Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Ciesze sie, ze malutkiej lepiej. Moze leki w koncu zadzialały ? Nie znam mechanizmu padaczki, nie wiem dlaczego raz leki pomagają,
a innym razem nie.
Bardzo zal tej biedulki, ze tak balansuje na granicy zycia i smierci:-(

Posted

[quote name='bela51']Ciesze sie, ze malutkiej lepiej. Moze leki w koncu zadzialały ? Nie znam mechanizmu padaczki, nie wiem dlaczego raz leki pomagają,
a innym razem nie.
Bardzo zal tej biedulki, ze tak balansuje na granicy zycia i smierci:-([/QUOTE]
I to jest najsmutniejsze, to jej cierpienie:(
Kiedy jest juz lepiej i wydaje się, ze wreszcie udało się skutecznie dobrać leki - przychodzą nowe, coraz bardziej nasilone ataki:(
Nie wiem jak pomóc suni, nie wiem co dalej robić.
Bardzo zal jej suni, a każda informacja o kolejnych atakach to wielki ból.
Nie potrafię decydować, jaki lekarz ma Lizę leczyć i co robić w razie kolejnych ataków, bo się po prostu na tym nie znam.
Po rezonansie wydawało się, ze jak będzie kontakt z neurologiem, to już wszystko będzie coraz lepiej.
Nie przewidywałam jednak, ze ten kontakt będzie tak ograniczony (właściwie tylko mailowy), a rady i sugestie p. neurolog niewystarczające.
Teraz wiadomo, ze chyba jesteśmy u punktu wyjścia.
Mogę ponownie szukać neurologa w Lublinie, ale to już przerabialiśmy:(

Posted

[quote name='Murka']Mamy już ponad 12 godzin bez ataku :multi::multi::multi:

W Lublinie z tego co wiem, to nie ma neurologa psiego :([/QUOTE]

i oby tak już zostało !!!!!!

Posted

Ok. 20.00 i ok. 21.00 był atak, ale za pierwszym i drugim razem króciutki i Liza momentalnie się po nich podniosła jakby nic się nie stało, przy każdym podałam Relsed. Mam nadzieję, że to już ostatnie podrygi stanu padaczkowego.

Poniżej rachunek od weta za witaminy z cynkiem (musiałam uzupełnić zapas): 29,50 zł:
[URL]http://images63.fotosik.pl/428/c17da21280cb78a1gen.jpg[/URL]

Póki co Liza pozdrawia:
[IMG]http://images61.fotosik.pl/427/3dbdbbea991ea263.jpg[/IMG]

Parę filmików nagranych ok. 19.00:

Liza ma apetyt :)
[video=youtube_share;M88-na5WEHc]http://youtu.be/M88-na5WEHc[/video]

Posted

Kotek polubił Lizę (jak przystało na naszą zbieraninę kicia jest nie do końca kompletna :) ):
[video=youtube_share;73CNSJB7vhU]http://youtu.be/73CNSJB7vhU[/video]

Posted

Noc spokojna i do tej pory bez ataków, to już prawie doba :) Chyba póki co opanowaliśmy sytuację.
P.Neurolog odpisała mi na maila, ale bardzo zdawkowo, o tym co robić jak nie działa Relsed ani słowa :(

Posted (edited)

Tak, są lekarze i LEKARZE. Widocznie darmowe porady nie są w pakiecie u p. neurolog.
Dobrze, ze sunia ma sie lepiej.:lol:

Edited by bela51
literówka
Posted

[quote name='agusiazet']Liza jest na prawdę cudną sunią:)[/QUOTE]

Cudna, delikatna, kocha ludzi, a tak długo czeka na swojego człowieka.
Lizka - nie daj się suniu, może i tobie się uda.

Posted

Wszystko ok, nadal nie ma ataków.
Sunia jest trochę trudna w obsłudze, bo jak się ją woła na ogrodzie to zamiast przychodzić to pędzi w przeciwną stronę, nie ma możliwości sprowadzić jej do domu inaczej niż na smyczy. Jest świadoma, ale jakby odurzona, specjalnie ucieka, dlaczego to nie wiem. Znów zapięta na smyczy ciągnie jak opętana aż się poddusza. Wcześniej też tak czasami miała, ale to było czasami i sądziłam, że to skutek oszołomienia po ataku. Kiedyś rozmawiałam o tym z wetem, to powiedział, że to prawdopodobnie po lekach.
Dla odmiany sunia jest bardzo spokojna w domu i na razie zostaje.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...