Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Zapytajcie TOZ i załóżcie wątek na dogo, że poszukujemy,koszty ściągnięcia jakoś pokryjemy, warto, bo Rudka będzie za każdym razem takich wrażeń dostarczać

  • Replies 2.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='doris66']Klatka łapka potrzebna od zaraz. CZy ktos może pozyczyć . lub wie kto moze pożyczyć. PO ogledzinach legowiska Rudki stwierdzam z Buniaaga, ze jedynym sposobem zabrania jej miotu jest wycinanie podłogi w domku. Domek jest na solidnej 50 cm podmurówce. Rudka weszłą tam dziurą zostawioną pewnie dla wentylacji około 20 cm średnicy. Można by do tej dziury podstawic klatkę łapke i jak zacznie sie wycinac dziurę to ona uciekajac wejdzie w tę klatkę. A później gorą zabierzemy małe. inaczej jesteśmy bezradne bo ani jej ani dziaci nie wyciągniemy.[/QUOTE]

Dziewczyny czy jesteście pewne, że dziura o średnicy zaledwie 20 cm mogła posłużyć jako przejście CIEŻARNEJ suki?? Ja obstawiam że inną drogą tam weszła, bo widać ze zdjeć że mikrosunią nie jest. Obejrzyjcie jeszcze raz którędy możliwe jest dojście do szczeniaków. Może odbędzie się bez dewastacji podłogi?
I co ze szczeniakami robicie? Do uśpienia?
I jak dogadałyście się z facetem w sprawie kosztów za podłogę?

Posted

Weszłą na pewno dziurą 20 cm średnicy. Widziałyśmy jak wchodziła i wychodziła tą dziurą. Ona jak cos się dzieje obok domku daje noge przez tę dziure a jak sie uspokaja wraca. W sumie to dziwne że porzuca dzieci i ucieka ale to strach jest bo ona dzika no i do dzieciaków zawsze wraca jak już jest spokój. Staramy się jej nie niepokioc żeby nie przeniosła młodych póki co. Dewastacja podłogi musi się odbyc bo innego sposobu nie ma. Juz sto razy rozważałyśmy razem z właściecielem domku sposób wydostania miotu. Za uszkodzenia podłogi musimy zapłącic z własnej kieszeni bo innych pieniędzy przeciez nie mamy a właściciel tylko pod takim warunkiem pozwoli podłoge ruszyc.

Posted

No to cóź - życzę powodzenia całej akcji,łatwo nie bedzie, ale warto ją wysterylizować.

a po złapaniu gdzie będzie przebywać? I co ze szczeniakami - zastanwaiałyście się już?

Posted

[quote name='Pipi']szczeniaki musza odejsc z tego swiata, a suka bedzie u mnie po zabiegu, potem wroci do "siebie".[/QUOTE]
Na chwile obecna innej alternatywy nie ma. To dzika suka, nigdy nie zaznałą ręki człowieka. Nie wiem czy wogóle kiedykolwiek dałaby się oswoic. Zresztą jak ją złapiemy to bedziemy myślec co dalej. To jeszcze daleka droga.

Posted

Słuchajcie, może macie w Bielsku jakąś złotą rączkę, sam by klatkę-łapkę zrobił i byłaby też na inne okazje. Jamor kiedyś na wątku Gucia tak pisał:

,,ja bym proponował zrobic z czegos takiego. do tego guma, jakas spreznka, dołozyc zapadke na furtke - kazdy chłopak co ma troche polotu technicznego wymysli jak zrobic z tego pułapke a potem transporter przyda sie na pewno.
[URL="http://www.zooplus.pl/shop/psy/transporter_klatka_dla_psa/transportery/duze_transportery/47376"]http://www.zooplus.pl/shop/psy/trans...sportery/47376[/URL]

U Pipi jest większy transporter

A właśnie czy Gucio jest ?

Posted

[quote name='doris66']Na chwile obecna innej alternatywy nie ma. To dzika suka, nigdy nie zaznałą ręki człowieka. Nie wiem czy wogóle kiedykolwiek dałaby się oswoic. Zresztą jak ją złapiemy to bedziemy myślec co dalej. [B]To jeszcze daleka droga[/B].[/QUOTE]

Pocieszyć się można jedynie tym, ze psy o wiele szybciej się oswająją niż koty. Sonia też była dzika, ledwo dziewczyny ją złapały tak zwiewała, a u mnie w mig zaakceptowała nowe położenie i było już tylko coraz lepeiej i lepiej. Mam nadzieję, że Rudzia okaże jakiekolwiek zainteresowanie owajaniem sie z ludzźmi i będa szanse na normalny domek a nie koczowanie na działkach.

Pipi może po zabiegu trzymaj ją blisko siebie,żeby wiedziała że przebywanie z człowiekiem to nic złego. Po zabiegu będzie osłabiona i lekko zamroczona to łatwiejszy do niej dostęp będzie.?

Posted

Dzika malutka sunia i jej kilkumiesięczna córeczka znalezione przez maię już po kilku dniach zaczęły podchodzić do człowieka, może i z tą nie będzie tak źle. To byłaby dla niej szansa na normalny domek. Trzymam kciuki za powodzenie akcji i jak najmniejsze koszty;).
A jak ona malutka i przeciska się przez 20 cm dziurę, to może wystarczyłaby klatka-łapka na koty??

Posted

doris66,
klatka jeszcze potrzebna? bo kaska k. mowila kiedys ze moze pozyczyc od jakiejs kolezanki, szukalam dla kota, ale na szczeniaki moze byc tez ok
zapytac jej, czy juz cos macie?

Posted

Ifka to musi byc klatka łapka do łąpania psów. Czy o takiej mówisz? Bo jeśli masz na myśli transporterek plastkiowy to odpada. I nie dla szczeniąt ta klatka, bo one nie chodzą jeszcze przeciez tylko do złapania ich matki. Jęsli to duża klatka łąpka to napisz do mnie.

Posted

dziewczyny zapraszam na wątek Elzy suni w typie onka z Hodyszewa

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/213309-Sunia-Elza-w-typie-onka-b%C5%82aga-o-lito%C5%9B%C4%87-pod-Sanktuarium-Maryinym-w-Hodyszewie"]http://www.dogomania.pl/threads/2133...m-w-Hodyszewie[/URL].

Posted

[quote name='doris66']Ifka to musi byc klatka łapka do łąpania psów. Czy o takiej mówisz? Bo jeśli masz na myśli transporterek plastkiowy to odpada. I nie dla szczeniąt ta klatka, bo one nie chodzą jeszcze przeciez tylko do złapania ich matki. Jęsli to duża klatka łąpka to napisz do mnie.[/QUOTE]
to jest transporter na koty, ale myslalam, ze moze sie przyda :(

Posted

ojojojjjjj,
dopiero przeczytałam wątek Rudki....
szacunek dziewczyny!!piękna akcja
wyobrażam sobie Doris66 jak odetchnęłaś z ulgą, że Rudka zabezpieczona przed zimą...

ja trochę z inne beczki, bo znalazłam, całkiem przypadkiem "rozmnażalnię" kotów na mojej ulicy(!), tzn. 11 kotów, w tym małe, dorastające i 3 kocice kotne:(
czekam teraz tylko na naszego weta:)
i jest jeszcze jedna suka, z cycuchami do ziemi, w żuciu takich nie widziałam, o smutnym pysku, chuda jak patyk, tylko brzuch ciężarny...nie mogę teraz wrzucić zdjecia z kom, ale podejmę wątke jak wrócę do BP

Posted

[quote name='Pipi']Temat Rudej zostal zamkniety.[/QUOTE]

Nie temat Pipi a wątek został zamknięty ( w sumie to nie wiem po co?) bo każdy kto śledził losy suki - nadal bedzie zainteresowany co dalej z Rudką.

Posted

pelno u nas tych bidelulek, a w Knorydach znowu ktos podrzucił psy, 2 szczeniaki i 2 psy ktore zagryzaja kury (oczywiscie z glodu), zaczyna sie problem poniewaz chca jedzenie na pole wyniesc z trutka na szczury, masakra, przeciez jak to pies zje ..nawet nie chce myslec jak bedzie cierpial, dla tych ludzi nie da sie wytlumaczyc ze pies umrze w meczarniach ich obchodza kury.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...