Jump to content
Dogomania

KrakVet marzec – zgłaszmy kandydatów !!! Czy rozszerzamy koalicję dogo-miau i jak ?


TYGRYS-ica.

Recommended Posts

marimac, doczytałam i bardzo się cieszę, ale jakie to ma znaczenie dla sprawy? Zrobienie specjalizacji to jedno, a doświadczenie i umiejętności drugie, ale zawsze nas cieszy, jeśli ktoś doszkala się w tej kwestii i małe ssaki mają u niego większe szanse. Tak naprawdę sprawdzianem dla króliczego weta jest e.cuniculi - większość wetów nawet nie potrafi go zdjagnozować, ale takiego przypadku absolutnie Wam nie życzę.

P.S. Jeśli przedstawicie swojego lekarza do weryfikacji, to chętnie dodamy go do polecanych u nas na stronie. :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Blacky87']marimac, doczytałam i bardzo się cieszę, ale jakie to ma znaczenie dla sprawy? Zrobienie specjalizacji to jedno, a doświadczenie i umiejętności drugie, ale zawsze nas cieszy, jeśli ktoś doszkala się w tej kwestii i małe ssaki mają u niego większe szanse. Tak naprawdę sprawdzianem dla króliczego weta jest e.cuniculi - większość wetów nawet nie potrafi go zdjagnozować, ale takiego przypadku absolutnie Wam nie życzę.

P.S. Jeśli przedstawicie swojego lekarza do weryfikacji, to chętnie dodamy go do polecanych u nas na stronie. :)[/QUOTE]

Coś w tym jest co mówisz. kilka lat temu moja koleżanka w dość dziwny sposób została właścicielką królika, poszła z nim od razu do weta bo był w kiepskim stanie. Weterynarz określił płeć, dał leki itd. Po jakimś czasie poszła znowu do tego gabinetu i druga lekarka podała inną płeć królika....

Link to comment
Share on other sites

To nagminne - po pierwsze u młodych króliczków ciężko określić płeć, bo jąderka jeszcze nie zeszły i trzeba je dokładnie wymacać, a starsze potrafią ze stresu je schować. Lekarze potrafią dać królikom na pchły [FONT=Verdana, Arial, Helvetica, sans-serif]Frontline, a to niestety może skończyć się zgonem królika, bo środek jest dla nich silnie trujący. A co dopiero mówić o chirurgii małych ssaków czy zabiegach na trzonowcach, do których potrzebna jest specjalna narkoza.[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Nie ma żadnego znaczenia dla sprawy .
Pisałam ,bo ceny leczenia, jakie podajecie dla mnie są zawyżone i to wielokrotnie .
Ale to już Wasz problem , ma szczęście.

No cóż , doświadczenie , jakie ma nasza wetka nam wystarczy ,życzę Wam tylko takich lekarzy.

Link to comment
Share on other sites

Jesteśmy Stowarzyszeniem działającym legalnie, więc mamy (musimy mieć) przejrzystość w finansach. Na wszystkie zabiegi - sterylizacje, kastracje, operacje ropni, jedzenie, akcesoria itd (o ile nie są finansowane z własnej kieszeni) mamy faktury. Niestety ceny są prawdziwe.

Mariamc jeśli Twoja weterynarz radzi sobie z królikami to możemy się tylko cieszyć - bo takich wetów jest jak na lekarstwo.
W ciągu roku trafia do nas kilkadziesiąt królików, które wcześniej diagnozował psi-koci weterynarz i aż się w głowie nie mieści, że człowiek po studiach weterynaryjnych nie ma pojęcia, że królik ma zęby także z tyłu, a nie tylko 4 z przodu.

Bezdomność królików? Śmiało mogę podpisać się pod tym - że jest porównywalna do bezdomności psów i kotów. Wystarczy prosty przelicznik - jak często w ciągu roku rodzi suka i kotka? I ile ma młodych? A jak często rodzi samica królika? Ile miotów może mieć suka i kotka wiecie najlepiej a królica - dla tych co nie wiedzą może rodzić [B]co miesiąc[/B] - 5-6 młodych.

Wynik? Oczywisty.

To, że nie widać tych zwierząt, nie znaczy że ich nie ma. Bezdomne psy i koty widać - bo są bardziej związane z człowiekiem, chodzą po uilicy, wchodzą na posesje, rzadko kiedy chowają się przed ludźmi.
Bezdomnego królika nie spotkacie kicającego po trawniku w centrum miasta czy nie miniecie go wchodząc do budynku szkoły czy innej placówki. Nie znajdziecie go siedzącego na śmietniku, wyszukującego jedzenie. Bezdomny królik będzie unikał człowieka jak ognia, będzie się chował w zakamarkach, uciekał tam - gdzie nikt go nie zobaczy i nie usłyszy.

Wczoraj do toruńskiego schroniska trafił starszy samiec królika - angora. Został wyrzucony na działkach rekreacyjnych. Standard o tej porze roku. Byłam z nim i weterynarza. Nie było nawet widać, że to jest królik, caly był oblepiony wieloletnim własnym kałem i nie mógł się poruszac przez nigdy nie usuwane kołtuny ważące 250 g - przy jego masie 1,2 kg.

Nie siedzicie w tym... Zajmujecie się psami, kotami... bardzo mało ludzi ma pojęcie co się dzieje z królikami, jak są traktowane, co jedzą, jak się o nie dba, jak się je leczy jak wygląda kwestia ich bezdomności i ich [B]prawidłowego[/B] utrzymania.Ale po to jesteśmy my - żeby uświadamiać to społeczeństwu, uświadamiać to wam, uświadamiać to lekarzom weterynarii i sprzedawcom w sklepach.

Zdajemy sobie sprawę, że to jest walka z wiatrakami. Ale nie może być tak, że wszyscy widzą problem tylko w psach i kotach - są też inne zwierzęta, tak samo przyzwyczajone do życia z człowiekiem i tak samo okrutnie przez niego traktowane.

Warto o tym pamiętać.

Pozdrawiam was - dogomaniaków mających podobne podejście jak mariamc i serdecznie dziękuję za współpracę do której jeszcze nie dojrzeliście.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mariamc']
Pisałam ,bo ceny leczenia, jakie podajecie dla mnie są zawyżone i to wielokrotnie .
[/QUOTE]

Wg mnie również... jest podane: ropień 300-500 zł, mój świniak miał usuwanego ropnia - koszt 60zł lub 80zł, nie pamiętam dokładnie. Robiony był oczywiście u najlepszego specjalisty - dr Piaseckiego.
Ja zdaję sobie sprawę, że leczenie małych zwierząt jest kosztowne, u nas (SPŚM) leczenie Betki z laboratorium (amputacja paluszków itd.) pochłonęło ok. 1tys zł. ale skala bezdomości gryzoni i psów jest diametralnie różna. Przypadki znęcania się nad nimi również, koszty leczenia - również. Dlatego mimo iż jestem sercem przy gryzoniach, uważam że jeden miesiąc do podziału na Świnki, fretki, szczury i SPK + oczywiście 2 letnia kadencja.

Nawiasem mówiąc SPŚM ZAWSZE głosuje tak jak dogo i miau, tu się spikneliśmy, tu zaczynaliśmy działać, więc nasze głosy zawsze idą na piesy :)

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Arial]Dorzucę jeszcze swoje 2 grosze i znikam.

[/FONT] [FONT=Arial][quote name='felkanowakowa'] Poza tym to właśnie przypadek marcowego konkursu pokazał, jak niewiele znaczyło dla SPK wytypowanie kandydata uznanego przez forum na najbardziej potrzebującego w danym momencie, a głównym argumentem podnoszonym przez przedstawicieli stowarzyszenia było, to że główny konkurent pomaga królikom. Bez znaczenia był fakt, że w radomszczańskim schronisku psy umierały z głodu, bo przecież "przyświecał nam jeden cel - pomoc zwierzętom". Więc nie powinny Cię dziwić moje wątpliwości.[/QUOTE]

[/FONT] [FONT=Arial]Głosy były oddane na Toruń, bo Toruń nas o to poprosił. Nikt z nas nie wiedział o ustaleniach dogo-miau, a nawet gdyby wiedział, to na jakiej zasadzie miało to nas zobowiązywać do czegokolwiek? Wy twierdzicie, że najgorzej jest w Radomsku, kto inny, że w Toruniu, a jeszcze ktoś inny, że w Tomaszowie. Nie sądzę, żeby były osoby, które osobiście były w tych wszystkich miejscach i faktycznie wiedziały gdzie jest najgorzej. Opinie można mieć różne, ale raczej uważałabym z pretendowaniem do posiadania monopolu na prawdę absolutną. Zresztą nasze forum zrobiło potem zbiórkę na Radomsko, zamieściliśmy u siebie apel i zebraliśmy kasę na karmę, do Tomaszowa też poszła paczka. A wierzcie mi - my też mamy swoje potrzeby i pieniędzy nam nie zbywa. W przeciwieństwie do schronisk nie dostajemy środków publicznych nigdzie poza Warszawą, gdzie dotacja jest wysokości, która pozwalałaby jedynie zapłacić za księgową, serwer, na którym stoi strona adopcyjna i niewiele więcej. Jednak umiemy się zorganizować, czego nie można powiedzieć o dogo w zeszłym miesiącu. Podkreślacie ciągle swoją liczbę użytkowników, a odzew mieliście marniutki. Nasza cała działalność opiera się na sieci kontaktów: darczyńców, wolontariuszy, DT, innych organizacji. Więc mamy spore doświadczenie w mobilizowaniu nawet skromnych zasobów.

Bardzo mi się nie podoba, że byliśmy oskarżani o skazanie psów w Radomsku na głodowanie, o oszustwa, o to, że nie będziemy głosować tylko odcinać kupony, a teraz o to, że zmyślamy ceny. To jest żenujące i jedyne wytłumaczenie jakie widzę to takie, że mierzycie wszystkich swoją miarą.[/FONT] [FONT=Arial]


Mimo to, gdybyście potrzebowali porad w sprawie królików czy pomocy w transporcie, to zapraszamy do nas – na pewno postaramy się pomóc.[/FONT] [FONT=Arial]


Tyle ode mnie. Od SPK informację przekazała już Magda, ale jeszcze powtórzę dla jasności:[/FONT] [FONT=Arial]
[B]Dziękujemy za propozycję, ale postanowiliśmy nie nawiązywać współpracy z dogo i miau.[/B][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Korenia']Wg mnie również... jest podane: ropień 300-500 zł, mój świniak miał usuwanego ropnia - koszt 60zł lub 80zł, nie pamiętam dokładnie. Robiony był oczywiście u najlepszego specjalisty - dr Piaseckiego.
Ja zdaję sobie sprawę, że leczenie małych zwierząt jest kosztowne, u nas (SPŚM) leczenie Betki z laboratorium (amputacja paluszków itd.) pochłonęło ok. 1tys zł. ale skala bezdomości gryzoni i psów jest diametralnie różna. Przypadki znęcania się nad nimi również, koszty leczenia - również. Dlatego mimo iż jestem sercem przy gryzoniach, uważam że jeden miesiąc do podziału na Świnki, fretki, szczury i SPK + oczywiście 2 letnia kadencja.
[/QUOTE]

A koszt leczenia ropnia mojego królika wyniósł trochę ponad 500 zł... ale za chwilę pewnie ktoś zarzuci mi kłamstwo :shake: Bo przecież 2x po dwa zdjęcia RTG szczęki, podawanie antybiotyków przez ponad miesiąc+ środki na odpowiednią florę jelitową i podnoszące odporność oraz same wizyty nie mają prawa tyle kosztować.

Chciała bym wiedzieć, czym różnią się przypadki znęcania się nad małymi zwierzętami od tych znęcania się nad psami. Bo do tej pory myślałam, że cierpienie jest jedno, ale jak widać myliłam się.

I żeby nikt mi nie zarzucił, że ja tylko "gryzoń" jestem- pomagałam również kotom i również pamiętam równie dobrze, jak duże koszty leczenia ich były, ale jakoś nie traktuję "gryzoni" jako zwierząt drugiej kategorii, którym się mniej należy od życia, tylko dlatego, że nie ma dla nich wielkich schronisk ani tak dużo ludzi im nie pomaga.

Powiem szczerze, że zastanawiam się czy głosowanie w ogóle na krakvecie ma sens, bo wydaje mi się, że ten konkurs troci coraz bardziej swoje pierwotne znaczenie, a jest przepychanką między różnymi siłami. Niestety niektórzy pozapominali, że nie tylko dogo, miau czy inne fora mają prawa zgłaszać kandydatów, że są inne fundacje które mogą wygrać- i im te pieniądze przydadzą się równie mocno jak kandydatowi for.
Zagłosowałam w tym miesiącu na Koterię, ale nie wiem, jak będę robić dalej. Chociaż w sumie nie mam czym się chwalić- to tylko 1 los w końcu, nic nie znaczy...

Link to comment
Share on other sites

No cóż u mojego królika usuwanie ropnia okołozębowego (ostatecznie usunięte wszystkie dolne zęby z jednej strony) kosztowało 150 zł. Potem co tydzień przez 7 tygodni czyszczenie rany po ropniu, każda wizyta 50 zł. W sumie 150+50*70=500 zł. Ale ja też przecież kłamię nie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jpuasz']No cóż u mojego królika usuwanie ropnia okołozębowego (ostatecznie usunięte wszystkie dolne zęby z jednej strony) kosztowało 150 zł. Potem co tydzień przez 7 tygodni czyszczenie rany po ropniu, każda wizyta 50 zł. W sumie 150+50*70=500 zł. Ale ja też przecież kłamię nie?[/QUOTE]

Wszyscy od razu o kłamniu, wyluzujcie trochę. Ja napisałam własne zdanie, że wg mnie ceny są zawyżone, bo ja osobiście u specjalisty za zabieg usunięcia ropnia płaciłam 80 zł.
Wszyscy stweirdzili, że gryzonim też trzeba pomóc, ale w mniejszym wymiarze, bo jak wszyscy wiedzą jest ich mniej w potrzebie, nikt nie napisał, że to zwierzęta drugiej kategorii, a 'wy' wkładacie nam to w usta. To, że ktoś ma inne zdanie niż 'wy' - no cóż zdarza się, ile ludzi tyle poglądów.

Co do cierpienia - gryzoń też cierpi, równie mocno jak pies czy człowiek, ale dużo częściej to psy spotyka krzywda :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Therion']Czy to wątek o cenach zabiegów czy o tym jak glosować ? Każdy powinien jasno sie określić tak lub nie, żeby była jasna sytuacja.[/QUOTE]

czytam i nie wierzę.. obserwuję całą sytuację od momentu głosowania marcowego, gdyż kolega poprosił mnie o głos na Radomsko.
Chcąc nie chcąc obserwuję również wątki na ten temat i jestem mocno zszokowany, jak ludzie z forum dogomania zachowują się względem osób spoza otoczenia i z własnego, również. Nie widzicie nic prócz własnego nosa - oczywiście mówię tu o osobach nakręcających całą chorą sytuację.
To zabawne, że rozkręcacie jakiś temat, a kiedy Wam się odpowiada argumentując, ktoś podirytowany nagle przypomina sobie, że temat dotyczy czegoś innego :|

śmiem twierdzić, że zachowanie niektórychosób udowadnia tylko, że większości z Was nie posiada WRAŻLIWOŚCI - cechy, która charakteryzuje prawdziwego miłośnika zwierząt.


I nie dziwię się niektórym użytkownikom, kiedy piszą "WY" o społeczności forum dogomanii. Wy nie jesteście "MY" z prostego powodu - nie umiecie razem współpracować, nie umiecie być względem siebie życzliwi.
Takie osoby jak ja - czyli nie związane z żadnym forum, nie zobowiązany żadnym "układem" oglądają te wszystkie wątki i widzą taki obraz - radziłbym więc nabrać trochę dystansu do tego co robicie, bo zamiast pomocy tracicie coraz więcej sympatyków, którzy w przyszłości mogliby chętnie pomóc.

A żeby koleżanka z góry nie miała kolejnej "nawracającej" wypowiedzi i aby zaoszczędzić fatygi :
zagłosowałem na Radomsko. Przecież właśnie tam psy umierają z głodu.

ps. pisałem ten post do kilku osob, które w moim mniemaniu "pomagają" ale tylko w podwyższaniu swojego ego.
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Korenia']
Co do cierpienia - gryzoń też cierpi, równie mocno jak pies czy człowiek, ale dużo częściej to psy spotyka krzywda :([/QUOTE]
Polemizowałabym.
Różni są ludzie, szczególnie ci młodzi i różne mają pomysły. Przecież to świetna zabawa kupić w zoologicznym chomika za 5zł i wsadzić mu w odbyt petardę, żeby zobaczyć, jak lata. To tylko przykład, ale myślę, że obrazowy. Sporej grupie ludzi wydaje się, że psów cierpiących jest więcej, bo to po prostu widać,bo się o tym mówi, bo się rozgłasza. U mnie na osiedlu młodzi chłopcy kupili myszy w zoologicznym i rzucali nimi o ścianę bloku - kolejna świetna zabawa. Sama bym ich nie powstrzymała, oni mnie wyśmiali i kontynuowali zabawę, a nikt nie chciał mi pomóc. Czy kiedykolwiek dowiemy się, ile zwierząt dziennie ginie w taki sposób? Nie. Dlatego naprawdę uważałabym z takimi stwierdzeniami. To się tyczy oczywiście wszystkich zwierząt, jednak według mnie taka mysz czy chomik są łatwiej dostępne niż pies.


Co do wcześniejszego pytania, forum SPK jest o wiele mniejsze niż dogomania, wszyscy się na nim dobrze znamy, ja jestem w stanie powiedzieć, jakie króliki ma jaki użytkownik (na dogo znam może 5%). I tak, stwierdzam, że zrobilibyśmy wszystko, co w naszej mocy, żeby wspomóc wspólnego kandydata. Ale widzę, że temat współpracy został zakończony, więc ja już też się nie odzywam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='coffee_time']śmiem twierdzić, że zachowanie niektórychosób udowadnia tylko, że większości z Was nie posiada WRAŻLIWOŚCI - cechy, która charakteryzuje prawdziwego miłośnika zwierząt.[/QUOTE]
Kolega uważa zatem, że zachowanie NIEKTÓRYCH osób stanowi o tym, że WIĘKSZOŚĆ jest pozbawiona wrażliwości? To rzeczywiście bardzo śmiałe twierdzenie.

[quote name='coffee_time'] I nie dziwię się niektórym użytkownikom, kiedy piszą "WY" o społeczności forum dogomanii. Wy nie jesteście "MY" z prostego powodu - nie umiecie razem współpracować, nie umiecie być względem siebie życzliwi.[/QUOTE]
Powód jest jeszcze prostszy, a dobrze ujęła go mariamc - "kiedy interesy wspólne to MY, gdy rozbieżne to MY i WY". Polecam lekturę setek innych wątków, na których nie brakuje ani ducha współpracy, ani życzliwości. Kwestia tego, co kolega chce czytać i jakie wnioski chce wyciągać.

[quote name='coffee_time'] A żeby koleżanka z góry nie miała kolejnej "nawracającej" wypowiedzi i aby zaoszczędzić fatygi :
zagłosowałem na Radomsko. Przecież właśnie tam psy umierają z głodu.[/QUOTE]
To bardzo budujące, że oprócz tych niewrażliwych istnieją jeszcze wrażliwi, bo przecież właśnie takich ludzi potrzebują zwierzęta.
Ja się niestety do nich nie zaliczam, prawdopodobnie z uwagi na to, że znacznie podwyższyło mi się ego niszcząc tym samym śladowe szczątki mojej wrażliwości. Ale będę nad sobą pracować.

Link to comment
Share on other sites

Wypowiadałem się w sprawie tylko tego wątku, więc zwracałem się do ludzi, którzy się w nim udzielają i względem nich kierowałem wypowiedź. I właśnie większość krzykaczy stąd miałem na myśli.

Jeśli chodzi o to czy chcę czytać, odpowiem - nie, gdyż jak pisałem kolega mnie poprosił o głos na Radomsko w marcu i dlatego śledziłem wątek. Nigdy nie należałem do forum dogomania i nie czuję takiej potrzeby. Komentuję ten wątek z racji zainteresowania głosowaniem na Krakvecie.
I niestety w tym wątku nie widzę ani życzliwości ani ducha współpracy tylko garstkę osób, które wzajemnie ironizują i prowokują się do awantur.

A Twoja ostatnia wypowiedź, jakże na poziomie, z jakąże ukrytą ironią właśnie prezentuje formę wypowiedzi, jaką "stosujecie".
Nie wszedłem tu żeby rozpoczynać awantury - piszę jak to wygląda ze strony niezależnego człowieka - a takich "wpada" to Was bardzo wielu. Warto się zastanowić czy takimi dyskusjami na forum gdzie jeden naskakuje na drugiego przez 10 stron, nie tracicie sympatyków i stałych uzytkowników również.
Jak wcześniej pisałem, wiele osób to zniechęca.

Link to comment
Share on other sites

jestem w szoku, az na fajka musiałam pójśc. co do jednego mam nadzieję:[B] że ta kłótnia, niech nawet ma miejsce, bo padaja rzeczowe argumenty mimo otoczki, ale niech da jasny wynik. nie musimy sie kochac, mozemy sie mylić, możemy się pokłócić, ale do jasnej cholery nie mamy prawa, zeby kłótnie spowodowały wzajemne obrażenie sie na wieki wieków i brak współpracy! nie zgadzam się na to.[/B]

wiecie, nie mieści mi się w głowie, ze ludzie, którzy na codzień zmagają się ze społecznym brakiem wiedzy i stereotypami na temat psów i kotów, łatwo i be zająknięcia ulegają stereoptypom dotyczącym innych zwierząt (coś nam się wydaje). nie znamy sie na królikach, czy świnkach (oprócz niekórych osób). nie wiemy, czy to sianko nie jest niezbędne to zdrowia psychicznego tak, jak np. żwirek dla kota (tez nie umrze bez niego prawda? ale jednak rozumiemy, ze jest ważny). tymczasem uznajemy sianko za fanaberię, nie chcemy uznac braku w niekórych okolicach lekarzy znających się na gatunku, uznajemy bez refleksji, ze jeśli my mamy weta robiącego cos z a 80 sł, to wielokrotnie wyższe koszty sa wynikiem radosnej dezynwoltury stowarzyszenia i nieczego innego. zrozumiemy, jak wozimy psa daleko na rehabilitację albo konsultację, ale nie uznajemy całkowitych kosztów takich przedsięwzięć u królików.

i co ważne, uznajemy (i to jest właśnie zachowanie, jak przeciętnego kowalskiego względem róznych psich spraw), ze skoro nie widzimy królików bezdomnych, to problem jest mały.

i na koniec. nie my wygrywamy, nie dziki wygrywa. tą karmę z krakvetu jedzą zwierzęta. nie uznaję możliwości nie uwzględnienia w koalicji potrzeb innych żywych istot, tylko dlatego, ze o ich cierpieniach jest znacznie ciszej, niż o cierpieniach psów i kotów, oraz że mniej o tym wiemy więc coś nam się wydaje. uważam to za hańbę.

gryzonie proponują jakies rozwiązanie, skupmy sie nad zasadami i podziałem. zastanawianie się, czy w ogóle pomagac innym zwierzętom przez koalicję jest, ech... brrrrrrr to tak jakbysmy rozmawiali, czy króliki sa dręczone, głodzone, bezsensownie rozmnażane!

doprowadźmy tą kłótnię do etapu, w którym podsumowujemy wnioski i propozycje, w jaki sposób sensownie przyjąć do koalicji głodne i dręczone króliki. wiem, dogo sie kłóci. ale raz weźmy się w garść i przekujmy kłótnię wkompromis. nie jesteśmy przyjaciółmi wszyscy ze wszytskimi - mamy robote do zrobienia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='coffee_time']Wypowiadałem się w sprawie tylko tego wątku, więc zwracałem się do ludzi, którzy się w nim udzielają i względem nich kierowałem wypowiedź. I właśnie większość krzykaczy stąd miałem na myśli.[/QUOTE]
Musisz zatem precyzyjniej formułować własne wypowiedzi, bo nawet jeśli wymienisz garstkę krzykaczy na tym właśnie wątku i tak nie stanowią oni większości osób na nim obecnych. Chyba, że krzykaczami są wszyscy, którzy ośmieli sprzeciwić się propozycji rozszerzenia koalicji, ale nawet w tym przypadku nie można mówić o "większości".

[quote name='coffee_time']Jeśli chodzi o to czy chcę czytać, odpowiem - nie, gdyż jak pisałem kolega mnie poprosił o głos na Radomsko w marcu i dlatego śledziłem wątek. Nigdy nie należałem do forum dogomania i nie czuję takiej potrzeby. Komentuję ten wątek z racji zainteresowania głosowaniem na Krakvecie.
I niestety w tym wątku nie widzę ani życzliwości ani ducha współpracy tylko garstkę osób, które wzajemnie ironizują i prowokują się do awantur.[/QUOTE]
Życzliwość i duch współpracy był dopóki nie pojawiły się głosy na "nie", więc nie tylko czytasz to, co chcesz czytać, ale dostrzegasz to, co chcesz dostrzegać, a co mogłoby być poparciem dla Twoich twierdzeń, ale nie do końca jest.

[quote name='coffee_time']A Twoja ostatnia wypowiedź, jakże na poziomie, z jakąże ukrytą ironią właśnie prezentuje formę wypowiedzi, jaką "stosujecie".
Nie wszedłem tu żeby rozpoczynać awantury - piszę jak to wygląda ze strony niezależnego człowieka - a takich "wpada" to Was bardzo wielu. Warto się zastanowić czy takimi dyskusjami na forum gdzie jeden naskakuje na drugiego przez 10 stron, nie tracicie sympatyków i stałych uzytkowników również.
Jak wcześniej pisałem, wiele osób to zniechęca.[/QUOTE]
I tu się z Tobą zgodzę, poziom mojej ostatniej wypowiedzi jest poniżej wszelkiej krytyki, ale wynika z formy Twojej wypowiedzi, która w równym stopniu nie była pozbawiona jakże okrutnej ukrytej ironii.

Jedyne co nam chyba pozostaje, to nie tracić nadziei, że jednak większość niezależnych osób, które "wpadają" na to forum, czyni to z innych racji niż zainteresowanie głosowaniem w Krakvecie i nie buduje swoich przekonań na podstawie jednego wątku. Ale nie wykluczone, że są to złudne nadzieje.

Kończę i znikam, jednego krzykacza mniej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sleepingbyday']

gryzonie proponują jakies rozwiązanie, skupmy sie nad zasadami i podziałem. zastanawianie się, czy w ogóle pomagac innym zwierzętom przez koalicję jest, ech... brrrrrrr to tak jakbysmy rozmawiali, czy króliki sa dręczone, głodzone, bezsensownie rozmnażane![/quote]
sbd, gdy padła propozycja od gryzoni na dogo pojawiły sie głosy na nie
nikt na nikogo nie wrzeszczał, raczej takie kultularne "nie"

i wg mnie wtedy dyskusja i rozmowa zanikła gdy dogo jednogłośnie nie poparło pomysłu królików
zaczęło się MY WY oni itd

kurde jesteśmy tylko ludzmi i tyle ile ludzi tyle poglądów

naprawdę nikt od początku nie żałował królikom i wszelakim gryzoniom



[quote]
doprowadźmy tą kłótnię do etapu, w którym podsumowujemy [B]wnioski i propozycje[/B], w jaki sposób sensownie przyjąć do koalicji głodne i dręczone króliki. wiem, dogo sie kłóci. ale raz weźmy się w garść i przekujmy kłótnię wkompromis. nie jesteśmy przyjaciółmi wszyscy ze wszytskimi - mamy robote do zrobienia.[/QUOTE]
[B]
propozycje:[/B]
* króliki i gryzonie - 2 m-ce w roku
* króliki i gryzonie - 1 m-c w roku
* jakiś % wygranej od wspolnegokandydata co miesiąc
* króliki wybierają swoje schronisko które pomaga królikom i wtedy dogaduje sie z danym schroniskiem co do ew podziału wygranej


mnie zastanawia jeszcze jedno skoro na dogo i miau jest 2 okres karencji, to wtedy zasada 1 czy 2 m-ce w roku dla królików nijak ma się do okresu
tzn ma się zmniejsza go czterokrotnie karencji

ja osobiście jestem za tym aby któliki były wspólnym kandydatem co jakiś czas - tylko ten czas trzeba porzadnie przemyśleć i ustalić
bo taka fundacja ZNJR może teoretycznie dostać pomoc raz na dwa lata a króliki w tym samym czasie dostaną 4 x pomoc (zakładając ze kroliki mają swój miesiac 2 x w roku) i to nie teoretycznie a praktycznie
bo FZNJR musi jeszcze wygrac wewnętrzną ankietę dogo
a króliki mają miesiąc z marszu przyznany

to mi nie pasuje
nie żałuję królikom, ale trzeba to jakoś logicznei przemyslec

niestety mam wrażenie (wyrażam tylko swoje zdanie, nie piszę w imieniu ogółu, jest to forum publiczne i mam do tego prawo :)) że proponując królikom i s-ce jeden miesiąc raz na dwa lata oni nie przystaną na taką propozycję
a biorac pod uwagę okres karencji jaki istnieje na dogo i miau tak byłoby w miare uczciwie

edit:
skoro już zbaczamy na inne zwierzaki - może ktoś zechce wesprzeć konie, które nie mają szans w krakvecie
[URL="http://allegro.pl/pusty-zlob-zmien-to-i1564363868.html"][B][COLOR="#800080"]Wesprzyj konie - sposób 1[/COLOR][/B][/URL]

[URL="http://siepomaga.pl/f/fundacja-znjr/c/245"][B][COLOR="#800080"]wesprzyj konie - sposób 2[/COLOR][/B][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Właśnie. Jest sporo rozmaitych zwierząt, które zwyczajnie są głodne, ale tutaj jesteśmy na Forum Dogomania. To forum zajmuje się psami tak, jak Forum SPK zajmuje się królikami, czy Miau kotami. Pieniędzy (na jedzenie!) dla bezdomnych psów jest i zawsze będzie za mało. Padła propozycja, żeby psy podzieliły się tym "za mało" z gryzoniami. Tak to wygląda. Tak jakbyśmy mieli np.10 niedożywionych psów i widzimy biednego królika - nie przejdziemy obojętnie, kupimy paczkę włoszczyzny, czy tam sianko, ale jednak nie przygarniemy tego królika na stałe, bo zwyczajnie nas na to nie stać. Mówię za siebie.

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Arial]Blacky napisała:[/FONT]
[FONT=Arial][/FONT]
[FONT=Arial][/FONT]
[FONT=Arial]Głosy były oddane na Toruń, bo Toruń nas o to poprosił. Nikt z nas nie wiedział o ustaleniach dogo-miau, a nawet gdyby wiedział, to na jakiej zasadzie miało to nas zobowiązywać do czegokolwiek? [/FONT]
[FONT=Arial][/FONT]
I pewnie nadal nie będzie .

Jesli już , to tak jak napisałam , z każdej wygranej 10%/15% na króliki.
Sami podzieliliśmy się w ten sposób z Wartą Goldena ,to nie boli.

Link to comment
Share on other sites

"Jedyne co nam chyba pozostaje, to nie tracić nadziei, że jednak większość niezależnych osób, które "wpadają" na to forum, czyni to z innych racji niż zainteresowanie głosowaniem w Krakvecie i nie buduje swoich przekonań na podstawie jednego wątku. Ale nie wykluczone, że są to złudne nadzieje."

w takim razie złudna nadzieja, gdyż osoby, które chcą pomóc idą do schroniska i tam pomagają a nie wpadają pooglądać galerie psiaków i toczyć między czasie kłotnie o to kto gdzie i na kogo zagłosował.
Opinia - jak myślałem - zostanie potraktowana ową dogomaniacką ironią, dlatego widząc iż toczyć się może tylko takim torem pożegnam się.
Felkanowakowa - sama nazywasz się krzykaczem, a tak uparcie ze zdaniem idziesz w drugą stronę :shake: cóz.. postanowiłaś juz więcej [b]nie pisać[/b] więc nie chcę rozwijać żadnego z wątków :)

Pozdrawiam i życzę "więcej dystansu".

Link to comment
Share on other sites

Hej Dogomaniacy,

Opanujcie nerwy i proszę zagłosujcie na Koterię. To placówka o specyficznym charakterze i wśród psiarzy mało znana, bo zajmuje się sterylizacja kotów wolnożyjących. Proszę uszanujcie naszą współpracę i oddajcie głos na wspólnego kandydata.

Link to comment
Share on other sites

SpK już się wycofało więc nie ma co dyskutować. Szkoda bo wielka pomoc przepadła. A jeśli chodzi o utrzymanie królika to mnie mój średnio miesięcznie kosztuje 100zł -to samo jedzenie i żwirek. Dla porównania mój pies również na dobrej jakościowo karmie - 70zł :D

I nie mówiłabym, że psy czy koty więcej kosztują - mimo, że króliki to małe zwierzaki to koszta są często większe niż psie czy kocie. Opieram się tylko na własnym doświadczeniu i zwierzyńcu :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joanina']Hej Dogomaniacy,

Opanujcie nerwy i proszę zagłosujcie na Koterię. To placówka o specyficznym charakterze i wśród psiarzy mało znana, bo zajmuje się sterylizacja kotów wolnożyjących. Proszę uszanujcie naszą współpracę i oddajcie głos na wspólnego kandydata.[/QUOTE]
glosujemy przeciez;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...