Jump to content
Dogomania

Amstaffy i bulle do adopcji we Wrocławiu


diuna_wro

Recommended Posts

nie mam wieści:-(

szkoda, bo mógłby chłopak już sobie hasać po torze agility i spać na miękkim i dawać spokój i radość człowiekowi. Zaraz mu wykupię na bazarku pakiet ogłoszeń. Serce mi pęka

[IMG]https://mail.google.com/mail/?ui=2&ik=5204761f3f&view=att&th=13023cce7b631041&attid=0.5&disp=inline&realattid=f_go3blaw64&zw[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

z nowin:

FINN w niedzielę poszedł do super domu!!! Podpisano umowę z 2plus4. Dziś odwiedzi mnie w pracy ze swoim nowym opiekunem. Jest dość grzeczny, choć próbuje sił. Trochę warczał wyganiany w nocy z łóżka:diabloti:

LEMON, po akcji w Auchan, miał znów chętny dom, jednak koty nie zaakceptowały psa. Zabrałyśmy Lemona na wizytę p.a. i kot tak na niego naprychał, nawarczał, że Lemon pomimo pierwszej olewki, po chwili jednak reagował dość nerwowo. Agresja kota nie minęła podczas całego spotkania.
Próbowałam tez wczoraj wieczorem wziąć go na tymczas, ale moja Su nie jest gościnna, przez cały czas na niego syczała i przepędzała w szerokim "uśmiechu". W końcu ostro się pogryzły, Lemon nie odpuścił. Ja dziś w pracy, więc odprowadziłam go do schr, w pt znów go wezmę i spróbuję pogodzić towarzystwo przez dwa weekendu.

Link to comment
Share on other sites

Jak weszłam do weta to był juz w trakcie podawania zastrzyku, później dorwałam go na korytarzu to w pośpiechu w skrócie wyjaśnił,że doszły mu nowe objawy, wg niego to była alergia o dość szerokim i poważnym zasięgu i nie dałoby się go wyleczyć. Jak dziś zobaczyłam Karbo to sama skóra i kości, do tego miał obrzęk na całej jednej stronie pyska.
Przykro mi...nie uda nam się uratować wszystkich psów:(

Link to comment
Share on other sites

opuchnięte, ranne pyski ma część astów z gryzienia krat, wciskania tam nosów i uderzania. One są wciąż same, odizolowane, często nie kontrolują swoich emocji. Czasem tak nosy przeciskają przez kraty, że mają potem obtarte do krwi.

Karbo nie miał żadnej alergii. Bywał chudy, czasem grubszy to prawda, ale skóra była zdrowa. On po prostu w tej klatce miał ADHD i nerwowo chodził jak więzień po celi, rozdeptując kupy. Nie wyglądało to estetycznie, a zamykanie go w środku budziło sprzeciw wolontariuszy i niektórych pracowników, a na pewno jednej - Demi.

Karbo, przepraszam:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='diuna_wro']opuchnięte, ranne pyski ma część astów z gryzienia krat, wciskania tam nosów i uderzania. One są wciąż same, odizolowane, często nie kontrolują swoich emocji. Czasem tak nosy przeciskają przez kraty, że mają potem obtarte do krwi.

Karbo nie miał żadnej alergii. Bywał chudy, czasem grubszy to prawda, ale skóra była zdrowa. On po prostu w tej klatce miał ADHD i nerwowo chodził jak więzień po celi, rozdeptując kupy. Nie wyglądało to estetycznie, a zamykanie go w środku budziło sprzeciw wolontariuszy i niektórych pracowników, a na pewno jednej - Demi.

Karbo, przepraszam:-([/QUOTE]

smutne to :(

Link to comment
Share on other sites

wracając do tematu Klary i Amora. Zrobiliśmy Amorowi badania. Wyszło, że ma poważną alergię, jest bardzo drażliwy, skóra jest tkliwa, wyłysiała z wtórnym zakażeniem bakteryjnym. Przy najmniejszym dotknięciu on sztywnieje, napina się, zaczyna nerwowo reagować. Alergia, jak wiadomo powraca, jej nie da się wyleczyć. Ataki Klary na niego, w ocenie opiekunów, były bardzo straszne. Ludzie zaczęli się jej bać, nie ufają jej i stwierdziliśmy się, że najlepszym rozwiązaniem będzie szukanie Klarince nowego domu.

Od przyszłego tygodnia Klara zamieszka w fundacyjnym domu tymczasowym. Sunieczka jest bardzo grzeczna, zabawowa z innym psami, wypiękniała! Jest bystrym, mądrym pieskiem, zainteresowana otaczającym ją światem. Mała z niej trzpiotka i żywiołek, ale nie niszczy, nie demoluje, jest po prostu taka energetyczna. Cały czas chodzi na szkolenie i jest dobrym uczniem.

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=darkred][B]Pan Wojciech Dąbrowski,
właściciel Apteki pod Dębami, we Wrocławiu przy ul. Nowodworskiej 75
przekazał na rzecz TTB będących pod naszą opieką 400zł. [/B][/COLOR]

z czego dziś wydałam 40zł na naprawę zerwanych pasków w kagańcach od marmosi, resztę zostawiam na bieżące potrzeby szkoleń (zabawki, smaczki) oraz na ewentualne diagnozy czy leczenie przypadków podobnych do Karbo

DZIĘKUJĘ BARDZO SERDECZNIE, ZA SPONTANICZNY CENNY GEST I ZAUFANIE.

Link to comment
Share on other sites

marmosiu, na razie dziękujemy, pieniążki mam.

Zaraz założę Skarpetę Bull z osobnym wątkiem do rozliczeń.
Nowe wydatki: wizytówki
250 szt 25zł
[IMG]http://www.vistaprint.pl/vp/ns/livepreview.aspx?Log=0&doc_id=1213824351&page=1&width=510&renderMode=3[/IMG]

dostałam ofertę darmowych wizytówek, płatny tylko transport, więc skorzystałam.
Przydadzą się na DogFunFest, bo nasze asty będa miały tam swoje stanowisko.
Koszulki obiecała firma Pit Bull West Coast

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...