kaszanka Posted February 11, 2011 Posted February 11, 2011 Słuchajcie - dajcie mi chwilę na zastanowienie - najlepiej do jutro - bo w sumie u teściowej na siłę nie musimy zostawać na noc - i wtedy było by lżej - ale kurde nie wiem jak on z kotami i dzieciakami. Mam kołomyję w głowie - bo chcę najlepiej dla pieska. I podpowiedzcie jak najlepiej rozwiązać tę sytuację . Quote
Pipi Posted February 11, 2011 Posted February 11, 2011 Myślę, że trzeba puścic ogłoszenie np. na BO, to po 1, po 2, trzeba sprawdzic tatuaż, potem zobaczyć się z włascicielem i pogadać z nim, dlaczego tak sie stało i w ogóle co to za ktoś? W rodzinie mojego męża jest człowiek, który jest straznikiem lesnym. Ma on różne psy mysliwskie, ale nie przejmuje się ich losem. Słabo bardzo o nie dba. Jedza odpady ze zwierzyny upolowanej, albo jak nie ma polowań, to jedza odpady ze stołu, nawet herbata, pety z popielniczki, fusy z kawy, dosłownie wszystko. Siedza w kojcach, w których nigdy nikt nie sprzata. On sam nazywa sie miłosnikiem zwierzat. Jak mu pies zginie, a zdarzało sie, nigdy go nie szuka, a jak wracał, to dostawał kulke w łeb. Psy rasowe i z rodowodem kupował. Nie wiem jak teraz, ale jak byłam młoda, jeździlismy do nich kilka razy, az w koncu dałam mu zjebę i do dzisiaj tam nie byłam. Kto wie, może Znajdka pan jest taki sam? Przegladałam ogłoszenia i nie znalazłam żeby go ktos szukał. Sonia widziała sie z sołtysem i nikt o psa nie pytał. Coś tu nie halo. Kaszanka, musisz dobrze przemyslec decyzję, choc mysle, że bys nie pożałowała, bo to kochciczek prawdziwy.Jaki jest jego stosunek do otów, nie wiemy. To pies mysliwski, ale może wychował sie z kotami? trzeba to sprawdzic. Dziecka raczej nie skrzywdzi, bo to jest piesek bez cienia agresji..do człowieka. Jak na inne psy, też nie wiemy. U soni nie interesował sie ich psami. Quote
zachary Posted February 11, 2011 Posted February 11, 2011 Jak Znajdek bez oka, to nie ma żadnej wartości dla mysliwego....Wygląda to na porzucenie psa w lesie, bardzo daleko od domu, bo drogi nie znalazł, aby wrócić, a u miejscowych nikt nie zgłaszał zaginięcia takiego psa...Niestety, myśliwi najczęściej traktują swoje psy użytkowo.../nie wszyscy, ale większość/ i tak jak pisała Pipi... Quote
soniamalutka Posted February 11, 2011 Author Posted February 11, 2011 Pipi prosiłaś żeby podać nazwę kropli do oczu ,które wet przepisał dla Znajdka.One nazywają się DICORTINEFF-VET .CO DO WŁAŚCICIELA ZNAJDUSIA TO TAK SOBIE MYŚLĘ ŻE MOŻE SPECJALNIE SIĘ GO POZBYŁ ZE WZGLĘDU NA OKO ALE MÓJ MĄŻ MÓWI ŻE GDYBY TAK BYŁO TO PEWNIE PO PROSTU BY GO ZASTRZELIŁ A MOŻE MIAŁ TAKI ZAMIAR TYLKO PIES MU ZWIAŁ ? SAMA NIE WIEM CO O TYM MYŚLEĆ Quote
joanna83 Posted February 11, 2011 Posted February 11, 2011 [quote name='soniamalutka']Pipi prosiłaś żeby podać nazwę kropli do oczu ,które wet przepisał dla Znajdka.One nazywają się DICORTINEFF-VET .CO DO WŁAŚCICIELA ZNAJDUSIA TO TAK SOBIE MYŚLĘ ŻE MOŻE SPECJALNIE SIĘ GO POZBYŁ ZE WZGLĘDU NA OKO ALE MÓJ MĄŻ MÓWI ŻE GDYBY TAK BYŁO TO PEWNIE PO PROSTU BY GO ZASTRZELIŁ A MOŻE MIAŁ TAKI ZAMIAR TYLKO PIES MU ZWIAŁ ? SAMA NIE WIEM CO O TYM MYŚLEĆ[/QUOTE] Wydaje mi się, że tak czy inaczej należy odszukać właściciela. Jest też cień szansy, że hodowca weźmie go do siebie. Czasem zdarzają się tacy odpowiedzialni hodowcy. Jeśli właściciel powie, że psa nie chce, to powinien odpowiedzieć za porzucenie zwierzęcia. Quote
ula_cz Posted February 11, 2011 Posted February 11, 2011 Pipi to dzisiaj pytałaś się o Znajdka?? nie myślałam że on z papierkami może być, myślę że trzeba by się było dowiedzieć z jakiej hodowli jest i szukać właściciela, a jak właściciel go nie chce, to trzeba poogłaszać na forum jego rasy Quote
gawronka Posted February 12, 2011 Posted February 12, 2011 Dziewczyny,nie możecie rozporządzać psem który ma właściciela!:crazyeye: Ani podejmować jakichkolwiek decyzji odnoście psa(typu kastracja,adopcja). Co za pomysły! :mad: Po to pies ma tatuaż by właściciel mógł go odzyskać w każdej chwili. Każda literka z tatuażu (są cyfry i litera) oznacza województwo w którym pies się urodził a stamtąd prosta droga do ustalenia hodowcy i właściciela . [url]http://www.zkwp.pl/zg/index.php?n=odd&l=pl&odd=050A[/url] Wątpie by ktoś porzucił psa wartego kilka tysięcy. Quote
Kuna Posted February 12, 2011 Posted February 12, 2011 Nja akurat o tym nie wątpię, ale wiem też, że nie mozna tego zakładać... jeżeli pies ma tatuaż, to jego własciciel ma tylko i wyłączne do niego prawo i prawo decydowania o nim, chyba, że udowodnicie Mu znęcanie się, bądź porzucenie... Quote
Olga132 Posted February 12, 2011 Posted February 12, 2011 A czy możecie podać nr tatuażu psa. W ten sposób chyba najlepiej zaczac działać. Jeśli to pies polujący to po prostu mógł polecieć za zwierzyną. Po za tym chyba najrozsądniej było by porozwieszać ogłoszenia w okolicy .... Quote
kaszanka Posted February 12, 2011 Posted February 12, 2011 Mnie tylko nie pokoi, że on u Sonimalutkiej w zaamknięciu siedzi. Pipi a ty nie mogłabyś go na te kilka dni do siebie wziąć, albo przynajmniej do jutra, a jutro się umówimy i ja bym go do siebie wzięła, a jak właściciel się znajdzie - to co za różnica czy ode mnie czy od Ciebie go odbierze. Quote
Pipi Posted February 12, 2011 Posted February 12, 2011 Zaraz zadzwonię do soni, niech czyta tatuaż. Znalazłam, że to jest foksterier krótkowłosy [url]http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/b9/Bad_reputation_czeczuga_-_jumper.JPG&imgrefurl=http://www.mamypsa.pl/rasy_psow_f_foksterier_krotkowlosy.html&usg=__prc4smKb5fzzOIfZmcPm2eu72KY=&h=1898&w=1454&sz=376&hl=pl&start=194&zoom=1&um=1&itbs=1&tbnid=zcXIJNN1x0kQ3M:&tbnh=150&tbnw=115&prev=/images%3Fq%3Drasy%2Bps%25C3%25B3w%2Bze%2Bzdj%25C4%2599ciami%26start%3D180%26um%3D1%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26ndsp%3D20%26tbs%3Disch:1&ei=dUJWTayLB8ucOtLQufgE[/url] , jak myślicie? Kaszanka, nie mogę go wziąć, na prawdę nie mam gdzie. To pies myśliwski i nie wiadomo jak na koty się zapatruje. W opisie rasy jest, że niestety kota uważa za obiekt do upolowania. U mnie wszędzie koty i w dodatku młode kocieta mam. Nie, nie tym razem, choć bardzo mi go żal. Szkoda, że dzisiaj sobota, a jutro tym bardziej nie ma nikogo w związku kynologicznym. Szperam w necie, próbuję znaleźć hodowle foksiów. Quote
gawronka Posted February 12, 2011 Posted February 12, 2011 Dziewczyny, może to ten : [url]http://www.utracone.pl/temp-2717/zaginal-pies-mysliwski.html[/url] Quote
kaszanka Posted February 12, 2011 Posted February 12, 2011 Ja mam kontakt do dwóch hodowców - od nich miałam swego foxa - z Białegostoku . Jeżeli ma nadal siedzieć w komórce - to ja go wezmę dzisiaj - a w niedziele przejadę się do nich i popytam, a jak nie to zostanie u mnie do czasu ustalenia właściciela - bo że rasowy i krótkowłosy to od razu poznałam :) ale że z tatuażem to się nie spodziewałam. Quote
gawronka Posted February 12, 2011 Posted February 12, 2011 [quote name='Pipi'] Szkoda, że dzisiaj sobota, a jutro tym bardziej nie ma nikogo w związku kynologicznym. Szperam w necie, próbuję znaleźć hodowle foksiów.[/QUOTE] tu nic nie trzeba szperać, niech sonia czyta tatuaż i zaraz podaje to będzie wiadomo co i jak. Poza tym to pies myśliwski i wcale nie musi być z woj. podlaskiego. Quote
kaszanka Posted February 12, 2011 Posted February 12, 2011 [quote name='gawronka']Dziewczyny, może to ten : [url]http://www.utracone.pl/temp-2717/zaginal-pies-mysliwski.html[/url][/QUOTE] Raczej nie - bo po pierwsze - terier mieszaniec , a po drugie wyrażdnie by zaznaczyli że biały w brązowe łaty a nie brązowo-czarny. Te wychwytywane przez myśliwych najlepsze sztuki foxów mają zawsze jak najwiecej białej maści. Quote
gawronka Posted February 12, 2011 Posted February 12, 2011 [quote name='kaszanka'] bo że rasowy i krótkowłosy to od razu poznałam :) ale że z tatuażem to się nie spodziewałam.[/QUOTE] kaszanka, jak rasowy to z rodowodem i tatuażem :eviltong: bez rodowodu i tatuażu to kundelek w typie rasy (choćby nie wiem jaki był piękny ;) ) Quote
gawronka Posted February 12, 2011 Posted February 12, 2011 [quote name='kaszanka']no wiem, ale wiesz o co mi chodziło.[/QUOTE] Wiem,wiem :evil_lol: Sonia, haloooo, czytaj tatuaż nam tu szybko :mad: Quote
kaszanka Posted February 12, 2011 Posted February 12, 2011 no wiem, ale wiesz o co mi chodziło. W pierwszym poście jak go rozpoznałąm to napisąłam - że "to fox normalnie" bo mi włąsnie chodziło o to, że taki bez rozdowodu ale z rasy. Quote
Pipi Posted February 12, 2011 Posted February 12, 2011 Nic nie mogą odczytać. Powiem wam szczerze, że ja pipa jestem nie z tej ziemi. Toż on wczoraj u weta spał, to mogłam zapisać, co tam widziałam. Rozum mi odebrało jak zobaczyłam ze go ma. Kaszanka, proszę Cię, jedź, zabieraj, predzej poradzisz, prosze pomóż, w Tobie nadzieja. Oni tam pod strachem przed babką, latarką świecili, pies sie kreci. . . .a mnie to w dupe trzeba wlac, ot stara i głupia. Quote
soniamalutka Posted February 12, 2011 Author Posted February 12, 2011 Dziewczyny trudno mi odczytać tatuaż ,nie wiem ślepa jestem czy jak ?Jeszcze Znajduś się kręci że nie można go utrzymać ale jedno jest pewne on nie może u mnie w garażu siedzieć zamknięty bo to jest pies myśliwski ,musi się wybiegać a nie siedzieć zamknięty w ukryciu .Co do właściciela to on pewnie i tak ma go w nosie.Do dzieci Znajduś jest łagodny ,na moje psy nie reagował a co do kotów to nie mam pojęcia bo moje koty jak zobaczyły nowego psa to po prostu same się pierwsze ewakuowały.Bardzo był za to zainteresowany klatką z chomikami ,biegał w koło ,obwąchiwał . Quote
gawronka Posted February 12, 2011 Posted February 12, 2011 [quote name='soniamalutka']Dziewczyny trudno mi odczytać tatuaż ,nie wiem ślepa jestem czy jak ?Jeszcze Znajduś się kręci że nie można go utrzymać ale jedno jest pewne on nie może u mnie w garażu siedzieć zamknięty bo to jest pies myśliwski ,musi się wybiegać a nie siedzieć zamknięty w ukryciu .Co do właściciela to on pewnie i tak ma go w nosie.Do dzieci Znajduś jest łagodny ,na moje psy nie reagował a co do kotów to nie mam pojęcia bo moje koty jak zobaczyły nowego psa to po prostu same się pierwsze ewakuowały.Bardzo był za to zainteresowany klatką z chomikami ,biegał w koło ,obwąchiwał .[/QUOTE] jak to nie możecie odczytać? A gdzie ma ten tatuaż? w uchu czy pachwinie? ja u swojej odczytuję bez problemu, może dlatego ,że wiem co czytać :evil_lol: Żeby udało się chociaż ostanią literę(albo 2) to będzie wiadomo jakie województwo i znaleźć hodowców z tamtego rejonu.:razz: Quote
gawronka Posted February 12, 2011 Posted February 12, 2011 W woj. podlaskim są dwie hodowle foxów : [url]http://www.zkwp.bialystok.pl/hodowle.teriery.html[/url] . Ale ten mógł przyjechać z innego woj. (jak moja yorczka). Quote
kaszanka Posted February 12, 2011 Posted February 12, 2011 Słuchajcie - czy ktoś obojętnie kto może go przetrzymać do jutra. Wrócimy wieczorem i go weźmiemy - bo ja naprawdę nie uważam, że wożenie pa w te i we te to dobry pomysł. Najlepeiej jakby sobie w spokoju posiedział. Quote
Pipi Posted February 12, 2011 Posted February 12, 2011 Dzwoniłam do hodowcy z Białegostoku. Postara się coś zadziałać. Zadzwoni do ludzi, którzy u niego kupowali, a nawet jest jedna ponoc pani, która robiła tatuaż swojemu pieskowi w pachwinie. U nich wszystkie psy tatuowane w uchu, ale pamieta, że własnie jedna pani zrobiła w pachwinie. W niej nadzieja. Do tego gościa z ogłoszenia też zadzwoniłam i nie ten piesek. W pierwszej chwili człowiek bardzo sie ucieszył. Może hodowca łatwiej by odczytał? Nie mam wolnej nawet łazienki. U mnie wszędzie zwierz. Sonia, przygladaj się, może tu do tych cyfr i literek coś podpasujesz? [url]http://www.psyimy.pl/zkwp/Tatuaz_u_psa/270,Jak_zidentyfikowac_tatuaz_/[/url] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.