Alicja Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 [I][B]Mosii , :glaszcze:....podjęłaś jedyną słuszną decyzję .....Dragonek , nie powinien tak cierpieć , a ty ulżyłaś jego cierpieniom .I odszedł kochany , wtulony w ciebie a nie sam w kojcu czy w klatce .....['][']['][/B][/I] Quote
tanitka Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 tak smutno, tak żal....... mosii - to wielka odpowiedzialność zachować sie tak ja ty. Quote
ASICA Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Dragonku to dla ciebie [*] [*] [*] zapamiętam cię wesołego,ciekawskiego i takiego jaki byłeś kiedyś!! ps.czy Romenka już wie???:-( Quote
mosii Posted August 25, 2006 Author Posted August 25, 2006 tak romenka była o wszystkim informowana. Quote
akucha Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Mosii jestem z Tobą. Wiem ile robisz dla bezdomnych zwierząt i nie ośmieliłabym się podejrzewać Cię o nieprzemyślane decyzje. Domyślam się, jak Ci jest ciężko, trzymaj się!!! Myślę, że większość z nas ma za sobą takie decyzje... Szczęśliwi, którzy nie musieli... Dragon [B][ ' ] [ ' ] [ ' ][/B] Quote
lavinia Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Mosii...pomyśl o tym, że Pepe i Ptyś już się spotkali z Dragonem..... trzymaj się i nie pozwól NIKOMU odebrać Ci wiary w słuszność Twojej decyzji...NIKOMU Quote
paros Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Mosii trzymaj się! Podjęłaś jedną z najtrudniejszych w życiu decyzji! Wiem jak się czujesz! Wie o tym każdy, kto był w takiej sytuacji. :-( Dragonik przekraczał TM w dużej grupie piesków :-( które ostatnio pożegnaliśmy. :-( Dragoniku już nie będzie Ciebie nic bolało! Bądź szczęśliwy za TM i biegaj po niebiańskich łąkach. To dla Ciebie [IMG]http://4lapy.pl/galeria/ogien021.gif[/IMG] Quote
AniaB Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Dragonik - dzieki mądrej i odpowiedzialnej decyzji juz nie cierpi. I chwała Mosii Ci za to.. (*) (*) Quote
Katcherine Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Dragonku [IMG]http://img327.imageshack.us/img327/9176/znicz2gx.gif[/IMG] Mosii- dalas mu to czego naprawde potrzebowal- ratunek od bolu, odejscie na rekach kogos kto go kochal. Godna smierc dla psa ktory byl bardzo chory. Quote
rebellia Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 [B]Tutaj jest cała historia Dragusia (od znalezienia go w autobusie, przez nowy dom, itd) spisana przeze mnie, łącznie ze zdjęciami, linkami i cytatami... dla tych którzy chcieliby sobie przypomnieć... i dla tych, którzy dopiero tu weszli...[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=2081681"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=2081681[/URL] Quote
aisaK Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 To bardzo poważna decyzja, trzba mieć nie lada odwagę...Nie wiem czy potrafiłabym...ale skoro tam jest mu lepiej.... Quote
AniaB Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Myśle ze trzeba mieć przede wszystkim ogromną miłosć i umiejetnosć wyrzeczenia sie swoich pragnien na rzecz dobra i ulzenia cierpiacym. Quote
pidzej Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Straszliwie to smutne, ale to była dobra decyzja... Podziękowania dla wszystkich którzy byli tak zaangażowani w długą i niełatwą historię Dragona... Quote
Aganiok Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 [quote name='rebellia'][B]Tutaj jest cała historia Dragusia (od znalezienia go w autobusie, przez nowy dom, itd) spisana przeze mnie, łącznie ze zdjęciami, linkami i cytatami... dla tych którzy chcieliby sobie przypomnieć... i dla tych, którzy dopiero tu weszli...[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=2081681"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=2081681[/URL][/quote] przeczytałam....to ostatnie zdjęcie :-( widać było jak on cierpiał biedak. Mosii podjęłaś słuszną decyzję. Też bym tak zrobiła. Quote
AgaG Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 [quote name='mosii'][B] [*][/B] [B] tak bardzo mi przykro Draguniu, że nie potrafiłam Ci pomóc........[/B] [B]biegaj kochanie szczesliwy, zdrowy po Tęczowych łąkach..........[/B] [B]i juz nic Cie nie boli......... nie musze już ściskac Twojej głowy aby uśmierzyc ból, nie płaczemy oboje po nocach z bezsilnośc, jestes juz szczesliwy......[/B] [B]zawsze bedę Cie kochać i pamietać[/B] [B]do zobaczenia piesku.... do zobaczenia.......[/B][/quote] Kochana Mosii jestem z Tobą myślami...dobrze, że mu pomogłaś...nie można pozwolić by pies cierpiał bez sensu...teraz odpoczywa sobie na zielonej trawce/// Quote
HebaNova Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 :glaszcze: Mosii, przykro ze tak się musiało stać ale lepiej jak pies odchodzi otoczony miłością i spokojem niż miałby się męczyć w samotności i bólu. Szanuję tą decyzję i wiem że nie było innego wyjścia. Quote
AgaG Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Powtórzę to, co napisała Kiwi "Dragon miałeś szczęscie, ze trafiłeś na mosii". Mong z krakowskiego schronu nie mial tyle szczęścia... weci odmówili jego panu uśpienia go...Mong wrócił do schroniska i jego życie to ponura wegetacja , ciągłe gryzienie się za ogon.. Oczywiscie nie zostanie uśpiony, bo dla niektórych nie komfort zycia psa jest wazny, ale to by się mogli wykazać jacy to niby są wspaniali, bo nie usypiają... Quote
ASICA Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 przeczytałam historie Dragonka,biedactwo tak mi go zal:-( :-( już sie nie męczy,napewno jest znowu zdrowym radosnym psem... Mosii jesteś dzielną kobitką-podjełaś ciężką ale słuszną decyzje. trzymaj się cieplutko!!!! Quote
Blondella Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Mosii,trudno jest podjąćtaką decyzję, ale była ona bardzo słuszna. Jesteśmy z Tobą ... Dla Dragonka ['] ['] ['] Quote
mosii Posted August 25, 2006 Author Posted August 25, 2006 strasznie mi cięzko.............. :( Quote
rebellia Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Moniczko, zrobiłaś WSZYSTKO co można było zrobić. On jest teraz szczęśliwy, a przede wszystkim NIE CIERPI. Kiedyś jakiś ksiądz zapytany czy zwierzęta mają duszę odpowiedział: [I][B]Jeśli ktoś kocha swoje zwierzę, to na pewno odnajdzie je po tamtej stronie.[/B][/I] I ja w to wierzę. Wierzę w tęczowy most tak samo jak w ludzkie niebo. Dragon po coś przyszedł i po coś musiał odejść. Nauczył jeszcze większej walki i nauczył, że czasami taka walkę należy przegrać. Dla siebie i dla innych... Quote
ayshe Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 [quote name='mosii']strasznie mi cięzko.............. :([/quote]mosii.....coz mozna powiedziec w takiej chwili.....wiem co czujesz .....jestem z toba myslami.... dragon [*] Quote
constancja Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 [B]Mosii[/B] Pewnie to znasz ale..... PSIA DUSZA Barbara Borzymowska "To tylko pies, tak mówisz, tylko pies... A ja ci powiem Że pies to czasem więcej jest niż człowiek On nie ma duszy, mówisz... Popatrz jeszcze raz Psia dusza większa jest od psa My mamy dusze kieszonkowe Maleńka dusza, wielki człowiek Psia dusza się nie mieści w psie I kiedy się uśmiechasz do niej Ona się huśta na ogonie A kiedy się pożegnać trzeba I psu czas iść do psiego nieba To niedaleko pies wyrusza Przecież przy tobie jest psie niebo Z tobą zostaje jego dusza" [B]Zrobiłaś to co należało zrobić[/B] - nie każy potrafi podjąć tak trudną decyzję. :( Quote
morisowa Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Mosii, Romenko - rozumiem decyzję... Dragonik już nie cierpi... Quote
mosii Posted August 25, 2006 Author Posted August 25, 2006 Dragoniku.................................... tak strasznie mi przykro........ [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img224.imageshack.us/img224/5130/drazy7.jpg[/IMG][/URL] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.