andegawenka Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 Elu, Mysza1 napisała że ma te cudowne opatrunki....może przesłać na adres schroniska...:-( Quote
Iljova Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 Brunusiu kocham Cię bardzo psiaczku, serduszko kochane nasze ... Przesyłam buziaki i mizianka dla Ciebie ... Quote
Mysza2 Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 [quote name='andegawenka']Elu, Mysza1 napisała że ma te cudowne opatrunki....może przesłać na adres schroniska...:-([/QUOTE] Z tego co wiem ty chyba Niunia wysyła Myszy 1 namiary, ale się upewnię. Edit: Mysza 1 wyśle te opatrunki, jeśli nie przydadzą się Brunkowi to innej biedzie Quote
Nadziejka Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 :calus::-(...Brunusiu , serdunko cudne , calujemy delikatniusio piesku Quote
Wiedźma Posted September 7, 2011 Author Posted September 7, 2011 Tak, jest źle. Pani Ola czuwa nad nim i nie pozwoli mu cierpieć. Niunia podała myszy1 adres. Oby Brunuś mógł z nich skorzystać. [quote name='ewa gonzales']:calus::-(...Brunusiu , serdunko cudne , calujemy delikatniusio piesku[/QUOTE] Bardzo, bardzo delikatnie... Quote
Wiedźma Posted September 7, 2011 Author Posted September 7, 2011 [URL="http://img39.imageshack.us/i/obraz010kc.jpg/"][IMG]http://img39.imageshack.us/img39/9087/obraz010kc.jpg[/IMG][/URL] [B]Śpij, pieseczku, śpij... Już odpocząć trzeba. Może będziesz miał swój kawałek nieba. Może będzie tam piękniej niż tu teraz. Może spotkasz tych, których tu już nie ma... Śnij, pieseczku śnij... W snach jest zawsze pięknie... Ciepły dom, miejsca dość na Twe wierne serce. Przyjdzie czas się spotkać, potarmosić uszy lub razem na spacer [/B] [B]znowu gdzieś wyruszyć...[/B] [B]Bruno już nie cierpi. Pani Ola zadzwoniła przed paroma minutami do niuni. Odszedł głaskany i przytulany, przy ludziach, którzy serdecznie i z miłością zajmowali się nim do końca.[/B] [B]Prosimy, aby nasze gorące podziękowania przyjęli wszyscy, którzy od 17 grudnia 2010 wędrowali z Brunem po Dogomanii, opiekowali się nim w schronisku i w lecznicy, wyprowadzali go na prawdziwe i wirtualne spacery, wspierali biedaka finansowo, pomagali dobrymi radami i obecnością na wątku.[/B] [B]Żegnaj, piesku, a raczej – do zobaczenia![/B] Quote
brzośka Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( [*] już nie cierpi... Quote
Marinka Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 Bruno... [IMG]http://img846.imageshack.us/img846/6108/chomikimageaspx.jpg[/IMG] Quote
BERKANO Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 przynajmniej jesteś już Maluszku w miejscu, gdzie istnieje SPRAWIEDLIWOŚĆ, SZCZĘŚCIE I BRAK CIERPIENIA.. Quote
mysza 1 Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 Rozmawiałam dzisiaj z Myszą2 o jego cierpieniu... :-( Już nic nie boli, już jesteś po tamtej stronie. Bądź szczęśliwy...:-(:-(:-( Quote
romenka Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 Bruno, kochany pieseczku mówią że nie powinno się płakać kiedy ktoś odchodzi. Niestety łzy same idą. Teraz nie cierpisz! Nie miałam jak pomóc ale zaglądałam do Ciebie... Przykro mi :-( bardzo:-( ['] Quote
hlidka Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 Ostatnimi dniami czytam watek co pol godziny z trwoga, ze to wlasnie teraz przeczytam ta najgorsza wiadomosc. Niestety ta chwila nadeszla. Jest mi bardzo, bardzo przykro, lzy plyna strumieniami. Wy znalyscie go dluzej wiec Wasz bol jest na pewno wiekszy. Weszlam na watek Bruna przez przypadek i tak zapadl mi w pamiec, ze odwiedzalam go i czytalam Was codziennie. To wspaniale, ze mogl liczyc na takie osoby jak Wy. Trzymajcie sie dziewczyny cieplo! Zegnaj Bruno:* Quote
krooppka Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 ja nie wierzę jeszcze, za wcześnie, stanowczo za wcześnie, nie tak miało być....... Quote
malawaszka Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 Brunuś dołączyłeś do mojej Pepy i do Bonusia Amigi i do Czarusia - wszyscy chorowaliście na tą paskudną chorobę i odeszliście tak blisko siebie :( kiedyś się spotkany.... śpij spokojnie ['] Quote
jaanka Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 Bardzo mi smutno :( Będę pamiętać Bruna i to że dzięki Niemu spotkało się na tym wątku dużo fajnych ludzi . Czułam sie tu jak na dawnym Dogo sprzed lat . Nie bylo tu żadnych dąsów i sporów . Najważniejszy był On - Bruno . Quote
niunia448 Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 :( nie mogę pisać..jak Ola zadzwoniła i mi powiedziała, ścisnęło mnie w gardle... - niby nie mój, a jednak to był mój psi przyjaciel...kolejny, którego mi zabrano...:( serce rozdziera się na milion kawałeczków:( To był idealny pies - mądry, posłuszny...zawsze merdał ogonkiem jak tylko mnie widział...lubiłam z nim chodzić na spacery...wiedziałam, czego się podejmuję jak go tylko zobaczyłam, ale nie sądziłam, że ten nasz wspólny czas tak szybko minie:([B] Ja nie napiszę -ŻEGNAJ, bo wiem ( Ja to wiem!), że się jeszcze spotkamy.[/B] A Ty Brunuś bądź tam grzeczny jak zawsze, jak ty potrafisz i czekajcie tam razem z moim Betusiem na mnie - już bez bólu i cierpienia! Quote
Magolek Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 Żegnaj Brunusiu [*] [*] [*] bądź szczęśliwy za Tęczowym Mostem. Quote
ŚWIAT Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 Siedzę i ryczę.Bruno był pierwszym psem którego spotkałam na Dogomanii. Jemu zawdzięczam w dużej mierze to, że tutaj jestem. Jeśli jakiekolwiek pies znalazł dzięki moim ogłoszeniom dom, jeśli cokolwiek pomogłam- wszystko to te psiaki zawdzięczają Brunowi. Dobro jakie Bruno od nas otrzymał, przekazał dalej. Wiem, że jest teraz szczęśliwy i to mi dodaje sił. Quote
sybil Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 Brunuś, niech Tęczowy Most wynagrodzi Ci wszyskie cierpienia tego świata. Bądź szczęśliwy i zdrowy tam, gdie jesteś ['] [*] ['] Quote
Isadora7 Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 Zapłacz Kiedy odejdzie, Jeśli cię serce zaboli, Że to o wiele za wcześnie Choć może i z Bożej woli. Zapłacz Bo dla płaczących Niebo bywa łaskawsze Lecz niech uwierzą wierzący, Że on nie odszedł na zawsze. Zapłacz Kiedy odejdzie, Uroń łzę jedną i drugą, I.. przestań Nim słońce wzejdzie, Bo on nie odszedł na długo. Potem Rozglądnij się w koło Ale nie w górę Patrz nisko I.. może wystarczy zawołać, On może być już tu blisko... A jeśli ktoś mi zarzuci, Że świat widzę w krzywym lusterku, To ja powtórzę: On wróci Choć może i w innym futerku.. [SIZE=1]Franciszek Klimek -autor[/SIZE] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.