Jump to content
Dogomania

Śliwka, mała i niestety niemłoda,ma najwspanialszy dom u Margo


supergoga

Recommended Posts

Śliweczka trochę mi dzisiaj napędziła strachu, przez całą noc miała biegunkę, rano nie chciała jeść i nic nie piła, więc wylądowaliśmy w gabinecie.
Mała była już trochę odwodniona, dostała kroplówkę i antybiotyk na 5 dni.Wyniki krwi ma dobre, nerki i wątroba w porządku.
Po powrocie do domu odzyskała wigor, nie jest już taka przestraszona, nawet ogonkiem troche macha.
A potem weszła na kanapę i pokazała brzuszek. A kotka Muszka ją pielęgnuje...

[IMG]http://i44.tinypic.com/121ep92.jpg[/IMG]

[IMG]http://i41.tinypic.com/r0vxph.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 158
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='margo54']
Po powrocie do domu odzyskała wigor, nie jest już taka przestraszona, nawet ogonkiem troche macha.
A potem weszła na kanapę i pokazała brzuszek. A kotka Muszka ją pielęgnuje...

[IMG]http://i41.tinypic.com/r0vxph.jpg[/IMG][/QUOTE]
Widok Śliwki na kanapie.... niezapomniany :loveu:
Minie kilka dni, odeśpi stres i będzie u siebie... pasuje do stadka :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='margo54']Śliweczka trochę mi dzisiaj napędziła strachu, przez całą noc miała biegunkę, rano nie chciała jeść i nic nie piła, więc wylądowaliśmy w gabinecie.
Mała była już trochę odwodniona, dostała kroplówkę i antybiotyk na 5 dni.Wyniki krwi ma dobre, nerki i wątroba w porządku.[/QUOTE]
Naprawdę mam nadzieję, że to tylko i aż stres.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='margo54']Śliweczka już zdrowa, mniej przestraszona i chyba szczęśliwa.

A tak jest :lol::lol:

[IMG]http://i44.tinypic.com/2q3ypeh.jpg[/IMG][/QUOTE]
Nie jestem zaskoczona, aleeee... radość i tak ogromna :multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi:
Dziękuję M&T :buzi::buzi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='RUDA ZUZIA']To prawda.Ale teraz ma swoich ludzi na własność i tego niczym się nie da zastąpić.:lol:[/QUOTE]
Chyba inaczej rozumiemy słowo "bezpieczeństwo" - ja to czytam dosłownie, że Śliwka miała gwarancję przeżycia, tj. nie groziła jej utrata zdrowia czy życia przez jakieś nieprzewidziane okoliczności (samochód, źli ludzie, cokolwiek).
Ludzie na własność to już inna kategoria niż bezpieczeństwo - przynajmniej dla mnie :)

Link to comment
Share on other sites

Ponieważ sunia nie reagowała na swoje imię Śliwka, próbowałam różnych zdrobnień i gdy powiedziałam Śliwusia, to podeszła merdając ogonkiem.Skróciłam więc Śliwusię i została Lusia i chyba jej się podoba, bo zawsze przychodzi, gdy tak na nią wołamy.
Jutro Lusia ma sterylizację, trzymajcie więc kciuki za naszą pociechę.
Już jest mniej przestraszona, ale nadal bardzo smutna. Ale ogonkiem wywija, jak nas widzi, więc chyba będzie z czasem coraz lepiej.
I bardzo lubi leżeć na kanapie.:lol:

[IMG]http://i41.tinypic.com/mrhxh.jpg[/IMG]

[IMG]http://i42.tinypic.com/ot3gqe.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Jak dobrze, że zdecydowaliśmy sie teraz na tę sterylkę a nie dopiero na wiosnę.Moją decyzje przyśpieszyło "coś", co znalazłam na sutku Lusi.Jestem może przewrażliwiona, ale Maskocia i Tosia odeszły raka sutka, więc przestraszyłam się, że to też może być nowotwór.Dlatego tak szybko umówiłam sterylkę.
Tymczasem okazało się, że to coś to przepuklina a Lusia miała ropomacicze.
Za kilka miesięcy mogło być gorzej.
Na razie mała prawie cały czas śpi, jutro dostanie antybiotyk w zastrzyku i kroplówkę i wierzę, że z dnia na dzień będzie lepiej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='margo54']Jak dobrze, że zdecydowaliśmy sie teraz na tę sterylkę a nie dopiero na wiosnę.Moją decyzje przyśpieszyło "coś", co znalazłam na sutku Lusi.Jestem może przewrażliwiona, ale Maskocia i Tosia odeszły raka sutka, więc przestraszyłam się, że to też może być nowotwór.Dlatego tak szybko umówiłam sterylkę.
Tymczasem okazało się, że to coś to przepuklina a Lusia miała ropomacicze.
Za kilka miesięcy mogło być gorzej.
Na razie mała prawie cały czas śpi, jutro dostanie antybiotyk w zastrzyku i kroplówkę i wierzę, że z dnia na dzień będzie lepiej.[/QUOTE]
Ropomacicze :shake: ...całe szczęście że trafiła do Was.
Szybkiego powrotu do zdrowia dziewczynce życzę i oby już nigdy nic się do niej nie przyplątało.

Link to comment
Share on other sites

Jest dobrze:lol:
Lusia jeszcze obolała, ale apetyt ma, na siusiu nie pozwala się wynosić, tylko sama drepce, tylne nóżki jeszcze trochę się chwieją, ale mała odzyskała wigor. I kupalek był, więc można tylko się cieszyć.
Wczoraj dostała kroplówkę, dzisiaj już leki w tabletkach, nadal dużo śpi.Tylko pysio ma nadal smutny ale widocznie taka jej uroda.

A tak leżała w czasie kroplówki.
[IMG]http://i39.tinypic.com/4sfcev.jpg[/IMG]

I kotka Muszka znów robi za pielęgniarkę.:cool3:
[IMG]http://i40.tinypic.com/k9h0lj.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...