togaa Posted January 14, 2011 Author Posted January 14, 2011 [B]Energy[/B] wie o nim od tygodnia ale zaraz oficjalnie Jej zgłoszę choć to taki naciągany pudel.... Poza tym nigdzie go nie dawałam... Niech go najpierw obejrzy lekarz, żeby sprecyzować czego ewentualnie mu potrzeba.... Ciesze sie ze jesteś ! Quote
E-S Posted January 14, 2011 Posted January 14, 2011 Też się cieszę, Ze Ty jesteś i Poker :D To ja go pakuję na 25 domków i na kudłacze, a Ty go dawaj do Energy na pudle. Ruchy !!! :D :D :D Quote
Funky Posted January 15, 2011 Posted January 15, 2011 Pozdrawiam Cioteczki i zaglądam do Landona - widzę, że jest na dobrej drodze :D Quote
mshume Posted January 15, 2011 Posted January 15, 2011 Może jakiś turysta go w wakacje porzucił, biedny kudłaczek... Quote
piołun Posted January 15, 2011 Posted January 15, 2011 Cieszę się bardzo, że ten pieseczek nie musi już martwić się o przeżycie, trzymam kciuki, żeby wyzdrowiał, zaczął jeść i uwierzył, że człowiek to przyjaciel. Quote
togaa Posted January 15, 2011 Author Posted January 15, 2011 Stoimy w martwym punkcie. Nie udało sie dzisiaj podać sedalinu. Zero zainteresowania jedzeniem i czymkolwiek. Nawet sie nie ruszył. W kącie pokoju cuchnąca, zółta biegunkowa koo. Wykończy chlopak siebie i nas. Po południu jeszcze raz spróbujemy z sedalinem... Quote
farmerka63 Posted January 15, 2011 Posted January 15, 2011 A może zaordynować mu kroplówkę z przeciwbiegunkowymi i przeciwwymiotnymi lekami + coś przeciwzapalnego ? Może glukoza do tego ? Żeby się nie odwodnił ... Nie jestem wetem, ale tak sobie dedukuję... Biedny, samotny , smutny kudłacz :( Dobrze, żeście się nad nim pochyliły - pewna nadzieja zatem jest... Quote
togaa Posted January 15, 2011 Author Posted January 15, 2011 Dobrze myslisz, tylko musimy go w tym celu dostarczyc do lecznicy i w tym jest problem bo chłopak niedotykalski. Quote
E-S Posted January 15, 2011 Posted January 15, 2011 [quote name='togaa']Stoimy w martwym punkcie. Nie udało sie dzisiaj podać sedalinu. Zero zainteresowania jedzeniem i czymkolwiek. Nawet sie nie ruszył. W kącie pokoju cuchnąca, zółta biegunkowa koo. Wykończy chlopak siebie i nas. Po południu jeszcze raz spróbujemy z sedalinem...[/QUOTE] Jasna cholera .... ciezka sprawa .... Jakies rady ? feromony ??? ktos ponetnie pachnacy suczka w cieczce ? Quote
Anula Posted January 15, 2011 Posted January 15, 2011 Kiedyś znalazłam psa coś w typie Onka.Wołając go szedł z 10m za mną,przez dłuższy czas nie chciał wejść do domu,zwabiłam go jedzeniem-a w domu horror.Pies wbił się w swoje posłanie i warczał na wszystkich.Nie mogłam go wypuścić,ponieważ chciałam rozwiesić ogłoszenia.Zaczęłam go oswajać.Wszyscy domownicy stwierdzili,że zwariowałam,najpierw siedziałam koło jego posłania-warczał,kładłam się na jednym boku przy posłaniu-warczał, w końcu położyłam się na wznak z kością w ręku i udało się-pies delikatnie wyjął kość z mojej ręki i zaczął obgryzać.Od tego momentu był mój a to trwało dwa dni.Po moich ogłoszeniach,po tygodniu znalazł się właściciel i był bardzo zaskoczony moją relacją,ponieważ absolutnie nie tolerował obcych osób i chodził w kagańcu.A jak zobaczył nasze pożegnanie to mało nie przewrócił się z wrażenia.Opisałam tu moją przygodę z psem niedotykalskim-może pomoże usidlić Lando. Quote
Poker Posted January 15, 2011 Posted January 15, 2011 Majkel też wydawał się być niedotykalski w pierwszym kontakcie. Ale jedzonko brała z ręki.Jak chciałam założyć mu szelki samochodowe ,to sprawdziłam czy reaguje na komendę daj łapę i okazało się ,że tak.Więc po kolei dawał łapy , a ja założyłam mu szelki. Z samochodu nijak nie można go było wyciągnąć po dobroci ,ale jak się pociągnęło za smycz i musiał wyjść, to koniec warktów i zębów. Może i jego jakimś cudem wyciągnąć , wypchnąć z kąta, bo on w nim czuje się pewny.Jak już wyjdzie, to może złagodnieje. Quote
piołun Posted January 15, 2011 Posted January 15, 2011 ja myślę, że jego organizm nie reaguje już na głód, on jest naprawdę bardzo wycieńczony, Irenka to złoty człowiek i zna język psi, widziałem jej rozmowy z moim Gipsiem, napewno przekona się do niej i zaufa, teraz trzeba koniecznie go nawodnić, musi mieć kroplówkę, glukozę itd...., trzymajcie się dziewczyny - powodzenia Quote
togaa Posted January 16, 2011 Author Posted January 16, 2011 Uff...Dopiero wieczorem Irence udało sie wpakowac w chłopaka sedalin. Przed wsadzeniem do kontenerka zrobil kolejną fatalną koo z rozbryzgami na pół pokoju. Kroplowka, badanie krwi, zastrzyki ...Na szczęscie wyniki nerkowe i watrobowe w normie tylko w brzuchu sie przelewa. Chudy jak diabli. waży 10,30 kg a jest dosc spory... Aaaa...jest młodszy niz oceniano w schronie.2-3 lata . Podczas kroplowki udało sie trochę wyciac materac jaki nosił na grzbiecie, ale futro to najmniejszy problem.Kiedys sie to zrobi. Padam po całodniowych emocjach. Kilka zdjęc ; [IMG]http://img607.imageshack.us/img607/615/sam1161.jpg[/IMG] [IMG]http://img545.imageshack.us/img545/7333/sam1163.jpg[/IMG] [IMG]http://img200.imageshack.us/img200/6734/sam1168g.jpg[/IMG] [B][B]Odciety płat placka jaki nosil na grzbiecie;[/B][/B] [IMG]http://img443.imageshack.us/img443/4619/sam1171j.jpg[/IMG] Quote
Anula Posted January 16, 2011 Posted January 16, 2011 Oby Lando nie podzielił losu Czarusia! A jaka diagnoza? Quote
farmerka63 Posted January 16, 2011 Posted January 16, 2011 I jakie leczenie ? Wspaniale, że udało się go "ululać " :) Quote
E-S Posted January 16, 2011 Posted January 16, 2011 [quote name='BUDRYSEK']na kudłaczach jest info o nim[/QUOTE] Wiem, bo go wstawiłam na kudłacze i na 25 domków :D A na pudle w/g metryczki już go ktoś teges ? Quote
BUDRYSEK Posted January 16, 2011 Posted January 16, 2011 [quote name='E-S']Co z nim ??? Leni o nim wie ? Energy wie ? Jest na kudłaczach, 25 domkach i pudlach w potrzebie ?[/QUOTE] na kudłaczach jest info o nim Quote
togaa Posted January 16, 2011 Author Posted January 16, 2011 [QUOTE] A jaka diagnoza?[/QUOTE] Wyniszczenie organizmu. Ale jest młody, prędko się pozbiera... Wczoraj było jeszcze dużo roboty przy uszach, dostał antybiotyk do środka. Musiało go to boleć, bo momentalnie otrzeżwiał i koniec podstrzyżyn.... Nie zeżarł smyczki przytroczonej na stałe, w ogóle sie nią nie interesuje i dzisiaj nareszcie Irenka mogła z nim wyjsć do ogrodu a On porzadnie sie wysiurać. Nie bylo tez biegunki. Zaczał jeśc i z apetytem wcinał[B] Royala Intenstinal Gastro[/B] którego pare garści dostal w prezencie w lecznicy na próbę..... BEDZIE DOBRZE !!!! :multi: Jutro musze kupic opakowanie a to zdaje sie strasznie drogie. [B]Bez Waszej pomocy leżymy...[/B]:placz: Quote
togaa Posted January 16, 2011 Author Posted January 16, 2011 [IMG]http://img204.imageshack.us/img204/5677/sam1184.jpg[/IMG] [IMG]http://img259.imageshack.us/img259/9725/sam1195.jpg[/IMG] [IMG]http://img836.imageshack.us/img836/6694/sam1208l.jpg[/IMG] [IMG]http://img404.imageshack.us/img404/5272/sam1210.jpg[/IMG] [IMG]http://img225.imageshack.us/img225/3249/sam1218.jpg[/IMG] Quote
farmerka63 Posted January 16, 2011 Posted January 16, 2011 Heeeee! Nie chwalmy dnia przed zachodem, ale jest nieźle :multi: Quote
Poker Posted January 16, 2011 Posted January 16, 2011 Ale zmiana, świetnie, nie odpinajcie mu smyczy, bo wtedy jest szansa ,żeby go wyprowadzić.Może on się nie dawał dotykać przez ból ucha? Ile trzeba kasy na karmę? Mogę wpłacić 30 zł i zrobić bazarek na chłopaka. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.