Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='anica']Foty są ... ale czemu po bokach jest [IMG] :hmmmm:
może dlatego ,że wklejałam zdjęcia jako niezarejestrowany użytkownik?....[/QUOTE]

nie to nie dlatego, juz pisze dlaczego

jak bierzesz taki kod:
[HTML][URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images37.fotosik.pl/1877/5ef50db14b0eda26med.jpg[/IMG][/URL][/HTML]
to juz nie korzystaj z okienka IMG czyli tego [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images37.fotosik.pl/1877/2a67b5e9bca679d3.jpg[/IMG][/URL]

albo bierz taki kod:
[HTML]http://images37.fotosik.pl/1877/5ef50db14b0eda26med.jpg[/HTML]

i wtedy wykorzystujesz [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images37.fotosik.pl/1877/2a67b5e9bca679d3.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Bardzo dziękuję Isadoro :Rose: działa ..dowody rzeczowe w załączeniu;)...
Michał znowu chory? przeziębiony? w domu nerwowo ,zresztą jak zwykle jak Michałek choruje...5grudnia , idziemy do alergologa razem z synową .. wtedy będzie chyba dobry czas na rozmowę..
[IMG]http://images46.fotosik.pl/1872/d517678974eb5277med.jpg[/IMG][IMG]http://images43.fotosik.pl/1651/e287fbdb212a4669med.jpg[/IMG][IMG]http://images37.fotosik.pl/1878/ae4e1aeb38df25c3med.jpg[/IMG]

Posted

Dzisiejsza wizyta u alergologa nie należała do udanych to pewne ... a może ja za dużo oczekiwałam? bardzo długo pani doktor wczytywała się we wszystkie poprzednie wyniki ,badania ,wypisy szpitalne... z całej tej diagnostyki ja wyniosłam tyle ,że testy na psa i konia to 2 i nie odczula się! na moje pytanie jak to rozumieć ...odparła unikać(jakoś inaczej to ujęła) czyli konno nie jeździmy a psów ,unikamy :help1:...natomiast...chyba były to grzyby i pleśnie ,byliny są bardzo wysoko bo 3 -4 to odczulamy !.. ponieważ wczoraj brał ostatni dzień antybiotyk to spirometria ...może być słaba tak to ujęła ale astmy .. to nie widzi?!... powtórzymy 19 .. pobrano 2razy wnusiowi krew (chyba jeszcze testy?) ponieważ Michałek dostawał lorafen?.. to powiedziała ,że nie może podać zastrzyku?.. bo co najmniej tydzień nie powinien ,brać żadnych leków...mam nadzieję ,że przy następnej wizycie dowiem się więcej?... dlaczego nie odczulamy na psa i konia?.. czy dlatego ,że 2 a odczulamy od 3?...czy w ogóle nie odczulamy na psa i konia?....trochę za dużo było dzisiaj ,jak dla mnie tych informacji:huh:

Posted

[quote name='anica']Dzisiejsza wizyta u alergologa nie należała do udanych to pewne ... a może ja za dużo oczekiwałam? bardzo długo pani doktor wczytywała się we wszystkie poprzednie wyniki ,badania ,wypisy szpitalne... z całej tej diagnostyki ja wyniosłam tyle ,że testy na psa i konia to 2 i nie odczula się! na moje pytanie jak to rozumieć ...odparła unikać(jakoś inaczej to ujęła) czyli konno nie jeździmy a psów ,unikamy :help1:...natomiast...chyba były to grzyby i pleśnie ,byliny są bardzo wysoko bo 3 -4 to odczulamy !.. ponieważ wczoraj brał ostatni dzień antybiotyk to spirometria ...może być słaba tak to ujęła ale astmy .. to nie widzi?!... powtórzymy 19 .. pobrano 2razy wnusiowi krew (chyba jeszcze testy?) ponieważ Michałek dostawał lorafen?.. to powiedziała ,że nie może podać zastrzyku?.. bo co najmniej tydzień nie powinien ,brać żadnych leków...mam nadzieję ,że przy następnej wizycie dowiem się więcej?... dlaczego nie odczulamy na psa i konia?.. czy dlatego ,że 2 a odczulamy od 3?...czy w ogóle nie odczulamy na psa i konia?....trochę za dużo było dzisiaj ,jak dla mnie tych informacji:huh:[/QUOTE]

Głóqwnie biega o to aby nie sieknąć od razu odczulaniem na wiele alergenów, bo organizm może głupawki dostać. Odczula sie najpierw MAXy czyli 3/4. Może być różnie dobrze tak że po odczuleniu MAXów zleci to co jest niżej. nadakl widze pani doktor nie usiłowała wyczaic krzyżujących się alergenów

Posted

To była pierwsza wizyta, Pani doktor z polecenia... a synowa miała całą stertę badań ,wyników od różnych lekarzy:cool3:?!...
i pytania?...pytania?... ja nawet nie wiedziałam ,że Michałek był podejrzewany o takie straszne choroby:shake:... a do tego jeszcze na początku było NIEFAJNIE! bo pojechaliśmy na 8 a wizyta miała być o 11,40 czym wkurzyłyśmy panią doktor... i siebie też:diabloti: (nigdy więcej się to nie powtórzy!tak obiecała synowa.. czego się nie robi,dla rodziny!)....
... przynajmniej spróbuję.... Powalczyć o psa dla wnusia! Michał tą miłość chyba ma po nas:eviltong:... bo wczoraj?... prawie straciłam nadzieję,po słowach... że psów należy unikać!... którą natychmiast odzyskałam na wątku Alpena!... powinnam dodać ,że też wizyty u nas w domu Michałka są bardzo krótkie i ponoć zawsze Marta faszeruje go pigułami!... ciężko mi o tym pisać... bo mam chyba poczucie winy!... ja wiedziałm już jak adoptowaliśmy Jasię,jak jest z Michałkiem(wcześniej z Kajcią było podobnie ale na mniejszą skalę Michał po kilka dni był u nas i taki jakby katarek a teraz to bardzo się nasiliło)... dlatego bardzo,bardzo!!! chcę coś zrobić bo Jasia to członek rodziny! Michał! to członek rodziny! a rodzina musi być razem:lol:!!...

Posted

Przerabiałam alergie u moich dzieciaków przez wiele lat.
Tak naprawdę najbardziej pomógł im ... homeopata! Kuracja trwała 1,5 roku,
ale uratował Olgę przed astmą.
Gotowałam na trzy gary - każde z nas jadło inaczej i niestety musieliśmy rozstać się z Aresem, który trafił do przyjaciół, domu z dziećmi,
ale rozpacz rozstania nadal we mnie kwili :(
Trzymam za Was kciuki, wiem co przeżywacie i obyś nie musiała wybierać :(

Posted

[quote name='Gusiaczek']Przerabiałam alergie u moich dzieciaków przez wiele lat.
Tak naprawdę najbardziej pomógł im ... homeopata! Kuracja trwała 1,5 roku,
ale uratował Olgę przed astmą.
Gotowałam na trzy gary - każde z nas jadło inaczej i niestety musieliśmy rozstać się z Aresem, który trafił do przyjaciół, domu z dziećmi,
ale rozpacz rozstania nadal we mnie kwili :(
Trzymam za Was kciuki, wiem co przeżywacie i obyś nie musiała wybierać :([/QUOTE]

Być mozę nie musielibyście się rozstawać, gdyby "przejrzeć" homeopatię.
Homeopatia to zioła, zioła to rosliny, rosliny to pyłki, pyłki to jedne z największych alergenów. Leczenie homeopatią powinno być kontrolowane i równoległe z leczeniemstandardowym. Bywa ze ludzie lecą jak pszczoły do miodu (szczególnie przy alergiach i nowotworach) do leczenia homeopatycznego zrzucajac całkowicie leczeniestandardowe. Bywają niestety tragiczne zakończenia np przy nowotworze. Mnie osobiscie kiedyś mało nie wykończyli wrzucając do herbaty jabłka (to znaczy była to herbata z owocami w tym z jabłkami) których praktycznie cały rok nie mogę jeść, oczywiście na zasadzie "a ona histeryzuje, alergia co to za choroba, jabłka sa zdrowe". Mało się nie udusiłam a złapałam tylko dwa łyki i poczułam potem sie zaczęłam dusić. Fakt ja mam bardzo ostra astmę przy tym z nakładajacym się POChP. Duża ostrożność przy ziołach, duża. Napar z lipy znany powszechnie jako dobry, łagodzący akszel - mnie by moze nie tyle zabił ale zwalił z nóg napewno. Generalnie nie mówie NIE ale nie można rezygnowac z leczenia standardowego. Ja przecwiczyłam rózne bajery: homeopatie, rezonanse magnetyczne, plastry... cóż pół wieku dośiadczenia na sobie i synu.

Posted

Wcale nie pisałam, że poddałam się [U]tylko[/U] homeopatii - dzieci były leczone równolegle.
Jako i nie namawiam do tego sposobu. U nas się sprawdziło, a nim podjęłam decyzję "przejrzałam" homeopatie, jak radzisz. Wybór pomiędzy sterydami a lekiem hom. bez skutków ubocznych .... a na mecie brak astmy? Dla mnie jasny;)
Nie wchodzę w dyskusję na ten temat, bo każdy ma swoje doświadczenia,
a i każdy przypadek alergii jest różny.
Pozdrawiam:)

[quote name='Isadora7']Być mozę nie musielibyście się rozstawać, gdyby "przejrzeć" homeopatię.
Homeopatia to zioła, zioła to rosliny, rosliny to pyłki, pyłki to jedne z największych alergenów. Leczenie homeopatią powinno być kontrolowane i równoległe z leczeniemstandardowym. Bywa ze ludzie lecą jak pszczoły do miodu (szczególnie przy alergiach i nowotworach) do leczenia homeopatycznego zrzucajac całkowicie leczeniestandardowe. Bywają niestety tragiczne zakończenia np przy nowotworze. Mnie osobiscie kiedyś mało nie wykończyli wrzucając do herbaty jabłka (to znaczy była to herbata z owocami w tym z jabłkami) których praktycznie cały rok nie mogę jeść, oczywiście na zasadzie "a ona histeryzuje, alergia co to za choroba, jabłka sa zdrowe". Mało się nie udusiłam a złapałam tylko dwa łyki i poczułam potem sie zaczęłam dusić. Fakt ja mam bardzo ostra astmę przy tym z nakładajacym się POChP. Duża ostrożność przy ziołach, duża. Napar z lipy znany powszechnie jako dobry, łagodzący akszel - mnie by moze nie tyle zabił ale zwalił z nóg napewno. Generalnie nie mówie NIE ale nie można rezygnowac z leczenia standardowego. Ja przecwiczyłam rózne bajery: homeopatie, rezonanse magnetyczne, plastry... cóż pół wieku dośiadczenia na sobie i synu.[/QUOTE]

Posted

[CENTER][COLOR=#339933][FONT=georgia][SIZE=5][I][B]W Mikołajki dla Jasie[SIZE=5]ń[/SIZE]ki... Mikołajek... [/B][/I][/SIZE][/FONT][/COLOR]

[IMG]http://www.psplipiny.hejnet.pl/images/stories/mikoaj.png[/IMG]
[/CENTER]

Posted

ja tam nie chce sie madrzyc i wtracac, sama alergik nie wiem na co i kiedy, bo testy mialam przed cwiercwieczem:), pewnie zalezy jaki organizm, bo moj ojciec uczulony na kurze, siersci koty psy , pierze i Bog wie jeszcze co i bierze oczywiscie leki na to, ale spokojnie...
pewnie, ze dziecko inaczej reaguje itp, ale.........moze jakis konkretny pediatra z zadeciem dermatologiczno - alergcznym?:)
pozdrawiam

Posted

Bardzo dziękujemy z Jasią za te ciepłe słowa:loveu:
ja na pewno postaram się zrobić wszystko ,żeby pomóc wnusiowi ponieważ on bardzo kocha zwierzęta , ma teraz żółwia greckiego i akwarium , które przenosimy do pracy TZ ( też rada p doktor bo grzyby i pleśnie, chyba najbardziej w pokarmie dla rybek) mam nadzieję że czasowo? ale największym marzeniem Michałka jest pies:loveu:... 19grudnia następna wizyta, będą już kolejne wyniki!.. zobaczymy co powie p. doktor?..
trochę u nas się pokomplikowało... mój kolega twierdzi,że to prawo serii ...więc mówi ,że jak TZ zaczął... to teraz jeszcze padło na mnie (jakieś babskie sprawy) i Jasię chyba też?... bo znowu zaczęła pić i sikać... więc tak sobie ,teraz biegamy... po bazarkach na dogo i gabinetach lekarskich:evil_lol:... zaniosłam Jasi mocz ale już do innego laboratorium...jak sobie przypomnę ostatnią aferę z badaniem Jasi moczu:shake:... ehhh mam nadzieję ,że jestem przewrażliwiona... no bo chyba upłynęły.... dopiero 2miesiące?... czy to możliwe ,żeby znowu była chora?....

Posted

Ło Jesoo, widzę Aniu, że i u Ciebie problemy....
Ciekawe, co pokażą wyniki Jasieńki... oby wszystko było jak najlepiej, tego Wam życzę!!!
Przytulaj Anusiu Jasieńkę ode mnie i całuj Ją cieplutko!!!
A może znajdziesz chwilkę i wrzucisz jakieś foteczki?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...