Jump to content
Dogomania

Wroclaw-psy w potrzebie.Watek informacyjny.


monika083

Recommended Posts

[quote name='Jara']Moja Buła by za psem ciągnącym smycz biegła i go złapała za nią :lol:
Ale mało bezpieczne to przy takim mikrusie ;)[/QUOTE]
Misia nie jest mikruskiem, jest wielkości dużego jamnika. Jakby złapała za smycz, to by się nic nie stało, gorzej jakby za kark chwyciła.

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem, gdzie ten kiosk, ale jutro go zobaczę, bo się wybieram z rana. (nie tak całkiem rano, bo chcę to połączyć z małymi zakupami w Koronie i sklepach na Psiaku).
W niedzielę będziemy mniejszą lub większą ekipą o 13:00 (o ile jutro komuś nie uda się jej zwabić ...).

Link to comment
Share on other sites

Byłyśmy z Krą. Nie dam głowy, czy w pewnym momencie nie widziałyśmy Miśki, bo mignął nam na działkach nieduży cień, a Kra kwiczała inaczej niż do saren (których spotkałyśmy dwa stada). Ogólnie Kra sie nakręciła, a że jest ciekawska i lubi meldowac o tym, co ją zainteresuje, to latała po tropach Miski, pokazała mi jej kryjówkę (ewidentnie, były ślady starsze i świeże, a kryjówka po prostu super). Były tez ślady WRACAJĄCE po własnym tropie w kierunku domu, dzisiejsze, więc nie dam głowy, czy ona się nie przemieszcza pomiędzy blokiem, a Kłokoczycami. Ślad pokrywał slad wcześniejszy, moje i młodego ślady i prowadził w odwrotnym kierunku. Niestety pod blokiem tez jej nie było. Obleciałyśmy też teren nad rzeczką, kawałek łąki, basen i chaszcze w kierunku torów i raczej nie ma śladów, z wyjątkiem tych wracających.

Wnioski- suka WCALE nie panikuje, wie gdzie biega i czemu; radzi sobie świetnie, o zamarznięcie czy coś tym stylu można sie nie martwić, pokazana kryjówka była wybrana koncertowo.

Kra oczywiście zrobiła mi taki trening kondycyjny, ze czuję wszystkie mięśnie, paskuda ma energię komandosa na speedzie i w terenie leci jak torpeda, jednak nawet pies na wózku jest lepszy niż dwunogi człowiek, eeech......

P.S. Dodatkową atrakcją wieczoru był koleś który poleciał trasą pod prąd i kawałek przed wiaduktem pirzgnął bryką w barierkę oddzielającą kierunki ruchu. ;)

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem jak to napisać, pożyczę powiedzonko od Poker (bo mi się bardzo spodobało): "mam biegunkę myśli".

Chyba najsensowniej by było wysłać do Wrocławia właścicielkę hoteliku. Miśka sypiała z nią w łóżku, jak już szczeniaki odchowała. Tylko kobita nie może jutro (tj dzisiaj, w sobotę) - ma imprezę rodzinną.
No i ona w ogóle nie może na dłużej, bo ma tych naszych (i swoich) kundli full napachanych, a do pomocy ma tylko syna, który do szkół chodzi. I boje się że kobita przyjedzie, a ta cwana poczwara (Miśka znaczy się) albo w ogóle się nie ujawni, albo ją oleje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Korenia']A jeszcze mi przyszło na myśl, jak już łapanie zawiedzie, to może chociaż dałoby radę nagrać głos pani z hotelu jak woła Miśkę? Może ta małpa mała by poznała?[/QUOTE]
Też myślałam o tym.

Nie wiem czy przyjazd pani jest sensowny z powodu , o którym pisałam powyżej.
Jak KRA dała radę z wózkiem po tych ugorach ganiać? Ona jest niesamowita.

Kto sie jeszcze dołącza jutro do nas? ULV, musisz być , bo musisz pokazać kryjówkę suni.
Rozmawiałam p.Bożeną .Miały zamiar dziś iść z ULV i Kra na poszukiwania. Obawiam się ,ze takie skomasowane działania mogą ją wypłoszyć i moze zmienić miejsce pobytu.

Może lepiej dziś tylko porozdawać jeszcze ludziom na osiedlu ulotki i porozwieszać afisze.
Jest jeszcze nowa część Kłokoczyc z domkami jednorodzinnymi na ulicach Złtej Lilii, czerwonych maków, białych goździków i tam fajnie by było jeszcze dotrzeć z plakatami i ulotkami.

Edited by Poker
Link to comment
Share on other sites

Ona na głos osoby, z którą była związana może zareagować z daleka, z kryjówki, z miejsca, w którym jej nie widać. Ona ewidentnie w tych rejonach się kręci (póki co, a nie jest powiedziane, że będzie tam wiecznie).
Ja sądzę, że przyjazd Pani z hoteliku to najlepsza metoda jej złapania. Jednak ją zna sunia lepiej niż P. Bożenę. Cała reszta ludzi wypłaszać mogłaby sunię przeczesując szeroko teren tyralierą w kierunku tej osoby.
Wtedy wypłoszenie zadziałałoby, a tak to ona tylko ucieka i rzeczywiście jak będzie przeganiana ciągle, to zmieni miejsce pobytu.

A inaczej, to pozostaje tylko działanie cichutkie, dyskretne, żeby ją ośmielić, a nie spłoszyć.

Link to comment
Share on other sites

Nikaragua, Tobie najłatwiej i najszybciej byłoby dojechać pociągiem do stacji Psie Pole, to prawie tam. A do W-w Główny czymkolwiek od Ciebie przecież szybko się da. Każdy pociąg w kierunku Oleśnicy (Namysłów, Kluczbork, czasem Ostrów) pasuje. Pociągi często. Od Głównego 20 minut jedzie pociąg, a autobusy potrafią baaardzo długo. W niedzielę też w miarę dużo pociągów jest.

Jak zorganizuję ekipę zmotoryzowaną, to będą mogli kogoś zabrać skądkolwiek, bo by jechali z Hiszpańskiej (ale nie wiem, czy ta osoba z autem nie pracuje w niedzielę).

Link to comment
Share on other sites

Ja mogę zwinąć Nikaraguę z rejonu Grunwaldu.Chyba też jakiś tramwaj dojeżdża z Nyskiej do mnie. Dogadamy się jeszcze dokładnie co do miejsca.
Czytałam ,że pani z hoteliku może przyjechać ew. za tydzień.
Znam ludzi z Kłokoczyc z ulicy Białych Goździków.Służą kawałkami styropianu. Pan stamtąd mówi ,ze widziła plakaty i wie o suni i bedzie miał oczy szerko otwarte i da znać jak ją zobaczy.
Z dotychczasowych naszych spotkań z Miśką , to szansa na oswojenie jejjestniewielka. Ona jest tak czujna i sprytna ,że wyczuwa niecne zamiary wobec niej w ułamku sekundy.Liczę jeszcze na karmicielką kotów.
Jest nadzieja ,że jak ją zlokalizujemy i otoczymy kordonem , to się akcja powiedzie.

Edited by Poker
Link to comment
Share on other sites

Gorzej ze zlokalizowaniem, bo już dziś żadnego odzewu nie było, że była widziana (pytałam ludzi, przeszłam dyskretnie teren, a chyba też i telefon milczy, skoro brak sygnałów). Mogła się przemieścić w inne rejony, skoro już nie była widywana tam, gdzie plakaty.

Link to comment
Share on other sites

Ooo, to całe szczęście, że jest. Widocznie w dzień sobie poszła na jakieś poszukiwania, a na wieczór wróciła na odpoczynek.
Ja byłam około 13:30.
Przed jutrzejszą zbiórką pochodzę/pojeżdżę z pół godziny-godzinę po stronie biedronkowej i lidlowej i w okolicach stacji oraz zarośli, żeby ew. ją zachęcić do powrotu na ogródki, gdyby gdzieś tam była.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marako']Ooo, to całe szczęście, że jest. Widocznie w dzień sobie poszła na jakieś poszukiwania, a na wieczór wróciła na odpoczynek.
Ja byłam około 13:30.
Przed jutrzejszą zbiórką pochodzę/pojeżdżę z pół godziny-godzinę po stronie biedronkowej i lidlowej i w okolicach stacji oraz zarośli, żeby ew. ją zachęcić do powrotu na ogródki, gdyby gdzieś tam była.[/QUOTE]

Fajnie.Ja się stawię raczej na 13, jak spacyfikuje wnuka do spania. Ciekawe ile osób przyjdzie.
marako, weźmiesz te elementy z kojca?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']
marako, weźmiesz te elementy z kojca?[/QUOTE]
Wezmę do auta co się da, ale niestety nie wiem, czy uda mi się zmontować ekipę, bo córka ma za parę dni jakiś trudny dla niej egzamin z algebry, więc chce wykorzystać weekend i pouczyć się z ojcem, co w tygodniu nie jest możliwe. A ekipa miała być od niej. No i odpadnie też więc mój mąż.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...