Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 561
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[QUOTE]Azyl_Zory WebAdminNo całkiem całkiem przyjemne jego kłapanie;-)[/QUOTE]
pozostawie bez komentarza:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:

Posted

[FONT=Comic Sans MS]Łzy same spływają po policzkach jak czytam......... najpierw łzy bo to straszne co spotkało tego malucha, a teraz, że są TAKIE osoby jak Wy tutaj;[B][COLOR=indigo] anilla[/COLOR][/B] - bardzo się cieszę, że jest w Twoich rękach i czekam na kolejne informacje o stanie zdrowia ;)[/FONT]

Posted

[quote name='Em-ka'][FONT=Comic Sans MS]Łzy same spływają po policzkach jak czytam......... najpierw łzy bo to straszne co spotkało tego malucha, a teraz, że są TAKIE osoby jak Wy tutaj;[B][COLOR=indigo] anilla[/COLOR][/B] - bardzo się cieszę, że jest w Twoich rękach i czekam na kolejne informacje o stanie zdrowia ;)[/FONT][/quote]

najgorsze przeżyła marmar - sama nie wiem jak bym sobie poradziła z gniazdem robali:shock:
mam na przechowaniu psiaka który wzbudza powszechne zainteresowanie - dzisiaj usłyszałam komentarz, że ten kołnierz nosi dlatego że ma [B]uszy [/B]obcięte i żeby się nie drapał :roflt:
a tak wogóle to biedniutki jest - ten wstrętny kołnierz we wszystkim mu przeszkadza - jeść trzeba dawać z ustawionego pod kątem talerzyka, picie z kubeczka - teraz morduje psiową kość i strasznie się przy tym złości bo mu to wstrętne plastykowe zawadza:lol:

Posted

Anillo, ja go rozumiem. W taka pogode też bym nie miała ochoty na plastikowe kołnierze, a Wy sadyści :mad: znęcacie sie nad malcem bezbronnym. :-(
Prosze go od ciotki delikatnie i subtelnie pomiziać - tyle osób sie nim interesuje.
Będzie dobrze!

Posted

wymiziany kudłacz z obcietymi uszami ;) właśnie wyżarł kotom jedzonko:evil_lol:
czyli wszystko ok
a ja dostałam pyskiem po łapach bo chciałam mu uciąć takie dziwne coś co mu wisi na ogonie - także chyba bez profesjonalisty się nie obędzie

Posted

nie chcę nikogo obrazić ale jeśli ten mały "nie ma nic obolałaego" to jestem dziewicą Orleańską-przecież ma zaszyte z konieczności oczy, w które wrosły mu włosy doprowadzając gałki do tak potwornego stanu. Jak mój Gryfik miał draśnięte podczas zabawy oko i przez drugiego mojego maluszka Gryfonika i zrobił mu się wrzodzik, nie mógł go otworzyć bo go bolało, to dr Garncarz okulista zelcił mu oprócz kropli maści antybiotykowej zastrzyk przeciwbólowy oraz przeciwtężcowy-by zakażenie się nie wdało po obejrzeniu pod aparaturą i zmierzenia ciśnienia śródgałkowego. A gdy my ludzie mamy zapalenie spojówek to nas oczy nie bolą:icon_roc: i jesteśmy happy?:shake:
A zmieniając temat niech Shitek przeobrazi się w radosnego zbója:Dog_run: :glaszcze:

Posted

[quote name='oktawia6']nie chcę nikogo obrazić ale jeśli ten mały "nie ma nic obolałaego" to jestem dziewicą Orleańską-przecież ma zaszyte z konieczności oczy, w które wrosły mu włosy doprowadzając gałki do tak potwornego stanu. [/quote]
No pewnie że ma "coś"obolałego.Oczywiście ma w oczkach zapodany żel z antybiotykiem.I dostał odpowiedni lek przeciwbólowy.Jutro będzie rozmowa z wetem a wtorek wizyta psiaka w lecznicy:)

Posted

Oktawia Lucky ma fachowa opieke ,został fachowo przeprowadzony zabieg,odpowiednie leki,teraz potrzeba mu tylko i wyłacznie wspaniałej opieki i duzo miłosci ze strony Anillki -to takze ma czego jestem w milionach%pewna.

Posted

[quote name='anilla']wymiziany kudłacz z obcietymi uszami ;) właśnie wyżarł kotom jedzonko:evil_lol:
czyli wszystko ok
a ja dostałam pyskiem po łapach bo chciałam mu uciąć takie dziwne coś co mu wisi na ogonie - także chyba bez profesjonalisty się nie obędzie[/quote]

[FONT=Comic Sans MS]Widzę pozytwne objawy....... je i broni swojego (nieważne, że nieporządanego na ogonku :evil_lol: ) [/FONT]
[FONT=Comic Sans MS]czekam na info o stanie oczu i prognoz na przyszłość..... mam nadzieję na pozytywne i tego życzę! ;) trzymamy kciuki![/FONT]

Posted

[quote name='marmar']Oktawia Lucky ma fachowa opieke ,został fachowo przeprowadzony zabieg,odpowiednie leki,teraz potrzeba mu tylko i wyłacznie wspaniałej opieki i duzo miłosci ze strony Anillki -to takze ma czego jestem w milionach%pewna.[/quote]

:klacz: :lilangel: :cunao:
a tak Lakuś będzie wyglądał jak wyzdrowieje to jego kolega z tej rasy:loveu:
[IMG]http://www.fotosearch.com/comp/AGE/AGE031/Z36-384180.jpg[/IMG]

Posted

Lucky jest wielkim szczęściażem, że pojawił się ktoś w jego życiu taki jak anilla. Imie super dobrze dobrane :cool3:. Już go sobie wyobrażam za jakiś czas jak będzie machał szczęśliwie swoim malutkim ogonkiem na lewo i prawo i lizał swoją pancie/cia po buzi. Jak zobaczyłam te zdjęcia to tak mi się źle zrobiło w sercu, miałam ochote przytulić tego pieska z całej siły i powiedzieć, że wszystko będzie dobrze. A WŁAŚNIE, merda już czasem ogonkiem ??

Posted

merda a na spacerkach chodzi z ogonkiem do góry
Oktawia się oburza ale wierzcie mi pies nie wygląda na obłożnie chorego i obolałego, doskonale sobie radzi bez oczu - na spacerach trzyma się nóg, w domu już mniej więcej się orientuje
A wczoraj pokazał jaka z niego zadziora - wieczorem chciał mi się władować do wyra ale nie pozwoliłam więc okropnie mnie oszczekał ;)
cały czas próbuje mnie ustawić - na spacerkach idzie jak długo mu się chce a potem odwraca się tyłkiem i czeka aż łaskawie zarządzę powrót do domu ;)
ogona dotykać nie wolno, głowy tym bardziej
i tyle
najważniejsze wyleczyc oczy no i te potworne kołtuny - dzisiaj idę go umawiać do psiego fryzjera
ale mam prośbę do admina - pogadaj z wetem czy mają maszynkę - bo u nich można by go trochę zmiękczyć i wtedy wyciąć wszystko łącznie z kudełkami na uszach
aaa i kiedy ta umówiona wizyta - bo jutro mam wariacki dzień więc będziemy musieli coś ustalić

Posted

[quote name='anilla']A wczoraj pokazał jaka z niego zadziora - wieczorem chciał mi się władować do wyra ale nie pozwoliłam więc okropnie mnie oszczekał ;)
cały czas próbuje mnie ustawić - na spacerkach idzie jak długo mu się chce a potem odwraca się tyłkiem i czeka aż łaskawie zarządzę powrót do domu ;)
[/quote]

hehe no pieknie
ale charakterek wylazi niech mnie licho:evil_lol:
oszczekal bo do lozka nie wpuscila, toz to jakis maly meski despota :cool3:
Anillka czy Ty masz jakies inne zwierzaki?? Czy on je tez ustawia??
No bo ze Ciebie ustawia to juz wiemy:lol:
ale lobuz


a co do tego
[IMG]http://www.fotosearch.com/comp/AGE/AGE031/Z36-384180.jpg[/IMG]

to prosze nieeeeee.....:shake: :shake: :shake:
niech pies bedzie psem a nie maskotka......

jest takie powiedzenie, dzieci dziela sie na czyste i szczesliwe
uwazam ze dotyczy to takze koni i psow ....
a juz ta kokardka, przesada.....:evil_lol:

Posted

Psiaka widziałam w dzień pójścia do Anilli i jestem przerażona tym co cżłowiek może zrobić ze zwierzęciem. Oby Lucky jak najszybciej wydobrzał i znalazł kochający domek. Miejmy nadzieję że nowo nadane imię mu w tym pomoże :)

Posted

te opisy charakterku to chyba dosc typowe dla rasy. Moja kumpela jest regularnie terroryzowana przez swojego shi a pies znajomych zaczyna robić to samo ;) te małe zarazy z miejsca wiedzą gdzie i u kogo mogą wymuszać - wiem to na przykłądzie mojeje suki rudej okropnej niskopodłogowej mającej w drzewie genealogicznym kiedyś i lisa i jamnika i chyba wiewiórkę ... i nie szkodzi, że mam ją dopiero miesiąc, w pierwszy dzień władowała sie do łózka i koniec, tak lezy...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...