Jump to content
Dogomania

Krzysztof Odkrywca - malutki i starutki. mój aniołek za TM...


mru

Recommended Posts

  • Replies 237
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

zaraz wrzuce jakies foty :)

tak, on to tylko w stresie robi. jak jest spokojny to się nie kręci, stoi, leży, śpi, wstaje. ale raczej nie ma czegoś takiego (na razie), że chce chodzić np. po pokoju. na razie czuje sie bezpiecznie i nawet jak ma długo otwarte to nie korzysta ;) mysle, że trzeba też dać mu czas. schronisko znał, był tam te trzy lata. u nas jest 3 dni i na razie samych stresów mu dostarczamy ;)

Link to comment
Share on other sites

Gacuś z Orzechowców:

[CENTER][IMG]http://img355.imageshack.us/img355/9803/dscn6587cb7.jpg[/IMG]
[/CENTER]



Diego z Błonia:

[CENTER][IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/grill/SDC18720.jpg[/IMG]



[LEFT]Hazmat z Palucha:
[/LEFT]

[IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Inne/Haz/1.jpg[/IMG]


[LEFT]Skrzek z Łodzi:

[CENTER][IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/Skrzek/lato09/DSC06999.jpg[/IMG]
[/CENTER]
[/LEFT]


hehehe

[IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/Hazmat/DSC00313-1.jpg[/IMG]
[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Mru, cieszę się, że mogłam Cie poznać (oby więcej takiej Młodzieży) i że podkłady sie przydają. Jak będziesz je jeszcze potrzebowac - smiało pisz. Kupię i dostarczę.
Stadko masz rewelacyjne ! (czy to ich własna kanapa, czy czasem pozwolą Pańci przysiąść na rogu?)
Wczorajszo-dzisiejsza nocna burza nam też dała popalić. Czata od 12.30 do 3.30 była bardzo niespokojna. Chodziła w kółko po mieszkaniu, sapała, ziajala, jeczała i tak dalej. Dwa razy z nią wychodziłam, jak grzmoty trochę się oddaliły (słabo slyszy, więc daleka burza już jej tak nie rusza) i uspokoiła się dopiero około 3.30. (a ja o 5.45 wstałam, żeby ogarnąć zwierzyniec przed pracą. Wyspana jestem, jak cholera).

Tak sobie myślę, że Krzyś mógł w przeszłosci przejść udar. To kręcenie się w kółko w stressie, ślepota, nie kontrolowanie potrzeb fizjologicznych to tak, jak u Czaty. Z części przypadłości wyszła (nie robi pod siebie, ale sikała na podkłady około 3 miesięcy. Z kupą poszło szybciej - jakieś trzy tygodnie), ale b. słabo widzi i to chodzenie w kółko i wyraźny niepokój w stresujących - nowych sytuacjach. Aha - i też zrobiła sie okropnie niedotykalska. Czesanie, które wcześniej lubiła, to teraz wyzwanie, a obcięcie pazurów to masakra. Ogona w ogóle nie wolno jej dotknąć, bo pokazuje zęby. I to wszystko wystąpiło po udarze.
Trzymajcie się wszyscy.
Pozdrawiam
Elżbieta

Link to comment
Share on other sites

Mru to perła wśród ludzi. Jest wspaniała.Ale i jej najbliżsi też.[quote name='mru']Gacuś z Orzechowców:

[CENTER][IMG]http://img355.imageshack.us/img355/9803/dscn6587cb7.jpg[/IMG]
[/CENTER]



Diego z Błonia:

[CENTER][IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/grill/SDC18720.jpg[/IMG]



[LEFT]Hazmat z Palucha:
[/LEFT]

[IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Inne/Haz/1.jpg[/IMG]


[LEFT]Skrzek z Łodzi:

[CENTER][IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/Skrzek/lato09/DSC06999.jpg[/IMG]
[/CENTER]
[/LEFT]


hehehe

[IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/Hazmat/DSC00313-1.jpg[/IMG]
[/CENTER][/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Beta, dzieki :oops: kanapa jest rodziców ;) ja się tak zrzucać nie daję hahaha ;)

to ja zasnęłam około 2 właśnie. Jak już Krzyś się uspokoił i Hazmat przestał panikować ;) mi się osobiście burza podobała, szkoda że zwierzaki tak przezywają

to mógł być udar rzeczywiście. on potrzeby fuizjologiczne jakby kontroluje, nie siusia pod siebie, wstaje do tego, ale jakby nie patrzy czy jest w domu czy nie. chyba, na 100% jeszcze nie jestem w stanie powiedziec.

dzieki Elu :)

Link to comment
Share on other sites

Mruuuuuu.... bossskie :loveu: a i widzę, że też masz kanapę tylko dla siebie :roflt: jak się u mnie stado uwali to dla mnie zostaje fotel...

[quote name='Beta&Czata'] Tak sobie myślę, że Krzyś mógł w przeszłosci przejść udar. To kręcenie się w kółko w stressie, ślepota, nie kontrolowanie potrzeb fizjologicznych to tak, jak u Czaty. [/QUOTE]

takie same objawy miała moja sunia, u której zdiagnozowano guza mózgu...:-(

Link to comment
Share on other sites

PONo-sznaucer średni, który był u nas tylko 4 mce mial najprawdopodobniej guza też... :( tylko on miał ataki padaczki, brał luminal. przez ostatnie 2 tyg nie wstawał, nie wydalał, sikał pod siebie. wszelkie zmiany neurologiczne mogą być spowodowane właśnie guzami w głowie :(

Link to comment
Share on other sites

Najważniejsze, że jest wspaniale zaopiekowany. Ma bezpiecznie, czysto, sucho, ciepło i dotatnio. Takim staruszkom to wlasnie jest potrzebne, by jeszcze trochę pożyć. A ile - kto to wie. Maluchy żyją dłużej. W przypadku Czaty 14 lat (stuknie jej 20 października) to dużo, choć znałan ON-kę, która odeszla, gdy miała około 16-tu. Moja pierwsza, Gama, maluch w typie jamnika szorstkowłosego przyplatał sie do nas, gdy zaczął wymieniać zęby, a więc miał około 4-5 miesięcy (i gdy już gołym okiem było widać, że jamnikiem to ona nie będzie - uszy miała od owczarka). Pożegnaliśmy ją, gdy miała 18 lat (może miesiąc mniej, może miesiąc więcej) i gdy po kolejnym ataku starczej padaczki sparaliżowało jej cały tył i - mimo intensywnego leczenia - nie było najmniejszej poprawy. A sterylkę miała w wieku 15 lat (zaawansowane ropomacicze, nie rozpoznane przez panią doktór, jak sie później okazało, od drobiu, która leczyła psa przez kilka miesięcy na schorzenie neurologiczne!!!) i zniosła ją wspaniale, choć vet sugerował uśpienie bo nie wierzył, ze suka wybudzi się z narkozy.
Staruszeczki są niesamowite

Link to comment
Share on other sites

nasz psiak, którego moja mama przyprowadziła zima z ulicy (około 12 kg) też bardzo długo żył i nawet jak miał 16 lat to ludzie mnie pytali, czy to szczeniak ;) nie wiem, ile dokładnie miał lat, ale straaasznie dużo jak odszedł (pier*** niewydolność nerek:()

[B]figa33 [/B]podarowała nam wczoraj MNÓSTWO podkładów :D nie wiem, jak mam dziękować. Poupychaliśmy podkłady po szafach, ystarczy na jakiś czas Krzysiowi, dziekuje :D figa, jesteś szalona...

Krzyś za to odsypia chyba burzę, bo absolutnie nie chciał wczoraj wstać. jak wróciłam do domu, to widziałam, że sporo chodził - ściągnął sobie podkład, wywalił jedzenie i takie tam. od tamtej pory w sumie śpi, nawet jeść nie chciał, bo spał. kiedy wyjęłam go, żeby go umyć (ubrudził się lekko) to praktycznie się nie wyrywał... zobaczymy jak to bedzie dziś wyglądało... mam nadzieje, że odzyje trochę.

[B]APSA[/B] - pewnie, że zapraszamy na wizytę :) daj znać, jakbyś chciała wpaść!

Link to comment
Share on other sites

tak, u nas same chłopaki :) dziś by mi pasowało (Paweł chyba pracuje), ale kurcze powiem Ci za kilka godzin, bo OKROPNIE się czuję, trzęsą mi się ręce i niedobrze mi, być może szef mnie zwolni do domu... byłoby nieźle, bo ledwo obczajam :/

Link to comment
Share on other sites

krzysztof jeszcze nie obczaja, że nie jest w schronie - być może przenieśli go do jakiegos innego kojca? to dlatego jeszcze zlewa (dosłownie i w przenośni) , czy jest na dworzu, czy nie. na geriatrii tak jest, podłogi oblane. on załapie, spokojnie, prędzej lub szybciej, ale załapie.
jak ci się rodzice zgodzili na kolejne 4 łapy, to nie wiem...

Link to comment
Share on other sites

no, jakieś zmiany w mózgu, być może właśnie tylko ze względu na wiek, nie wiemy i chyba się nie dowiemy już

Krzyś nie chciał znów wczoraj jeść, ale przed chwilą w końcu zjadł :) wczoraj byliśmy na spacerze i potem Krzyś długo chodził (kręcił się) po domu :) on jest śmieszny, bo tak sam to się kręci a jak się do niego idzie (np, żeby go złapać) to ucieka :D
aha - na spacerze szedł prosto ;) chętnie (chyba) i nasikał ;)

fotki potem :)

Link to comment
Share on other sites

mam tylko te telefonowe...

[CENTER][IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Krzys/DSC00006_2.jpg[/IMG]
[/CENTER]

[CENTER][IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Krzys/DSC00596_2.jpg[/IMG]
[/CENTER]

[CENTER][IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Krzys/DSC00597_2.jpg[/IMG][/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

nie wiem, kto mu taka fryzure zrobił, ale faktycznie mial poczucie humoru ;) w schronisku go tak urządzili jeszcze :) jak odrośnie to inny pies bdeize zdaje sie. swoja droga takie nagłe zrzucenie takiej ilosci sierści też musi być dla niego stresujace.

Link to comment
Share on other sites

poznaje na tyle, że ucieka ode mnie :D a serio to jasne, on słyszy i widzi - nie wiem, jak dużo, ale na pweno trochę tak. na wołanie, cmokanie czy coś nie podejdzie, ale spojrzy się z mina "czego?" i najprawdopodobniej zaraz się odwróci ;) na dotyk - zależy. kiedy jest w pełni przytomni to ucieka (najczęściej zaczyna się kręcić), ale czasem jestem w stanie pomiziać go po grzbiecie, czasem nie ucieka. Jak mocno śpi, to nawet można pogłaskać :)

powiem tak - wyluzowuje, ale bardzo powoli. no i nie wiem, czy sie nie zatrzyma, ale zobaczymy :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...