Jump to content
Dogomania

hodowca czy pseudohodowca


mortiza

Recommended Posts

[quote name='Kamcia_14']Dobrze ale nie czepiaj się mnie bo ja sama mam psa rasowego Próbjuje po prostu zroumieć ludzi którzy mają psy nierod.[/quote]
Wiec nie probuj zrozumiec, tylko z tym walcz. Chocby przekonywaniem i tlumaczeniem. Dla mnie nie ma zadnych argumentow przemawiajacych za kupowaniem "rasowych" bez rodowodu. To tylko szkodzenie rasie i psom. I zamiast rozumiec, to trzeba ludziom tlumaczyc, bo wiekszosc faktycznie nie ma o tym pojecia. Ostatnio bylam na gieldzie. Dziewczyna pytala czy kryje swoim psem, bo ona ma seterke. Powiedzialam jej, ze moj jest juz wykastrowany a poza tym nie hodowlany. I przestrzeglam, ze setery maja liczne mioty. Sama kupila swoja na gieldzie... Nawet ludzie, ktorzy lubia i maja psy, niekoniecznie wiedza po co jest rodowod. Ale trzeba im to tlumaczyc. Moze ktos zrozumie..

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 200
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Edzina niektórzy są niereformowalni, tłumaczyłam w rodzinie dlaczego z rodowodem, kupili bez, dwa psiaki zeszły na parwo i trzeciego i tak kupili bez papierów[koszt jednego takiego malucha bez papierów to 1000zł+wet,bo próbowali ratować+nerwy+żal]:shake:
teraz namawiaja moję mame na rozmnożenie suczki króra wprawdzie papiery ma ale nie jest jakaś super , na wystwach raczej nie ma szans,pozatym mama poprostu nie chce szczeniaków, tłumaczy dlaczego nie a i tak niedociera, co ją spotkaja to namawiają:wallbash: , dobrze że mama i tak będzie ją sterylizować:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lothia']koszt jednego takiego malucha bez papierów to 1000zł+wet,bo próbowali ratować+nerwy+żal:shake: [/quote]
No to gdzie tu oszczednosci?? :crazyeye: Ile kosztowalby taki pies z papierami?
[quote name='lothia']dobrze że mama i tak będzie ją sterylizować:lol:[/quote]
I to ucina wszelkie dyskusje odnosnie rozmnazania. Nawet jesli nie jest po sterylce to zawsze mozna powiedziec, ze jest, zwlaszcza dla tych mniej znajomych. :diabloti: Te zapedy ludzi do rozmnazania to jest tragedia i totalna bezmyslnosc. Kompletnie nie zastanawiaja sie co dalej?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asialalala&Borys']ja mam psa bez rodowodu i potwierdzam ,że nastepny będzie dobrej sprawdzonej hodowli co absolutnie nie znaczy że żałuję czegokolwiek....niektórymi postawami na tym forum jestem załamana i nie tylko ja....współczuje:angryy:[/quote]


A może tak cos bliżej czym jesteś załamana bo nie rozumiem. Czy rozmnażaniem nierodowodowych psów czy też naszym brakiem akceptacji dla takiego procederu. prosze napisz bo twój post trochę dwuznaczny jak dla mnie.

Link to comment
Share on other sites

Ja jestem hodowcą ale musze sie wypowiedzieć poraz kolejny pies bez tak zwanych papierów niejest rodowodowym. Co do kupna psiaków to przykre jest to że ludzie dłużej myślą i się zastanawiaja nad kupnem telewizora czy pralki aniżejli nad kupnem szczeniaka odpwedniej rasy.
Nierozumie ludzi którzy kupują szczeniaki bez rodowodu. Niechcą mieć żadnej "gwarancji" jaka jest metryka a już przy kupnie sprzętu taka gawrancje chcą. Bardzo przykre jest to że zakup szczeniaka często jest nieprzemyslany tak samo jak rozmanażanie psów nierodowodowych które nic niewnosi. :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martach1']
Nierozumie ludzi którzy kupują szczeniaki bez rodowodu. Niechcą mieć żadnej "gwarancji" jaka jest metryka a już przy kupnie sprzętu taka gawrancje chcą. Bardzo przykre jest to że zakup szczeniaka często jest nieprzemyslany tak samo jak rozmanażanie psów nierodowodowych które nic niewnosi. :shake:[/quote]

niektórzy nierozumieją, ja rozumiem - oczywscie w tej chwili sama moge powiedzieć ze nie popieram pseudohodoli chocioaz sama mam pieska z takiego domu... co z tego że porodowodowych rodzicach skoro sam szczeniak nie ma rodowdu... mam pieska typu rasy sznaucer mini pieprz i sól niektórzy mówią - kundel burek (denrwuje mnie to)jamówie pies typu jakiejs rasy... mam suczke nigdy niebedzie miala szczenaków ma 13 mies i zbliza jej sie cieczka... idzie na sterylke... niepowiem zebym żałowała swojej decyzji że mam takiego psa a nie innego, mam 15 lat i kierowałam sie sama niewiem czym przy kupnie pieska kupiłam go z wlasnej niewiedzy (to nie bylo tak ze to nie bylo przemyslane ani nie bylo tak ze mnie nie stac czy cos - to bylo jak najbardziej przemyslane (przez jakis rok))oczywscie w tej chwili nieoddałabym jej za ....milion zł. Ale moge teraz poiwedziec że w przyszłosci mój drugi pies bedzie po sprawdzonych rodzicach juz nawet wiem z jakiej hoowli. Mozecie mnie krytykowac ale ja nigdy nie żałowałam i nie bede zalowac swojej decyzji ,,bo ktos tak powiedzial,, wystawiam cudze psy i sprawia mi to ogromna frajde .Bardzo denrwuje mnie to jak ktos wywyższa sie na demną bo ma,, rasowego pieska,, a znam takich ludzi...co to kogo obchodzi że mamtakie pieska a nie innego moga mowic mam kundleka czy nie niepopieram pseudohodowli i nigdy jej nie bede prowadzic, denerwuje mnie to jak ktos mowi ze psy z rodowodem sa mądrzejsze czy cos...
zamierzam z mojm psem rozpoczać obedience i ,,kariere,, agility i bardzo sie z tego ciesze
mysle ze mam odpowiednie podjescie...
prosze skomentowac

pzdr Ola

Link to comment
Share on other sites

Też nie rozumiem takich ludzi :shake: Ze mnie się koleżanki śmiały że mówię że będę miała psa, a nie mam go nadal ..... po 2 misiącach wyśmiewek zawitał u mnie rodowodowy border collie :multi: Tak samo nierozumiem wystawiania cudzego psa (prócz dog handlerów - którzy się znają) naprawdę co za przyjemność skoro się człowiek nie zna i komuś wystawia :lol: Wybaczcie ale jest to dla mnie dziwne :lol: A kto ma psa z pseudohodowli niestety popiera ją, bo jak można niepopierać ale mieć :lol:

NIEPOPIERAM PSEUDOHODOWLI ! ! !

Link to comment
Share on other sites

Ludzie! Schroniska są przepełnione spragnionymi miłości psami, również rasowymi. Jeżeli chcecie zaoszczędzić na cenie psa, ale stać Was na jego utrzymanie to adoptujcie! Ale nie nakręcajcie wody na młyn rozmnażaczom, którzy produkują psie życie bezmyślnie, bez badań, pochodzenia i często w kiepskich warunkach. Już lepiej zapoznać się z hodowcą prawdziwym i powiedzieć szczerze o wątpliwościach finansowych. Jest milion możliwości na psa rodowodowego, nawet jak nie jest się milionerem.

Link to comment
Share on other sites

Chciałbym dodać tylko kilka słów.
Rodowodowy to też troszeczkę za mało...
Każdy z was z doświadczenia zna pewnie kilku "hodowców" (cudzysłów celowy) rozmnażających psy pod patronatem ZK. Warto poszukać psa trochę dłużej i wybrać dokładnie takiego (i z takiego domu) jakiego się pragnie. Promujmy odpowiedzialną hodowlę wartościowych osobników i nie zgadzajmy się na minimalizm "hodowców". Miłośników i Prawdziwych Hodowców jest naprawdę wielu.

(a miało być kilka słów... :lol: )

Link to comment
Share on other sites

Tak dokładnie zakup powinien być przemyślany pewien pan ze szczecina czekał ponad 6 miesiecy aby kupić pieska włąsnie odemnie, inni nabywcy również byli wpuszczani do domu widzieli jakie warunki zapewniam szczeniakom, jak jest traktowana sunia oraz inne psy.
Tym razem będzie tak samo moje dzwi są otwarte nie tylko dla potencjalnych nabywców ale również dla miłośników ras jakie posiadam i do tego zachęcam innych hodowców.:p

Link to comment
Share on other sites

Zaznaczam,ze nie popieram "lewych" hodowli.Pomyślcie tylko czemu winne są te małe szczeniaki,że w taki sposób przyszły na świat??A Wy myslicie ,że co się robi z tymi szczeniakami których nikt nie kupi?Ja mojego wzięłam z budynku gospodarczego....szkoda gadac....Przyznaję,że problem zaczęłam zgłębiac poźniej. Patrzę na to z trochę innej strony.Nie wyobrażam sobie nie miec mojego Borysa i aż boje sie pomyślec co byłoby gdyby.....Hodowcy myślę, że zamiast wyzywac się na forum złóżcie odpowiednie wnioski,skargi itp. A co do przemyśleń nt kupna psa....moja a raczej nasza była przemyślana i co z tego jeżeli zaufaliśmy czowiekowi od ktorego kupiliśmy Borysa...prawda póxniej okazała się inna....Nie chcieliśmy miec "mistrza" tylko przyjaciela i takiego mamy i to przez duże P.
ps.wspolczuję niektórym krótkowzroczności

Link to comment
Share on other sites

Przykro mi że zaufałaś komuś i ten hodowca nieokazał się byc kimś żetelnym ale hodowcy znają się z reguły tylko z wystaw to ty jako nabywca wystawiasz opinie hodowli i możesz złozyć skarge na uchybienia jak nieodpowiednie warunki sanitarne czy traktowanie psów w hodowli.
Dziwi mnie również postawa takich "hodowców" bo niezależy im na dobrej opini. Dlamnie jest to ważnie bo dzięki temu bydyje sie swoją opinie która krązy pomiędzy ludzmi. Z reguły domnie dzwonią ludzie którzy w jakis sposób sie zetkneli z poprzednimi nabywcami i darzą mnie zaufaniem.
Hodowcą powinieni dlamnie być człowiek odpowiedzialny, mający pewne cele hodowlane bo wielu zapomina że hodowla to przede wszystkim dbanie o ulepszanie jakości rasy nie tylko wyglądu ale również harakteru. Ktoś kto robi to dla pieniedzy nigdy niebedzie hodowcą a jedynie człowiekiem nieodpowiedzialnym który niepowinien mieć nawet kundelka.
Dlamnie moje psy to moja pasja całe życie. Miało jest mi np gdy dostaje wiadomości o tym jak psiaki sie rozwijają i ile radości dają rodzinie u której sie znalazły. Niewyobrażam sobie aby mogło być inaczej.

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=DarkGreen]Witajcie,
wydaje mi sie, ze przerobilam w miare uwaznie caly watek:razz:;
ja osobiscie nie uznaje czegos takiego jak pseudohodowca czy jak tam nie napisze sie tego.
Dla mnie istnieje tylko HODOWCA.
Jak to rozumiem?
Podam na moze niezbyt chlubnym przykladzie, ale wlasnym;

strasznie a wrecz histerycznie chcialam miec pieska; nawet wiedzialam jakiego, ale maz nie zgodzil sie na taka rase, ja nie zgodzilam sie jego wybor.
Jedyne w czym zgadzalismy sie to absolutnie rodowod i sprawdzenie w Zwiazku, ze taka hodowla rzeczywiscie istnieje, nie ma wobec niej zastrzezen.
Udalismy sie ponad sto km na najblixsza wystawe w celu dokonania wyboru; aby nie przedluzac-wybralismy i nastepnego dnia do Zwiazku po info., gdzie mozna nabyc szczeniaczka.
Zapomnialam dodac, ze rozmawialismy z wieloma wystawcami potencjalnych pupili.

Pierwsze ogladanie pieska; poniewaz byla to rasa mysliwska, zapytano nas" na wystawy czy do polowan?" ; pierwszy szok; wystawy ,mimo iz nigdy a nigdy nie zamierzalam tego robic; ja wrecz uwazalam wystawy za dreczenie psa:oops:.
Pies wybrany przez sprzedajacego (zwracam uwage na terminy jakimi sie posluguje), jako najlepiej zapowiadajacy sie pod tym wzgledem okazal sie... najbardziej chorowitym.
Zapomnialam jeszcze o kosztach; zaplacilismy bez targowania sie 2tys.zl.I prosze mnie tutaj zle nie zrozumiec, denerwowalam sie, ze moze cos nie tak jest bo, chyba za tanio:roll:.
Chory pies to koszty, m.in. A poniewaz uslyszelismy "nosowka", w domu pojawil sie jego brat:oops::oops::oops:.
Za drugiego tez 2tys.
Piesek nosowki nie mial:multi: i dzisiaj mamy dwa sliczne wspaniale rodowodowe psiurki z ktorych jestem bardzo dumna!
Ale to, ze nie mial nosowki nie znaczy, ze nie chorowal.
Chorowal przez dwa lata:-(.
Kwota, jaka wydalismy na utrzymanie go przy zyciu to kilkadziesci tysiecy. A drugi? Przeciez jego utrzymanie, szkolenie tez kosztowalo.
Czyli ktos kupuje za te pieniadze samochod klasy B, a ja wydaje na pieski. W dalszym ciagu do glowy mi nie przychodzi, ze hodowca to ja.
Jakos doszlo do wystaw.No i tutaj z kolei ten, drugi okazal sie tym jedynym, niepowtarzalnym, wybitnym; wiec w ciagu roku zwiedzilismy kawak Europy, nie wspominam o Polsce.A jak wiecie kraje takie, jak Austria czy Finlandia do najtanszych nie naleza.
Zapomnialam dodac, ze musielismy zmienic samochod bo, pieski rosly i potrzebowaly wiecej miejsca i musialy miec w lecie klimatyzacje.
Kupujac psa nie mialam pojecia o uprawnieniach hodowlanych jakie musi posiadac moj pies.
A musi niestety miec proby polowe przynajmniej.Nie maja tego bo, ja nie mialam o tym pojecia i zajete bylam ratowaniem zycia.
Pozostaje tylko konkurs; my nie polujemy, nie mamy o tym pojecia, nie jestesmy w stanie sami wyszkolic pieskow. A wiec trzeba oddac psy na specjalne szkolenie.Psu z pasja zajmuje to 3-4m-cy.Pzecietna cena to ok. 2tys. plus wyzywienie plus egzamin (platne kazde podejscie kilkaset zl).U nas razy dwa.

Do czego zmierzam?
Kiedy okazalo sie, jakie mam wspaniale psy chcialam, zeby byly reproduktorami. Chcialam, zeby mialy wszystko co, tylko moga zdobyc i osiagnac.
Nie po to, zeby kryly, kryly i kryly a ja zarabiala, zarabiala i zarabiala.
Uprawnienia owe traktowalam jak urasowienie na 110%.
No i pownny teraz pojsc na to szkolenie, ale...pojawil sie pewien... problem?
Nie chce oddawac ich na zadne szkolenie; raz nie umiem sie z nimi rozstac a, dwa, uwazam, ze taki rozstanie to dramat dla psa. Widzialam psy po takich przejsciach i raz podjelismy probe z jednym. Nigdy sobie tego nie wybacze:-(:-(.
To wlasnie szkolenie sklonilo mnie do zdefiniowania hodowcy.
Wydaje mi sie, ze nie czulabym sie dobrym ani odpowiedzialnym hodowca skazujac je na taki rozstanie. Wydaje mi sie, hodowca odpowiada za cos wiecej niz warunki materialne psa. Ktos juz pisal o psie szczesliwym.
Niestety prawo niewiele o tym mowi i nie wymaga.A przede wszystkim nie wymaga spoleczenstwo. I to uwazam za glowny powod pelnych schronisk i psow w typie rasy itp.
Nie jestem w stanie zrozumiec w jakim celu ktos swiadomie rozmnaza suke bez rodowodu.Co chce przez to osiagnac?
Ja osobiscie taki stan nazywam nieodpowiedzialnoscia.
Ktos kto, zarzuca hodowcom chec zarobienia nie jest dla mnie z takim stanem wiedzy partnetem do dyskusji; ktos ratujacy psa z syfu czy kupujacy bez papierow a nastepnie zarzucajacy chec zarobienia innym prawdopodobnie nigdy nie zadal sobie trudu podliczenia ile prowadzenie hodowli kosztuje (pomijam wzgledy zdrowotne psa).
Wyzywienie, badania specjalistyczne, szkolenia, wystawy, uprawnienia, reklamy, zdobywanie wiedzy- to wszystko kosztuje!
Psy w schroniskach to m.in psy to takich "bardzo kochanych, przebadanych suczkach", ktorej wlascicielce wydaje sie, ze ma pewnosc do kogo trafia szczeniaki.Ciekawe na ile ow wiedzaca wziela pod uwage, ze po jakims czasie ktos bedzie mial na siersc uczulenie i bedzie zmuszony oddac szczeniaka.Do schroniska czy do sprzedajacej a moze hodowczyni bo, o ile pamietam nie zdeklarowala sie ani przed miotem ani po.Przypadkow losowych mozna mnozyc, ale po co?
Jak ktos jest nieodpowiedzialny i zakompleksiony to mozna jego samego i jego szczeniaki jedynie ignorowac.
Nie umiem dyskutowac z kims kto czuje sie kompetentny (znajomosc genetyki i przodkow)i odpowiedzialny do rozmnazania psa bez rodowodu a nie wie czy, moze zlozyc skarge.
To samo dotyczy "takiego ladnego pieska, ktory jak raz zostanie tatusiem bedzie spokojniejszy", itp.
Ja jesli nie zdecyduje sie zdobycie uprawnien, wykastruje swoje psy.
Moze kiedys w przyszlosci poczuje sie na tyle kompetentna, zeby sprobowac
To jedna strona medalu.
Druga dotyczy dzialalnosci Zwiazku.Tez niestety nie jest bez zarzutu; nawet nie brak precyzyjnych przepisow, ale marazm, niemoc jaki panuje w niektorych oddz. wola o pomste.
Z przykroscia zgadzam sie z zarzutem, ze wsrod zarejestrowanych i prowadzacych zgodnie z prawem, maja miejsce szoujace i niedpouszczalne zdarzenia. A Zwiazek: "ale formalnie wszystko jest ok.".

Ja osobiscie, jak wspomnialam, uznaje tylko jeden termin hodowcy. Pozostali to dla mnie osobiscie jedynie posiadacze, namnazacze,handlarze.
Takie stosowanie omawianego terminu osobiscie uwazam za poczatek do zmian na lepsze.

Aby nie tlumaczyc piecdziesiat razy: przylkady syfu, przebadanej suczki i zarzutow zarobkowania oraz wszelkie inne sa zaczerpniete z tego watku bezposrednio jednak nikogo nie dotycza; sa jedynie zmiksowanymi przykladami ulatwiajacymi wypowiedz.
Nie mialam na celu rowniez obrazenia nikogo.
Pozdrawiam

[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Grazyn@ z przyjemnościa czyta się mądre posty :)

A takie jeszcze moje jedno przemyślenie a propos całego wątku: Nie można uogólniać że pseudohodowca to mam psy tylko dla kasy a hodowca tylko z miłości do rasy... po jednej jak i po drugiej stronie (niestety) są róznie ludzi... jednym chodzi o kase, drugim o psy. A według mnie DOBRA HODOWLA (mam oczywiscie na myśli hodowle psów z RODOWODEM) powinna byc jak najbardziej dochodowym zajęciem!!! Nie ma chyba lepszej sytuacji niż gdy ktoś robi coś dobrze, z pasją i jeszcze na tym zarobi... może tu utopia ale sądze ze tak powinno być - dobra hodowla powinna przynosić zyski finansowe (nawet podbijając tym samym ceny psów)
Dla mnie dobra hodowla to taka w której;
1) psy spełniaja wymagania pod względem eksterieru i charakteru, a kolejne pokolenia są coraz lepsze (podstawa hodowli - ulepszanie rasy)
2) psy są zdrowe, szczęśliwe, kochane, wyszkolone i maja dobre warunki życia (co nie koniecznie musi oznaczać kanapy przed kominkiem i pare hektarów ogródka - ale to chyba oczywiste)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]
A takie jeszcze moje jedno przemyślenie a propos całego wątku: Nie można uogólniać że pseudohodowca to mam psy tylko dla kasy a hodowca tylko z miłości do rasy... po jednej jak i po drugiej stronie (niestety) są róznie ludzi... jednym chodzi o kase, drugim o psy.
[/QUOTE]

nic dodac nic ując :multi: :multi: :multi: :multi:

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

[quote name='Koszmaria']hodowla jest to planowane i PRZEMYŚLANE rozmnażanie psów[idąc za tym, pseudohodowcą można już z rozbiegu nazwać 'panią Kazię',która dopuści swoją sukę bo "chociaż raz w życiu suka powinna mieć małe"]
hodowca jest osobą która rozmnaża psy zarejestrowane w ZK,które zostały do hodowli dopuszczone,jego hodowla jest zarejestrowana w ZK[i tu znowu trzeba wykluczyć 'panią Kazię'-co z tego że jej suka jest cocker-spanielem,skoro 'pani Kazia' kupiła ją na bazarze?]
hodowca szanuje swoje psy-dobry hodowca zajmuje się jedną,wybraną rasą,dwoma najwyżej,co gwarantuje indywidualne podejście do każdego psa.[tu trzeba wykluczyć także hodowle które szumnie ogłaszają się "yorki,goldenki,coli,sznaucerki wszystkich maści i rozmiarów poleca hodowla XXXXX"-tu trzeba się także mieć na baczności,bo widać hodowla zajmuje się także psami modnymi]
pozatym hodowca powinien mieć kontakt z ew.nabywcą jego wychowanka-przed,w trakcie i po zakupie.
wymieniłam chyba wszystko...
powinien jeszcze to zweryfikować to ktoś,kto się na tym lepiej zna...[/quote]ty pewnie jesteś takim wzorowym hodowcą:multi::evil_lol::evil_lol::evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Daj już sobie spokój z tymi sarkazmami i przestań wygłaszać te wszystkie bzdury bo naprawdę nic tym nie osiągniesz.
Fakt ludzie są tylko ludźmi i stąd hodowla hodowli nierówna ale obalając wszelkie mity, głupoty i kłamstwa być może ludzie zaczną myśleć i o to w tym wszystkim chodzi. Bo im więcej ludzi będzie wiedziało coś więcej niż to, że pies ma cztery łapy i szczeka to tym lepiej dla psiaków. Weź to pod uwagę.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...