-
Posts
29 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by mariusx
-
Mordercy, mordercami - ale jak wasze stafiki, takie w wieku 3,4 lat zachowuja sie w stosunku do innych psów, i vice versa???
-
Poszukajcie kagancow na angielskich stronach o stafikach, mozna zaplacic karta.
-
Polecam jakieś smakołyki w kieszeni, przeważnie jest to skuteczne. po przywołaniu psa, smakołyk - po paru dniach załapie, głupi nie jest :). Co do innych psów, to fakt nasze psy sa dosyć uparte i "samodzielne". Ja też swojego zapinam na "hol" jak widzę w zasięgu jakieś "inne groźne psy" typu: "upierdliwy jamnik", "jazgoczący mix ras czterech", "czarny agresywny kudłacz". Najgorsze jest to, że te psy są na smyczy swoich właścicieli i właściciele nie mogą zrozumiec tego, że Borys nie ma np. ochoty na zabawe z tym "psiaczkiem", ewentualnie ma ochote na zabawe " w zjadanego" (ja zreszta też :) ). Ostatnio np. został zaatakowany przez psam na chyba 142 metrowej automatycznej smyczy, oczywiście w końcu po wielu moich "unikach" łapnoł go za łeb i trzymał, jak to bulowate mają w zwyczaju. Pojawiła się właścicielka, na dzieńdobry splątała nas wszystkich tą smyczą, chwyciła swoja bestię za łapy i ciagnie. Borys trzyma, ona ciagnie, pies w powietrzu 'kwiczy" tragedia, mówię wam, jak w bajce o rzepce. W końcu, po którejś komendzie pies puścił i skończyło się ok, agresor praktycznie już niema śladu, tylko "pańcia" trochę mu skóre naciągneła tym szarpaniem. Skaranie boskie z tymi właścicielami.
-
Borys ma 2,5 roku - waży ok 20 kg. Jest strasznie zwinny i żwawy, czyli waga prawidłowa. Jest dobrze umięśniony, ma odpowiednią "rzeźbę". Nie stosuję żadnych wynalazków ani specjalnych karm, czyli chyba jest OK.
-
No tak, może te plamy to z jakiejś alergii były ? Ogólnie stafiki są dosyć "odporne" na usterki i awarie, to o czym piszesz (stawy), podobno u bulików jest bardzo częste, a u SBT raczej niespotykane. Mój pies ostatnio rozsmakował się w warzywach z rosołu, szczególnie podchodzi mu seler ? Tak jak czytam forum, to SBT jawi się jak VW :), prosta konstrukcja i niezawodne działanie:)
-
I w takich przypadkach widze szczęście włascicieli stafików, psów barowych :). Podobno na początku ubiegłego stulecia w górniczych miasteczkach Anglii każdy "hajer"* szedł do pubu ze stafikiem za pazuchą :), co stafikom pozostało do dzisiaj :). Otóż z autopsji wiem, że stafikowi nie przeszkadza: - hałas wesołego miasteczka - hałas i "zapach" w barze - imprezy działkowe - sylwester na rynku z petardami i innymi gadżetami Ogólnie to nawet zdarza się że stafik wyhaczy czasami w barze sponsora na golonko albo inne smakołyki(przeważnie sponsor jest już "lekko" wypełniony woda ognistą :) ) Rada jest jak zwykle banalna, należy psa brać zawsze ze sobą(oczywiście w granicach rozsądku) bo inaczej będzie jak psem mojej sąsiadki: Starsza ta kobiecina ma psisko podobne do pekińczyka (kiedyś było ich sporo, teraz jakoś nie widać ich na mieście). Zwierz jest tak zadbany, że ma własną pościel, ubranka i inne takie niezbędne prawdziwemu psu rzeczy. Na spacer jest znoszony z I piętra i stawiany na świeżej murawie, po spełnieniu potrzeb fizjologicznych jest unoszony do góry i transportowany na ulubiona poduszkę. I byłoby tak pewnie do dzisiaj, gdyby owa starsza pani nie wylądowała w szpitalu, i na parę dni obowiązki wychodzenia z psem przejął jej małżonek. Otóż wyobraźcie sobie ździwienie tego sympatycznego staruszka, wychowanego na wsi (psy, krowy, konie i inne takie) gdy zorientował się, że pies BOI SIĘ CHODZIĆ PO CHODNIKU !!!. Próba wyprowadzenia psa kończyła się wykonaniem przez wystaszonego zwierza klasycznej "rozgwiazdy" na chodniku - trochę się sąsiad umordował ciągnąc "rozcapierzonego" pekińczyka, i tak przez trzy-cztery dni. Ale w końcu wszystko się skończyła OK, a sąsiadka po powrocie pochwaliła męża za obcięcie mruczusiowi pazurków(ale imię dla psa :) ) *hajer - górnik w gwarze śląskiej
-
Czy pies powinien gryźć w obronie właściciela?
mariusx replied to mariusx's topic in American Staffordshire Terrier
Uh, fajny temat zrobiłem - jakis dyplomik dla mnie ? -
Dołożę swoje dwa grosze (albo trzy ?) Ryż(ugotowany na sypko) z mięsem kurzęcym (mięso tylko sparzone). Chleb razowy (suchy na twardo), witaminy(w proszku ze sklepu zoologicznego), jajo na surowo (tak raz w tygodniu) owoce suszone według uznania, ale w rozsądnej ilości. Oczywiscie resztki ze stołu(tylko mięsne i warzywne) Dawałem kiedyś markowe karmy suszone - mam blisko do czech, to wychodziło tanio - ale smród wydobywający się z psa był dosyć uciążliwy. Czasami pies sam wyskoczy do "delikatesów" przy śmietniku, ale jak ostatnio zeżarł rybie łby to go pilnuję intensywnie. No i największy przysmak,..... gnój rozsiewany na pobliskim polu (całe szczęście tylko wiosna :) ) A tak poza tym, to jak każdy pies - ładny, zdrowy błyszczący, nie psuje się często.
-
Pytanie może trochę kontrowersyjne, ale zasadne. oto prawdziwa sytuacja (parę dni temu miało to miejsce). Znajomy(dorosły facet, ponad 30 lat) szedł z psem (bokser w kagańcu i na smyczy) na stację benzynowa do telefonu, wieczorem ok 22. Zaczepiło go dwóch gości, jeden uderzył "całym ciałem", drugi w tym momencie uderzył go w twarz. Pies skoczył do pierwszego, ale "dał się wystraszyć". Skonczyło się na stracie zegarka i portfela. Jak wasze psy zachowują się w takich sytuacjach(o ile miały miejsce), pytanie do Zemata(jego pies "zgryzł" kiedyś Policjanta) - czy twoje psy są jakos szkolone do obrony, w jakim wieku mozna psa szkolić na psa do obrony?
-
Odnośnie Stafików i szkoleniowców, to te pierwsze niejednego fachowca od układania psów wpędziłyby w kompleksy i zaprowadziły do psychoterapeuty.
-
Ufff, bo myślałem, że to mój taki "nie ułożony". Ja co prawda problemów ze skakaniem, lub opieraniem łap na przypadkowych przechodniach nie posiadam, ale w przypadku rodziny to i owszem. Safiki są po prostu krnąbrne(pozytywnie :D) .
-
A czy poza skakaniem podgryzają uszy ?
-
Mam i to, i to - dzieci są gorsze :o
-
Staffordshire bulterier.....rece mi opadly...
mariusx replied to acroba's topic in Staffordshire Bull Terrier
No nieźle "Pan Autor" pojechał w artykuliku. Faktycznie tekst jest chyba oparty na zasadzie"taki podobny do ASTa, tylko troche miniejszy - to przeciez chyba to samo." Jak zmienią tekst na stronce, to będzie ok, wyraźnie mozna zauważyc, że historia rasy jest opisana w miare dobrze - ale opis charakteru to już wolna amerykanka. -
Pies - niszczyciel (vide tematy dot. utrzymania bula)
mariusx replied to Milena's topic in Wychowanie
Witam Skoro tak chwalimy sie co nasze zwierzaki zjadły, to mój zrobił to tylko raz (był sam jakieś 5 godzinek) zjadł on otóż kanapę. Gąbki przerobił na takie małe kawałeczki, a częsci drewniane na drzazgi. Po persfazji werbalnej nic nie gryzie(mogłem mu to powiedzieć wcześniej, moze by kanapa ocalała :) ) -
Czy jego właściciele zajmują się jeszcze stafikami ?
-
amstaf i stafik..glupie pytanie
mariusx replied to Pshczoolka's topic in American Staffordshire Terrier
No dobrze prawie wszyscy :oops: . Ale ostatnio pewien "weteryniarz" popełnił też tą pomyłkę(raczej nie usprawiedliwia go fakt zajmowania się zwierzętami gospodarskimi:końmi, krowami, kaczkami itp. ) :D -
Parenaście postów temu padła nazwa psa PEPPERY CASH ALET, czy ktoś może ma jakieś informacje na jego temat ?
-
amstaf i stafik..glupie pytanie
mariusx replied to Pshczoolka's topic in American Staffordshire Terrier
Pocieszę cię, tak myslą chyba wszyscy poza posiadaczami AST i SBT :D -
Ja tam kłótliwy nie jestem, ale uprzejmie zauważam, że jest to historia: "Turnstyle Kennels" ( bardzo dobra linia, rarytas dla stafikowców ). natomiast, nie wiem czy wiesz-ale na temat STB powstały nawet prace naukowe ( w W.Brytanii), podeśle ci parę linków ja znajdę(oczywiście po "anglicku" )
-
Moim zdaniem stało sie bardzo dobrze, własciciel został ukarany dotkliwą karą pieniężną(jeszcze pewnie koszty procesu też z 3 tys). Pies raczej winien nie był, jest taka ksiażka "Mały Książę", a wniej myśl(mogę się troche pomylić :) ) "... jeżeli się coś oswoiło, to jest się za to odpowiedzialnym.."
-
Do Acroby: Jakiego psa masz ta ilustracji - jakiś znajomy pysk :)
-
Matt Tak to jest mój syn, a pies ma faktycznie obrożę z kolcami(powody opisałem), no i do stafika taka obroża pasuje(moim zdaniem). Odnośnie drugiego pytania to nie mam pojęcia jak zakończyłaby się taka potyczka, gdzieś czytałem, że ugryzienia STB są porównywalne z ranami zadanymi przez Rotka, ale sądzę, że to jest tak jak z boksem - nie ta waga. Jak napisałem wcześniej puszczam psa na swoim osiedlu(za oknami mam pola i las) i znam wszystkie psy "osiedlowe". Jest np. Chau chau który puszczony nawet w kagańcu poluje na wszystko co sie rusza z wyjatkiem ludzi, raz miał spotkanie z moim psem, bardzo ładnie zmierzyły sie wzrokiem i każdy odszedł w swoją strone, od tego momentu się nie zauważają nawet z odległości metra !!!!. Musisz wziąść pod uwagę, że pies zchowa się tak jak będzie tego chciał właściciel, mój nie zna słowa "bierz", "gryź" czy innych takich, profilaktycznie nauczyłem go komend: puść, zostaw itp. Aha, mój pies 1 listopada będzie miał dwa lata i przez ten czas może trzy razy wdał się w "szarpaczkę" z innymi psami i to taką "zwykłą", warto zawsze obserwować zachowanie swojego psa w kontaktach z innymi zwierzakami - można wtedy zapobiec nieprzyjemnością.