Kar0la Posted September 17, 2009 Posted September 17, 2009 Matko nie mogę w to uwierzyć... Nawet nie wiem co napisać. Akuszko trzymaj się. Myślami jestem z Tobą. Przytulam mocno. Dla Beluni [*] [IMG]http://images44.fotosik.pl/200/ff6bb38c9ddeacda.jpg[/IMG] Quote
akucha Posted September 18, 2009 Posted September 18, 2009 Dziekuję wszystkim, dobrze, że jesteście, że są ludzie, którzy rozumieją, jakie to ciężkie przeżycie i współodczuwają z nami. Bila, trzymam się, nie ma wyjścia. Dwa pierwsze dni sprzątałam, ogarnialiśmy miejsce, gdzie pochowaliśmy Belę. Jest z nami, w ogrodzie, nie moglo być inaczej. Potem odsypiałam stres. Własciwie to idę do pracy i potem śpię. Jak myslicie, czy psy mają taką pamięc, że tęsknia za sobą? Zobaczcie, co zastałam wczoraj po powrocie do domu: [URL=http://img441.imageshack.us/i/9001r.jpg/][IMG]http://img441.imageshack.us/img441/134/9001r.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img441.imageshack.us/i/9005.jpg/][IMG]http://img441.imageshack.us/img441/5821/9005.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img14.imageshack.us/i/9006lc.jpg/][IMG]http://img14.imageshack.us/img14/8518/9006lc.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img15.imageshack.us/i/9007a.jpg/][IMG]http://img15.imageshack.us/img15/3872/9007a.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img29.imageshack.us/i/9008q.jpg/][IMG]http://img29.imageshack.us/img29/9721/9008q.jpg[/IMG][/URL] Tego nie było od 2 lat. Dzisiaj w ruch poszły poduszki, ręczniki, pranie z suszarki. Wydrapała dziurę w kanapie, dobrała się aż do gąbki. Quote
Bila Posted September 18, 2009 Posted September 18, 2009 Tęskni, nie rozumie, dlaczego. Tak jak i my:shake:. Dla niej nieobecność Beli to też stres, zmiana, której nie rozumie, bo i jak zrozumieć Quote
Bila Posted September 18, 2009 Posted September 18, 2009 Z ta pamięcią... coś w tym jest. Ja obserwuję to na własnym psie. Jakieś dwa lata temu odeszła za TM sunia naszych sąsiadów. Taka duża sznaucerka Dora. Bilbo ją uwielbiał. Staruszka już była, ale jemu to nie przeszkadzało. Zawsze pędził, jak tylko ją zobaczył. Dora traktowała go z przymrużeniem oka. Wyraz jej pyszczycha zawsze mówił: "O nie, znowu ten idiot, no trudno". Własciciele nie mogli jej odżałować. Po paru miesiącach "wmówiono im" labradorkę. Spotkaliśmy się pierwszy raz na wieczornym spacerze i... Bilbo warknął, zdezorientowany podleciał do ludzi, przywitał się... i zaczał szukać Dory. To samo było w tym roku. Odeszła bokserka Zeta, ludzie zdecydowali się po 1,5 roku na następną sunię i co... Bilbo też szukał Zety. Koniec końców pogodził się, że "są nowe", zaprzyjażnił się, polubił, ale widzisz, nie rozumiał, szukał Quote
akucha Posted September 18, 2009 Posted September 18, 2009 Myślisz? Bo ja teraz boję się, ze ona nie potrafi zostac sama w domu. "SAMA", chociaz jest Pynia. Jednak Pynia nie potrzebuje psiego towarzystwa, ona ma ludzi. Gdy idziemy do pracy, Pynia przenosi swoje manele (szmatki, zabawki, kapcie) do przedpokoju i tam na - chodniku pod drzwiami - czeka na mnie. Zawsze tak było. Tolka pewnie się nudzi. Quote
Bila Posted September 18, 2009 Posted September 18, 2009 [quote name='akucha']Myślisz? Bo ja teraz boję się, ze ona nie potrafi zostac sama w domu. "SAMA", chociaz jest Pynia. Jednak Pynia nie potrzebuje psiego towarzystwa, ona ma ludzi. Gdy idziemy do pracy, Pynia przenosi swoje manele (szmatki, zabawki, kapcie) do przedpokoju i tam na - chodniku pod drzwiami - czeka na mnie. Zawsze tak było. Tolka pewnie się nudzi.[/quote] Przyzwyczai się, tylko czas jej trzeba dać tak jaki sobie:calus: Quote
a-markofix Posted September 18, 2009 Posted September 18, 2009 Bela i jej wyczyny wywoływały uśmiech na twarzy każdego, kto kiedykolwiek odwiedził ten wątek... dziękujemy i taką cudowną zachowamy w pamięci... [*] Quote
akucha Posted September 18, 2009 Posted September 18, 2009 Oczywiście ;) Mam nadzieję, że demolki to tylko stres i wyrosła z nich w okresie mocno prezdłużonego dorastania. Duecik... [URL=http://img185.imageshack.us/i/9019o.jpg/][IMG]http://img185.imageshack.us/img185/9766/9019o.jpg[/IMG][/URL] Pynia wita gosci! [URL=http://img401.imageshack.us/i/9035.jpg/][IMG]http://img401.imageshack.us/img401/9857/9035.jpg[/IMG][/URL] Pynia "na włościach" Oczko już ładne, gładkie. Błękitna "mgiełka" ustępuje. Kropimy jeszcze. [URL=http://img17.imageshack.us/i/9093.jpg/][IMG]http://img17.imageshack.us/img17/5961/9093.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img197.imageshack.us/i/9101s.jpg/][IMG]http://img197.imageshack.us/img197/3879/9101s.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img178.imageshack.us/i/9114l.jpg/][IMG]http://img178.imageshack.us/img178/5868/9114l.jpg[/IMG][/URL] Quote
Betbet Posted September 18, 2009 Posted September 18, 2009 piekna ta Wasza Pyńka...Akucho psy pamiętają. Niedawno i ja pożegnałam naszego 18-letniego Murzynka. Puc do dziś nie rozumie co się stało, zdaje się go szukać, zerka na jego miejsce, choć Murzyn nie cierpiał Puca strasznie... Ciężkie to chwile, wiem. Może jeśli zwierzęta nie pamiętają...to czują. One zawsze lepiej czują wszystko niż my. Quote
akucha Posted September 18, 2009 Posted September 18, 2009 Pynia tak, ona w okresie wakacyjnych pomieszkiwań u rodziców, poczuła mientę do mojego taty. Taka to teraz jego kokocha, tak sie pcha do niego, wdzieczy. Nawet na spacery z nim wychodzi! Betbet, przykro i z powodu Murzynka. Pieknego wieku dożył. Tyle wspólnych lat... Kurcze, miałam juz nie pisać, ale... Bela cierpiała, niestety. Tola była tak wystraszona, ze przez całą noc nie wyszla z łóżka, mimo naszej krzątaniny i wszystkich wydarzeń. Leżała wystraszona i obserwowała. Rano nie chciała wyjśc do ogrodu. Szuka Beli, oblatuje wszystkie znane miejsca, skacze na nasz i rodziców samochód, zagląda przez szyby... wiem, że szuka. Quote
brazowa1 Posted September 18, 2009 Author Posted September 18, 2009 jasne,ze pamietaja i tesknia.Co do tego nie ma zadnych watpliwości.Zreszta swoj stres,jaki przezywaja,juz pokazały,robiąc demolke. Moja kolezanka miala dwie suczki,duze teriery,całe zycie byly z soba,gdy starsza odeszła,druga wpadla w depresje,pies zdrowy nikł w oczach,nie chciala ćwiczyc,nic jej nie cieszylo.Skończylo sie na lekach antydepresyjnych i leczeniu przez pół roku. Aczkolwiek,gdy mala parsonka mojej kumpeli zaginela w lesie,jej drugi pies,bokser,zachwycony zapraszal kolezanke do zabawy,znosil patyczki i calym soba pokazywał,ze nareszcie pozbyli sie problemu.Oczywiscie suczka sie odnalazła. Quote
akucha Posted September 18, 2009 Posted September 18, 2009 To mnie pocieszyłaś. Tego się wlaśnie boje, Tola od pierwszego dnia była przy Beli, zawsze razem, nos w nos. Latała za Belą wszedzie, wąchały te same trawki, gryzly ten sam patyk, jak Belka pila wodę, to Tola też... Non stop za nią, jak cień. Nawet wtedy, gdy Bela ja przepędzała. W domu albo siedzi na parapecie, albo wyciaga poduchę i kładzie się na niej na środku pokoju. Co dziwne, nie adoruje Sławka, przebywa w tym pomieszczeniu, gdzie ja jestem, śniadania też teraz jada ze mną. Łazi po domu i popiskuje. Zero zabaw, leży. Apetyt ma. [URL=http://img32.imageshack.us/i/7137.jpg/][IMG]http://img32.imageshack.us/img32/10/7137.jpg[/IMG][/URL] Gdy wyjdę z nią nią do ogrodu, to szybko się załatwia i placek. Ja spaceruję z Pynią, bawimy się, ona nic. Podnosi się wtedy, kiedy staję przed bramką i wraca do domu. [URL=http://img14.imageshack.us/i/6038o.jpg/][IMG]http://img14.imageshack.us/img14/7618/6038o.jpg[/IMG][/URL] Slawek codziennie wychodził z nia na dluższy spacer. Teraz zapiera się, kładzie na grzbiece i nie chce wyjść. Rany, mam nadzieję, ze to jej szybko minie, to taki świrek był. Quote
brazowa1 Posted September 18, 2009 Author Posted September 18, 2009 oj,nie chcialam :oops:.nie mówie,ze bedzie tak zle...moze przetrawi strate w inny sposób,nie tak drastyczny.Tam było to posuniete juz do granic,poza tym temten pies nie mial az takiego kontaktu emocjonalnego z włascicielka,nie poświecala mu tyle czasu,co powinna. Quote
akucha Posted September 18, 2009 Posted September 18, 2009 [quote name='brazowa1']włascicielka,nie poświecala mu tyle czasu,co powinna.[/QUOTE] :roll: :oops: :roll: ale wiesz, ja do dogo tak przywykłam... Quote
ockhama Posted September 18, 2009 Posted September 18, 2009 [quote name='akucha']:roll: :oops: :roll: ale wiesz, ja do dogo tak przywykłam...[/QUOTE] ... no to sadzaj Tole przy sobie jak jesteś "przez przypadek" przy kompie ;) moje tak mają, jak tylko przysiądę "na chwilę" to one myk i już są na fotelu z prawej i z lewej i chrapu chrap ... bo one przy dogo to zaraz zasypiają... a nie się wnerwiają... :razz: Quote
Isabel Posted September 26, 2009 Posted September 26, 2009 Akuszko, dopiero dzisiaj weszłam na wątek... Tak bardzo mi przykro...:-( Beluniu, słoneczko [*] [*] [*] Quote
akucha Posted September 27, 2009 Posted September 27, 2009 Dziękujemy Isabel. Wiecie co wyprawia Pynia?! Ona jest walnięta! To ALFA teraz! Jak ona szajbuje, jak szczeka, warczy, gada.W domu jazgot. :evil_lol: gdy siedzimy z z Tz-etem w róznych pokojach i coś tam do siebie pokrzykujemy, to Pynia zaczyna takiwrzask, że odpuszczamy. Cisza w domu, gadamy szeptem. Nie wpuszcza Toli do sypialni, pilnuje jej na każdym kroku. W ogrodzie przegania tak, że biedna Tolka ledwo zipie. I oczywiście robi to z rozbrajajacym usmiechem na pysku. Cała Pynia. Gęga do mnie uroczo, cos mi tam zawsze próbuje wytłumaczyć. Taka hałaśliwa pociecha, smieszna i bardzo nakręcona. Quote
brazowa1 Posted September 27, 2009 Author Posted September 27, 2009 Dobrze,ze Tolke rozrusza i zajmie-nie bedzie bulwa miala czasu na rozmyslania. Quote
Fiks Posted September 27, 2009 Posted September 27, 2009 Rzeczywiscie trafilam na watek w smutnym momencie :-( Dla Beli [*] Pyniowy pychol zawsze taki rozesmiany :loveu: O ja! Mam 700 stron do przeczytania! Quote
brazowa1 Posted September 27, 2009 Author Posted September 27, 2009 czytaj ciotka,czytaj,najlepsze jest na początku watku,o tym,jak to w ogole Pynia do Akuchy trafiła. Quote
iwlajn Posted September 27, 2009 Posted September 27, 2009 No to muszę się przyznać: zdałam prawko za drugim razem. :multi: A że słowo się rzekło, to niedługo Sopot odwiedzę, jak po mruczka przyjadę:p Quote
akucha Posted September 27, 2009 Posted September 27, 2009 [quote name='Fiks'] O ja! Mam 700 stron do przeczytania![/QUOTE] Fiks, wszystkiego nie czytaj, bo to momentami niemoralny watek jest :oops: No co Brązowa, Pynia trafiła do mnie uciekajac przed pajunem :diabloti: IWLAJN - GRATULACJE!!!!! :klacz::klacz::klacz::BIG: Mam nadzieję, że do nas trafisz! Quote
Maupa4 Posted September 27, 2009 Posted September 27, 2009 [quote name='akucha']Fiks, wszystkiego nie czytaj, bo to momentami niemoralny watek jest :oops:[/quote] A czy mogłabyś mi podac które to strony ... :siara: [quote name='akucha'] No co Brązowa, Pynia trafiła do mnie uciekajac przed pajunem :diabloti: [/quote] No i w sreberka też chyba nie potrafiła zawijac i miałas ją tego ... nauczyc ? :hmmmm: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.