supergoga Posted October 14, 2010 Posted October 14, 2010 A ja nie miałam jak pomóc z autem, bo TZ-a nie było - mnie też nie - dopiero wróciłam z pracy i także od weta. szukaliśmy też z Agą widzianych koło torów tramwajowych małych kociąt - bez efektu. Sunię pewnie boli, ale najważniejsze. Guzy okazały się w miarę płytkie. Po otwarciu brzusia nie było zmian. Wyglada że płuca nie są zaatakowane. Wetka zadowolona z suni - mam nadzieję, że dojdzie do zdrowia. Jednak z uwagi na wielkość ingerencji brzuś rozciachany na całej długości, sunia w fartuszku - i boli. TYlko myśle, że szybciutko się zagoi. Olu, pisz, gdyby potrzeba było jechać do weta. Mój TZ już zakończył popołudniowe wypady służbowe i zobowiązał się, że pojedzie z jamolką, jak będzie trzeba. Kiedy kontrola? Quote
kocyk Posted October 14, 2010 Posted October 14, 2010 jutro mam się stawić. wzięłam w pracy wolne aby mieć małą na oku. ale jestem pewna, że będzie dobrze. od wczoraj coś czuwa nad nią, dzięki czemu wszystko się układa. śpi teraz grzecznie, co mnie cieszy, bo sen jest leczniczy. Quote
Ajula Posted October 14, 2010 Posted October 14, 2010 mam nadzieję, że sunia szybko dojdzie do siebie i będzie zdrowa Quote
kocyk Posted October 14, 2010 Posted October 14, 2010 no właśnie nie umawiałam się na żadną konkretną godzinę. jutro mam wolne, więc o dowolnej porze mogłabym podjechać choć nie ukrywam, że pewnie było by to po południu jak Mat by się wyspał i byłby w stanie ze mną jechać - ale Jasia fajnie chrapie:) przypomina mi ona moja najukochańszą jamniorkę Dziulkę:loveu: [*] Quote
supergoga Posted October 14, 2010 Posted October 14, 2010 Ja zadzwonię rano do Kasi i zapytam o której będzie, żeby do niej. Jak po południu - to podjadę po Was. Quote
supergoga Posted October 15, 2010 Posted October 15, 2010 Dzisiaj o 18.00 jedziemy z sunieczką. Rozmawiałam z Olą - Jasia śpi, właśnie zaczęła się przebudzać i Ola wyniesie ją na siusianie. Wetka mówiła, że Jasia jest niezwykła - po zabiegu, obolała, a nawet nie mruknęła, pozwala na wszystko. Quote
JamniczaRodzina. Posted October 15, 2010 Posted October 15, 2010 Kochana jamnisia pewnie wie ,że to wszystko dla jej dobra. Quote
danka1234 Posted October 15, 2010 Posted October 15, 2010 dobrze ze u jamnisi wszystko pomyślnie przebiegło. Quote
supergoga Posted October 15, 2010 Posted October 15, 2010 Tylko gdzie znajdziemy dla małej domek? To już starsza sunia. Nie wyobrażam sobie, żeby nie miała mieć swego własnego miejsca na ziemi. Quote
danka1234 Posted October 15, 2010 Posted October 15, 2010 bedziemy szukac domku,jak juz bedzie mozna to pomoge w ogłaszaniu suni. Quote
supergoga Posted October 17, 2010 Posted October 17, 2010 Sunia po pierwszej kontorli. Ładnie się goi mimo ogromu rany. Dostaje leki - w poniedziałek kolejna wizyta wet. Kocyk, jak zwykle dba o sunie ogromnie - to widać. Dogadza, pilnuje - bardzo dziękujemy Olu, ratujesz jej życie. A teraz sesja pooperacyjna Sunia w kubraczku bezpieczna na kolanach Oli [URL=http://img526.imageshack.us/i/kolanka.jpg/][IMG]http://img526.imageshack.us/img526/2686/kolanka.jpg[/IMG][/URL] Kolejne zdjęcia poźniej, mam problem z komputerem. Quote
supergoga Posted October 17, 2010 Posted October 17, 2010 Dalsze fotki z gabinetu [URL=http://img130.imageshack.us/i/17013230.jpg/][IMG]http://img130.imageshack.us/img130/4896/17013230.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img832.imageshack.us/i/55330049.jpg/][IMG]http://img832.imageshack.us/img832/8374/55330049.jpg[/IMG][/URL] Juz na stole - do badania [URL=http://img826.imageshack.us/i/bezfartuszka.jpg/][IMG]http://img826.imageshack.us/img826/5018/bezfartuszka.jpg[/IMG][/URL] I biedne brzusio [URL=http://img207.imageshack.us/i/brzusio.jpg/][IMG]http://img207.imageshack.us/img207/427/brzusio.jpg[/IMG][/URL] Pomóżcie mi znaleźć dom - prosi Jasia! [URL=http://img257.imageshack.us/i/gowa.jpg/][IMG]http://img257.imageshack.us/img257/4630/gowa.jpg[/IMG][/URL] Quote
kocyk Posted October 17, 2010 Posted October 17, 2010 Po obejrzeniu zdjęć stwierdzam, że z Jasią kolorystycznie się dopasowałyśmy:P Psinka ma się dobrze:) Apetyt jej dopisuje. muszę uważać, żeby się nie roztyła. Dobrze, że mam lighta:P Leki dostaje, choć niechętnie bierze antybiotyk. Jest on w formie zawiesiny, więc podaję go w strzykawce. Trzecią dawkę wzięła ładnie, bez ganiania po pokoju. Ranki nie wylizuje, i chyba też specjalnie mocno jej nie boli, ponieważ nie piszczy gdy ją biorę na ręce lub kolana. Cieszy się na nasz widok przychodzi i merda swoim ślicznym jamniczym ogonkiem:loveu: Ogólnie jest cała ah i eh:):loveu:( Mogę być trochę nieobiektywna, ponieważ uwielbiam jamniki:loveu: ) Na podwórku Suza zaczepia Jasię do zabawy i nie rozumie dlaczego ona nie chce się z nią bawić:( Teraz Jasia słodko chrapie, zwinięta w kłębek na super miękkim legowisku:) trzeba jak najszybciej znaleźć Jasi domek, bo oddać jej nie będę chciała:P Quote
Mika31 Posted October 18, 2010 Posted October 18, 2010 :cool3:ja też bym nie oddała taka słodka Quote
kocyk Posted October 18, 2010 Posted October 18, 2010 słodka dokładnie:D jednak nie może u mnie zostać :-( dlatego musimy znaleźć jej domek. Quote
supergoga Posted October 18, 2010 Posted October 18, 2010 TYlko gdzie. Postaram się jeszcze porobić troszkę fotek bez ubrankowych i wystawiamy ogłoszenia. Pomóżcie proszę. Quote
snuszak Posted October 18, 2010 Posted October 18, 2010 może kogoś za serce ścisnie ta maleńka biedna sunia i ją zabierze do domu Quote
supergoga Posted October 18, 2010 Posted October 18, 2010 Dzisiaj napisał do mnie pewien Pan którego chwyciła za serce Jasia - wpłacił pieniądze na pokrycie kosztów jej operacji, leczenia. Bardzo dziękujemy!!! Quote
Mika31 Posted October 18, 2010 Posted October 18, 2010 ciocie a może damy Jasie do kącika adopcyjnego w poźnańskim dodatku gazety wyborczej Quote
supergoga Posted October 18, 2010 Posted October 18, 2010 Byłoby super, ale jak to się robi, bo nie miałam z tym styczności. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.