Jump to content
Dogomania

Protest przeciwko PZŁ


Amvaradel

Recommended Posts

Polski Związek Łowiecki sprzeciwia się proponowanemu zakazowi zabijania psów i kotów przez myśliwych. PZŁ uważa, że włóczące się psy i koty zabijają rocznie 30 tys. dzikich zwierząt i dlatego powinny być zabijane jako szkodniki. Natomiast myśliwi, którzy zabijają rocznie 750 tys. zwierząt robią to podobno dla dobra przyrody.
Koalicja dla Zwierząt organizuje protest przeciw PZŁ
[URL]http://www.facebook.com/event.php?eid=194773273880109[/URL]

Mój komentarz (rysunek satyryczny, ale nie chce się wkleić, więc załączam link):
[IMG]http://www.facebook.com/pages/EkoPrzewodnikpl/142991495758178#%21/photo.php?fbid=153956654661662&set=pu.142991495758178&theater[/IMG][IMG]http://www.facebook.com/pages/EkoPrzewodnikpl/142991495758178#%21/photo.php?fbid=153956654661662&set=pu.142991495758178&theater[/IMG][URL="http://www.facebook.com/pages/EkoPrzewodnikpl/142991495758178#%21/photo.php?fbid=153956654661662&set=pu.142991495758178&theater"]http://www.facebook.com/pages/EkoPrzewodnikpl/142991495758178#!/photo.php?fbid=153956654661662&set=pu.142991495758178&theater[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 74
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Heh,senatorowie i posłowie chcą reformować i propagować łowiectwo w Polsce:

[QUOTE]- jak stwierdza Jan Olech: "w Polsce są warunki, aby myślistwo mogło uprawiać około miliona osób: jeśli będzie nas tyle, zmieni się nasz wizerunek i łatwiej będzie nam odpierać ataki na łowiectwo". [/QUOTE]

pomysłodawca zmian:
[url]http://www.janolech.pl/index.php?option=com_frontpage&Itemid=1[/url]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Wygląda na to, że dzięki interwencji ministerstwa sprawiedliwości, zakaz strzelania do psów przez myśliwych nie zostanie jednak z projektu ustawy wykreślony:
[url]http://www.rp.pl/artykul/212825,657081_Okrutny_nie_bedzie_mogl_posiadac_zwierzat.html[/url]

Jedyny słaby punkt to poseł "pilotujący" projekt nowelizacji. Ten kochaneczek-myśliweczek opowiada takie bzdury, a poseł najwyraźniej nieprzygotowany do starcia na argumenty. Nieśmiało coś tam bąka, że dane związku łowieckiego nierzetelne! Odwagi, panie pośle! Odwagi i wiedzy!
[url]http://www.tvp.pl/styl-zycia/magazyny-sniadaniowe/pytanie-na-sniadanie/wideo/mysliwi-strzelaja-do-psow/4530944[/url]

Link to comment
Share on other sites

Na dodatek pan Suski stara się zwalić winę na lisy,że myśliwi ich nie zabijają
ja bym zapytał,czy skoro koźlę sarny jest takie " biedne " to dlaczego myśliwi zabijają - sorki," pozyskują ' ponad 160 tys.saren rocznie?
rozumiem że sarny są biedne tylko wtedy gdy się rodzą - i wcale nie chodzi tu o współczucie wobec saren czy o troskę o nie - im więcej przeżyje wiosną,tym więcej wyląduje na pokocie a w konsekwencji na myśliwskim stole - lub na stole naszych sąsiadów z UE.

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

Witam!
Jestem myśliwym i dlatego chcę abyście usłyszeli głos drugiej strony. Problem zdziczałych psów jest problemem nas wszystkich, w moim obwodzie łowieckim 3 lata temu zdziczałe psy zagryzły małą dziewczynkę. I teraz rodzi się pytanie kto jest za to odpowiedzialny? Odpowiedz ludzi była jedna - myśliwi - ponieważ do ich ustawowych obowiązków należy odstrzeliwanie zdziczałych psów. W naszym kole nie strzela się do psów, sam nigdy nie wymierzył bym z broni do psa, sam jestem wielkim fanem kynologi szczególnie tej łowieckiej, oprócz spaniela posiadam również owczarka. W lesie maja zakładane pomarańczowe opaski na szyje aby nie budziły wątpliwości. W mediach są nagłośniane patologiczne sprawy odstrzałów psów często są one niezgodne z prawem oraz zdrowym rozsądkiem, niestety prawda jest taka ze wśród myśliwych jak w każdym środowisko zdążają się ludzie nieodpowiedzialni i uważam ze natychmiast powinni być usuwani z grona myśliwych. Chcę zaznaczyć, że łowiectwo to nie tylko polowanie , sam zajmuję się hodowlą psów oraz sygnalistyką poluję może z 5 razy w roku, dlatego jest mi przykro jak ludzie generalizując obrażają wiele porządnych ludzi.
Link, który pokazuje problem i zagrożenie ze strony zdziczałych psów [url]http://info.wiadomosci.gazeta.pl/szukaj/wiadomosci/pogryzienie+przez+psa[/url] , na pewno nie chodzi tylko o tą sarnę z rysunku syllepsis
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Pomarańczowa opaska nie budzi wątpliwości, nikt nie uzna psa za zdziczałego a poza tym jest dobrze widoczna.
Cena jest bardzo niska np tutaj [url]http://allegro.pl/opaska-opaski-ostrzegawcze-dla-psow-mysliwskich-i1586060575.html[/url]

Link to comment
Share on other sites

Syllepsis : wałęsające psy nie trzeba odstrzelić, natomiast zdziczałe, tu masz odpowiedź [url]http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,91152,9145335,Piecioletni_chlopiec_zagryziony_przez_psy.html[/url]

Link to comment
Share on other sites

Jestem właścicielką psa rasy myślwskiej, który był szkolony jako pies myśliwski i nieraz, kiedy idziemy na spacer oddala się na kilkadziesiąt metrów, zawsze ma opaskę odblaskową ale mimo to boję, się, że na swojej drodze spotkamy jakiegoś fanetycznego mysliwego którego jedyny cel to zabijanie i chciałabym żeby wprowadzono zakaz odstrzału psów.

Z drugiej strony mieszkam na wsi i nie raz wracając do domu zdarzyło mi sie spotkać agresywnego, dużego psa, ale wątpię, żeby, myśliwi, polujący w lasach i na odludziach mogli rozwiązać ten problem, gdyż zagrożene dla ludzi stanowią psy wałęsające się przy drogach, w miejscach gdzie poruszają się ludzie, a tam absurdem byłoby wysłać myśliwych, ja myślę, że już bardziej jakaś Straż Gminna lub jakaś inna organizacja powinna się zająć wyłapywaniem psów bezdomnych, agresywnych a PZŁ nie ma tu nic do roboty lub możnaby zrobić rejstr psów mieszkających na danych posesjach i kontrolować szczepienia, stan ogrodzeń itp. (ale na to oczywiście nigdy nie będzie pieniędzy).

Rozumiem Cię [B]m98[/B] jednak Twój ostatni przykład jest niestety nieadekwatny do tematu - myśliwi którzy poloują w lasach nie mieli szans aby odstrzelić psy, które uciekły komuś z posesji, zaznaczę tutaj, że psy najprawdopodobniej włóczyły się i zapolowały w miejscu zaludnionym (plac zabaw) gdzie nie wolno strzelać i tutaj ujawnia sę bezużyteczność w tej kwestii myśliwych co za tym idzie ustawy o odstrzale zdziczałych psów.

Jeśli chodzi o sarny, nie jestem zaznajomiona z tematem ale to chyba to są naturalne oddziaływania pomiędzy organizmami, że drapieżnik zabija ofiarę, dzieci w gimnazjum uczą się tego na biologii a dorośli ludzie tego nie wiedzą. Może lepiej byłoby chronić sarny niż zabijać psy, większym zagrożeniem dla tych zwierząt jest spadająca liczba lasów i miejsc w których mogłyby mieszkać niż psy.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Problem zdziczałych psów jest problemem nas wszystkich, w moim obwodzie łowieckim 3 lata temu zdziczałe psy zagryzły małą dziewczynkę. I teraz rodzi się pytanie kto jest za to odpowiedzialny? Odpowiedz ludzi była jedna - myśliwi - ponieważ do ich ustawowych obowiązków należy odstrzeliwanie zdziczałych psów. [/QUOTE]Odpowiedzialni za to są ludzie,nie myśliwi którzy nie odstrzelili wszystkich bezpańskich psów
odpowiedzialne jest głupie prawo,które nie walczy z pseudo hodowlami,gminy które nie egzekwują prawa do opieki nad bezdomnymi psami,a Państwo aby pozbyć się kłopotu przerzuciło go na myśliwych
problem w tym,że myśliwi strzelają do każdego psa,niekoniecznie psa agresywnego czy stwarzającego zagrożenie.
Ani myśliwi,ani PZŁ jako organizacja nie robią nic w walce o nierozmnażanie psów i kotów,gdy rozmawiałem z nimi o sterylizacji i kastracji psów bezpańskich,bezdomnych i wiejskich otrzymałem odpowiedź że takie zabiegi to okrucieństwo wobec zwierząt i najlepszym wyjściem z sytuacji było by wystrzelanie wszystkich bezpańskich psów i uśpienie 90% psów w schroniskach,bo i tak nikt ich nie adoptuje.

[QUOTE]W mediach są nagłośniane patologiczne sprawy odstrzałów psów często są one niezgodne z prawem oraz zdrowym rozsądkiem, niestety prawda jest taka ze wśród myśliwych jak w każdym środowisko zdążają się ludzie nieodpowiedzialni i uważam ze natychmiast powinni być [/QUOTE]Nie jestem pewien,czy to tylko czarne krowy
kiedyś pytałem,dlaczego,skoro myśliwi są tak pewni strzału do psa to często uciekają z miejsca odstrzału psa? - dostałem odpowiedź,że każdy myśliwy wygrałby w sądzie ale nie chce im się tracić czas na tak męczące procesy,narażać się na koszty i ucieczka jest najlepszym wyjściem - pies nie żyje,sprawy nie ma.

W kwestii saren - skoro jest z nimi tak źle,to dlaczego myśliwi w ub.roku " pozyskali " 164 tysiące tych zwierząt?
ponoć psy zagryzły ok.10 tysięcy saren,myśliwi zabili 164 tysiące - widać różnicę?.

[QUOTE] Chcę zaznaczyć, że łowiectwo to nie tylko polowanie [/QUOTE]

Problem w tym,że kiedyś myśliwy polował z głodu,dziś polowanie to przede wszystkim " wykonanie planu ", " redukcja " zwierząt,czasem za wszelką cenę,mięso pełni tu rolę drugoplanową,liczy się to aby zabić jak największą liczbę zwierząt przeznaczonych do likwidacji.

Link to comment
Share on other sites

Ja mam pytanie do pana myśliwego. W jaki sposób potrafi stwierdzić zdziczenie zwierzęcia w ciągu kilku sekund. Jeżeli specjalistą zajmuje to kilkanaście godzin w najlepszym wypadku (zazwyczaj trwa to kilka dni). Czytając post wiem, że jak większość z nas ma Pan problem z rozróżnieniem bezdomnego czy wałęsającego się zwierzęcia od zdziczałego i jest to normalne. Większość z nas nie ma fachowej wiedzy i odpowiedniego doświadczenia aby stwierdzić czy jest to już zdziczałe zwierzę. Taka ocena jest podstawą aby spełnić wymagania co do odstrzału psa czy kota. Prawo wymaga spełnienia 4 przesłanek:

[LIST=1]
[*] Myśliwy musi mieć upoważnienie wydane przez zarządcę danego obwodu łowieckiego
[*] Pies czy kot muszą być bez opieki i wykazywać odznaki zdziczenia
[*] Pies czy kot muszą być ponad 200 m od zabudowań mieszkalnych,
[*] Pies czy kot musi stanowić zagrożenie dla zwierząt dziko żyjących w tym łownych, a więc muszą się one znajdować w terenie, gdzie zwierzyna taka przebywa.
[/LIST]
W większość przypadku odstrzału dokonuje się na zwierzętach domowych mających właścicieli i będących kogoś przyjacielem. Nie podejmuje polemiki karania właścicieli za puszczanie zwierząt samopas w miejscach niedozwolonych. Karaniem takich ludzi powinny zajmować się sądy a nie kolesie z flintą, którzy w 90% zostali myśliwymi bo to jest trendy i nie maja pojęcia o kulturze myślistwa.

Link to comment
Share on other sites

Wielokrotnie pisałem myśliwym o tych czterech przesłankach upoważniających ich do odstrzału psa,zawsze otrzymywałem odpowiedź,że decyzja i tak zawsze należy do myśliwego,nieważne jaką podejmie,odstrzał psa zawsze będzie uzasadniony i zawsze to myśliwy wygra w sądzie,nie właściciel psa,bo to właściciel puścił psa luzem a myśliwy wypełnił swój statutowy obowiązek
myśliwi nie biorą jednak pod uwagę faktu,ze za puszczenie psa luzem w lesie grozi kara finansowa,a nie odstrzał psa będącego czyimś przyjacielem.

Link to comment
Share on other sites

Dziwi mnie jeszcze jeden aspekt tej sprawy, jeżeli mysliwy ma tak dobry wzrok że potrafi z daleka rozpoznać czy pies jest "zdziczały" dlaczego nigdy nie zauważa człowieka ktory z tym psem wyszedł na spacer i jest pare metrów obok.

Link to comment
Share on other sites

Dodatkowo interesuje mnie fakt. Zakazane jest puszczanie psów luzem w lasach a jak to ma się do psów myśliwych. Jakoś nie widzę aby oni chodzili z psami na smyczy.

ps mam nadzieje, że z okazji zbliżających się wyborów zakażą strzelania do piesków, kotków itp. W końcu więcej jest głosów miłośników zwierząt niż myśliwych

Ostatnia wypowiedź ministra sprawiedliwości bardzo mnie ucieszyła. Zapowiedział kontrole sądów i prokuratur, które umarzały śledztwa w sprawie znęcania się nad zwierzętami.

Link to comment
Share on other sites

Ustawa miała chronić nas i ograniczać rozprzestrzenianie wścieklizny. Tylko to było przed wprowadzeniem zrzucania szczepionek. Teraz próbuje się zrobić ideologie z tego, że to dla dobra zwierząt, mieszkańców lasów. Tylko mieszkańcy lasu są teraz hodowani po to aby jegomość z flintą miał czym chwalić się koledze.

Link to comment
Share on other sites

Ponoć posłowie z Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt dogadali się z posłami/ myśliwymi:

[URL]http://wyborcza.pl/1,75478,9736729,Psy_i_koty_bezpieczne_w_lasach_.html[/URL]

[QUOTE]W zamian Zespół zaproponował, by wśród wyjątków od zakazu zabijania zwierząt domowych dodać prawo "usuwania osobników bezpośrednio zagrażających ludziom lub innym zwierzętom, jeżeli nie jest możliwy inny sposób usunięcia zagrożenia".
]zespół "łowiecki" "podkreśla, że w takiej sytuacji musi istnieć możliwość odstrzału ze względu na ochronę gatunkową zwierzyny łownej". To znaczy, że myśliwi uznają za godne ochrony przed kłusowaniem tylko zwierzęta, na które sami polują. A tym samym rezygnują z używanych do tej pory argumentów przeciw kotom: że wybierają z gniazd pisklęta czy jajka ptaków śpiewających i polują na wiewiórki. [LEFT][COLOR=#000000]
[/COLOR][/LEFT]
[/QUOTE]

rozumiem to tak,że nadal będą strzelać,tylko inaczej to będą nazywać - do tego,będą strzelać tylko i wyłącznie w obronie własnego interesu.

[QUOTE]Dodatkowo interesuje mnie fakt. Zakazane jest puszczanie psów luzem w lasach a jak to ma się do psów myśliwych. Jakoś nie widzę aby oni chodzili z psami na smyczy.
[/QUOTE]Myśliwi tłumaczą się,że ich psy to psy pracujące,więc na czas polowania nie muszą one być na smyczy ani w kagańcu - a co takie psy mogą?,ano mogą np." przypadkiem " zagryźć sobie jakieś zwierzątko i nie spotka go / konkretnie jego pana / za to żadna kara
ogólnie,myśliwi traktują odstrzał psa myśliwskiego jako " świństwo " i " przejaw braku koleżeństwa ",tylko do psów nie myśliwskich wolno strzelać.

Link to comment
Share on other sites

"tylko do psów nie myśliwskich wolno strzelać."

Panie lisie po pierwsze niech Pan nie generalizuje, nikt nie pisze , że wszyscy kierowcy to pijacy.
Po drugie wolno strzelać do psów zdziczałych a nie " nie myśliwskich".

Link to comment
Share on other sites

Wśród myśliwych panuje pogląd,ze odstrzał psa myśliwskiego to " świństwo ",niekoleżeństwo,itp.,w przypadku innych psów takich obaw nie ma,myśliwi nie zaprzątają sobie głowy tym,że opiekun psa włożył w jego wychowanie,ułożenie swój czas,pieniądze,a przede wszystkim,że pies to dla człowieka domownik,przyjaciel.

[QUOTE][B]W dniu dzisiejszym odbyło się wspólne posiedzenie prezydiów Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt oraz Parlamentarnego Zespołu do Spraw Leśnictwa, Ochrony Środowiska i Tradycji Łowieckich. [/B]
Podczas spotkania ustaliliśmy, że wspólnie będziemy dążyć do uchylenia art. 33a ust. 3 obowiązującej ustawy o ochronie zwierząt, który brzmi:
[INDENT][I]Zdziczałe psy i koty przebywające bez opieki i dozoru człowieka na terenie obwodów łowieckich w odległości większej niż 200 m od zabudowań mieszkalnych i stanowiące zagrożenie dla zwierząt dziko żyjących, w tym zwierząt łownych, mogą być zwalczane przez dzierżawców lub zarządców obwodów łowieckich. Art. 33 ust. 4 stosuje się odpowiednio.[/I]
[/INDENT] Jednocześnie podkreślamy wagę art. 6 projektowanej nowelizacji:
[INDENT][I]w art. 6:
a) ust. 1 otrzymuje brzmienie:
1. Zabrania się zabijania zwierząt za wyjątkiem:

5) usuwania osobników bezpośrednio zagrażających ludziom lub innym zwierzętom, jeżeli nie jest możliwy inny sposób usunięcia zagrożenia,
…[/I]
[/INDENT] Powyższa propozycja zabrania zabijania zwierząt poza określonymi wyjątkami. Na podstawie tak skonstruowanego zapisu możliwy jest jednak odstrzał psa, który jest w trakcie polowania. Parlamentarny Zespół do Spraw Leśnictwa, Ochrony Środowiska i Tradycji Łowieckich podkreśla, że w takiej sytuacji musi istnieć możliwość odstrzału ze względu na ochronę gatunkową zwierzyny łownej. Zespół Przyjaciół Zwierząt godzi się z Zespołem do Spraw Leśnictwa, Ochrony Środowiska i Tradycji Łowieckich, że w sytuacji gdy mamy do czynienia z możliwością zabicia zwierzyny żyjącej w środowisku naturalnym przez psa lub psa przez myśliwego, ochrona należy się zwierzynie dzikiej. Tego typu regulacja jest dla Zespołu Przyjaciół Zwierząt oczywiście problematyczna ponieważ po obu stronach mamy zwierzęta, ale uwzględniając inne argumenty, w tym konieczność osiągnięcia kompromisu, postanowiliśmy podtrzymać brzmienie tego artykułu
Ze strony obu Zespołów podkreślamy znaczenie podjęcia szybkiej inicjatywy legislacyjnej w zakresie obowiązkowego chipowania psów. Deklarujemy wzajemne wsparcie w zakresie wypracowania rozwiązań w tej kwestii i przeprowadzenia ich przez ścieżkę legislacyjną. Na przyszłym posiedzeniu Sejmu RP podczas konferencji prasowej przedstawimy szczegóły porozumienia dotyczącego naszej współpracy.
[RIGHT][I]Joanna Mucha
Przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt
Stanisław Gorczyca
Przewodniczący Parlamentarnego Zespołu do Spraw Leśnictwa, Ochrony Środowiska i Tradycji Łowieckich[/I][/RIGHT]
[LEFT][I][COLOR=#FFFFFF].[/COLOR]
[/I][/LEFT]
Podczas najbliższego posiedzenia Sejmu będziemy chcieli także ponownie spotkać się z przedstawicielami organizacji prozwierzęcych w celu przedstawienia dotychczasowych wyników prac i przedyskutowania zgłaszanych uwag. Przypominamy, że etap złożenia projektu do Marszałka jest etapem wstępnym, technicznym. W dalszym ciągu przyjmujemy Państwa uwagi, które posłużą nam do dopracowywania projektu na drodze ewentualnych autopoprawek.
Poniżej znajduje się link do pobrania złożonego u Marszałka Sejmu RP projektu nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt.
[/QUOTE]

[url]http://zespoldlazwierzat.pl/[/url]

moim zdaniem,zmiany poszły w całkiem złym kierunku - obecnie myśliwi mogą strzelać do psów " wykazujących oznaki zdziczenia ",po tej zmianie będą mogli strzelać do każdego psa,który według ich zdania " stwarza zagrożenie " - czy to nie będzie kolejne pole do nadinterpretacji i łamania prawa?
jak myśliwi poradzą sobie z tym zapisem:
" [I]usuwania osobników bezpośrednio zagrażających ludziom lub innym zwierzętom, [b]jeżeli nie jest możliwy inny sposób usunięcia zagrożenia[/b] "?
[/I]

Link to comment
Share on other sites

Moje psy zdziczałe nie są, nie mieszkam blisko lasu a jak już zdarzy mi się tam wybrać to i tak nigdy nie mogłabym puścić swoich psów :( Gdyby ktoś odstrzelił Tamlina ( husky ) to zawszę mógłby się bronić, iż myślał z daleka że to wilk. W przypadku Baldura jeszcze gorzej bo jest wilczakiem, więc wiadomo że przypomina w bardzo dużym stopniu wilka. Boję się że nawet odblaskowa obroża mogłaby nic nie dać :(

Link to comment
Share on other sites

Nikt tak nie może się bronić, ponieważ prawo mówi wyraźnie, że strzelać można tylko do rozpoznanego celu. Do wilków też się nie strzela, wyjątkiem jest dostanie upoważnienia ale wątpię, że w Twojej okolicy można strzelać do wilków. Mam wrażenie, że do końca nie rozumiecie polowania oraz prawa, które je reguluje. Jestem za tym aby nie strzelać do psów i kotów. Sam chodzę po lesie z owczarkiem (nie myśliwskim) i strachu nie mam. Nie można demonizować myśliwych, ale nie ukrywamy, że są wsród nas zwyrodnialcy, którzy pracują na naszą opinię oraz pseudo ekolodzy, szukający sensacji.
Darz Bór

Link to comment
Share on other sites

Nie demonizuje. Wiem że nie wszyscy są źli. Problem polega na ty, że zawszę mogę mieć pecha trafić akurat na złego. Wiem że do wilków się nie strzela bez upoważnienia, co nie zmienia faktu, że gdy myśliwy zabije psa, to zwykle i tak się tłumaczy, iż ''z daleka wyglądał jak wilk''. Ci źli mają prawo gdzieś.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='m98']Nie można demonizować myśliwych, ale nie ukrywamy, że są wsród nas zwyrodnialcy, którzy pracują na naszą opinię oraz pseudo ekolodzy, szukający sensacji.
Darz Bór[/QUOTE]

Nie można demonizować myśliwych ale ekologów już tak,wyzywając ich od " pseudo ekologów "?
" dobrzy " myśliwi są tylko w bajkach ( czerwony kapturek ) i w propagandzie myśliwskiej,często jeszcze rodem z komunizmu
o tym jak prawo traktuje myśliwych można się przekonać,np.tutaj:

[QUOTE][B]Żubr bez wartości dla przyrody zdaniem prokuratorów

Zdaniem hajnowskiej prokuratury zastrzelenie przez myśliwego chronionego żubra nie spowodowało uszczerbku w przyrodzie, nie nosi więc znamion czynu zabronionego. Z takim postawieniem sprawy nie zgadza się Białowieski Park Narodowy, który od blisko stu lat próbuje przywrócić naturze ten całkiem niemalże wymarły gatunek. [/B][/QUOTE]

[url]http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,99039,9950722,Zubr_bez_wartosci_dla_przyrody_zdaniem_prokuratorow.html[/url]

uzasadnienie:

[QUOTE] W toku śledztwa uzyskano opinię biegłego weterynarza ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, który stwierdził, że w wyniku zabicia jednego żubra w środowisku Puszczy Białowieskiej, w której bytuje obecnie około 450 żubrów, nie powstała istotna szkoda. Ponadto zdaniem biegłego jest prawdopodobne, że gdyby przedmiotowy żubr nie został postrzelony i dożył zimy, a jego stan nie uległby poprawie, to mógłby zostać poddany eliminacji. W tej sytuacji przyjęto, że ustrzelenie żubra nie spowodowało istotnej szkody przyrodniczej - piszą w specjalnym komunikacie śledczy.[/QUOTE]

cóż,ważne że ów pan to: " Myśliwy, emerytowany wyższy oficer policji ".

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...