Jump to content
Dogomania

Sunshinee

Members
  • Posts

    123
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Sunshinee

  1. Łoo matko :D Czyli na 11 semestrów weterynarii(dobrze mówię?) przynajmniej 7 to prosektorium i sekcje zwłok? No nieźle. Właśnie tego się troche bałam. Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Chyba po prostu musiałabym zobaczyć to wszystko na żywo, brać w tym udział bo teraz nie mam pojęcia jaka byłaby moja reakcja na sekcje zwłok na przykład. :P Ale mam jeszcze trochę czasu na zastanowienie się, na razie może uda mi się dostać do tego weterynarza mojego i zobaczyć jak jego praca wygląda. Gdzie studiujecie? ;)
  2. O, świetnie :) Mam nadzieję, że się zgodzi. Dalej będę ciągnąć ten mój temat. Możecie mi powiedzieć, czy studia są bardzo ciężkie? Chodzi mi bardziej o tą stronę psychiczną, bo że nauki jest dużo to wiem. Dużo jest tego 'grzebania się' ? Czy ludzie odchodzą ze studiów właśnie z tego powodu? Napiszcie może najgorszą rzecz, jaką przyszło Wam robić/oglądać na studiach ;)
  3. Ok, dzięki :) Piszę dlatego, że poważnie zastanawiam się nad studiami weterynaryjnymi, ale poprostu nie wiem, czy im podołam. Co prawda nie mdleję na widok krwi, ani nie wpadam w panikę jak widzę wnętrzności, ale jakieś tam odruchy obrzydzenia czasami mam. Powiedzcie mi jeszcze, czy miejscowy weterynarz może mnie przyjąć na takie niby praktyki? Mama mi podsunęła taki pomysł, żebym we wakacje poszła do niego na jakiś czas zobaczyć jak taka praca wygląda. Mam 16 lat, weta znam osobiście(wieś, tu się wszyscy znają :) ). Może coś takiego zrobić?
  4. Czyli taki 'zwykły' weterynarz nie bawi się wnętrznościami zwierząt, tylko co najwyżej jakieś szczepionki, badania, przepisywanie leków, tak?
  5. Słuchajcie, głupie pytanie zadam, ale co tam.. Jeśli w przyszłości udałoby mi się zostać weterynarzem, to do moich obowiązków zaliczałyby się też operacje, krojenie zwierząt? Czy do tego trzeba się jeszcze jakoś dokształcać?
  6. Sunshinee

    Barf

    Jak robicie papkę warzywną? Surowe dajecie do sokowirówki lub miksera, czy najpierw wszystko gotujecie?
  7. Zootechnika raczej nie, wolę jednak weterynarię. Niby mogę zdawać chemię, ale musiałabym być na 100% pewna tej weterynarii. A teraz narazie nie jestem niczego pewna... Boję się jej, a jednocześnie bardzo chcę na ten kierunek iść. Bóg mnie pokarał takimi ciężkimi zainteresowaniami chyba ;D
  8. Ojjj nareszcie temat dla mnie! Mam to samo, co Wy. Jestem w I klasie LO, profil z rozszerzoną biologią. Zawsze wiązałam swoje dalsze życie ze zwierzętami, ale tak poważnie zaczęłam myśleć o weterynarii/zoopsychologii dopiero po dostaniu się do liceum. I teraz trochę żałuję, że nie wybrałam profilu bio-chem... Myślicie, że po rozszerzeniu biologii i podstawie chemii mam szanse dostać się na któryś z tych kierunków? Ja mam znowu trochę inny problem - mieszkam na wsi, więc jeśli chciałabym np. załatwić sobie praktyki u miejscowego weta, to wiadomo - nie będę miała tylko słodziutkich pieseczków i koteczków, będą też wiejskie zwierzątka. A co ja biedna zrobię, jak mi przyprowadzą cielącą się krówkę albo inną świnkę? :D A zoopsychologia, to tak jak mówicie, w Polsce nie ma raczej uczelni z takim kierunkiem...
  9. Nikt nic nie wie? ;P
  10. Jeśli był już taki temat, to proszę o przeniesienie. Zastanawiam się, jak cenowo wychodzi stosunek karmy suchej do BARFU? Ile miesięcznie trzeba wydać na bafrowe kości, mięso, warzywa i wszytko inne, i jak to się ma do cen karm? Może ktoś ma wyliczone ile miesięcznie idzie na barfowanie dla psów pokroju husky/labrador itp.? Nie ukrywam, że staram się, aby koszty karmienia psa były w miarę możliwości jak najmniejsze - przy odpowiednim żywieniu oczywiście. Zresztą z pewnościa nie tylko ja tak robię. I karma sucha i barf mają wiele zalet i tyle samo wad, dlatego dla mnie tańsza opcja jest po prostu korzystniejsza.
  11. Sunshinee

    Barf

    [quote name='filodendron']To jest po prostu wzór na obliczenie 2,5% masy ciała. Nie wiem tylko dlaczego 0,025 jest rozbite na 0,02 x 1,25. 0,025 (procent wyrażony w ułamku) x 20 000 (masa ciała w gramach) to 500.[/QUOTE] Już rozumiem. Nie wiem skąd taki wzór, ja po prostu go znalazłam i liczyłam z niego. Czyli jaki by wzór wymyślono, to i tak wychodzi na te 2-3% dziennie.
  12. Sunshinee

    Barf

    [quote name='Bonsai']Liczę wzorem 2-3% masy ciała. 20 kg - czyli 400g-600g. Ale on jest kastrat i jak dostawał za dużo, to tył, więc zmniejszałam mu dawkę. Obecnie dostaje jakieś 400g, choć był moment, kiedy dostawał jedynie 300g.[/QUOTE] Rozumiem, tutaj chodzi o kastrację i tendencję do tycia.
  13. Sunshinee

    Barf

    [U]dorosły, niewykastrowany aktywny pies: mc x 0,02 x 1,25 [/U]przykład pies 20kg: 20kg x 0,02 x 1,25=0,5kg=500g Pierwsza strona tematu barf jadłospisy. W tym poprzednim poście trochę pokręciłam, ale wychodzi na to samo.
  14. Sunshinee

    Barf

    Bonsai, mam do Ciebie pytanie. :) Ty swojemu 20kg psu dajesz porcję 350g dziennie? Ja mam psa, też 20kg, i daje mu 500- 600g dziennie. Wyliczyłam to z tego wzoru, który ktoś podawał w wątku o jadłospisach chyba. : 20kg * 0.02 * 1.5 = 600g. Nie oskarżam Cię, że głodzisz psa ani nic w tym rodzaju, broń Boże! Tylko zastanawiam się, jak to w końcu ma być? Ja jak mojemu dam te 500g to wydaje się jeszcze strasznie głodny.
  15. Sunshinee

    Barf

    Słuchajcie ja mam takie pytanie... Czy primex barf dostarcza zamówienia do domu? Bo kurcze nie mam jego siedziby w moim mieście, a do tej "najbliższej" mam kawał drogi i ogólnie w ogóle tam nie jeżdzę. Jeśli nie - może ktos mi poradzi gdzie mogę takie gotowe, zamrożone porcje kupować w Kaliszu?
  16. [quote name='Kasi i Lena']Ja bardzo polecam, czesze nim od dłuższego czasu i zarówno ja jak i sunia jesteśmy zadowolone:)[/QUOTE] Dzięki za odpowiedź :)
  17. Dzięki, czyli jednak decyduję się na gumowe zgrzebło ;)
  18. O i właśnie o takie rady mi chodziło :) Bardzo dziękuję Sybel :) A jeśli ktoś ma jeszcze jakieś pomysły to bardzo proszę pisać - zawsze czegoś więcej się dowiem.
  19. [quote name='gosiek1985']no wiec jesli chodzio nagrody to polega to na tym zeby nie dawa duzego kawalka tylko cos malego co szybko strawi zeby nie zalegalo jej na zoladku jak zje ich wiecej, my mamy najrozniejsze ciasteczka (kupuje w zoologicznym na wage) i czekoladki biale dla szczeniakow i je po prostu krusze :) ucha swini wcina ale biore tylko te ze swiezej dostawy w zoologinym, te w supermarkecie nie wygladaja zbyt dobrze :/ jesli chodzi o kire tak jak z kazdym szczeniakiem potrzeba konsekwencji, Mila juz jest na prawde super psiakiem jedyny problem to czasem zapomina sie w zabawie z filipem i za bardzo na niego skacze albo Filip za bardzo ja pobudza wiec teraz ucze i psa i synka jak madrze sie bawic :D jesli chodzi o podryzanie to u nas ala raczej nie dzialalo, jak mila na prawde przesadzala i nie sluchala komendy NIE albo FU to po prostu ja zamykalismy na ogrodzie na 1 minute az sie wyciszyla, pare powtorzen i szybko zalapala z ekscytacja to u nas roznie, jak idziemy same i na prawde narzucam jej tempo to ludzie nas nie zaczepiaja, gorzej jak ktos pochodzi i az piszczy na jej widok, wtedy nie da sie niczym ja odciagnac gggrrrr nadal nad tym pracujemy szczekanie podgryzanie itp wynika po prostu z ekscytacji, zastanow sie jak ty sie zachowujesz jak wchodzisz do domu, nei glaszcz jej jak jest podniecona i po pros zeby inni tez tego nie robili :) wejdz rozbierz sie usiac i dopiero przywitaj :) jesli chodzi o chodzenie na smyczy to podobnie jak z ludzmi ktorych spotyka, staram sie ja wyprowadzac na jednej dlugosci, zeby chodzila kolo nogi bo wtedy jak ja cos rozproszy to napreze smycz na sekunde i wydam dzwiek CCIII i wtedy zajmuje sie tylko chodzeniem, jak tylko puszcze ja na dluzzej to zaczyna sie szarpanie, ciagniecie itp, przychodzenia do nogi uczymy w parku ale jak nikogo nie ma w poblizu zeby nauczyla sie komendy, to jest jeszcze mlody pies, duzo sie uczy wiec musisz byc konsekwentna :) powiedziala co wiedziala a teraz bardziej doswiadczone osoby niech sie wypowiedza :)[/QUOTE] Okej, ktoś jeszcze pomoże? Z tym, że ja chciałabym dokładnych rad, jak wyeliminować nieporządane zachowania - a nie opis "jak ja to robię", bo to nie pomaga.
  20. Dopiszę się do tego tematu :) Za wszelkie powtórzenia pytań bardzo przepraszam i proszę o odpowiedź albo przekazanie linku do poprawnych odpowiedzi. Tak więc - przyznaję, trochę zaniedbałam wychowanie mojego psa. Nauczyłam go chodzić na smyczy, komendy typu siad, daj łapę ... no i praktycznie na tym koniec. Kira jako 2 miesięczny szczeniaczek wydawała się być tak posłuszna, grzeczna i kochana że wydało mi się, iż jakakolwiek inna nauka jest jej niepotrzebna. No ale Kira powoli stawała się coraz mniej posłuszna, aż w końcu teraz - w wieku 5 miesięcy - stała się naprawdę okropna. Przedstawię sytuację w kilku punktach i proszę o jak najdokładniejsze wytłumaczenie co mam zrobić. 1. [B]Liże, skacze, wariuje[/B] gdy ktoś przychodzi lub my do kogoś idziemy. Często odwiedzamy naszą ciocię - jak tylko Kira ją zobaczy nie interesuje ją nic innegi, ciągnie na smyczy tak, że ja już jestem prawie ciągnięta po ziemi. A gdy już się wreszcie do niej dostanie to właśnie robi to, co już napisałam. Wskakuje na kolana, liże po całym ciele - wariuje. No i nie dotyczy to tylko cioci - gdy mnie widzi(np. pierwszy raz w konkretnym dniu) to nie mogę jej pogłaskać tak, żebym nie była mokra. A jak widzi dzieci, to już w ogóle jest szaleństwo. Skacze, liże podgryza, wariuje. To jest już dość duży pies i boję się, że pewnego dnia zrobi jakiemuś dziecku krzywdę... 2. W poprzednim punkcie zaczęłam [B]temat podgryzania[/B]. To też jest niestety problemem. Kirze właśnie w takim szaleństwie, radości bardzo często zdarza się podgryzać innych. Kiedyś skutkowało krzyknięcie "Ała!", dzisiaj już niestety to nie wystarcza. 3. [B]Szczekanie i łapanie zębami obcych[/B]. Kiedy Kira widzi kogoś pierwszy raz(lub nawet drugi - zdarzyło mi się to) strasznie szczeka i doskakuje do niego. A kiedy ten ktoś chce ją pogłaskać i zbliża rękę do jej głowy - ona ją(głowę) wykręca i łapie zębami. I to już raczej zabawą nie jest. 4. Teraz przechodzimy do [B]tematu spacerów[/B]. Może zacznę od tego, że jeśli coś Kirę zainteresuje, to nie patrzy na to że jest na smyczy, i że ja tą smycz trzymam - pędzi przed siebie. Nie pomaga zatrzymywanie się za chwile i ponowne ruszanie. Kiedy po chwili ruszamy, to pies jeszcze bardziej pragnie się do tego czegoś dostać i jeszcze bardziej ciągnie. 5. No i największy problem - [B]nieposłuszeństwo[/B]. Na spacerach Kira jest poprostu nieznośna. Nie przychodzi na wołanie(tzn. przyjdzie ale na pewną odległość, nastepnie skręca w inną stronę). Na spacery chodzimy najczęściej na łąkę. Nieraz, jeśli nic jej poważnie nie zainteresuje, to przyjdzie ze mną spowrotem do domu. Jednak wystarczy kopiec kreta który przez przypadek zauważy - wtedy już nic jej nie interesuje, mogę ją wołać, biec, uciekać, chować się, ogólnie udawać wariatkę - a ona nawet na mnie nie spojrzy. (chciałam dodać że mieszkam na wsi, łąkę mam zaraz za domem więc na takie krótkie spacery idziemy bez smyczy). 6. No i coś co mnie dzisiaj w ogóle wyprowadziło z równowagi. Idziemy na łąkę i Kirę coś zainteresowało w trawie. Ona często sobie wynajduje jakieś pasikoniki i za nimi skacze, więc mnie to szczególnie nie zdziwiło. Jednak kiedy stanęłam i pies do mnie podszedł, zauważyłam, że ma w pysku zdechłego kreta... No i tutaj zaczął się cyrk. Kazałam jej to wypluć(ta komenda skutkuje tylko wtedy, gdy stoję nad nią i krzyczę żeby coś wypluła/oddała) - więc nie poskutkowało. Ruszyłam w jej stronę, a ona domyślając sie już co się dzieje, zaczęła biec w drugą stronę. Ja za nią, no i dobiegłyśmy tak do mojego domu. Tam już byłam tak wściekła, że pies to chyba wyczuł i sam wypuścił kreta z pyska. No ale wracając do tematu - w tym punkcie chcę się dowiedzieć, jak nauczyć psa komendy "zostaw/wypluj/oddaj" nawet, jeśli stoję kilka metrów od niego ,a nie nad nim. Dość dużo się tego uzbierało, ale mam nadzieję że pomożecie. Ja już powoli tracę siły.
  21. Ja żadnym wiązaniom i supłom nie wierzę, zresztą nie umiem takich wiązać. A nawet jeśli, to sznur jest do takiego czegoś za gruby.
  22. Kupiłam sobie ostatnio smycz sznurkową i karabinek mi się zepsuł :( Jakaś część nie była dobrze dopasowana, wyleciała razem ze sprężynką, całe zapięcie karabińczyka lata sobie jak chce i gdzie chce :P Może macie jakiś pomysł jak wymienić karabińczyk(bo jego samego raczej nie da się naprawić- próbowałam) z takiej sznurkowej smyczy?
  23. Odświeżę, bo widzę że trochę tutaj przybyło postów odkąd ostatni raz zaglądałam ;) Czyli mówicie, że to gumowe zgrzebło jest całkiem dobre? A jak myślicie, co będzie lepiej wyczesywało martwe włosy z krótkiej sierści - to zgrzebło, czy taka szczotka? [URL]http://swiatkarm.pl/p,trixie_szczotka_z_naturalnego_wlosia_tx2327,3032,66.html[/URL]
  24. Znalazłam tą fotkę w internecie... Boziu :shake: Biedny psiak... :-( [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images38.fotosik.pl/941/a8776002d2266604.jpg[/IMG][/URL] :angryy:
×
×
  • Create New...