Jump to content
Dogomania

Kropka - kochana sunieczka :) Zostaje u nas na stałe :)


Akrum

Recommended Posts

[quote name='Akrum']
Na samym początku jak brałam Łatka na DT, to zarówno Łatkowi jak i Kropce obiecałam, że się Kropką zajmę, że jej nie zostawię - a ja słowa dotrzymuje :)[/QUOTE]

Ja to samo obiecałam Nelsonowi :) że wyciągnę jego mamuśkę :)
Więc zapraszam do Nesi :)

[url]http://www.dogomania.pl/threads/200948-Nelsonowa-mamusia-NESIA-czeka-na-wymarzony-domek-[/url]!

[IMG]http://i.imgur.com/1ys0y.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 587
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[B]Kiwiątko, Katioczka[/B] - dziękuję za przybycie na wątek :)

Katioczka, w przypadku Kropki będzie więcej pracy niż z Lisią, bo Lisia nie bała się odgłosów z życia, a Kropka niestety potrafi wystraszyć się nawet tego, jak chcę sobie mocniej odetchnąć, albo jak kot kichnie...

Ale, ale... od wczoraj uczymy się z Kropką załatwiać swoje potrzeby na dworze (póki co tylko na podwórku) i tak:
wróciłam z pracy to wypuściłam moje psiaki na dwór, zostawiłam otwarte drzwi i wołałam Kropcię... przyszła na ugiętych łapkach, wyglądała jakby ją ktoś zbił...
Pogłaskałam ją, przytuliłam i zaczęłam głaskać moje psiule i radośnie do nich mówić. Potem zaczęłam chodzić po trawie, Kropka przy mojej nodze kurczowo się trzymała (aż się bałam że ją nadepnę), krok w krok za mną... Zatrzymałam się przy jednej kupce - obwąchała, przy drugiej i mowiłam kupka, kupka zrób kupkę... potem chodziłam za Pestką i mówiłam siusiu siusiu i na to Pestka zatrzymała się, popatrzyła na mnie i zrobiła siusiu (pamiętała jak się z nią uczyłam, ale pewnie pomyślała durna baba myśli że siku nie umiem na dworze zrobić??) Kropcia jak zobaczyła że Pestka siku na dworze zrobiła i że została za to pogłaskana i smakołyk dostała, to też kucnęła i siuuuuuu zrobiła :)
Od razu dostała smaczka i głaskanko :)
Potem jeszcze chyba przez dobre pół godziny chodziłyśmy w kółko po podwórku aż w końcu i kupkę zrobiła :)
Znów smaczek dostała :) i wróciłyśmy do domu :)
Około 20 stej znów powtórka z rozrywki :) ale musiałam Kropkę wynieść na rękach, bo sama nie chciała... i znów chodziłyśmy za Pestką z tekstem siusiu siusiu...
I znów się udało :)
Przed snem około 23:50 znów wyniosłam Kropkę i znów ten sam schemat :)
I wiecie co??
Dziś rano Pestka i Borek schodziły z piętra na dół a Kropka dumnie za nimi maszerowała i wyszła przez próg i patrzy na mnie, więc ja w samej piżamce dawaj na dwór i za Pestką siusiu siusiu i Kropka kucnęła i zrobiła co trzeba :) Mimo, że Pestka nas olała i sobie pobiegła w inne miejsce (miała pewnie już nas dosyć :))
Zmarzłam w tej piżamie, ale... czego się nie robi dla psiulków :)

Tak więc dziewczynka jest bardzo inteligentna i szybko łapie o co chodzi :)
Fakt, każde stuknięcie, puknięcie, przejeżdżający w oddali samochód - wszystkiego nasłuchuje i od razu ucieka, ale jak na pierwszy dzień nauki to JESTEM Z KROPKI DUMNA :):):)

Ja już u Nesi jestem też :)

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam się, Aga super radzi sobie z wypłoszkami. Ma dziewczyna podejście do starchulców:lol::lol::lol: Ja mam za to w domu diabołka z piekła rodem i nie ogarniam go.:diabloti:Kochanego co prawda.:lol: i przymilucha strasznego, ale dopiero jak sie wyszaleje i wyskacze na tych chudych łapuniach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aniao']przypadkiem tu trafiłam, ale stwierdziłam, ze muszę napisać. jestem Akrum pod wrażeniem twojej pracy i podejścia.. i wogle.
a Kropka jest przesłodka. chętnie pomogę w jej ogłaszaniu jak już będzie na to pora :)[/QUOTE]

witaj aniao na wątku :)
i ślicznie dziękuje za tak miłe słowa :)

pomoc w ogłaszaniu na pewno się przyda, dlatego zaglądaj do nas tu na wątek :) a w odpowiednim momencie (za kilka dni :)) ruszymy z ogłoszeniami :)


Nauka zachowywania czystości w domku nadal trwa... Kropka chodzi bardzo zestresowana po podwórku... chowa się za drzewkami, ale jak jest zupełna cisza to jest o wiele lepiej... Najlepiej więc wychodzi się tak około północy, wtedy samochody ulicą nie jeżdżą, sąsiedzi już śpią, więc żadnych odgłosów z dala nie słychać...
Jeśli tylko coś stuknie, puknie, czy pies jakiś zaszczeka - Kropka ugina się na łapkach, przyjmuje pozę zbitego psa i próbuje uciekać do domu.
Po dzisiejszej nocy było siku i kupka na podkładzie i jeszcze jedno siku w łazience na płytkach - oczywiście wdepnęłam w to :oops:

Rano Kropka potuptała za Pestką i Borkiem na dwór - ja znów w piżamie - ale zdążyłam zarzucić na siebie kurtkę - po wczorajszych wojażach na dworze w piżamie dziś już mam katar i gardło boli... :shake:

Ogólnie jak nagradzam Kropkę za załatwienie potrzeb na dworze, to dostaje kawałki parówki bądź innej kiełbaski... bo niestety nie jest nauczona jedzenia psich smakołyków i nawet suszone kawałki kurczaka jak jej daje, to patrzy na mnie, jakbym jej truciznę dawała... A już nie wspomnę o czyściku do zębów - biedna się wystraszyła jak jej go chciałam podać... może myślała, że ją tym będę biła albo coś...
Bidulka musiała na prawdę przechodzić okropne rzeczy w życiu, bo w jej oczach nadal widać paniczny lęk i strach - jedno co dobre, to nie robi się sztywna przy głaskaniu i sama podchodzi by ją pogłaskać... ale wystarczy, że chcę wstać z kanapy, a ona leży obok mnie, to muszę to robić bardzo bardzo wolno, bo gdybym od tak wstała i ruszyła do przodu, to panika totalna i ucieczka w kąt pokoju...

Dzisiaj w nocy Kropka była jakaś niespokojna, co chwilę burczała, znaczy powarkiwała na coś - nie mam pojęcia na co... i szczekała, co przyszła do mnie się przytulić, to już zaraz wychodziła spod kołdry, biegła do drugiego pokoju, zaraz w posłanko Pestki się kładła, to znów na łózko do nas... przez co i reszta psiulków nie zbyt dobrze spała... :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aniao']biedna niunia. nie mogę sobie nawet wyobrazić, co musi być w tej małej główce, że tak na wszystko reaguje. i jestem bardzo ciekawa, czy kiedyś jej to przejdzie?[/QUOTE]

Kropka na pewno się otworzy i będzie radosnym psem, ale może w niej pozostać taki sam lęk jak u mojej Pestki, czyli jak coś gdzieś stuknie głośniej - to Pestka ucieka w bezpieczne swoje miejsce, z nikim innym oprócz mnie i mojego TZ na spacer nie pójdzie... Ogólnie na przełomie tych 2,5 roku jak Pestka jest ze mną, to się ogromnie zmieniła pod względem psychicznym, ale dużo i długo musiałam z nią pracować...

WIęc wierzę, że i Kropka będzie normalnym radosnym psem, szczęśliwym w swoim domku najlepszym pod słońcem :) Kropka po prostu musi sobie teraz wszystko w tej małej główce poukładać :)

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj przyszła do mnie do domu moja mama... Kropka jeszcze jej nie widziała.
Weszłyśmy do pokoju - mama wiedziała że ma się zachowywać spokojnie, że nie ma podchodzić do Kropki, że nie ma głośno mówić...
Mimo zachowania największego spokoju - Kropka spanikowała... Zrobiła się cała sztywna, w oczach strach...
A mama... mamie myślałam że serce pęknie z żalu jak to zobaczyła...

Do wieczora Kropka już nie chciała się z łózka ruszyć.. Leżała, nie chciała jeść, nie chciała wyjść na dwór...
W końcu około godziny 23:30 wzięłam Kropkę na ręce, wyniosłam ją na dwór... Zrobiła siu i przybiegła do mnie... Zabrałam ją z powrotem na ręce i do domu...
Położyłam się z nią do łózka i tak sobie leżałyśmy, gadałam do niej, głaskałam...

Dzisiaj rano znów nie chciała wyjść na dwór mimo, że wszystkie psiaki szły...
Zostawiłam drzwi otwarte jak zwykle, bo koty jak się najedzą to wychodzą po nocy spędzonej na fotelach na dwór :)
Poszłam się ubierać i szykować do pracy...
Zaraz słyszę jak mój TZ mówi, choć zobacz... Kropka sama chodziła sobie po dworze... sama wyszła, beze mnie, bez psiaków...

A jak się cieszyła jak wyszłam do niej :)

Ona jest taka, hm... nieprzewidywalna :)

Link to comment
Share on other sites

A mojej Kropki to już nikt tutaj nie odwiedza... :(
a ona taka kochana jest...
czasami zdarza jej się przychodzić do mnie od tak, kładzie wtedy łapki na moje nogi i patrzy mi w oczka... głaskam ją wtedy i przytulam... ale ona ma ciągle strach w oczach, nadal się boi choć już mniej dotyku ludzkiej dłoni...

właśnie leży obok mnie, na dywanie i cały czas obserwuje co robie :)

w ogóle od 2 dni Kropka na dworze ma kilkusekundowe zrywy do zabawy, chwyta wtedy piłkę w pyszczek i biegnie co sił tak radośnie do momentu, aż sobie nie przypomni, że przecież się boi... takie kilkusekundowe zrywy biegania, wesołego skakania czy gonienia z moimi psiulami pojawiają się coraz częściej :)

a teraz nućka sobie podkład... bo jeszcze jej rozkładam w pokoju, ponieważ nie zawsze na dworze zrobi siu, wystarczy że ją coś wystraszy i już koniec z sikania na dworze.

Ale sukces - od 3 dni nie zrobiła kupki w domu, tylko na dworze - to już coś :)

jak zwykle już jestem zakochana w niej po uszy :)

w nocy śpi z nami w łóżku na podusi mojej oczywiście :)

Link to comment
Share on other sites

biedna niuńka, ja nie wiem Akrum jak Ty wytrzymujesz. ja jak to czytam, jak ona sie boi, to prawie ryczę, a co dopiero, jakbym to widziała na żywo.. szkoda, że niunia będzie musiała jeszcze zmienić domek, to będzie dla niej kolejny stres i znowu będzie się oswajała od nowa.. no ale niestety, zawsze tak jest.

Link to comment
Share on other sites

Weekend prawie cały czas poświęciłam Kropce, wspólnym zabawom, miziankom...
już nie wyobrażam sobie rozstania z nią - oj bedzie ciężko, on jest na prawdę taaaaka kochana :loveu: i grzeczna :)

Sobota - bawiłyśmy się na dworze, dzikowała chwilami z moim Borkiem, wtedy wyglądała jak kilkumiesięczny szczeniak - jakbym widziała Łatka :)
Kulała się po trafie, po piachu - ona jest cudowna, a co dopiero będzie jak się na prawdę przestanie bać, jak się otworzy na całego :)

W sobotę po dwóch tygodniach nieobecności wróciła ze szpitala moja teściowa - więc trochę siedziałam na dole, a Kropka - tuptup po schodach i gdzie ja, tam ona :) Ja w kuchni - Kropka w kuchni, tylko raz po raz podchodziła do pokoju, gdzie była teściowa - na krótkich nóżkach sprawdzała kto, co i jak i po co... i uciekała.
Ale jak ja weszłam do pokoju i rozmawiałam z teściową - Kropka też za mną przytuptała, położyła się na dywan w bezpiecznej odległości i obserwowała wszystko...

A wczoraj (niedziela) - przyszła do nas moja mama...
Usiadłyśmy na dole u teściowej w pokoju, a Kropka tuptup przydreptała do nas, przechadzała się czujnie patrząc czy żadna z pań nie zrobi jej żadnej krzywdy, potem to na pufe usiadła, to do mnie na kolana przyszła, to znów na dywan - potem pokazała mi, że chce wyjść na siu na dwór i po powrocie do domku znów nam towarzyszyła :)

Wczoraj też było ładne słoneczko, więc psiulki dużo czasu spędziły na dworze - mimo,że było mroźno... Bork z Kropką się bawiły w przeciąganie liny, Kropka majtała tym swoim mini ogonkiem, przybiegała co chwilkę do mnie radośnie i dawaj znów zachęcała do zabawy :)
Pestka strzeliła focha,że to nie z nią się Bork bawi i na mnie stękała i piszczała żebym się z nią bawiła :)
Chciałam wszystko ponagrywać, ale Kropka się bała aparatu, co wyciągałam, to przestawała, więc tylko z ukrycia coś tam nagrałam...

Wczoraj też był pyszny obiadek - płatki owsiane, udka od kurczaczka,gotowane warzywka i wszystko zalane rosołkiem :)
Ale wcinały - Kropka wczoraj pierwszy raz zjadła wszyściutko z miseczki i nawet dokładkę dostała :) i pierwszy raz jadła razem z moimi psiulami (wcześniej będąc z nimi w kuchni nie chciała jeść - musiałam jej zabierać miskę do osobnego pokoju i zamykać drzwi).
A na koniec dnia dostałam jednego całusa w nos od Kropeczki :)

Ogólne podsumowanie weekendu:
-zero kupek i siuśków w domu :)
- zabawy na dworze :)
- chodzenie za mną krok w krok
- merdanie ogonkiem
- opróżnienie całej miseczki z jedzonkiem
- buzi w nos :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aniao']biedna niuńka, ja nie wiem Akrum jak Ty wytrzymujesz. ja jak to czytam, jak ona sie boi, to prawie ryczę, a co dopiero, jakbym to widziała na żywo.. szkoda, że niunia będzie musiała jeszcze zmienić domek, to będzie dla niej kolejny stres i znowu będzie się oswajała od nowa.. no ale niestety, zawsze tak jest.[/QUOTE]
Owszem, serce pęka na widok psa, który panicznie się boi każdego odgłosu, który sztywnieje jak chcesz pogłaskać, przytulić...
Ale jak patrzysz na każdą zmianę, na to jak stopniowo się otwiera, jak przestaje się bać, jak zaczyna sama przychodzić do człowieka, tulić się, merdać ogonkiem i bawić - to są chwile dla których warto przetrwać ten trudny okres.
To są niezapomniane chwile - wtedy pęknięte serducho zaczyna się sklejać i wypełniać radością - że ten dany pies, który był wypłoszkiem przeistacza się w normalnego radosnego psa :)

Cierpliwość i spokój prędzej czy później przynoszą rezultaty :) nic na siłe, a taki wystraszony pies sam zrozumie, że człowiek to nic złego :)

Link to comment
Share on other sites

no to nowa porcja zdjęć:

na sam początek - Kropka, Bork i staruszek Mruczek...
[IMG]http://images8.fotosik.pl/1090/c1c6a38287de9016med.jpg[/IMG]

no i co mi robisz te zdjęcia, co?
[IMG]http://images8.fotosik.pl/1090/eaa8a373f105d0d2med.jpg[/IMG]

Bork musiał się wciskać do każdego zdjęcia ;)
[IMG]http://images8.fotosik.pl/1090/dcbff268230e7a61med.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1090/0023dcd9d2878ee8med.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Zmiana z kanapy na fotel i co? Bork znów za Kropką przybył:
[IMG]http://images8.fotosik.pl/1090/7f444ec300a972e8med.jpg[/IMG]

tu się wystraszyła stuknięcia, jak Borek z fotela zeskoczył:
[IMG]http://images8.fotosik.pl/1090/191a6beb643e1a0amed.jpg[/IMG]

tu z zaciekawieniem i lekkim strachem postawiła uszka do góry:
[IMG]http://images8.fotosik.pl/1090/f11491de06f945d7med.jpg[/IMG]

i kolejna zmiana miejsca z fotela na pufę :)
[IMG]http://images8.fotosik.pl/1090/c08c4a2638810825med.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

I sesja na dworze:

Pestka, Bork i Kropka:
[IMG]http://images8.fotosik.pl/1090/560e30e1084a392bmed.jpg[/IMG]

i już sama Kropeczka :)
[IMG]http://images8.fotosik.pl/1090/27bc44e78ea6e6e4med.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1090/87e7eefeea5e8bacmed.jpg[/IMG]

I znów w kadr się wdarł Bork, a Kropcia uciekła ;)
[IMG]http://www.dogomania.pl/[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/1090/fecfed4a842ceb4amed.jpg[/IMG][/URL][/IMG][IMG]http://www.dogomania.pl/[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/1090/fecfed4a842ceb4amed.jpg[/IMG][/URL][/IMG][IMG]http://images8.fotosik.pl/1090/fecfed4a842ceb4amed.jpg[/IMG]
A tu żeby Pesteczce mojej nie było smutno - też zdjątko zrobiłam :) (moja słodka księżniczka :))
[IMG]http://www.dogomania.pl/[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/1090/a61ad44e7be1d046med.jpg[/IMG][/URL][/IMG][IMG]http://www.dogomania.pl/[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/1090/a61ad44e7be1d046med.jpg[/IMG][/URL][/IMG][IMG]http://images8.fotosik.pl/1090/a61ad44e7be1d046med.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

I wracamy do Kropki - w końcu to jej wątek jest :)

[IMG]http://images8.fotosik.pl/1090/0d09f6f0d8690e30med.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1090/3832ba7dc4e7a836med.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1090/6d43dd6819ebc8dcmed.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1090/4c5558de328bade6med.jpg[/IMG]
[IMG]http://images8.fotosik.pl/1090/6e322e01e8a2858amed.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...