Jump to content
Dogomania

Staffordshire bulterier.....rece mi opadly...


acroba

Recommended Posts

  • Replies 60
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

A widzieliście co Ci ...(nie wiem jak to okreslic) zamieścili pod tym jakże fachowym "artykułem"?

"Częścią ilustracji do tekstu są znaczki pocztowe wydane przez poczty rozmaitych krajów z wizerunkiem staffordshire bulteriera - przez obyczaje w nich panujace część psów ma kopiowane uszy, a niektóre z nich przypominają jako żywo american staffordshire bulteriera, ale tak w owych krajach wyglada stafik..."

To chyba miał być odzew na maile oburzonych osób...

Link to comment
Share on other sites

o rety az sie poplakalam ze smiechu aczkolwiek wiem ze to smieszne nie jest bo moze meic niedobre nastepstwa......W kazdym badz razie jak opowiadacie o tym ze Wasze psy chca polizac sedziego i innych ludzi itp itd to juz wiem ze Cerry to nie chart a staffik :wink:

Link to comment
Share on other sites

No nieźle "Pan Autor" pojechał w artykuliku. Faktycznie tekst jest chyba oparty na zasadzie"taki podobny do ASTa, tylko troche miniejszy - to przeciez chyba to samo." Jak zmienią tekst na stronce, to będzie ok, wyraźnie mozna zauważyc, że historia rasy jest opisana w miare dobrze - ale opis charakteru to już wolna amerykanka.

Link to comment
Share on other sites

A mnie się ten artykulik podobał :) Siedząc w związku, nagminnie jestem atakowana przez najrozmaitsze teriery typu bull, beszczelnie pchajace mordy (i resztę ciała) w moim kierunku :evilbat: W celu oswojenia tych bestii, zmuszona byłam zaopatrzyć się w płaszcz przeciwdeszczowy i nakolanniki (zapewne intensywne opluwanie mej garderoby i pchanie się z impetem pod i na nogi było spowodowane nowym stylem walki). Moje nieszczęsne suki tylko cudem uniknęły zadeptania ze strony zaprzyjaźnionego staffika... chyba pójdę dać na mszę ;)

Link to comment
Share on other sites

Uffffffffffffffff :o

Przeczytalismy od A-Z ,połowa ujdzie ale druga połowa to chyba zmyslone dla UROZMAICENIA i wiekszej ogladalności stronki 0X

Ps.Chyba już nie będę mieszkała z "potworami" :wink: , jeju moje biedne dzieci :D

DeDe ja siedzac w zwiazku krzywo patrzę na wszelakie ozdobne(bo akurat z nimi mamy sekcje) jak włażą pod stół i wyrczą na wszystko co jest większe od nich ,a z reszta tak samo jest np.z Yorkami ,a jak przyjdzie ich dotknać albo sprawdzić zgryz - istny koszmar,wziążć i ...... :evilbat:

Pozdrawiam :drinking:

Link to comment
Share on other sites

W takim układzie zwracam honor DeDe ,kurcze tak racjonalnie napisane,ze no własnie .........:roll:

Miło mi ,ze jednak luuuubiszsz "obsliniaczone,wszedzie pchajace się morduchy" :D :D

Ps.Ale z tymi Yorkami,czy innymi to FAKT :(

Zdrówka :drinking:

NO I WŁASNIE TEN USMIECH MÓWI SAM ZA SIEBIE !!!!

Link to comment
Share on other sites

No właśnie... a na przedszkole, na które moja młodsza sunia chodzi, bestie te są wpuszczane w celu zaspokojenia swoich morderczych skłonności :evilbat:

------------------

Taaak... a taki jeden zaprzjaźniony dzisiaj w zabawie tak dokładnie spluł moja sukę, że nic, tylko przygotowywał ją do konsumpcji ;)

Link to comment
Share on other sites

Tiaaa.... jak to szło???

"Co to jest:

- Ma pieć nóg i uśmiech na ryju...

- szczęsliwy bulterier."

______________________

W przypadku Chrumy to byłoby raczej-

- co to jest- ma 5 racic i uśmiech na ryju

(właśnie konsumuje odnóże świni :evilbat: )

Link to comment
Share on other sites

Dag, ty się lepiej upewnij czy twój morderca jadł nogę świnki, czy może jakąś inną... moja dziś przegryzła wielką szyję, rozerwała ją na strzępy a krew bryzgała po ścianach jak deszcz w ulewę. I proszę mi tu nie imputować że pisałam o stafikach jako psach obrończych, absolutnie w tej chwili tego nie potwierdzę :evilbat: . AST, nie stafiki jeśli już. W tej chwili największą moja zmorą jest nieodparta, nieoograniczona i psychiczna wręcz chęć mojej jadowitej suni-ratlerki do witania się z każdą żywą istotą, którą jest w stanie dogonić i zalizać. Jest to zabieg niezwykle niebezpieczny podczas którego ofiary otrzymują nawet rany śmiertelne. Jęzorem. Moja wielka Penny poradziła sobie nawet z krówką Ruffiego 8) :evilbat: hi, hi, hi...

Link to comment
Share on other sites

Kolejny przykład nieodpowiedzialnego puszczania (być może nawet - napuszczania!!!!) niebezpiecznych psów !!! Składam wniosek : ratlerki 12 pozycja na liście !!!

----------------

dla niewtajemniczonych : tak, wiem, że ta rasa nazywa się pinczer miniaturowy. Ale ratlerek - brzmi zdecydowanie morderczo :evilbat:

Link to comment
Share on other sites

Dag, ty się lepiej upewnij czy twój morderca jadł nogę świnki, czy może jakąś inną...

Świnki, świnki... jeszcze kwiczała (ta racica) jak ją gryzła :evilbat: (teraz się bydlę zmęczyło walką i śpi na mojej stopie chrapiąc straszliwie).

moja dziś przegryzła wielką szyję, rozerwała ją na strzępy a krew bryzgała po ścianach jak deszcz w ulewę.

Tzn. co zamordowała?

I proszę mi tu nie imputować że pisałam o stafikach jako psach obrończych, absolutnie w tej chwili tego nie potwierdzę :evilbat: . AST, nie stafiki jeśli już.

Ja nic nie imputuję... ja się cieszę, że się przekonałaś iż byle jamnik jest bardziej obronny niż staffik.

W tej chwili największą moja zmorą jest nieodparta, nieoograniczona i psychiczna wręcz chęć mojej jadowitej suni-ratlerki do witania się z każdą żywą istotą, którą jest w stanie dogonić i zalizać. Jest to zabieg niezwykle niebezpieczny podczas którego ofiary otrzymują nawet rany śmiertelne. Jęzorem.

Tia... skad ja to znam... a że szybka to cholera, to dogania co chce (no chyba, że to coś na drzewo ucieknie).

Dobrze, że sąsiedzi się przyzwyczaili, bo widok takiej małej torpedy lecącej w kierunku człowieka z uśmiechem na pysku (czyt. wszystkie zębiska na wierzchu) może przyprawić o zawał.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

[quote name='acroba']W ciagu najblizszych dni (mam nadzieje), tekst artykulu zostanie zmieniony. Na jego miejscu pojawi sie nowy- fachowy, napisany przez osobe ktora na prawde zna sie na staffikach.Juz sie nie moge doczekac :lol:[/quote]

Jest dalej to samo. A ja chciałem sobie kupić takiego potwora no. Widać te psiaki co oglądałem w Sopcie na wystawie to jakieś mutanty staffików były, ani same się nie pozagryzały ani nawet nie pogryzły sędziego...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...