Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[B]Wycofuję swój pomysł, ale zostawię to, co naskrobałam wcześniej[/B].
Czasem ktoś coś dołoży, ale często większa część jest nasza - czyli wolontariuszy, a poza tym... jak jedzie taka Bona do Brzdąców, to chyba byłoby nie ok żądać od Brzdąców pokrycia kosztów transportu, to samo 16-letni foksterier (pojechał do Warszawy do ds) - on nie jedzie po to, by bawić swego nowego pana aportem, ale po to, by szczęśliwie dożyć swoich dni w domu, a nie w boksie, dlatego nie mówię o transporcie jakichś tam psów, tylko naszych dziadeczków - bokserek też 10 z plusem na karku ,(ale tam dziewczyny rozwiązały kwestie drogi po połowie – czyli z Wro do ½ trasy i przekazanie), ale jeśli to jest technicznie trudne do rozliczenia, to rozumiem. Tylko już wcześniej padały takie propozycje. Np. wiem, że uru robiła jakiś bazar na benzynę, bo też ciągle gdzieś wozi psy i jeździ w teren na pa i interwencje. Rozlicza benzynę przelicznikiem za kilometry. Muszę skonsultować to z Pat, może zresztą ona będzie miała lepsze pomysły. To są naprawdę duże kwoty, jakie my płacimy za benzynę – serio, nawet tu się nie pisze o tym, ale popatrzcie ile psów zawiozłyśmy w różne miejsca – tych najbardziej potrzebujących, tych niemających szansy, albo zbyt starych, by czekać na „okazję”.

Posted

Ja nie mówię o sytuacji jak z Boną miała miejsce i pojechała do Brzdąców. Do podróży boksera też można było dołożyć, ale nie płacić za całość. Jeżeli ktoś bierze psa do DS, to bez względu na jego wiek powinien chociaż w połowie ponieść koszty.
Mogę robić bazarki ,ale ktoś musiałby rozliczać poniesione wydatki.
Szkoda ,że Nikaragua nie chce się tego podjąć.

Posted

Prośba o pomoc, pilnie potrzebna wizyta we Wrocławiu dla tej suczki
[url]http://sforahusky.pl/component/content/article/74-pomoc/328-pilna-pomoc-dla-kamy-dsdt-kama-nie-przeyje-w-schronisku.html[/url]

sprawa naprawdę bardzo pilna, sunie nie ma szans w schronie. Jeśli ktoś może pomóc, proszę o info na PW baz [email][email protected][/email]

Posted

kiedys już tu pisałam, że mam kilka gier na psp, ktore moge podarowac na bazarek. ale odzewu nie było. chociaz nie wiem, czy nie lepie by je było na allegro sprzedac, bo tam jest duzo chetnych i potem kaske przekazać na psy...

Posted

Patrzyłam na mapę Targeo i Szwedzka jest boczną Karkonoskiej ,a Szkocka jest na Muchoborze.Zaraz popatrzę jeszcze raz.
Sprawdziłam , mam rację. :evil_lol:

Posted

[quote name='Poker']Patrzyłam na mapę Targeo i Szwedzka jest boczną Karkonoskiej ,a Szkocka jest na Muchoborze.Zaraz popatrzę jeszcze raz.
Sprawdziłam , mam rację. :evil_lol:[/QUOTE]

A to są już Bielany Wrocławskie nie Wrocław ;) Szwedzka we Wrocławiu jest tylko na MM :)

Posted

Faktycznie, a to numer.Człowiek wiek żyje, wiek się uczy. :roll:
Czyli Korenia ma dość blisko i pewnie chętnie zrobi wizytę.:evil_lol:

Posted

[quote name='Poker']Mam fanty i mogę porobić bazarki.Na jakie psy byście proponowały czy ew. inny cel ?[/QUOTE]

Ja proponuje utworzyć taką "schroniskową skarpetę", jak będzie jakiś grosz to odkładać, żeby w razie potrzeby było np. gdy będzie trzeba wyciagnąć psa na konsultacje, za którą trzeba zapłacić, w trudnych przypadkach dolożyć do transportu, lub dołożyć do karmy gdy jakiś staruszek na cito znajdzie dt. Zawsze się znajdzie jakaś sytuacja do której brakuje parę groszy i można by je wtedy wyciągnąć ze "skarpety":)

Posted

[quote name='Nikaragua']Od dłuższego czasu (od kiedy zaczęliśmy zbierać na dług Ulv) już się zastanawiałyśmy nad taka 'wrocławską skarpetą'.
Nasuwają się jednak pytania:
kto będzie skarbnikiem?
jak rozliczać wpływy/wydatki?
kto będzie decydował komu i ile pieniędzy z niej przeznaczyć?
to nie jest takie proste...[/QUOTE]
Są to zasadne pytania. Ale istnieje na dogo tyle różnych skarpet i dobrze funkcjonują.
Potrzebny jest na 100 % skarbnik, sposób podejmowania decyzji trzeba przemyśleć.

Posted

[quote name='Poker']Są to zasadne pytania. Ale istnieje na dogo tyle różnych skarpet i dobrze funkcjonują.
Potrzebny jest na 100 % skarbnik, sposób podejmowania decyzji trzeba przemyśleć.[/QUOTE]

To ja proponuję Poker na skarbnika :)
Decyzje możemy podejmować przez tajne głosowanie ;)

Posted

[quote name='Poker']Faktycznie, a to numer.Człowiek wiek żyje, wiek się uczy. :roll:
Czyli Korenia ma dość blisko i pewnie chętnie zrobi wizytę.:evil_lol:[/QUOTE]
Jesu mam nadzieję, ze się zgodzi i dzielnica od dzielnicy nie będzie za daleko, bo zaczynam się obawiać, ze z "cioteczkami" wrocławskimi nie jest możliwe uratowanie życie temu psu. Pół Polski przygląda sie tej akcji, a pieniądze na jej leczenie przyszły z zagranicy, ale co z tego jak nie ma komu we Wrocławiu psu pomóc

Posted

Ja chciałam tylko powiedzieć,że foksterierek staruszek razem z chorym kotkiem Maksiem szczęśliwie dotarli do nowych domów.Zabrał je mój TŻ, po drodze miał jeszcze przygody,bo samochód się zepsuł i było czekanie na pomoc drogową. Na szczęście dostał samochód zastępczy,i,choć TŻ usłyszał,że nie wolno absolutnie żadnych zwierząt przewozić,ubłagał faceta o przymknięcie na to oka,a facet powiedział"ja tego nie widziałem"-mając na myśli foksia ładowanego do fury.Bo o kocie TŻ nie wspomniał,dyskretnie pakując go na kanapę;) TŻ poleca się z transportem jakby co, za zwrot kosztów paliwa.

Posted

[quote name='caromina']Jesu mam nadzieję, ze się zgodzi i dzielnica od dzielnicy nie będzie za daleko, bo zaczynam się obawiać, ze z "cioteczkami" wrocławskimi nie jest możliwe uratowanie życie temu psu. Pół Polski przygląda sie tej akcji, a pieniądze na jej leczenie przyszły z zagranicy, ale co z tego jak nie ma komu we Wrocławiu psu pomóc[/QUOTE]

Mogę iść. Tylko ja w przyszłym tygodniu wyjeżdżam poza granice naszego kraju ;) Także musiałoby to być zaraz po weekendzie. Opisz mi psa na PW, jakich warunków potrzebuje itd. czy ew. jakiegoś leczenia. Po prostu wszystko co dotyczy tego psa i co jest istotne.

Ps. Tak jak Nikaragua zauważyła, Twój 'ton' mało zachęcający...

Posted

[quote name='agnieszkal2']Ja chciałam tylko powiedzieć,że foksterierek staruszek razem z chorym kotkiem Maksiem szczęśliwie dotarli do nowych domów.Zabrał je mój TŻ, po drodze miał jeszcze przygody,bo samochód się zepsuł i było czekanie na pomoc drogową. Na szczęście dostał samochód zastępczy,i,choć TŻ usłyszał,że nie wolno absolutnie żadnych zwierząt przewozić,ubłagał faceta o przymknięcie na to oka,a facet powiedział"ja tego nie widziałem"-mając na myśli foksia ładowanego do fury.Bo o kocie TŻ nie wspomniał,dyskretnie pakując go na kanapę;) TŻ poleca się z transportem jakby co, za zwrot kosztów paliwa.[/QUOTE]
Agnieszko, nie miałam pojęcia, że to Twój Tż wiózł foksia :) proszę określ jaki koszt tego transportu przypadł na foksia, zrobię bazar na pokrycie kosztów tej podróży z przygodami

[COLOR=dimgray]A co do zakazu przewozu zwierząt samochodem zastępczym, to już kompletna paranoja jakaś! czy mam wtedy psa zostawić przy autostradzie??? jeśli należy mi się auto zastępcze to wiozę nim to, co wiozłam swoim i guzik komu do tego![/COLOR]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...