zolziatko Posted April 8, 2015 Posted April 8, 2015 Może trzeba zacząć robić zbiórkę? Może wydarzenie na FB zrobić Lizie? Niektórzy na siepomaga.pl zakladają zbiórkę na leczenie psa. Trzeba zrobić to prześwietlenie, bo może ucisk jest coraz większy. Dr. Orzeł nic nie mówił o uśpieniu ... mówił, że trzeba zobaczyć na tę chwilę, czy to wgięcie do środka czaszki się nie powiększa. No i ewentualnie ten Wrocław .. Quote
mar.gajko Posted April 8, 2015 Posted April 8, 2015 Mnie jeszcze trochę deprymują operacje na mózgu u zwierząt, nie wiem czy mamy już wetów do takich operacji, u ludzi tez mnie deprymują zresztą, bo to jeden milimetr i dupa. Quote
zolziatko Posted April 8, 2015 Posted April 8, 2015 Dr Orzeł mówił o dwóch weterynarzach, o których można myśleć: dr Niedzielski i dr Wrzosek. Quote
mar.gajko Posted April 8, 2015 Posted April 8, 2015 Dr Orzeł mówił o dwóch weterynarzach, o których można myśleć: dr Niedzielski i dr Wrzosek. Tak. Też o nich myślałam. To Wrocław. Quote
Poker Posted April 8, 2015 Posted April 8, 2015 Co prawda na co dzień nie uczestniczę w życiu Lizy ,ale chcę powiedzieć ,że to wszystko za długo trwa,a sunia przypuszczalnie cierpi. Płyn czy też wgniecenie kości czaszki powodują ucisk mózgu i być może z tego powodu sunia ma ataki padaczkowe. Każdy atak powoduje trwałą destrukcję mózgu. Jeżeli jest jakakolwiek możliwość operacji , to dobrze by było wykonać ją jak najszybciej ,a jeżeli nie, to zastanowić się co dalej. Operacje na czaszce na pewno nie są zabiegiem powszechnym, przynajmniej nie słyszałam ,żeby ktoś je wykonywał. Dr N. podejmuje się wszystkiego, bo co szkodzi się uczyć jeszcze nie za swoje pieniądze. Dr Wrzosek z tego co wiem jest neurologiem ,a nie neurochirurgiem czy chirurgiem. I teraz jeszcze pytanie zasadnicze, czy to jest płyn , czy wgniecenie czy guz? Quote
terra Posted April 9, 2015 Posted April 9, 2015 W całej rozciągłości zgadzam się z Poker. W obecnej sytuacji czekanie zwiększa 'szansę' ,że któregoś dnia Liza nie wyjdzie z ataku. Jeśli chcemy jej dać szansę, musimy działać szybko. Quote
Murka Posted April 9, 2015 Author Posted April 9, 2015 Problem w tym, że na wszelkie konsultacje, informacje itd trzeba czekać. Zobaczcie kiedy zrobiliśmy zdjęcia RTG czaszki, a kiedy mamy jakiekolwiek info. Jak wszystko dobrze pójdzie to jutro Liza będzie miała powtórkę RTG. Trzeba to będzie prawdopodobnie znów wysłać pocztą do zolziatko, która będzie musiała się znów umówić na konsultacje u dr Orła. Liza nadal ma problemy z równowagą i ten tył jej trochę "leci", jutro poproszę, aby wet na zwrócił uwagę. Zakupiłam dla Lizy Luminal 4 opak. - 25,60 zł: http://images67.fotosik.pl/783/2a49b151b989513dgen.jpg Quote
terra Posted April 10, 2015 Posted April 10, 2015 Może tym razem nie trzeba będzie czekać na umówiony termin i dr Orzeł przyjmie zolziatko poza kolejnością? Jeszcze nie wiadomo jak długo by się ew. czekało we Wrocławiu. Quote
zolziatko Posted April 10, 2015 Posted April 10, 2015 Jak tylko dostanę informację, że Murka wysłała zdjęcia to się zapisuję. Quote
Poker Posted April 10, 2015 Posted April 10, 2015 Jak tylko dostanę informację, że Murka wysłała zdjęcia to się zapisuję. A nie można zapisać się już na wizytę za parę dni ? Quote
zolziatko Posted April 10, 2015 Posted April 10, 2015 Mogę się już zapisać ale tak czy inaczej na to samo wyjdzie, bo muszę uwzględnić czas na dojście zdjęć. Quote
Poker Posted April 10, 2015 Posted April 10, 2015 Mogę się już zapisać ale tak czy inaczej na to samo wyjdzie, bo muszę uwzględnić czas na dojście zdjęć. Nie do końca tak Jest. Załóżmy ,że zdjęcia dojdą za 5 dni , a może na wizytę się da zapisać teraz na za 7 dni. Jak będziesz czekać na dojście zdjęcia i przyjdzie za 5 dni i wtedy się zechcesz zapisać, to termin może być za np. 7 dni co daje w sumie 12 dni. Oczywiście nie wiem ile czeka się u dr na termin, bo jak jest na bieżąco to oczywiście nie ma problemu. Quote
Murka Posted April 10, 2015 Author Posted April 10, 2015 Na razie wysłałam dr Orłowi zdjęcia mailem, jeśli poprosi to w poniedziałek wyślę oryginały pocztą. Liza dzisiaj już właściwie jest "normalna" jeśli chodzi o te tylne łapki, także wygląda na to, że doszła do siebie po atakach. Quote
zolziatko Posted April 10, 2015 Posted April 10, 2015 Poker nie czekałabym na zdjęcia aż dojdą tylko jak bym miała info, że wyslane. Nie ma aż takiego problemu z zapisaniem się na wizytę. Poczekajmy na to co odpisze.. Quote
terra Posted April 11, 2015 Posted April 11, 2015 Kurcze, nie znam się na tym, ale mam wrażenie, że kształt czaszki z poprzedniego zdjęcia jest inny niż teraz. Wygląda jakby ta złamana część zmieniała ułożenie. Dobrze ,że już spokój, niech Lizunia odpocznie. I czekam co powie dr Orzeł. Quote
mar.gajko Posted April 11, 2015 Posted April 11, 2015 Czekamy. Ile Liza ma lat? Wiemy? Chociaż tak mniej więcej? Quote
Murka Posted April 11, 2015 Author Posted April 11, 2015 Przyjechała do nas pod koniec 2010 roku i była oceniana na 1,5 roku, więc teraz wypada, że ma ok. 5,5-6 lat. Quote
mar.gajko Posted April 11, 2015 Posted April 11, 2015 To młoda w miarę jest. Bo tak myślę, co bym zrobila gdyby ona była moja, normalna domowa. Moja sunia jest chora. Dyski jej uciskaja na rdzeń. Ma ataki padaczkowe z tego powoduu. Pytałam o operację, czy się da. I doktor mi powiedział, że jest za stara. To stary pies. Szanse na odbarczenie rdzenia 50/50. Operacja. I że by jej nie męczyć. Farmakologicznie ja dźwigać. Niech nie boli, ale w jej wieku operacja nie, żeby ten ostatni czas nie był jeszcze obarczony bólem, dyskomfortem... No i może się polepszyć, ale i pogorszyć. Gdyby była młodsza, miała 7-8 lat ( to duży w miarę pies, po odchudzaniu mamy 30 kg), nalegałabym na operację. Ale ponieważ ma przynajmniej 12 lat, a pewnie więcej ze 2,3 to uznałam racje lekarza. Quote
Murka Posted April 13, 2015 Author Posted April 13, 2015 Dr Orzeł nie odpisał mi nic... to pakuję i wysyłam do zolziatko (wyślę jutro, bo dziś już nie dam rady; jak wyślę, to puszczę Ci SMS). Quote
zolziatko Posted April 13, 2015 Posted April 13, 2015 W grafiku dr Orzeł jest w piątek popołudniu. Może już dojdą zdjęcia? Spróbuję się jutro do niego zapisać na piątek. Quote
Murka Posted April 14, 2015 Author Posted April 14, 2015 Dziś wysłałam zdjęcia RTG do zolziatko. Żeby zdjęcia nie zginęły wysłałam poleconym tamtym razem i tym razem także. Za każdym razem koszt był 7,50 zł, czyli razem 15 zł: http://images70.fotosik.pl/797/2d19be39cb2599cagen.jpg A nowe zdjęcia RTG kosztowały 106 zł (to razem z narkozą): http://images68.fotosik.pl/797/462a3b6d1a02e2b7gen.jpg Quote
terra Posted April 17, 2015 Posted April 17, 2015 Zaglądam do Lizy. Jak się ona czuje? Ciekawe, czy doszły zdjęcia i czy zolziatko udało się zapisać na wizytę. Quote
bela51 Posted April 17, 2015 Posted April 17, 2015 Tez zagladam z niepokojem co powie doktor ... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.