sanek przestała "kropelkować".
Pojechałyśmy na zimowe ferie i po przyjeżdzie miała dostać propalin ale dolegliwosć przeszła, może tylko chwilowo.
I zastanawiam sie czy taki specyficzny wysiłek fizyczny jak ciągnięcie nie sprzyja gimnastyce miesni zwieracza cewki moczowej?[/quote]
BUBA po dwóch miesiącach brania propalinu przestała "kropelkować" ale już po krótkim czasie na początku kuracji było widać że, zwieracze jej mocniej trzymają. Z naszym weterynarzem doszliśmy do wniosku że, gdyby można było ćwiczyć odpowiednie mięśnie to niepotrzebny byłby propalin.Napewno ciągnięcie saneczek przyczyniło się do poprawy.My w wolnych chwilach ćwiczymy siłowanie się kto mocniejszy i szybszy,trenujemy "brzuszki" i na koniec to ja padam na pysk a mojej suce ciągle mało.:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asia40']Zastanawiam się czy nietrzymanie moczu nie jest spowodowane terminem wykonania sterylizacji? Czy ktoś prowadził takie badania? [/quote]Jeśli chodzi Ci o wiek, czy też przed czy po której cieczce jest sterylka - to tak, badania były prowadzone, i to nie robi różnicy (z wyjątkiem zwiększonej szansy u szczeniąt sterylizowanych w wieku poniżej 3 miesięcy - ale w Polsce nikt tak wcześnie nie sterylizuje).

Natomiast jeśli chodzi Ci o to, kiedy w czasie cyklu hormonalnego wykonana jest sterylizacja - to nie wiadomo mi o takich badaniach. Dla mnie - ciekawe pytanie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asia40']I przy okazji dlaczego u nas nie sterylizuja przed 1 cieczką?[/quote]
Czasami sterylizują, choć nie jest to u nas powszechne. Nowości zawsze ciężko się przyjmują. Dość często spotykam się z określeniami, że sterylka przed 1 cieczką, to:
- "moda", która jak przyszła tak sobie pójdzie
- nieodpowiedzialne posunięcie, bo suka nie jest jeszcze rozwinięta i sterylka na pewno jej zaszkodzi
- "amerykański wynalazek", a wiadomo, że jeśli coś jest amerykańskie, to nie może byc dobre
i takie tam różne...

Może stanie się to powszechne, a może nie. Nawet wetów trudno jest przekonać, a czasami wręcz odmawiaja wykonania zabiegu przed 1 cieczką.
Choć ja muszę powiedzieć, że mam zaprzyjaźnionego weta (niestety, przeprowadził się, więc ostatnio nasze kontakty są raczej sporadyczne), który ponad 11 lat temu wyciął moją kotkę przed pierwszą rują. Dawne to były czasy, pytałam go, kiedy wykonać zabieg, a on bez wahania zalecił wczesne cięcie, bez czekania na ruję. Zaufałam mu, kocica żyje z nami do dziś, cieszy się dobrym zdrowiem (odpukać, bo matrona jest już w słusznym wieku), a ja do dziś wspominam, jak rewolucyjne były to poglądy, jak na tamte czasy. A wetowi zostało tak do dziś, nie ma obiekcji do wczesnych sterylek.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asia40']
Bo dlaczego niektóre suczki po sterylizacji przybierają na wadze a inne nie? [/quote]
Myślę, że przede wszystkim dlatego, że niektórzy właściciele dbają o wagę swoich suczek, a inni nie ;) No i jedne suczki mają tendencje do tycia, a inne nie :cool1: (z tych samych powodów tyją lub nie tyją zwierzęta niekastrowane ;) ).
[QUOTE]Bo moze podwyzszenie wagi tez ma wpływ na mieśnie zwieracza?[/QUOTE]
Ale w która stronę? Wyższa waga miałaby osłabiać czy wzmacniać mięśnie?
[quote]I przy okazji dlaczego u nas nie sterylizuja przed 1 cieczką?[/QUOTE]
Sterylizują, tylko trzeba sobie dobrego weta wybrać 8)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='coztego']Myślę, że przede wszystkim dlatego, że niektórzy właściciele dbają o wagę swoich suczek, a inni nie ;) [B]No i jedne suczki mają tendencje do tycia, a inne nie[/B] :cool1: (z tych samych powodów tyją lub nie tyją zwierzęta niekastrowane ;) ).
[/quote]

:cool1: chcialas powiedzieć, ze lubia zjeść? Będę miała ten problem z moją Felą, no ona kocha zjeść:loveu: Dzien bez jedzenia i nie 'w jej normie' to straszny dzien, straszny dla mnie. Wlasnie przed i po sterylce,było. Kwiczała, prowadzenie do kuchni i na złość rozwalanie sie w wejściu do kuchni!
Czuje,ze będe miala po zabiegu kłopoty z kontrola jej wagi!

Poprzednie moje sunie byly zupelnie inne, jedzenie w normie, jedzenie 'nie spedzało im snu z powiek', to nie byl ich głowny cel zainteresowan a Fela juz jest inna, wprost domaga sie jedzenia. Moje psy(suki-były i pies teraz) sa zawsze szczupłe, kastrowane, a Fela..az sie boje myslec. Juz wet przed sterylka powiedzial, ze cos panna jest tłusciutka:cool1:

Link to comment
Share on other sites

a czy z tym tyciem nie jest tak, ze suka ma zwiekszony apetyt po sterylizacji, wlasciciel widzi biedna psine ktora patrzy tymi swoimi slepiami i prosi o jedzonko, wiec daje wiecej i wiecej i suczka tyje. Moja Aza zdecydowanie ma wiekszy apetyt, ale dostaje ciagle tyle samo jedzenia i nic a nic nie przytyla. Jestem pewna, ze jakbym ja dawala jej tyle ile by chciala to by sie zataczala ;) Wiec tycie to chyba w wiekszosci wina wlascicieli?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnes']a czy z tym tyciem nie jest tak, ze suka ma zwiekszony apetyt po sterylizacji, wlasciciel widzi biedna psine ktora patrzy tymi swoimi slepiami i prosi o jedzonko, wiec daje wiecej i wiecej i suczka tyje. Moja Aza zdecydowanie ma wiekszy apetyt, ale dostaje ciagle tyle samo jedzenia i nic a nic nie przytyla. Jestem pewna, ze jakbym ja dawala jej tyle ile by chciala to by sie zataczala ;) Wiec tycie to chyba w wiekszosci wina wlascicieli?[/quote]

Tak właśnie jest jak piszesz - apetyt w górę, a metabolizm w dół.

[quote name='Flaire']

Natomiast jeśli chodzi Ci o to, kiedy w czasie cyklu hormonalnego wykonana jest sterylizacja - to nie wiadomo mi o takich badaniach. Dla mnie - ciekawe pytanie.[/quote]

Jeśli chodzi o fazę cyklu - zawsze sterylizacje powinno wykonywać się w fazie dioestrus, czyli spokoju hormonalnego. Najlepszym terminem jest termin dwóch miesięcy do kolejnej cieczki.
Natomiast co do zależności wystąpienia nietrzymania moczu i fazy cyklu jajnikowego, w którym sukę wysterylizowano - nie spotkałam się z takimi badaniami, ale proszę o ewentualne informacje na ten temat.

Link to comment
Share on other sites

Ja myślę jeszcze nad wpływem systemowym sterylizacji: właściciel psa po operacji może bardziej ulega temu biednemu spojrzeniu przez skojarzenie z bezradnością wobec bólu psa?

Mam stracha ogromnego. Milva sterylizowana była we wrześniu, miała zapalenia macicy szybko odnawialne, ciąże urojone trudne do "zbicia". Przedwczoraj na moich oczach pociekła jej z pipki wielka plama moczu, dziś druga. Byłam u weta, mamy Furagin. Lękam się bardzo, że to posterylkowe, ale mam też inne hipotezy:
1. Może przeziębienia jednak, odwilż, mokro i zimno, a my długie spacery robimy, bo to dobermanka, musi się wybiegać. Na domiar złego, wpakowała mi się wczoraj do rowu z wodą. Dzisiaj ma tylko krótkie spacery.
2. Od tych kilku dni mamy w mieszkaniu remont, kładą nam schody i w powietrzu jednak lakieru troszkę jest. Niedużo, bo mogę spokojnie oddychać, ale może on jakoś działa na sunię, nie wiem.
No, i 3. nieszczęsne nietrzymanie moczu.

Poradźcie mi, co robić w celu ustalenia? Wszystko dokładnie tutaj przeczytałam. Moje pytania dotyczą tego: badanie moczu a przyjmowanie Furaginu? Co w dalszej kolejności? Mieszkamy na prowincji jednak, mój wet nie bardzo się na tym zna, ale jest bardzo zaangażowany, jak mu podpowiem, posprawdza wszystko. Nie mam auta, a nie chcę przeziębionego psa do stolicy wieźć te 70 km środkami komunikacji.

Aha, dobcia jest schroniskowa, ale z pewnością dorosłą, ma ok. 3-5 lat, miała u nas 2 cieczki, w książkowych odstępach i czasie trwania, sterylizacja we wrześniu, czyli pół roku temu. Ciąże urojoną, mimo ograniczeń jedzenia i dużej ilości ćwiczeń, bo akurat na obozie treningowym wypadła. Nie ma nadwagi, bo pilnujemy korytka :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[B]Zasadzkas[/B] - pobierz mocz do pojemniczka (kupisz w aptece) , zawieź do ludzkiego laboratorium, poproś o analizę i ewentualny posiew przy bakteriach w moczu. Z wynikami idź do swojego weta i wtedy się rozstrzygnie co jej jest (przynajmniej częściowo). I podsunie kolejne badania.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...