Jump to content
Dogomania

Krzysztof Odkrywca - malutki i starutki. mój aniołek za TM...


mru

Recommended Posts

dziś już lepiej Krzysiowi.

noc minęła w sumie spokojnie, dwa razy budziło mnie ciężkie oddychanie, ale nie podałam mu uspokajacza, bo to nie było dyszenie i zaraz się kończyło. Krzyś pewnie chciał siusiu :(

Niedawno Krzyś zjadł :) potem chciał wstać, wstał i przewrócił się. zdenerwował się i zaczął dyszeć, dałam mu chwilę i uspokoił się. leży teraz spokojnie :)

[CENTER][IMG]http://i927.photobucket.com/albums/ad118/mru_int/moje/krzyschory.jpg[/IMG]
[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 237
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

o Charly, jaki fajny podpis :)

Krzyś lepiej jeśli chodzi o duszności, już jest spokojny. Pozostaje jedynie bardzo słabiutki. Głównie śpi lub leży, oczywiście jak wstaje to się denerwuje, ze się przewraca... tak samo jak go karmię to się denerwuje, ze leci na plecy :( ale już wieczorem zjadł sam!

dostałam antybiotyk na 6 dni, jedyne co mnie niepokoi to, że nie było kupy na razie - ale czekamy.

Krzyś aniołeczek. idę po niego, bo poszedł gdzieś i gotów tam zasnąć :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Charly']sliczny, slabiutki biedny Krzysiu. Magda ja się ciągle powtarzam, ale tak się cieszę, że on u Ciebie tak lezy,nie w koszyczku staruszków[/QUOTE]

no własnie, tez tak sobie pomyślałam, co by było z Krzysiem gdyby został w tym koszyczku...

Link to comment
Share on other sites

Krzyś oczywiście wstaje :) tak ze 2 razy dziennie na siku i kupę, ale wstaje i chodzi parę minut. czasem zrobi siusiu pod siebie, ale ostatnio raczej wstaje. dostał antybiotyk na 5 kolejnych dni, tabletki zasiedlające i lek nawadniający jelita, żeby mu było łatwiej się wypróżniać.

Link to comment
Share on other sites

gorzej z Krzysiem :( nie miałam czasu nawet wcześniej napisać. wczoraj jaance pisałam, że jest lepiej - bo było :( a dziś... od rana bardzo słaby, przewracał się, zjadł tylko rano. potem duszności od 15... poszliśmy do weta - dostał znów tlen i było lepiej, ze dwie godziny pod tlenem leżał. osłuchowo serce i płuca ok... wróciliśmy do domu i znów :( ma atak, potem się uspokaja. teraz śpi dość mocno a my z TZ w butach czekamy co robić dalej.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...