Talagia Posted January 24, 2012 Share Posted January 24, 2012 Ja nie rozumiem pytania... Mówisz o weterynarii czy innych kierunkach? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
borysova Posted January 24, 2012 Share Posted January 24, 2012 [quote name='HelloKally']A ja mam drobne pytanie, czy studiując zaocznie mam szansę na pracę (i przyzwoitą płacę, bo nie ukrywam, że to jest jeden z głównych powodów moich pobudek) w zawodzie? Moim wymarzonym kierunkiem jest filologia ang/lingwistyka stosowana + prawo, ale nie chcę się zamykać w tych ramach, bo wiadomo, że absolwent prawa, to nie to samo, co prawnik, a nie jest tez powiedziane, że nie odechce mi się być nauczycielem. Matmę, chemię, angielski, polski, i historię zdawać pewnie będę na rozszerzeniu, jeżeli już biologię to na podstawie, drugi język nowożytny też.[/QUOTE] Eee wydaje mi się, że można zdawać tylko 3 dodatkowe przedmioty na maturze, a Ty jak widzę wypisałaś 7.. Bo rozszerzona matma, polski i język liczy się jako dodatkowy przedmiot (jeśli się mylę, to mnie poprawcie). A poza tym np. do Wrocka trzeba mieć i biologię i chemię na rozszerzeniu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted January 24, 2012 Share Posted January 24, 2012 kally jesli zaraz po studiach wet.wyjedziesz za granicę do pracy to tak-płaca jest konkretna(np.w norwegii),u nas w kraju(jeszcze zależy która część polski)to na kokosy nie masz co liczyć.wynagrodzenie porównywalne z wynagrodzeniem kasjera-sprzedawcy w markecie-to nie ściema,to są fakty.tyle zarabia wet.w gabinecie w pd-wsch.części polski.weterynaria to raczej hobby nie zawód. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
borysova Posted January 24, 2012 Share Posted January 24, 2012 [quote name='gryf80']wynagrodzenie porównywalne z wynagrodzeniem kasjera-sprzedawcy w markecie-to nie ściema,to są fakty.tyle zarabia wet.w gabinecie w pd-wsch.części polski.weterynaria to raczej hobby nie zawód.[/QUOTE] no to ciekawe w jakim zawodzie zarabia się dużo.. akurat wydaje mi się, że mając konkretne plany na przyszłość, będąc "obrotowym" i mając trochę szczęścia, jako weterynarz jest dość łatwo się sprawdzić. gorzej jest z kierunkami po których można robić teoretycznie wszystko, a właściwie nic, np. kulturoznawstwo. przecież nie ma żadnego kierunku po którym masz pewnośc bycia 'bogatym'. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted January 24, 2012 Share Posted January 24, 2012 wiesz,zajmując się dużymi zwierzętami można zarobić dużo,dużo więcej.oczywiście mozna sobie dorabiać w różny sposób Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Squ Posted January 24, 2012 Share Posted January 24, 2012 [quote name='gryf80']kally jesli zaraz po studiach wet.wyjedziesz za granicę do pracy to tak-płaca jest konkretna(np.w norwegii),u nas w kraju(jeszcze zależy która część polski)to na kokosy nie masz co liczyć.wynagrodzenie porównywalne z wynagrodzeniem kasjera-sprzedawcy w markecie-to nie ściema,to są fakty.tyle zarabia wet.w gabinecie w pd-wsch.części polski.weterynaria to raczej hobby nie zawód.[/QUOTE] To chyba tylko w Twoich stronach weci tyle zarabiają, bo w moich wręcz przeciwnie.. Tyle, że mam tu na myśli lekarzy, którzy robią coś więcej niż szczepienia i obcinanie pazurków :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted January 24, 2012 Share Posted January 24, 2012 dlatego napisałam,że zarobki zależą od regiony,ba nawet miasta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justa Posted January 24, 2012 Share Posted January 24, 2012 [quote name='Squ']To chyba tylko w Twoich stronach weci tyle zarabiają, bo w moich wręcz przeciwnie.. Tyle, że mam tu na myśli lekarzy, którzy robią [B]coś więcej niż szczepienia i obcinanie pazurków[/B] :roll:[/QUOTE] Tak, dokładnie.. Jeśli ktoś myśli, że skońćzył studia i już jest alfą i omegą i nie zma zamiaru dalej się kształcić to cóż. Za obcinanie pazurów i szczepiania się kokosów nie zarobi ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
borysova Posted January 24, 2012 Share Posted January 24, 2012 A czy są weterynarze którzy po studiach zamiast pracować konkretnie lecząc zwierzęta, są np. psimi fryzjerami czy coś takiego? Czy na weterynarii się uczy także takich kosmetycznych zabiegów czy to raczej jakaś podyplomówka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anorektyczna.nerka Posted January 24, 2012 Share Posted January 24, 2012 [INDENT] [QUOTE]Ja nie rozumiem pytania... Mówisz o weterynarii czy innych kierunkach? [/QUOTE] tak o weterynarii, swoją drogą jestem zdziwiona, ze jest w wersji niestacjonarnej. [QUOTE]Eee wydaje mi się, że można zdawać tylko 3 dodatkowe przedmioty na maturze, a Ty jak widzę wypisałaś 7.. Bo rozszerzona matma, polski i język liczy się jako dodatkowy przedmiot (jeśli się mylę, to mnie poprawcie). A poza tym np. do Wrocka trzeba mieć i biologię i chemię na rozszerzeniu [/QUOTE] To już zależy od uczelni, np. na UW trzeba na lingwistykę zarówno niemiecki jak i angielski na rozszerzeniu, a jak czytałam a stornie KULu, to tam oba języki mogą być w podstawie. Zresztą zamierzam się ograniczyć jedynie do lublina, bo w przeciwieństwie do np. filologii angielskiej weterynaria jest na przyzwoitym poziomie. No i zapewne się załapię na maturę z nowymi zasadami + biorę udział w olimpiadach i o ile dostanę laureata będę mieć zwolnienie z anglika i polaka. [QUOTE] [INDENT] kally jesli zaraz po studiach wet.wyjedziesz za granicę do pracy to tak-płaca jest konkretna(np.w norwegii),u nas w kraju(jeszcze zależy która część polski)to na kokosy nie masz co liczyć.wynagrodzenie porównywalne z wynagrodzeniem kasjera-sprzedawcy w markecie-to nie ściema,to są fakty.tyle zarabia wet.w gabinecie w pd-wsch.części polski.weterynaria to raczej hobby nie zawód. [/INDENT] [/QUOTE] Za granicę raczej nie planuję, nie po to ucze się po równo z przeciwległych przedmiotów, żeby zostać nauczycielką w UK,gdzie poziom w lepszych szkołach jest porównywalny do poziomu w naszych zawodówkach. No i słyszałam, że dobrze zarabiający wet, to taki który pracuje przy kontrolach(?) np. mięsa, a gabinetowo właśnie pracuje hobbystycznie. O tym, że zarobki są zróżnicowane, to wiem. [/INDENT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justa Posted January 24, 2012 Share Posted January 24, 2012 [quote name='borysova']A czy są weterynarze którzy po studiach zamiast pracować konkretnie lecząc zwierzęta, są np. psimi fryzjerami czy coś takiego? Czy na weterynarii się uczy także takich kosmetycznych zabiegów czy to raczej jakaś podyplomówka?[/QUOTE] Nie, na studiach medycznych nie uczysz się fryzjerstwa. Ale psim fryzjerem może zostać każdy, nie musi kończyć żadnych studiów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talagia Posted January 24, 2012 Share Posted January 24, 2012 [quote name='HelloKally'][INDENT] tak o weterynarii, swoją drogą jestem zdziwiona, ze jest w wersji niestacjonarnej. [/QUOTE] Nie ma weterynarii zaocznej jak napisałaś na samym początku - mam nadzieje, że dobrze rozumiesz :) Jest tylko płatna ale w trybie dziennym. Swoją drogą uważam, że DOBRZY specjaliści zarabiają solidną kase :) Ze swoimi psiakami od 6 lat jezdze po roznych specach i mialam okazje zobaczyc prace wielu z nich - WOW. Za głupią konsultacje trzeba zapłacic 100 zł, a do tego badania itp. Umawiać się na wizyty trzeba ze sporym wyprzedzeniem i ludzie z całej Polski jezdza do takich lekarzy. Wiec, jeśli ktoś zatrzyma sie na takim etapie na jakim skończył studia - to rzeczywiście nie ma co liczyć na kokosy. Ale zawsze uważałam i zdania nie zmienie- że DOBRY lekarz w zawodzie nie zginie :) Nie zgodze się, że lekarz pracujący w gabinecie to tylko pasjonata, a dorabiac musi w biedronce na kasie w weekendy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
itaka Posted January 24, 2012 Share Posted January 24, 2012 [quote name='HelloKally'][INDENT] tak o weterynarii, swoją drogą jestem zdziwiona, ze jest w wersji niestacjonarnej. [/INDENT][/QUOTE] Wiesz czym się różni weta stacjonarna od niestacjonarnej (czyt. wieczorowej) NICZYM, no może tym że wieczorowi mają zajęcia po 13. W Lublinie wykłady są jedne dla wszystkich. Prowadzący Ci sami, ilość godzin ta sama, wymagany materiał ten sam. Wszystko jest takie same poza tym, że zajęć obowiązkowych nie ma rano. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talagia Posted January 24, 2012 Share Posted January 24, 2012 [quote name='itaka']Wiesz czym się różni weta stacjonarna od niestacjonarnej (czyt. wieczorowej) NICZYM, no może tym że wieczorowi mają zajęcia po 13. W Lublinie wykłady są jedne dla wszystkich. Prowadzący Ci sami, ilość godzin ta sama, wymagany materiał ten sam. Wszystko jest takie same poza tym, że zajęć obowiązkowych nie ma rano.[/QUOTE] W Warszawie wieczorowi mają normalnie od 8 zajęcia ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anorektyczna.nerka Posted January 24, 2012 Share Posted January 24, 2012 Ach, spaliłam głupa ;d Zawsze myślałam i mi mówiono, że na stacjonarnych są zajęcia od poniedziałku do piątku, a na niestacjonarnych w weekendy i co dwa tygodnie bądź tydzień no i te drugie są płatne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talagia Posted January 24, 2012 Share Posted January 24, 2012 [quote name='HelloKally']Ach, spaliłam głupa ;d Zawsze myślałam i mi mówiono, że na stacjonarnych są zajęcia od poniedziałku do piątku, a na niestacjonarnych w weekendy i co dwa tygodnie bądź tydzień no i te drugie są płatne.[/QUOTE] Na medycynie i weterynarii "studia niestacjonarne" oznacza tylko i wyłącznie - że musisz płacić za semestr. Zajęcia odbywają się codziennie od poniedziałku do piątku i najczesciej razem ze studentami stacjonarnymi (Wszystkie egzaminy i zaliczenia końcowe) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anorektyczna.nerka Posted January 24, 2012 Share Posted January 24, 2012 Dzięki za uświadomienie. A to prawda, że wykładowcy pozwalają studentom weterynarii brać swoje psy na zajęcia? Słyszałam takie plotki od paru osób, ale ciekawa jestem jak to z tym jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
itaka Posted January 24, 2012 Share Posted January 24, 2012 Na wykłady możesz wejść z psem na ćwiczenia nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talagia Posted January 24, 2012 Share Posted January 24, 2012 [quote name='HelloKally']Dzięki za uświadomienie. A to prawda, że wykładowcy pozwalają studentom weterynarii brać swoje psy na zajęcia? Słyszałam takie plotki od paru osób, ale ciekawa jestem jak to z tym jest.[/QUOTE] Zależy od uczelni/przedmiotu i oczywiście psa - jesli przeszkadza to nie jest mile widziany ;) W praktyce nie widuje się często psów na wykładach z tego powodu, że wykład jest jakoś między ćwiczeniami - a na te już zwierząt nie wolno przyprowadzać. (Chyba, ze jest do np diagnostyka psow :P ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sunshinee Posted January 29, 2012 Share Posted January 29, 2012 Słuchajcie, głupie pytanie zadam, ale co tam.. Jeśli w przyszłości udałoby mi się zostać weterynarzem, to do moich obowiązków zaliczałyby się też operacje, krojenie zwierząt? Czy do tego trzeba się jeszcze jakoś dokształcać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justa Posted January 29, 2012 Share Posted January 29, 2012 [quote name='Sunshinee']Słuchajcie, głupie pytanie zadam, ale co tam.. Jeśli w przyszłości udałoby mi się zostać weterynarzem, to do moich obowiązków zaliczałyby się też operacje, krojenie zwierząt? Czy do tego trzeba się jeszcze jakoś dokształcać?[/QUOTE] Do prostych zabiegów kastracja/sterylizacja/wyszycie cewki moczowej itp nie. Do trudniejszych trzeba być specjalistą chirurgiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sunshinee Posted January 29, 2012 Share Posted January 29, 2012 Czyli taki 'zwykły' weterynarz nie bawi się wnętrznościami zwierząt, tylko co najwyżej jakieś szczepionki, badania, przepisywanie leków, tak? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justa Posted January 29, 2012 Share Posted January 29, 2012 [quote name='Sunshinee']Czyli taki 'zwykły' weterynarz nie bawi się wnętrznościami zwierząt, tylko co najwyżej jakieś szczepionki, badania, przepisywanie leków, tak?[/QUOTE] Toć napisałam, że tak, tylko np składania kości na śruby nie zrobi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talagia Posted January 29, 2012 Share Posted January 29, 2012 Oczywiście, że się "bawi" wnętrznościami. Tylko tak jak napisała Justa nie wykonuje skomplikowanych zabiegów chirurgicznych. Domyślam się, że chcesz wiedzieć czy trzeba otwierać zwierzakom brzuszki itp bedac zwykłym wetem - jeśli chcesz przeżyć to tego nie unikniesz. Swoją drogą to byłby najnudniejszy zawód na świecie jakby sie siedziało i tylko wypisywało recepty i czasem zaszczepiło jakiegoś psiaka :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justa Posted January 29, 2012 Share Posted January 29, 2012 [quote name='Talagia']Oczywiście, że się "bawi" wnętrznościami. Tylko tak jak napisała Justa nie wykonuje skomplikowanych zabiegów chirurgicznych. Domyślam się, że chcesz wiedzieć czy trzeba otwierać zwierzakom brzuszki itp bedac zwykłym wetem - jeśli chcesz przeżyć to tego nie unikniesz. Swoją drogą to byłby najnudniejszy zawód na świecie jakby sie siedziało i tylko wypisywało recepty i czasem zaszczepiło jakiegoś psiaka :D[/QUOTE] A poza tymi powiedzmy 'prostymi' zabiegami jest też cała diagnostyka za pomocą najróżniejszych sprzętów (USG, RTG, endoskopia, badania laboratoryjne) poprzedzająca podstawienie ostatecznej diagnozy i mam nadzieję, że mnie to się nigdy nie znudzi :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.