Jump to content
Dogomania

Piękne i Bestie.


makot'a

Recommended Posts

Domyślam się, co masz na myśli, pisząc o spacerze z Cresilem :) U mnie niestety jest bardziej "nitkowato" - psy są bardziej same sobie, tak naprawdę pewna mogę być tylko Lusi, ona jeśli już pobiegnie za czymś to kilka metrów :diabloti:, bo nie daje rady dogonić tak czy siak.. I od razu wraca. Chibi już ładnie wracała, ale za wcześnie ją pochwaliłam - znowu jakieś zwierzęta wlazły do miejskiego parku, po zmierzchu poleciała i coś pogoniła, nawet nie wiem co - pewnie sarnę. Czasem mam ochotę komuś łeb skręcić, nie wiem tylko czy sarnie czy psu :evil_lol: Najgorzej jest, jeśli natrafimy na świeży trop, ale taki sprzed chwili - wtedy tylko ryknięcie i seria komend jak z karabinu kundle budzi z podniecenia, i to też we właściwym czasie. Czasem mnie jasny szlag trafia ;) Szkolenia, bieganie, ganianie, uciekanie psom i chowanie się im, zabawa z piłką, dyskiem, szarpakami... A one i tak za największą rozrywkę uznają zwierzynę :roll: Gdybym moje kundle odwołała od pogoni za czymś to bym chyba tydzień świętowała... Na forum się dowiesz, że "to takie proste", bo należy "nauczyć psy szacunku do zwierzyny". Tylko te osoby nie dodają, że ten szacunek psy nabywają dzięki obroży elektrycznej...:diabloti:

U mnie myśliwych masa, ostatnio jednego spotkałam, zaczął mi opowiadać, że szuka drzew do ambony, bo jelenie będą żarły rzepak... I takie tam. Pytał, czy psy gryzą, odpowiedziałam tylko, że po to z nimi biegam, żeby się nie bać spotkanych obcych :evil_lol: Łap nie wyciągnął, chyba pojął :eviltong: Fakt, że z moich psów takimi "broniącymi" są Chibi i Hera. Chibi bardziej ze strachu, ale zdarzyło jej się wyrwać kłaki z zadka dobermana, bo nas zaatakował. Do ludzi pewnie taka skora by nie była. Za to Hera z zasady nie boi się niczego ;) No ale niestety, myśliwy ma prawo zastrzelić psa, który gna za zwierzyną, a pies potrafi w ciągu kilkunastu minut przebyć kilka kilometrów pędem za sarną. Dlatego się boję puszczać, bo nawet jeśli w jakimś obszarze myśliwych nie ma, nigdy nie wiesz, gdzie pies pogna w zapomnieniu :roll: Naczytałam się trochę na "zaginął pies" na dogo (zwykle nt. beagle'i, posokowców i huskych) i mam schizę :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[QUOTE=makot'a;21521521]
...strach mnie tylko czasem przebiega, jak sobie pomyślę, ile razy tamtędy konno jechaliśmy i w sumie też po kilku głębszych można nas wziąć za jelenia, czy stado łosi :diabloti:[/QUOTE]

No nie... :grins:
You make my day. :lol:

Ja dzisiaj poczułam taki kontakt z moim psem, że zwiał mi 2km w tył - do domu. :D

Link to comment
Share on other sites

[B]zmierzchnica [/B]ja się zawsze zastanawiałam czy Ci ludzie wyrzucają obierki od jabłek i zepsutą kapustę, bo chcą zwierzątka dokarmiać czy też pozbywają się śmieci... myślę że bardziej to drugie a to pierwsze to taki rodzaj usprawiedliwienia :roll:

U nas myśliwych nie ma na szczęście (może to kolejny powód dlaczego tyle tu zwierzyny), wcale mamy za to strzelnicę myśliwską na której nota bene mieliśmy szkolenie z Mirną :cool3: Niestety są jeszcze pseudomyśliwi i zwykli kłusownicy, jak i zwyrodniała młodzież potrafiąca się zabawiać bronią, ja póki co żadnych takich elementów nie spotkałam ale liczę się z taką możliwością. Jak czytam o psach zastrzelonych na oczach właścicieli .... :shake:

Swoją drogą teraz myśliwi nie mogą strzelać do psów w ogóle, nawet wyraźnie bezdomnych. To w teorii:mad: A o zgodnym z prawem strzelaniu do psów goniących sarny etc. nie słyszałam, muszę podpytać trenerkę bo ona i szkoleniowiec i myśliwy w jednej osobie.
Zawsze nam powtarzała, że psów w lesie puszczać nie wolno, koniec kropka, ja na to czy jej myśliwskie psy jak i innych myśliwych też muszą być cały czas na smyczy, ona że tak z wyjątkiem regulaminowego czasu w trakcie polowania (ale tylko wtedy kiedy pracują). No i można sie kłócić czy ona i jej psy większą szkodę wyrządają zwierzynie (która przecież zginie i tak) czy nasz pupil który pogonił kilkadziesiąt metrów za sarenką czy obszczekał dzika. No ale to są śliskie tematy, myślistwo od kiedy nie kojarzy się ze zdobywaniem jedzenia a ze sportem, zawsze budziło dużo emocji :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='emirna'][B]zmierzchnica [/B]ja się zawsze zastanawiałam czy Ci ludzie wyrzucają obierki od jabłek i zepsutą kapustę, bo chcą zwierzątka dokarmiać czy też pozbywają się śmieci... myślę że bardziej to drugie a to pierwsze to taki rodzaj usprawiedliwienia :roll:

U nas myśliwych nie ma na szczęście (może to kolejny powód dlaczego tyle tu zwierzyny), wcale mamy za to strzelnicę myśliwską na której nota bene mieliśmy szkolenie z Mirną :cool3: Niestety są jeszcze pseudomyśliwi i zwykli kłusownicy, jak i zwyrodniała młodzież potrafiąca się zabawiać bronią, ja póki co żadnych takich elementów nie spotkałam ale liczę się z taką możliwością. Jak czytam o psach zastrzelonych na oczach właścicieli .... :shake:

Swoją drogą teraz myśliwi nie mogą strzelać do psów w ogóle, nawet wyraźnie bezdomnych. To w teorii:mad: A o zgodnym z prawem strzelaniu do psów goniących sarny etc. nie słyszałam, muszę podpytać trenerkę bo ona i szkoleniowiec i myśliwy w jednej osobie.
Zawsze nam powtarzała, że psów w lesie puszczać nie wolno, koniec kropka, ja na to czy jej myśliwskie psy jak i innych myśliwych też muszą być cały czas na smyczy, ona że tak z wyjątkiem regulaminowego czasu w trakcie polowania (ale tylko wtedy kiedy pracują). No i można sie kłócić czy ona i jej psy większą szkodę wyrządają zwierzynie (która przecież zginie i tak) czy nasz pupil który pogonił kilkadziesiąt metrów za sarenką czy obszczekał dzika. No ale to są śliskie tematy, myślistwo od kiedy nie kojarzy się ze zdobywaniem jedzenia a ze sportem, zawsze budziło dużo emocji :roll:[/QUOTE]

Ech, ja i tak bym w lesie psów nie puszczała, bo zwyczajnie się boję, że nie zdołają wrócić, zagalopują się, a u nas lasy są ogromne... Ale słyszałam o tym przepisie, że jak pies kłusuje (tj goni coś) to myśliwy ma prawo go zabić, niezależnie od tego, czy tuż za nim jest właściciel. Niby to do myśliwego należy udowodnienie, że pies kłusował. Ale to żadna pociecha, że nie zdoła udowodnić, jeżeli już psa ustrzelił.

Masz rację, myślistwo to śliski temat, ja biorę je na "chłopski rozum" i nie czaję - dlaczego najpierw dokarmia się zwierzęta w czasie zimy (tj. sprawia się, że słabe przeżywają) a potem zabija się część z nich, bo jest nadpopulacja? Tak na logikę, nie lepiej ich nie karmić, pozwolić, żeby te słabsze - niestety - odeszły, ale potem nie strzelać do tych, co zostały? Przecież wiadomo, że odstrzeli się bardziej dorodne zwierzę na trofeum, a nie łysawego cherlaka.. Który by sobie nie poradził niekarmiony i normalnie by odszedł. No ale o tym można by gadać i gadać, a do żadnego sensownego wniosku dojść nie sposób ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 2 months later...
  • 3 weeks later...

[url]https://lh3.googleusercontent.com/-D-ODZmGm5m0/Unlr1jJ3c_I/AAAAAAAALoI/piEb2UJe4Ao/s912/IMGP4269.jpg[/url]
Myślę że to zdjęcie z powodzeniem mogłabyś umieścić w gazecie pod artykułem "oko w oko z wilkiem".

Link to comment
Share on other sites

Hehe, dziękuję za miłe słowa :) Żeby ten "wilk" był jeszcze tylko ciut mądrzejszy, ehh ;) Ostatnio mu odpie*dala nieźle ;) Za przeproszeniem... ale inaczej nie da się tego nazwać :diabloti:
Kiedy doszedł do takiego stanu, że czekaliśmy, aż zacznie biegać po suficie, to wzięliśmy go ostatnio na rower... zrobiliśmy 35km... i był spokój przez jeden wieczór, a i owszem :P Ale drugiego dnia zaczął rozrabiać ze zdwojoną siłą :D
Wszystkie samce, jakie teraz spotykamy są według Czeniutki "do likwidacji", bez dyskusji. Likwidacja i już ;)

Taki to Cześ mądry ostatnio :)) Jak bucik! :)

Link to comment
Share on other sites

5 zdjęć, znajcie mą litość :P

Balusia z miną idioty :D
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-ArDRQFSaHJI/UsyKbxxwglI/AAAAAAAAMLg/pcJmkvpzVBs/s512/IMGP5878.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-ikvJHQBys_o/UzbR1kUWO7I/AAAAAAAAMl0/yMeZXKUMrv8/s720/image009.jpg[/IMG]

Dupeczki :D
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-k_na7ClGAhs/UzbRx7fy0TI/AAAAAAAAMk8/VipIVeQGQRU/s720/image002.jpg[/IMG]

Czesio :) Czesia dawno nie było, widać, że zmężniał nieco? :D
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-f2WSw4eHwU4/UzxvaZkiPFI/AAAAAAAAMyA/l1imWrPWkAY/s720/IMGP7306.jpg[/IMG]

I zaciesz przy rowerku
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-KyH3lcdnS4I/UzxwbCPj16I/AAAAAAAAM0Y/t_laDmlP5OQ/s576/IMGP7365.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

cześć,
czy Wy przypadkiem nie byliście dziś na Skałach w Krakowie z Cześkiem? :cool3:
minęłam parę z pięknym wilczakiem (na którego Pat się rzucił z ujadaniem, ze wzajemnością :cool3:) i tak właśnie szukam krakowian z wilkiem na dogo, bo fajnie byłoby takiego bliżej poznać ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']cześć,
czy Wy przypadkiem nie byliście dziś na Skałach w Krakowie z Cześkiem? :cool3:
minęłam parę z pięknym wilczakiem (na którego Pat się rzucił z ujadaniem, ze wzajemnością :cool3:) i tak właśnie szukam krakowian z wilkiem na dogo, bo fajnie byłoby takiego bliżej poznać ;)[/QUOTE]


Nie, to nie my :)
Jak napiszesz coś więcej, to powiem Ci kogo widzieliście ;)

Link to comment
Share on other sites

całkiem możliwe, że to ten pies, choć wydawał się jeszcze bardziej srebrny, ale bardzo świeciło słońce ;) piękny był, nooo!
mnie wilczaki strasznie fascynują, ale za cholerę bym nie chciała takiego psa - nie potrafiłabym go ułożyć na 100% ;) choć zawsze jak mijam na ulicy (a mijam rzadko), to wzdycham tęsknie ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...