Jump to content
Dogomania

Cinek w DS, ale ZOSTAWIŁ DŁUGI! Ponad 900 zł DO SPŁACENIA! POMOCY!!!


LadyS

Recommended Posts

  • Replies 2.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Omi, jeśli uważasz, że zrobisz coś lepiej niż ja, to to zrób. Proszę bardzo. Zapraszam również na PW, bo to jest wątek PSA.

Dzwoniła do mnie Pani z opolskiego, chętna na Cinka. Ma w domu 10letnią jamniczkę. Poprosiła o kilka dni do namysłu. Ja wiem tylko, ze Cinek wyprowadzany się załatwiał, do psów stosunek widziałam, do ludzi jest ok - zero agresji. Boje się jakoś wydawania psa tak daleko bez dokładnego sprawdzenia, jak on się zachowuje - Pani pytała, czy chodzi na smyczy, czy jest zdrowy, czy nie załatwia się w domu, a tego nie dowiemy się bez DT.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='blacky764']Czyli ogłoszenia są niepotrzebne ?[/QUOTE]

Potrzebne! :) Ja napisałam do Isadory czy by pomogła z allegro.

[quote name='omi']Jak pisałam-nie znam się na ogłoszeniach i nie wiem, jak to się robi, więc zadam może irytujące pytanie-czy 30 ogłoszeń to max czy też można robić więcej?[/QUOTE]

Ogłoszeń może być tyle, ile się zrobi :)

[quote name='soboz4']
Stosuję wszystkie chwyty łącznie z nałożeniem w photoshopie czapki Napoleona - jamniś znalazł dom w ciągu 2 dni, domek fajny i stale jest w kontakcie, a telefonów miałam bardzo dużo, może jemu tez jakieś cudeńko dołożyć, choć wiem że to nie jarmark, ale żeby psiak znalazł dobry dom to takie małe fokus pokus nie zaszkodzi, bo opisie zawsze tylko prawdę piszemy, zdjęcie też nie zmieniamy, co najwyżej dodajemy kapelusz, kokardkę, krawat...[/QUOTE]

Cioteczko, a zrobiłabyś coś takiego dla Cinka? Ja jeszcze spróbuję zrobić plakat.

[quote name='E-S']Lady, Ty nie żądasz, bo wiesz jak jest i co było uzgadniane. Ale dziewczyny nie wiedzą i to powinno być wyjaśnione, bo zajmujemy się psami z Nowodworu wspólnie, stąd mało zrozumiałe jest moje np. nic nie robienie w spr. Cinka.
Skarpeta jest pusta, dlatego kolejny bazarek idzie. Ja nie mam pretensji do Ciebie - ja nie chcę, żeby były pretensje do mnie, As-co, czy Matrioszki. Ty sama wzięłaś sobie Cinka na kark, bo wygrały 3 suki.[/QUOTE]

Cioteczko, ale nikt tu (chyba) nie ma pretensji do Ciebie. Ja sama mam deklaracje na chyba z 15-20 psów, małe, ale zawsze. Wiadomo, że nie każdemu udaje się pomóc.

[quote name='E-S']Ja mogę pomóc najwyżej tak, że jak chcesz w sobotę tam jechac to możemy pojechać, aparat mi rozwaliła tymczaska Tusia, mam tylko ten teleobiektyw, także zdjęcia będą tylko potretowe. Jak masz aparat normalny, nie dla paparazzi, to byś wzięła. chyba że szybciej masz pomoc.
To max co mogę.
A że on jest pan demolka, no cóż, wiekszość jamniorów jest. Dom powinien być świadomy.[/QUOTE]

Byłoby super z tymi zdjęciami :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ladySwallow']Omi, jeśli uważasz, że zrobisz coś lepiej niż ja, to to zrób. Proszę bardzo. Zapraszam również na PW, bo to jest wątek PSA.

Dzwoniła do mnie Pani z opolskiego, chętna na Cinka. Ma w domu 10letnią jamniczkę. Poprosiła o kilka dni do namysłu. Ja wiem tylko, ze Cinek wyprowadzany się załatwiał, do psów stosunek widziałam, do ludzi jest ok - zero agresji. Boje się jakoś wydawania psa tak daleko bez dokładnego sprawdzenia, jak on się zachowuje - Pani pytała, czy chodzi na smyczy, czy jest zdrowy, czy nie załatwia się w domu, a tego nie dowiemy się bez DT.[/QUOTE]

Ale to nigdy nie wiadomo. Jak się bierze psa ze schroniska to też tego nie wiesz. A nie może być tak, że każdy pies zanim trafi do DS idzie do DT. Ja mam 2 ze schroniska prosto, nie było większych problemów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paulinken']Ale to nigdy nie wiadomo. Jak się bierze psa ze schroniska to też tego nie wiesz. A nie może być tak, że każdy pies zanim trafi do DS idzie do DT. Ja mam 2 ze schroniska prosto, nie było większych problemów.[/QUOTE]

Nie no, ja o tym wiem. Tylko jak znaleźć kogoś, kto zechce psa, o którym praktycznie nic nie wiadomo? Zobaczymy, czy Pani się odezwie - brzmiała sensownie, jak zadzwoni, to poszukamy kogoś do wizyty. Pani zależy na tym, zeby jej jamniczka się niczym nie zaraziła - więc E-S, masz rację z tymi różnymi "łupieżami..."

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ladySwallow']Nie no, ja o tym wiem. Tylko jak znaleźć kogoś, kto zechce psa, o którym praktycznie nic nie wiadomo? Zobaczymy, czy Pani się odezwie - brzmiała sensownie, jak zadzwoni, to poszukamy kogoś do wizyty. Pani zależy na tym, zeby jej jamniczka się niczym nie zaraziła - więc E-S, masz rację z tymi różnymi "łupieżami..."[/QUOTE]

No tak. Ale jej sunia musi być zaszczepiona, prawda? Czy ona jest wysterylizowana? Bo jak nie to Cinka trzeba ciachnąć (i tak warto ciachnąć). Mam nadzieję, że ta Pani nie myśli o szczeniakach, co?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paulinken']No tak. Ale jej sunia musi być zaszczepiona, prawda? Czy ona jest wysterylizowana? Bo jak nie to Cinka trzeba ciachnąć (i tak warto ciachnąć). Mam nadzieję, że ta Pani nie myśli o szczeniakach, co?[/QUOTE]

Myślę, że Pani nie myśli o szczeniakach, skoro sunia ma 10 lat ;) Ale i tak raczej jestem za wydaniem Cinka wykastrowanego, na wszelki wypadek - tylko, że on teraz po chorobie, więc pewnie trzeba odczekać, aż podniesie się odporność. Rozmawiałam z Panią dosyć ogólnie, jeśli zadzwoni kolejny raz, pogadam konkretnie o adopcji - Pani była rzeczowa, konkretna, co mi się bardzo spodobało.

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam się z tym, że nie każdy pies może być na DT.
Trzeba powiedzieć Pani, że to pies prosto ze schroniska i że nie wiadomo do końca czy chodzi na smyczy i załatwia się poza domem. Po prostu.
To zdrowy, młody i bardzo adopcyjny pies. Może warto bardziej skupić się na szukaniu mu DS.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Piromanka']Zgadzam się z tym, że nie każdy pies może być na DT.
Trzeba powiedzieć Pani, że to pies prosto ze schroniska i że nie wiadomo do końca czy chodzi na smyczy i załatwia się poza domem. Po prostu.
To zdrowy, młody i bardzo adopcyjny pies. Może warto bardziej skupić się na szukaniu mu DS.[/QUOTE]

Tak tez powiedziałam, że Cinek jest ze schroniska, ale jset pojętnym i młodym psem, więc bez problemu opanuje zapewne pewne rzeczy. Myślę, że tym bardziej, że jest inny pies w domu. zobaczymy, czy Pani oddzwoni.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ladySwallow']Tak tez powiedziałam, że Cinek jest ze schroniska, ale jset pojętnym i młodym psem, więc bez problemu opanuje zapewne pewne rzeczy. Myślę, że tym bardziej, że jest inny pies w domu. zobaczymy, czy Pani oddzwoni.[/QUOTE]

Nawet jak na początku nie będzie mu szło, to trochę wysiłku i na pewno opanuje :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paulinken']Nawet jak na początku nie będzie mu szło, to trochę wysiłku i na pewno opanuje :)[/QUOTE]

Też tak myślę. Wydaje mi się, że największym problemem jest obecnie niszczenie, choć wydaje mi się, ze wynika ono ze zbyt małej dawki ruchu i braku zajęcia.

Link to comment
Share on other sites

Zadzwoniła Pani chętna na Cinka z Krakowa, posiada własnego psa 10miesięcznego. Oferuje mieszkanie, mieszka ona z córką, a jeśli psy się nie dogadają - dom u mamy, również w Krakowie. Kastracja ok., pani nie miała psa kastrowanego, ale rozmawiałam z nią o kastracji i powiedziała, ze dla niej to nie problem. Cinek może przyjechać praktycznie od razu. Niedługo wizyta.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ladySwallow']Zadzwoniła Pani chętna na Cinka z Krakowa, posiada własnego psa 10miesięcznego. Oferuje mieszkanie, mieszka ona z córką, a jeśli psy się nie dogadają - dom u mamy, również w Krakowie. Kastracja ok., pani nie miała psa kastrowanego, ale rozmawiałam z nią o kastracji i powiedziała, ze dla niej to nie problem. Cinek może przyjechać praktycznie od razu. Niedługo wizyta.[/QUOTE]

Jeny, byłoby wspaniale! Umówiłaś kogoś?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ladySwallow']Dostałam wieści, że Cinek nie ma się jeszcze najlepiej i nadal jest leczony, wiec na razie kierownik go nie wyda - do zakończenia leczenia. Musimy więc czekać, ale domek w międzyczasie sprawdzamy.[/QUOTE]

Czy to coś poważnego?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ladySwallow']Cały czas ciągnie się za nim infekcja. Kierownik nie chce przerywać leczenia i wydawać chorego psa, zresztą nie dziwię mu się. A my nie mamy pieniędzy na leczenie.[/QUOTE]

Pytam dlatego, że jeżeli infekcja nie jest poważna- wiadomo, że szybciej wyzdrowiałby w domu. Mówię o ewentualnym domu stałym. Może kobieta weźmie Cinka z tą infekcja. Uczciwie jej powiedzieć, że pies nie może dojść do siebie, bo jest w warunkach schroniskowych. Lekarstwa można kupić za pieniądze z deklaracji i bazarku. Jak myślicie?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...