anica Posted May 20, 2015 Posted May 20, 2015 Rulonie, nie przepraszaj! ... tylko daj się przytulić ...nie wszystko, zależy od nas! jesteś Wspaniałym Rulonem!... Nie lękaj się!.... Taksunia przytulająca Quote
soboz4 Posted May 20, 2015 Author Posted May 20, 2015 to wielkie szczęście, że masz Dużą. Nie bój się niczego. Bardzo mocno cię ściskam, Ciebie i Dużą Quote
Isadora7 Posted May 21, 2015 Posted May 21, 2015 Rulon my nawet nie wiemy co napisać... Rambo i dziewczyny (Dorota, Ganga i Roma) Quote
keakea Posted May 21, 2015 Posted May 21, 2015 Wczoraj i dzisiaj zjadłem trochę wędlinki z indyka. Piję i siusiam, ale prawie nie spaceruję, nie mam siły. Duża jest bardzo ponura, bo się boi, że zacznę się dusić, jak jej przy mnie nie będzie. Stara się jak może skrócić do minimum czas, kiedy zostaję sam, ale musi jednak chodzić do pracy. Chyba mi jednak ta woda z klatki nie schodzi, bo śpię cały czas na brzuszku, nie kładę się komfortowo na boku, jak kiedyś... I pogoda taka paskudna, wczoraj były burze i deszcz, było bardzo parno, źle się oddychało. Dziś jest niby chłodno, ale i tak jakoś tak niebardzo... Zmęczony jestem :( Rulon Quote
anica Posted May 21, 2015 Posted May 21, 2015 Rulonie Wspaniały odpoczywaj!...a my będziemy Ciepłe myśli wysyłać do Ciebie :) Przytulam Ciebie i Twoją Duzią Taksunia ,przytulasta Quote
soboz4 Posted May 22, 2015 Author Posted May 22, 2015 Ruloniku mój najbardziej mądry z wszystkich jamników jakie miałam na tymczasie, tak bardzo chciałabym Ci jakoś pomóc ale nie wiem jak! Za tęczowym mostem jest moja Besia i Arnusia, dwie jamniczki, które tak bardzo kochałam, że nie jestem w stanie o nich pisać bez łez. Gdyby stało się najgorsze to na pewno do Ciebie przyjdą i razem będziecie biegać na niebieskich łąkach! Quote
keakea Posted May 22, 2015 Posted May 22, 2015 Coś tam trochę je, dziś rano żółtko z ugotowanego jajka, dwie łyżki startej marchewki, trzy łyżeczki serka wiejskiego i pół psiego kabanosika. Ale jest tak żałośnie chudy, że jak go podnoszę, to boję się, że go to boli, bo zostały same kostki i skórka. Wczoraj wieczorem miał taki jakby epizod duszności, niedotlenienia, powachlowałam go trochę, uchyliłam okno, i po kilku minutach minęło. Ale po punkcji ważył 6,0 (wtorek) a dziś już 6,3. Więc wody znowu przybywa w brzuszku, a w poniedziałek się okaże, czy w klatce też. Słaby jest, niewiele go już interesuje i cieszy, choć jednak jakiś apetyt ma, i sam wstaje z posłanka napić się i zrobić siusiu, a na spacerze przechodzi parę kroków. Ale robi się coraz cieplej i to na pewno nie jest dobre dla jego problemów z oddychaniem. O ile punkcja brzuszka nie była dla niego jeszcze taką wielką uciążliwością (choć jazda na parę ostatnich już wyraźnie sprawiała mu dyskomfort psychiczny, nawet, jeśli punkcja była poprzedzana głupim jasiem), o tyle nie jestem w stanie wyobrazić sobie poddawania go punkcji klatki piersiowej. To jest bardzo poważny zabieg, pod pełną narkozą, co dla jego serca może oznaczać koniec w każdej chwili, wkłucie jest do klatki piersiowej, gdzie jest ryzyko uszkodzenia serca lub płuc, a sam efekt tej punkcji, podobnie jak w przypadku punkcji brzuszka, jest chwilowy niestety, bo wody będzie znowu przybywać. Nie chcę, żeby odchodził na zimnym metalowym stole w lecznicy, nie chcę już go stresować kolejnymi wyjazdami do weta :( Tylko, że Rulon jest wielkim wojownikiem, nie wygląda na to, żeby zasnął spokojnie sam. A ja też nie chcę, żeby męczył się i odchodził, dusząc się nie wiadomo jak długo. Źle mi z tym wszystkim :(, Duża Quote
Isadora7 Posted May 22, 2015 Posted May 22, 2015 Agnieszka trzymaj się, co tu mówić, żadne słowa nie ogarną tego co czujesz Ty i my też, bo bardzo się zżyliśmy z Rulonem. Quote
anica Posted May 22, 2015 Posted May 22, 2015 Agnieszka trzymaj się, co tu mówić, żadne słowa nie ogarną tego co czujesz Ty i my też, bo bardzo się zżyliśmy z Rulonem. ... wiemy, wszystkie tutaj jak to jest, co czujesz... niestety :( nie ma słów! tak jak mówi Dorotka, gdybym była przy Tobie teraz to bym Ciebie po prostu... Przytuliła Agnieszko ... dobrze ,że ma Ciebie, że Twoje ciepłe dłonie będą przy nim... na zawsze!... Quote
keakea Posted May 22, 2015 Posted May 22, 2015 Martwię się o niego teraz, bo siedzę w pracy, a on tam sam w domu został :( No ale przynajmniej jest w domu, tak się pocieszam :( Quote
Mika31 Posted May 22, 2015 Posted May 22, 2015 przytulam bardzo mocno wiem jak ciężko jest patrzeć na te cierpienie życzę wam dużo sił Quote
maciaszek Posted May 22, 2015 Posted May 22, 2015 Agnieszka trzymaj się, co tu mówić, żadne słowa nie ogarną tego co czujesz Ty i my też, bo bardzo się zżyliśmy z Rulonem. Podpisuję się pod tymi słowami. I mocno przytulam, bardzo mocno!!!! Trzymaj się. Ucałuj Rulona. W czółko. Coby się nie wydarzyło to na pewno podejmiesz najlepszą do Niego decyzję. Jesteśmy z Wami! Quote
keakea Posted May 24, 2015 Posted May 24, 2015 No i tak sobie żyjemy dzień po dniu, trochę jemy, trochę spacerujemy (właściwie to się nosimy na spacerki), bardzo dużo śpimy, jutro kontrola. Punkcja była we wtorek, po niej Rulon ważył 6,0, dziś ważył 6,3. Zobaczymy... Na razie pogoda sprzyja, jest chłodno. Quote
Isadora7 Posted May 25, 2015 Posted May 25, 2015 Rulon dziękuje że dane było nam ciebie poznać. Wierzę że się spotkamy kiedyś w innej przestrzeni. Wszyscy razem. Do zobaczenia Dorota z Jamnikami Ukradłem zdjęcia Rulona ze spotkania jamniczego na Polu Mokotowskim. Wstawię i tu - Rambo. Quote
Isadora7 Posted May 25, 2015 Posted May 25, 2015 czy Rulon odszedł? Na Warszawskim Klubie Jamnika w przypiętym poście: "Kuba Burchard Alicjo, Ty się boisz zapytać, a mnie odpowiedź nie przechodzi na ekran...Stan Rulona jest taki, że w kazdej chwili może się zacząć obrzęk płuc... Jego organizm nie ma już siły walczyć, dlatego podjęliśmy decyzję, że Rulon dostanie zastrzyk. Żeby nie musiał się już męczyć... :( Quote
keakea Posted May 25, 2015 Posted May 25, 2015 Do zobaczenia, mój Mały Wielki Wojowniku - bo bez wątpienia znów się spotkamy. Nikt mnie nie nauczył tyle, co Ty. Dziękuję. Kocham Cię. Duża 2 Quote
werenn Posted May 26, 2015 Posted May 26, 2015 oj Ruloniku ściskam Twoją Dużą, a Ty sprawdź co u Marcelka Quote
JamniczaRodzina. Posted May 26, 2015 Posted May 26, 2015 Żegnaj Jamniczy Królu biegaj szczęśliwy za TM Quote
soboz4 Posted May 26, 2015 Author Posted May 26, 2015 nie mam słów żalu, niestety taka jest kolej rzeczy. U Was był bardzo szczęśliwy, daliście mu cudowne życie. Nigdy nie zapomnę jamnika, który chwytał mnie za rękę i prowadził do lodówki. Chciałbym Was jakoś pocieszyć ale do tego trzeba czasu. Quote
yunona Posted May 26, 2015 Posted May 26, 2015 Żegnaj Rulon ... :( , biegaj szczęśliwie z TM z innymi naszymi kochanymi jamniorami . Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.