edek Posted March 15, 2011 Posted March 15, 2011 [quote name='basia0607']Państwo powinni wejść w rozumowanie psa i dać mu drugą szansę. Wyslijcie do nich dobrego mediatora. Ja zawsze proszę o przypinanie psa do budy na jakiś czas aby zdążył zaufać.[/QUOTE] To byłoby najlepsze rozwiązanie. Tylko czy będą chcieli spróbować :( Quote
sylwija Posted March 15, 2011 Posted March 15, 2011 tez myślę że trzeba z nimi porozmawiać, wygląda, że im zależało na psiaku - ale to nie jest szczeniaczek, trzeba mu dac troszkę czasu, oswoić. Chyba, że w ogóle ma takie skłonności - ucieczkowe, wtedy bez zamykania, czy to w domu, czy w wysokim kojcu - marnie.. Quote
Alter Ego Posted March 15, 2011 Posted March 15, 2011 Mysle, ze Basia ma racje. Super, ze Panstwo nie uznaja wiazania psow, ale na poczatek mogliby tak zrobic. Skad biedny pies ma wiedziec ze chca dla niego dobrze i ze jest w swoim nowym domu? Zabrali go samochodem, wywiezli gdzies w obce miesjce, to jak sie trafila okazja uciekl i wrocil tam gdzie sie czul bezpieczny. I gdzie zna ludzi. Mysle ze trzeba dac mu druga szanse. Przywiazac na kilka dni, niech poczuje ze mu tam dobrze ze nie ma sie czego bac i ze zawsze pelna miska. I moze za kilka dni pokocha nowych wlascicieli. Wyjda z nim raz, drugi na spacer, wroca, dadza kolacje i pies zroumie ze jest OK. A w weekend moze beda caly czas w domu to sie jeszcze bardziej zaprzyjaznia. Z hotelikiem zawsze jest problem bo przeciez pieniadze, a dwa ze dla takich pieskow ciezko znalezc DS. Jak juz wiec cos sie trafilo, to trzymac i nie odpuszczac! As_animali sporobuj moze jeszcze z nimi porozmawiac i przedstaw sytuacje i popros o jeszcze jedna szanse. Ciagle czytam ze psy nawiewaja od nowych wlascicieli, ale trzeba im dac czasu. Quote
Plicha Posted March 15, 2011 Posted March 15, 2011 Też myślę że trzeba dać mu kilka dni chociaż, żeby się przyzwycził. Jeśli zabrali go wieczorem a rano wyszli do pracy to nie miał szans nawet ich poznać. Jeśli to mądrzy ludzie to na pewno można im to uświadomić i jeśli mają serce to dadzą psiakowi szansę. Quote
LILUtosi Posted March 15, 2011 Posted March 15, 2011 Hotel nic tu nie zmieni. Pies musi poczuć swoje miejsce, przyzwyczaić się. Zamiast wydawania kasy na hotel, lepiej państwu pomóc postawić zamknięty kojec i pomóc w socjalizacji psa. 4 przęsła i jakiś dach. Skoro państwo chcą pomóc to spróbujcie pogadać, że ten pies zginie w schronie. Quote
Agata,Sonia Posted March 16, 2011 Posted March 16, 2011 Kurcze,ale pech.As_animali nie poddawaj sie.Porozmawiaj z tym Państwem.Przecież On musi sie przyzwyczaic do nowego miejsca,otoczenia,do Nich,a na to potrzeba czasu.Muszą Go przypiąć,tylko na kilka dni.Przecież dla Niego to ogromny szok. Ale zastanawia mnie dlaczego w nocy nie zwiał,tylko dopiero rano...? Szkoda by było odpuscic,tym bardziej,ze ciężko z tymi DS. A jak sie nie uda to trzeba Go zabrac do hotelu i tak jak pisalam wczesniej przez 3 miesiace bede doplacac roznice. Quote
jarek szymanski Posted March 16, 2011 Posted March 16, 2011 Moze jesli sa na serio zainteresowani psem powinni go zabrac na weekend kiedy sa w domu??????? Jesli go rzeczywiscie chca.?????????????????????????????????????????????????????????????????? Pozdrawiam Quote
ihabe Posted March 16, 2011 Posted March 16, 2011 Ale kicha:-( Spróbujcie przekonac Państwa do współpracy z psiakiem, okazali tyle serca, niech nie zamykają je teraz przed naszym ciapulkiem:-( Morusek z Żywca, został zabrany ze schronu do wspaniałego DT i jak tylko miał okazje to uciekł ale tak bardzo, że do teraz sie nie odnalazł:-( Ciapulku, zaufaj tym ludziom!!! Quote
edek Posted March 16, 2011 Posted March 16, 2011 Biedak śni mi się po nocach :(. Mam nadzieje, że uda się tych Państwa przekonać do większego zaangażowania. Może nie mieli do tej pory psa i nie wiedzą jak postępować z nim. Psy są tak bardzo oddane człowiekowi, zdarzały się nawet przypadki że psy katowane uciekały i wracały do swoich oprawców :(. Kurcze szukanie dt też jest mocno zawężone bo to może być tylko i wyłącznie domek skoro nie wchodzi do klatki :(. A próbowałyście go wprowadzić do klatki razem z innym psem ??? Quote
Mayuko Posted March 16, 2011 Posted March 16, 2011 Ciapkiem nie zajmuje się żadna organizacja, fundacja? Wszystko robicie na własną rękę? Może jednak poprościć jakiegoś specjaliste? I co z TOZem nie pomoże? Ja też jestem za tym żeby spróbowaść z Państwem jeszcze raz. Skoro dobrzy ludzie to i dobry dom, można by jakoś przekupić Ciapusia smaczami, pobawić się znim w miejscu w którym ma przebywać, zostawić kilka zabawek. Niech poczuje się bezpieczny w tym nowy mmiejscu. Najlepiej zmęczyć go spacerem lub zabawą zanim Państwo wybiorą się do pracy. Zostawić mu jakąś rzecz w kojcu która jest dla niego cenna (kocyk, zabawka). Trzeba walczyć nie poddawać się, as_animal kibicuje ci od kilku dni! Quote
basia0607 Posted March 16, 2011 Posted March 16, 2011 Animali - prosimy o Twoją wypowiedż. Mój Bobiś z Krzyczek, ten dopiero uciekał ale zawsze udalo mi się go odnależc. Po 3 latach znalazł dom w Katowicach i dopiero tu zaufał a mnie na pamiatke pozostały blizny po pogryzieniu. Quote
Oczka_ Posted March 16, 2011 Posted March 16, 2011 Witam, ja uważam, że Państwo, którzy chcieli Ciapusia nie mogą być do końca aż tak dobrymi ludźmi, ponieważ gdyby im naprawdę zależało na Ciapku to nie zrezygnowaliby tak szybko, tymbardziej widząc jaka jest z niego bieda. Nie ma możliwości, żeby on nie oczarował człowieka. Wiem co mówię, bo też mieszkam na Niebrowie i bawię się z Ciapkiem. Wogóle nie rozumiem, podejścia tych ludzi, ten pies spędził kilka miesięcy na jednym osiedlu, na mrozie, ludzie tutaj mu pomagali, karmili, moje sąsiadki (babcie 70 - letnie) wychodziły go "rozcierać" jak to mówiły, żeby go rozgrzać, znam człowieka, który w nocy do niego wychodził, żeby wygłaskać i nakarmić trudno się więc dziwić, że pies ucieka. On nie wie tego czy może im zaufać, a my nie wiemy co on kiedyś przeżył. AS_ANIMALI, jeśli możesz napisz ile w sumie i czy wogóle mamy jakieś deklaracje na Ciapusia, musimy szukać jakiejś alternatywy tj. dt, a w międzyczasie ds co oczywiście byłoby lepszym rozwiązaniem. Quote
edek Posted March 17, 2011 Posted March 17, 2011 Oczka_ wypisałam deklaracje, które padły do tej pory, mam nadzieje, że niczego nie pominęłam: Deklaracje jednorazowe: E-S - 100zł ihabe - 50zł Deklaracje stałe: ihabe - 15zł ( do września ) Agata, Sonia - będzie dopłacać brakującą różnicę do hotelu przez 3 m-ce Oczka_ skoro jest kilka osób, które martwią się o tego psa to może ktoś by go wziął na dt w zamian za karmę i opiekę weterynaryjną, zawsze to tańsze niż hotelik. Może ktoś z sąsiadów chciałby się w razie czego dorzucić po 5,10 zł miesięcznie na chłopaka?? Jeżeli as_animali zdecyduje się na hotel to niech zmieni tytuł, że zbierane są na niego deklaracje. Quote
Oczka_ Posted March 17, 2011 Posted March 17, 2011 Ja moge od siebie dorzucic 20zl stalej dla Ciapusia. Wiem, ze jeden z moich sasiadow probowal zabrac Ciapka do swojego taty, ale nic z tego nie wyszlo, reszta sasiadow pomaga, ale zeby wziac nawet na dt to wiadomo.. Ja nie moge, bo mieszkam w bloku i sama mam dwie przybledy giganty w mieszkaniu Quote
as_animali Posted March 17, 2011 Author Posted March 17, 2011 Sprawa Ciapka na dzień dzisiejszy wygląda tak: 1.Ciapuś "poczuł" już niebrowskie suczki i biega jak szalony z gromadami różnych psów. Pewnie pomogłaby kastracja,ale w jego przypadku -to zbyt skomplikowane. 2.Państwo,którzy w poniedziałek zabrali Ciapka mieli wcześniej długie lata psa schroniskowego.Teraz chcieli pomóc Ciapusiowi pod wpływem naszych opowiadań i zdjęć.Bardzo im się spodobał i zdecydowani byli na przygarnięcie go na stałe.Jednak nie są oni takimi "desperatami",żeby go przyzwyczajać do siebie przez wiązanie,zamykanie na kilka godz.Nie planowali również ekstra rewolucji i nakładów na kojce,zasieki.Przygotowali dla psiaka obszerną budę (po poprzednim piesku) i udostępnili ogród wokół domu,jedzenie,spacery i swoje serce... A skoro jest on typem uciekiniera i sforsował wysokie ogrodzenie nie ma sensu ponawiać adopcji,tym bardziej,że są to ludzie pracujący i nie mogą całej doby poświęcić Ciapkowi. 3.Dotarliśmy do jeszcze jednej osoby,która zainteresowała się Ciapusiem,ale po rozmowach z sąsiadami okazało się,że ta pani nie ma dobrej opinii i nie zapewni psu należytej opieki i wyżywienia.Więc i ta opcja odpada. 4.Ciapek nie chce "współpracować" i nie daje sobie pomóc :-( Nie pozwala założyć obróżki,żeby go przyzwyczajać do "cywilizowanych" spacerów. Nadal nie da się wprowadzić do żadnych pomieszczeń (klatka schodowa,osłonięta przestrzeń pod balkonami,garaż ). 5.Tomaszowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami nie pomogło nam,bo nie mają ponoć miejsc w żadnych domach (podwórkach?) tymczasowych. 6.Jestem licealistką,jeszcze niepełnoletnią i mimo pomocy i współpracy z rodziną,sąsiadami i znajomymi nie daję rady rozwiązać tego problemu i pomóc Ciapkowi,choć serce mi się kraja na jego widok... W poniedziałek zdarzył się wielki cud-Ciapuś w nowym wymarzonym domku,a we wtorek-znów tułaczka....:-(:-(:-(:-( Quote
edek Posted March 18, 2011 Posted March 18, 2011 Skoro Ci ludzie nie chcą kilku dni spędzić na przyzwyczajeniu go do siebie i nowego miejsca to im po prostu na nim nie zależy. Bardzo często psy po adopcji uciekają bo się boją i to wcale nie oznacza, że on jest typem uciekiniera. Mój staruszek przez pierwszy miesiąc też uciekał. Zobaczył, że go nie biją, ma co jeść, ma ciepło, przytulają go i kochają i teraz może chodzić luzem na spacerku. Wydaje mi się, że najlepszy byłby hotelik, który pomoże uporać się mu z jego lękami i nauczy chodzić na smyczy, cioteczki znacie takie ???????? Sprawa się też komplikuje bo jesteś niepełnoletnia i wydaje mi się, że hotelik może mieć co do tego zastrzeżenia. Oczka_ może byś przejęła prowadzenie wątku Ciapusia??? Quote
as_animali Posted March 18, 2011 Author Posted March 18, 2011 Dzisiaj znowu była obława na Ciapusia-schronisko chciało go złapać.Ciapuś jest w coraz gorszej formie,mniej je,jest przemoknięty i zszargany,podobno też utyka na tylną łapkę.Sprawa uratowania Ciapka jest więc NAGLĄCA i baardzo PILNA.Może uda się od jutra załatwić hotelik-transport spróbowalibyśmy zorganizować,potrzebna jest tylko dopłata do paliwa. Kto pomoże????? Quote
paulinken Posted March 18, 2011 Posted March 18, 2011 Ile potrzeba na paliwo? Ja mogę trochę pomóc. Quote
Argat Posted March 18, 2011 Posted March 18, 2011 Ja jestem bez grosza, ewentualnie mogłabym założyć za transport. Ale napisz coś wiecej... jaki hotelik, gdzie, jaki koszt? Quote
as_animali Posted March 18, 2011 Author Posted March 18, 2011 Wysłałam PW do Donki5 czy ma miejsce w swoim DT i czekam na odpowiedź.To byłaby najlepsza opcja bo ode mnie najbliżej,ze wszystkich hotelików jakie mi podawałyście.Jeśli chodzi o koszty paliwa to dałoby radę uzbierać 100zł???Ja bym dorzuciła resztę.Koszt hoteliku u Donki to 400zł z jej wyżywieniem,a 320zł jeśli piesek przyjeżdża ze swoją... Quote
Argat Posted March 18, 2011 Posted March 18, 2011 Spróbuj jeszcze popytać gdzie indziej... jakiś tydzień temu nie było tam miejsca Quote
as_animali Posted March 18, 2011 Author Posted March 18, 2011 To mnie Argat załamałaś :( Pytałam już u 20 osób,które mi poleciłyście i w 95% nie ma miejsc.Reszta jest tak daleko że nie damy rady finansowo no i ta osoba od transportu się nie zgodzi....Macie może jakieś inne namiary?????Ja jeszcze będę szukać,ale Wy macie już sprawdzone Quote
as_animali Posted March 18, 2011 Author Posted March 18, 2011 U yumangi jeszcze nie pytałam,a u megii1 nie ma miejsca.......... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.