Jump to content
Dogomania

Kropka - kochana sunieczka :) Zostaje u nas na stałe :)


Akrum

Recommended Posts

[CENTER][SIZE=3]Wierszyk autorstwa[B][COLOR=blue] Nikaragua[/COLOR][/B]:

[FONT=Comic Sans MS][SIZE=4]Była sobie psina mała,
która się człowieka bała.
Czy ją skrzywdził? kto to wie?
ale sunia bała się.

Aż się znalazł taki człek,
co dla suni był jak lek!
Pomalutku, po cichutku
pomógł zapomnieć o smutku.

Dalej Kropka jest nieśmiała,
Taka śliczna psina biała.
Ale przecież teraz wie,
tylko miłość liczy się.
[/SIZE][/FONT][/SIZE] [/CENTER]
[FONT=Comic Sans MS][SIZE=4]
[/SIZE][/FONT]

Historia jakich wiele... Kropka jako szczeniaczek była śliczną małą sunią, może ktoś myślał że będzie rasowym Jack Russel terrierem, a może... zresztą po co gdybać.
Ważne są fakty, a faktem jest to, że Kropka musiała zostać solidnie skrzywdzona przez człowieka...:shake:
Panicznie boi się podniesionego głosu, hałasów, dotyku człowieka...

Ale zacznę od początku...
Kropka mieszkała w przytulisku, biegała sobie luzem, nie podchodziła do człowieka. W przytulisku urodziła szczeniaki - wszystkie szczęśliwie znalazły kochające domki. Jednym z nich był mój poprzedni tymczasowicz Łatek.
Kropka pomieszkiwała trochę w budzie u jednego, trochę u drugiego psa...
Biegając po przytulisku miała postawę psa skrzywdzonego, ugięte łapki, garb...
I tak dni jej upływały... a my, nie miałyśmy jak z nią nawiązać kontaktu, bo zawsze się przed nami chowała...
Pewnego dnia została zamknięta w kojcu, z którego nie miała już możliwości ucieczki (z innych sobie wychodziła wspinając się jak kot po płocie). Tam też się przed nami chowała, ale w końcu udało się jej zrobić jedno zdjęcie - weszłam do kojca, ona siedziała wciśnięta w kąt i patrzyła ze strachem w oczach co się stanie.

[IMG]http://images8.fotosik.pl/887/cb13ad9216657e3fmed.jpg[/IMG]

Postanowiłyśmy, że za kilka dni zabieramy ją na sterylizację (bo była po cieczce i wiadomo było, że się "puściła") a potem trafi do DT pozabiegowego.
I tak też się stało...

Zabrałyśmy ją najpierw na kąpiel, poddała się wszystkim zabiegom aczkolwiek jej oczy mówiły: "proszę, nie skrzywdź mnie..."

Na drugi dzień pojechała na sterylkę i po zabiegu trafiła do DT razem z koleżanką Amber.Amber od razu biegała, szalała... A Kropka... siedziała w koszyczku, tylko cichaczem na siku wyszła i z powrotem do swojego koszyczka (budki) gdzie miała swój azyl... Nie było z nią kontaktu... Na próbę wyjęcia ją z jej azylu reagowała sztywnieniem całego ciała...
Nie mogłam pozwolić, by trafiła z powrotem do przytuliska...nie mogłam pozostać obojętna na los mamy mojego byłego tymczasowicza.

U mnie uczy się od nowa ufać ludziom i są już postępy :)[SIZE=4][COLOR=blue]
[/COLOR][/SIZE]

Edited by Akrum
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 587
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

2 dni po zabiegu:

[IMG]http://www.przytuliskoglinno.net/images/morfeoshow/mama___atka-2217/thumbs/b8f996a945edbc6bmed.jpg[/IMG] [IMG]http://www.przytuliskoglinno.net/images/morfeoshow/mama___atka-2217/thumbs/cb13ad9216657e3fmed1.jpg[/IMG] [IMG]http://www.przytuliskoglinno.net/images/morfeoshow/mama___atka-2217/big/1af44a8c438b1d31med.jpg?rand=432322627[/IMG] [IMG]http://www.przytuliskoglinno.net/images/morfeoshow/mama___atka-2217/thumbs/b5a1c330d9aac304med.jpg[/IMG] [IMG]http://www.przytuliskoglinno.net/images/morfeoshow/mama___atka-2217/thumbs/a4c476663453916dmed.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Tu już 4 dni przed ściągnięciem szwów - wyciągnęłyśmy ją z jej koszyczka, bezpiecznego azylu... panikowała i to mocno...

[IMG]http://images8.fotosik.pl/964/6bff5ffb21969888med.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/965/1ede30bfea681148med.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/965/699c08908aa866e2med.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/965/d67ba215a5ff681cmed.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/965/d89e5ccbbc26c44cmed.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

a tu już u mnie w DT - pierwszy dzień:

[IMG]http://images8.fotosik.pl/998/68065d1953031553med.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/998/372ecf75bb67a214med.jpg[/IMG]

nasz Bork jak zwykle ciepło przyjął nowego lokatora i wpakował się od razu Kropce do posłanka :)
[IMG]http://images8.fotosik.pl/998/4dac44aa38d838d4med.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/998/e643c82fb52c1eccmed.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/998/2c2c143ff0ee1e7cmed.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://images8.fotosik.pl/998/358a1d4863334062med.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/998/a036330ecaf7beb9med.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/999/5a4cfeb1b064e2bdmed.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/999/25c38d4414feea04med.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/999/2d6e7cc4e80f1454med.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

a tu już zdjęcie po 3 godzinach siedzenia koło Kropki - postanowiła mnie obwąchać, stwierdziła że jej nie zagrażam :)

[IMG]http://images8.fotosik.pl/998/3477e3b545f9178bmed.jpg[/IMG]

powiem Wam, że to jest słodka skrzywdzona przez człowieka sunia, na moje oko ma około 2 lata nie więcej. Ma śliczne białe ząbki.
Na początku powiedziałam do mojego TZ, że daje jej tydzień i zacznie za nami chodzić, ale po 3 dniach pobytu u nas już wiem, że się myliłam :)
Bo Kropka już za nami chodzi :)
Zrozumiała,że z naszej strony jej nic nie grozi.
Dzień w dzień przesiadywałam z nią po 3 godziny i nie zmuszałam jej do kontaktu ze mną, tak samo TZ jak byłam w pracy to obok jej posłanka siedział i mówił do niej, coraz bliże się przysuwając i ona sama stwierdziła, że chce naszego dotyku :multi:

Wypłoszek z niej był solidny i na prawdę obawiałam się, że praca nad nią i z nią zajmie nam co najmniej 2 tygodnie, a tu proszę :)

Kropka załatwia się w domu już na podkłady (pierwszy dzień był na dywanach) :)
Już wie do czego służy kanapa, fotel i łózko :)
Sama przyszła, nie zmuszałam jej :)
Wczoraj i dzisiaj w nocy, przytuptała, zapiszczała, powiedziałam do niej "jak chcesz, to chodź" :) zobaczyła, że nasza Pestka i Bork śpią z nami, więc ona też hyc i już była w łóżku :)
Wczorajszej nocy z dystansem na rogu łóżka spała, ale dzisiaj - przytuliła się do mojego boku i tak sobie spałyśmy :)

Kropcia panicznie boi się najmiejszego hałasu, nawet jak odświeżacz powietrza syknie, to ona już ucieka... :shake:

Wczoraj byłam z nią pół godziny na podwórku, patrzyła jak się bawią moje psiule, chodziła za mną krok w krok, więc w końcu odpięłam jej smyczkę, bo była na podwójnie opłotowanym terenie i wiecie co? dalej chodziła tak blisko mojej nogi, że bałam się iż ją nadeptnę :)

Link to comment
Share on other sites

I zdjęcia już z wczoraj - już kanapowiec z Kropki :)
[IMG]http://images8.fotosik.pl/1013/55d6db292a0c8a2amed.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1013/31899454d421d3b5med.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1013/272f5423b8d43425med.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://images8.fotosik.pl/1013/e779128a0ae27094med.jpg[/IMG]


[IMG]http://images8.fotosik.pl/1013/66033fe024ee3222med.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1013/37a5cb9ff09a4a58med.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1013/d04df6fb3c9b0204med.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1013/c9da2d07c6525ae5med.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

witaj Andzike u mojej tymczasowiczki :)
Kropka robi się na prawdę z dnia na dzień odważniejsza :)
Dziś przychodzi do mnie co chwilę, podejdzie, obwącha i szybko ucieka - ale to już na prawdę jest duuuża poprawa :)

Ona musiała na prawdę coś złego w życiu przejść, bo... jak przyszłam z pracy, to się z nią ucieszyłam, a potem wzięłam chusteczkę do nosa i zaczęłam wydmuchiwać nochal, a Kropka jak się wystraszyła, jak pognała do sypialni (oczywiście na łózko na bety :))

Posłanko?? już zapomniała co to jest, teraz łózko jest jej azylem :)

Link to comment
Share on other sites

Cieszę się bardzo, że Kropka się otwiera Ty Akrum masz cudowne podejście do psiaków, że one tak Ci szybko ufają. Kropa jest super ja ją bardzo polubiłam ale nie miałam tyle cierpliwości co Ty. Ucałuj ją w nosek ode mnie.
A co z naszym Goldenem jak długo jeszcze będzie siedział w przytulisku? Nie ma szczęścia ten psiak a taki kochany!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://www.dogomania.pl/[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fa2fa7a8b255a00b.html][IMG]http://images8.fotosik.pl/1036/fa2fa7a8b255a00bm.jpg[/IMG][/URL][/IMG][IMG]http://www.dogomania.pl/[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fa2fa7a8b255a00b.jpg[/IMG][/URL][/IMG][IMG]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fa2fa7a8b255a00b.jpg[/IMG][IMG]http://images8.fotosik.pl/1036/fa2fa7a8b255a00b.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1036/cd0fabb8e328a69c.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1036/7f4c685e9119a33f.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1036/e8c3363de1ba7b4e.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1036/0562fe2f86a0eeee.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://images8.fotosik.pl/1036/75e0c40271204815.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1036/954ef034dd42c610.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1036/cedde7cb03877402.jpg[/IMG]

chyba teraz aż za bardzo zmniejszyłam :oops:
no ale już niech tak zostaną :)

Na zdjęciach widać jeszcze, jakie Kropcia ma przerażenie w oczach...

Na nią musiał ktoś kiedyś krzyczeć i ją bić... :shake:
Kropka panicznie się boi podniesionego głosu... nawet jeśli jestem w jednym pokoju, TZ w drugim i coś chcę do niego powiedzieć, albo go zawołam to Kropka jakby prądem rażona ucieka w najciemniejszy kont pokoju.. Tak samo jak ostatnio mucha mi po domu latała i wzięłam kapcia, żeby ją przegonić, otwarłam okno i latam po pokoju wymachując kapciem, a Kropka jak to zobaczyła, to biedna znów uciekła i się pod kołdrą zaszyła... Nie wspominając o hałasach, najgorsze jest jak siedzi u mnie na kolanach, a ja chcę kichnąć, albo odkaszlnę nieświadomie... bidulka nawet się takich odgłosów boi...
Nawet nie chcę wiedzieć, co ją musiało spotkać... :-(

Ale z wesołych informacji: Kropka merda radośnie swoim króciutkim ogonkiem jak mnie widzi, jak wrócę z pracy to piszczy radośnie, przybiega i merda ogonkiem i zaczyna kręcić dupką :)
Po drugie śpi wtulona we mnie pod kołdrą :) Z Borkiem i Pestką się super dogadała :)
Koty nie stanowią dla niej problemu - w ogóle ich nie goni, ufff...
To taka kochana i słodka panienka :)
Od dzisiaj zaczynamy naukę załatwiania swoich potrzeb na dworze... bo i owszem Kropka wyjdzie za mną na podwórko, ale biega na ugiętych nóżkach i jak usłyszy jakieś głosy sąsiadów w oddali, to galopem do domu ucieka...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Emma53']Cieszę się bardzo, że Kropka się otwiera Ty Akrum masz cudowne podejście do psiaków, że one tak Ci szybko ufają. Kropa jest super ja ją bardzo polubiłam ale nie miałam tyle cierpliwości co Ty. Ucałuj ją w nosek ode mnie.[/QUOTE]

nabrałam doświadczenia w pracy z takimi wypłoszkami jak moją Pestkę adoptowałam. przed jej adopcją bardzo dużo czytałam, dużo rozmawiałam z dziewczynami z fundacji, z której ją adoptowałam... Pestka to był mega mega wypłoszek i dziki pies, więc praca z nią to było dla mnie wyzwanie, ale wiem że w takich sytuacja cierpliwość i wytrwałość dają oczekiwane rezultaty... z takimi wypłoszkami nie można nic na siłe, potrzeba spokoju i podejścia...
Niektóre wypłoszki potrzebują więcej czasu, niektóre otwierają się po tygodniu, dwóch...
Na samym początku jak brałam Łatka na DT, to zarówno Łatkowi jak i Kropce obiecałam, że się Kropką zajmę, że jej nie zostawię - a ja słowa dotrzymuje :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...