Alexandra29 Posted May 3, 2011 Share Posted May 3, 2011 Jolu trzymam kciuki za Tasia. Co z Larcią? Muszę wam powiedzieć że od kiedy pojechali rodzice Zara zmieniła się bardzo... Lata, skacze, cieszy się bardziej niż kiedykolwiek. Jest taka radosna i szczęśliwa. A co do Twistera to faktycznie. To jej goryl. Jest wszędzie gdzie i ona. Oni się tak kochają :-)))) A ijeszcze coś. Z kału nic nie wyszło. Wszystko w porządku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maczekxp Posted May 3, 2011 Share Posted May 3, 2011 Mamy na osiedlu gnoja, który nagminnie wyprowadza tego psa bez smyczy, o kagańcu nie wspomnę. Kolekcjonuje mandaty i śmieje się policjantom i straznikom miejskim w twarz. Zgłaszających skargi zastrasza, grozi pobiciem, podpaleniem nawet zabiciem i nie ma bata na gnoja:angryy: Pogryzł ją w niedzielę wielkanocną, w bok, przy przedniej łapie. Trzy dziury, gorączka. Dostała antybiotyk doustnie i codziennie do rany, ale zrobił sie potężny odczyn zapalny i obrzęk gigant. Wczoraj miała zabieg, trzeba było przebić bok na wylot i założyć podwójny drenaż, który jest przyszyty do skóry. Dostaje środki p/ bólowe, ale i tak jest biedna, choć dzielna z niej dziewczyna...Dziś, jakby odrobinę lepiej, święcę ją jeszcze lampą Bioptron, bo mam w domu. Codziennie weterynarz. Jak sie poprawi, to w czwartek wyjmiemy dreny. Zobaczymy... Bidula, padło na nią...i to sukoń, który nikomu nie pokazuje zębów... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted May 3, 2011 Author Share Posted May 3, 2011 Jolu a nie da się tego sąsiada po sądach pociągać? Szkoda, że mnie nie ma w jego okolicy :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Franca81 Posted May 3, 2011 Share Posted May 3, 2011 O matko co za człowiek.... Maczek współczuję. Sądy obawiam się, że niewiele dadzą..... Kup gaz pieprzowy. Groźby nagraj w razie czego.... Może sprawić by pies już do domu nie wrócił? Tzn nie robić mu krzywdy. Ale znaleźć mu odpowiedni dom... Bo w końcu wydarzy się tragedia jak tak dalej będzie.... Już jest bardzo źle... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maczekxp Posted May 3, 2011 Share Posted May 3, 2011 [quote name='jaanna019']Jolu a nie da się tego sąsiada po sądach pociągać? Szkoda, że mnie nie ma w jego okolicy :angryy:[/QUOTE] Aniu, uwielbiam Twój optymizm i wiarę w nasz wymiar sprawiedliwości, Taś bedzie miał w sierpniu trzy lata, a nie miał trzech miesięcy, gdy stracił łapę i nadal końca prostej, jak budowa cepa sprawy nie widać- sąd ma czas. Sąsiedzi boją się zeznawać, bo...wiadomo. Ja wydzwaniam o interwencje, ale nim ruszą 4 litery, to albo gnoja nie ma, albo o dziwo zdążą i wtedy śmieje się im w twarz i mówi: piszcie, piszcie, jeszcze kilka mi brakuje. Bezkarny, rozumiecie? jest bezkarny i ta bezkarność jeszcze bardziej go rozzuchwala. A my jestesmy bezradni. Owszem, Policja i SM płodzą notatki, ale mówią sami, żeby na wiele nie liczyć. Nawet oni nie wierzą w to, że sąd go może ukarać. Napisałam do ADM-u, zgłosiłam do Rady Osiedla, Policję i SM i...już wiem, że niczego nie wskóram:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maczekxp Posted May 3, 2011 Share Posted May 3, 2011 a, jeszcze jedno, kto mu odbierze psa, skoro nie jest zaniedbany?! Bandyta zrobił z psa też bandytę, bo wczesniej pies taki nie był... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted May 4, 2011 Author Share Posted May 4, 2011 Jolu ja wiem jak to jest z sądami, dlatego napisałam pociągać a nie ukarać ;) Biedny pies nic nie zawinił, że ma pana idiotę. U nas też był taki koleś, jego amstaf rzucał się notorycznie na psy na osiedlu, kilka dotkliwie pogryzł, aż doszło do zagryzienia, co prawda to był york więc siły znacząco nierówne ale właściciel się wściekł, bo doszło do tego kiedy jego córka była z psem na spacerze. Dziecko przeżyło traumę, chodzi do psychologa a ojciec zebrał wszystkich ludzi, których psy wcześniej zaatakował ten amstaf i wytoczyli właścicielowi sprawę - jeszcze w toku. Pies trafił na obserwację, bo nie był szczepiony, ale teraz koleś już go tak nie puszcza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
A.K. Posted May 20, 2011 Share Posted May 20, 2011 Halli Hallo, co tu taka cisza? Ola co u Was? Jolu jak tam Larcia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maczekxp Posted May 20, 2011 Share Posted May 20, 2011 Larcia ma pecha, cholerstwo nie chce sie goić, a w sobotę po podaniu antybiotyku dziewczynka dostała wstrząsu. Dobrze,że u weterynarza, bo często jest tak, że sama podaję leki, które daje mi weterynarz Sukoń odratowany, ale strach podać antybiotyk, więc dostaje sterydy. Okłady, smarowania, specjalny spray-rana nieco mniejsza, dreny juz wyjęte, ale jeszcze daleko do końca:( Dobra wiadomość to ta, że stanę na głowie, żeby gnojowi odebrać psa i jestem na dobrej drodze. Tak naprawdę żal mi tego psa, bo ma wybitnie durnego właściciela. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maczekxp Posted May 20, 2011 Share Posted May 20, 2011 mam nadzieję, że u Zary jest ok. i nużyca poszła precz. Ola, odezwij się.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted May 20, 2011 Author Share Posted May 20, 2011 A u mnie jednak nie nużyca :) autoimmunoagresja, niestety. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alexandra29 Posted May 20, 2011 Share Posted May 20, 2011 Kurcze ja już pisałam 3 razy i tekst mi wcinało. Masakra. U Zary lepiej, dużo lepiej. Nużyca poszła precz. W poniedziałek byliśmy na kontroli. Pobrano próbę i okazuje się że nużycy nie ma:-) Mam nadzieję że nie zapeszę..Jeszcze tydzień podajemy Zarci ivomek, w przyszły poniedziałek zrobimy zeskrobinę i jak się okaże wszystko ok to odkładamy leki. Antybiotyk odrzuciliśmy już. Pozostały tylko kąpiele które nas dręczą i stresują co 3 dni. Jest lepiej ale łapy są podpuchnięte i czerwone... Odczekamy trochę i pobierzemy jej krew. Po za tym to mała złośnica. Targa Twistera i robi mu dziury . Na dworze skacze po nim i go gryzie. Robią to tylko ze mną , ledwo sobie radzę rozdzielając ich, bo im bardziej ją odciągam to ona jeszcze bardziej się rozbudza:-) Aparatka. Ciężko mi kiedy napotkamy psy po drodze. Już jechalam na kolanach. Jedno po przed drugie ciągnie, szczeka. Masakra. Zara rzuciła się na mniejszego psa. Nic się nie stało, ale psina narobiła wrzasku ze strachu. U Ani chciała bawić się z psami, a u mnie nie ma na to ochoty. Chyba jest zazdrosna o Twistera , a Twiti o nią. Zauważyłam że Zara reaguje dziwnie na płacz dziecka. Jak w telewizji płacze dziecko to o malo w niego nie wejdzie a jak na dworze to mało nie wyskoczy z balkonu. Jestem ciekawa o co jej chodzi. Boi panicznie się burzy, ucieka w kont lub wchodzi nam w nogi. Boi się mocnego deszczu, a w ogóle go nie cierpi. Nie lubi się moczyć. Kałuże przeskakuje, na mokrą trawę nie wejdzie. Paniusia. Przeciwieństwo Twistera. Ten to wejdzie w błoto, i jeszcze się wytarza.. W łóżku nie mamy miejsca. Śpię ściśnięta , bo jedno z jednej strony, drugie z drugiej. W Czerwcu wybieramy się pierwszy raz do Polski. Będzie ciekawie. Zdięcia wrzucę na dniach. Ania a może masz skypa, to mozemy w któryś dzień pogadać i mogę Ci ją pokazać przez kamerkę. Zmieniła się. Przytyła, sierśc się zrobiła taka delikatna, rozjaśniła się. Lapki z przodu jej ładnie już zarosły:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Franca81 Posted May 20, 2011 Share Posted May 20, 2011 Trzymam kciuki by już było po nużycy... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pysioo Posted May 31, 2011 Share Posted May 31, 2011 Co u chrumtusiów? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alexandra29 Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 Hmm . Wczoraj Zara dostała ostatnią dawkę leku na nużycę. Od tygodnia nie robię jej nic. Nie kąpię jej też bo to nadal wielki stres. Nie wiem co mam robić bo nadal się ddrapie i cały czas ma czerwone łapy między paluchami . Wogóle skóra na tylnich łapach nie wygląda dobrze. Brała tyle antybiotyku i nic lepiej , a nie chcę jej faszerować dalej antybiotykami. Rozmawiałam wczoraj ze znajomą która jest fizjoterapełtką dla psów, ona ma koleżankę która zajmuje się leczeniem homeopatią. Ma pojęcie. Nie wiem ale chyba zrobię z nią termin. Stracę kasę ale jej nie zaszkodzę. Czy ktoś miał już do czynienia z takim leczeniem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inga.mm Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 moja Tośka ma obrożę prevender kupioną w hiszpańskim sklepie internetowym. Nużyca się wyprowadziła. W Polsce tego nie kupisz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maczekxp Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 inga.mm to to samo, co nasz Preventic i na razie ma go tylko jedna lecznica w Polsce. Tasiek nosi od miesięcy-nużeniec zamieszkuje:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inga.mm Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 rzecz w tym, że to co kupione w Polsce nie ma tego składnika zakazanego w Polsce, a to chyba on jest taki wściekły w działaniu (zapomniałam, jak się nazywa ten składnik) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alexandra29 Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 nuzycy nie ma juz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inga.mm Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 no to rewela, jednak ta cholera lubi wracać, więc bądź czujna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alexandra29 Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 Wiem, wiem jestem czujna, ale mam cały czas problemy z łapami. Ma czerwone między paluchami i podpuchnięte. Na tylnich nogach skóra wygląda zle. Jest taka jakby była napełniona pod spodem wodą. Raz tak raz tak. Zresztą na ciele też jej się pojawiają takie miejsca gdzie skóra jest taka nawodniona. Też dlatego zaprzestałam kompiel bo myślałam że to może za cześte kompiele to powodują.. Nie wiem sama Jeden dzień jest ok, na drugi ma zaczerwienioną skórę. Dostaje tylko karmę. Wszystkie przysmaki zabrałam. Nie dostaje nic... Mam już dość. Brak mi siły. No a na dodatek dziś ugryzła sąsiadki psa. Na szczęście nic się nie stało groznego. Zara nie lubi jak psy latają obok niej i uciekają.. Oj nie lubi. A tak właściwie to toleruje tylko Twistera. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inga.mm Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 może żarełko dla alergików? Cholera, coś te niemieckie klimaty nie służą jej, a miało byc tak pięknie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
A.K. Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 Olu a moze zrob test alergiczny? Trawy kwitna moze przez to te problemy ze skora? Zmien jedzenie na takie dla alergikow, moze troszke ulzy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata-air Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 Ponownie polecam wolsbluta np. cold river na problemy ze skórą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alexandra29 Posted June 2, 2011 Share Posted June 2, 2011 [quote name='agata-air']Ponownie polecam wolsbluta np. cold river na problemy ze skórą.[/QUOTE] Wypróbowałaś ją? Nie znam w ogóle tej karmy i czytałam opinię. Kilka osób nie poleca tej karmy. Alinko zastanawiałam się nad tym. Narazie wetka kazała nam odstawić wszystkie lekari i odczekać. Zaproponowała karmę weterynaryjną. Jaką ty dajesz teraz Gomezowi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.