Jump to content
Dogomania

Na chwilę obecną 11362zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC


Recommended Posts

Posted
1 godzinę temu, DORA1020 napisał:

Bardzo dziękuję Jaaga za ogłoszenie i wyróżnienie kocurka:)

Na razie kotek jeszcze czeka na dom.

CZy on jest w lecznicy? Moi pytają jak charakter i testy FIV/FELV

Posted
1 godzinę temu, Madie napisał:

CZy on jest w lecznicy? Moi pytają jak charakter i testy FIV/FELV

Nie jest, jest wolno zyjący. Dostałam info do ogłoszenia, że w razie gdyby ktos się zdecydował na niego, to może zostać odrobaczony, wykastrowany. Dlatego zrobiłam ogłoszenie w nadziei, ze ktoś się zlituje i da mu dom. Gdyby był w lecznicy, po testach, to z taka urodą, ustawiałyby się po niego kolejki.

  • Like 1
Posted

UWAGA

Białaczkowy Bosman znalazł się dzisiaj w lecznicy ze szpitalikiem, obawiam się że drogiej :( ale nie było wyjścia. Wymaga leczenia- zatoki bardzo zajęte, nie ma apetytu, nie je.

Jego dotychczasowy DT chwilowo nie może się nim opiekać, więc pilnie potrzebuje znalezienia innego DT lub DS który będzie mógł go doleczyć. Może ktoś założyłby Bosmankowi wydarzenie na FB ?

Na razie nie mamy pojęcia gdzie mógłby pójść żeby siedzieć w lecznicy jak najkrócej.

 

Posted
20 minut temu, Baltimoore napisał:

UWAGA

Białaczkowy Bosman znalazł się dzisiaj w lecznicy ze szpitalikiem, obawiam się że drogiej :( ale nie było wyjścia. Wymaga leczenia- zatoki bardzo zajęte, nie ma apetytu, nie je.

Jego dotychczasowy DT chwilowo nie może się nim opiekać, więc pilnie potrzebuje znalezienia innego DT lub DS który będzie mógł go doleczyć. Może ktoś założyłby Bosmankowi wydarzenie na FB ?

Na razie nie mamy pojęcia gdzie mógłby pójść żeby siedzieć w lecznicy jak najkrócej.

 

Wydarzenia nie potrafię, ale gdybym miała tekst, zdjecia i kontakt, to moge go powstawiać na kocich i kocio/psich grupach adopcyjnych na FB.

Posted
Dnia 15.02.2019 o 18:14, Tyś(ka) napisał:

Nie panikujmy. Przecież nr telefonu do Bębenek jest znany Baltimoore i Dorze, a Ona zna do Nich. Ja ciszę ze strony Bębenka akurat mogę zrozumieć, bo gdybym miała psa/kota mocno chorującego, bez względu czy byłby mój, czy dogomaniacki, to nie siedziałabym na dogomanii, a z futrzakiem w lecznicy i byłabym jedynie pod telefonem do czasu aż nie znalazłabym czasu. Poczekajmy spokojnie i wyrozumiale na wieści, bez oskarżania Opiekunki, że nie wchodzi na dogomanię.

Mocno zaciskam kciuki, aby Bosmankowi się udało pokonać choróbsko :(

 

Tyśka, nikt nikogo nie oskarżał oprócz Twojego wpisu- kolejny już zresztą raz wypowiadasz się w takim tonie, nie znając sytuacji i okoliczności.  Tutaj akurat zaniepokojenie Dziewczyn i moje brakiem kontaktu z Bębenek było bardzo zasadne. I z każdym dniem coraz więcej powodów do paniki.

Tyle w temacie, żeby zachować dobrą atmosferę na wątku Szczebrzeszyniaków.

I serdeczne podziękowania dla Wszystkich którzy zaangażowali się w pomoc :))

Posted
35 minut temu, Baltimoore napisał:

Tyśka, nikt nikogo nie oskarżał oprócz Twojego wpisu- kolejny już zresztą raz wypowiadasz się w takim tonie, nie znając sytuacji i okoliczności.  Tutaj akurat zaniepokojenie Dziewczyn i moje brakiem kontaktu z Bębenek było bardzo zasadne. I z każdym dniem coraz więcej powodów do paniki.

Tyle w temacie, żeby zachować dobrą atmosferę na wątku Szczebrzeszyniaków.

I serdeczne podziękowania dla Wszystkich którzy zaangażowali się w pomoc :))

Baltimoore, jestem w stanie zrozumieć, że ta sytuacja kosztowała Cię sporo nerwów, ale nie rozumiem obecnego Twojego przytyku do mnie i to po takim czasie (nie wiem czemu nie napisałaś tego od razu albo parę dni temu jak smsowałyśmy w sprawie pomocy dla Bosmanka?). Trochę mnie boli to co piszesz i że to wyciągasz teraz... - zwłaszcza że jak tylko dowiedziałam się o sytuacji, wiesz dobrze że tego samego dnia poprosiłam Znajomą o wsparcie na miejscu i starałam się jak tylko mogłam, abyście z Dorą czuły wsparcie. Nie oczekuję podziękowań, ale nie ukrywam, że trochę Twój post mnie boli. Niemniej jednak, przepraszam że tak mocno Cię (lub kogokolwiek innego) uraziłam swoim "tonem" (który na pewno nie był oskarżycielski ani agresywny), na szczęście nie będziesz musiała mnie już czytać na wątku, bo to mój ostatni post tutaj. 

Cieszę się, że z Bosmankiem sprawa wyjaśniona. Mam nadzieję, że niedługo wyzdrowieje i znajdzie DT/DS.
Życzę Wszystkim tutaj wszystkiego dobrego, jak najmniej bezdomniaków, za to jak najwięcej udanych adopcji.

Posted

Dziękuję Baltimoore za wszystko

że pojechałaś do Rzeszowa i pomogłaś Bosmankowi

kosztowało nas to dużo stresu

dziękuje Wszystkim,którzy nas wspierali  w tej trudnej chwili

  • Like 1
Posted
7 godzin temu, Nesiowata napisał:

I kolejne zdjęcie siostrzyczek

Obraz może zawieraÄ: kot i w budynku

Ale piękne :)))

Nesiowata wielkie dzięki za wklejanie indformacji o siostrzyczek ach ze zdjęciami i jeszcze bardziej za podesłać ie namiar ów na.taki fajny domek :))) 

Posted
23 godziny temu, Tyś(ka) napisał:

Baltimoore, jestem w stanie zrozumieć, że ta sytuacja kosztowała Cię sporo nerwów, ale nie rozumiem obecnego Twojego przytyku do mnie i to po takim czasie (nie wiem czemu nie napisałaś tego od razu albo parę dni temu jak smsowałyśmy w sprawie pomocy dla Bosmanka?). Trochę mnie boli to co piszesz i że to wyciągasz teraz... - zwłaszcza że jak tylko dowiedziałam się o sytuacji, wiesz dobrze że tego samego dnia poprosiłam Znajomą o wsparcie na miejscu i starałam się jak tylko mogłam, abyście z Dorą czuły wsparcie. Nie oczekuję podziękowań, ale nie ukrywam, że trochę Twój post mnie boli. Niemniej jednak, przepraszam że tak mocno Cię (lub kogokolwiek innego) uraziłam swoim "tonem" (który na pewno nie był oskarżycielski ani agresywny), na szczęście nie będziesz musiała mnie już czytać na wątku, bo to mój ostatni post tutaj. 

Cieszę się, że z Bosmankiem sprawa wyjaśniona. Mam nadzieję, że niedługo wyzdrowieje i znajdzie DT/DS.
Życzę Wszystkim tutaj wszystkiego dobrego, jak najmniej bezdomniaków, za to jak najwięcej udanych adopcji.

Tyśka

My się za to na Ciebie nie obrażamy, wiemy że jesteś młoda, patrzysz z innej perspektywy, z innego poziomu życiowych doświadczeń.

Nam częściej włączają się dzwonki alarmowe. 

Mój wpis wczoraj nie był pod wpływem stresu czy emocji, raczej był wynikiem przemyśleń i  pod rozwagę dla Ciebie na przyszłość. 

Wczoraj to stres ze mnie raczej zszedł. 

I oczywiście doceniamy każdą Twoją  pomoc jak wtedy z dowiezieniem kociaka do Zamościa z interwencji w Ulhowku czy propozycje pomocy przez kolezankę z Rzeszowa, nawet jeśli się już później nie odezwała. 

 

 

Posted

Teraz o Bosmanku.

Udało mi się go wczoraj umieścić w szpitaliku, ma włączone leczenie. Wydaje mi się że zostało pół kota od czasu gdy Dora go złapała i zawiozła do lecznicy :( Ma ciężkie zapalenie zatok, a  w rtg płuc obustronne zastarzałe zmiany zapalne ze zwłóknieniami i bardzo powiększony węzeł chłonny przepychający tchawicę. Miał też pobraną krew na badania i posiew z tej wydzieliny.

Niestety od 16 lutego czyli od kiedy straciliśmy całkowicie kontakt z Bębenek miał całkiem przerwane leczenie, tuż po zmianie antybiotyku na mocniejszy :((

I jadł bardzo mało lub  wcale. Gdy go zabierałam miał cały pyszczek i przednie łapki zaklejone ropną wydzieliną, pierwsze co zrobiłam to starałam się go domyć.

Ma włączone leczenie, dzisiaj miał płukanie noska żeby trochę odbarczyć z wydzieliny. Wczoraj praktycznie nie jadł, był trochę karmiony na siłę, a dzisiaj zasmakował w suchej karmie i spałaszował dwie miseczki.

Jestem w kontakcie z panią doktor.

O Bębenek nie mogę nic pisać, żeby nie naruszać prywatności. Pewnie napisze sama jak już będzie mogła.

  • Like 1
  • Upvote 1
Posted

Dziekuje Baltimoore za uratowanie Bosmanka:)

Niewiele brakowało,to juz był ostatni moment na uratowanie go.

To bardzo miziasty kocurek,lubi głaski i noszenie na rękach.

Jak go zabierałam to było kocisko,teraz została tylko skórka i kosteczki:(

Szukamy dt lub stałego

  • Like 1
  • Upvote 1
Posted

Dzięki Jaaga za ogłoszenie Bosmanka :))

I w temacie podziękowań :))

Jeszcze bardzo chciałam podziękować Ala 123 za podesłanie kontaktu do swojej znajomej z Rzeszowa: ))

I tysiąckrotne podziękowania dla Agnieszki z Rzeszowa, znajomej Ali, oraz jej koleżanki Magdy :)))

Dziewczyny bardzo  się zaangażowały, poświęciły bardzo dużo czasu plus stres, niesamowicie pomogły i nadal pomagają na miejscu w Rzeszowie, pojechały gdzie trzeba, dowiedziały się co trzeba i interweniowały gdzie trzeba. Bez nich by było dużo trudniej pomóc Bosmankowi.

Dobra Dusza znalazła też domy tymczasowe dla dwóch chomików Bębenek, potrzebna pomoc jeszcze dla dwóch. Może też zorganizuje DT dla Filcaka.

I podziękowania dla Krystyny Pomarańskiej i Chełmskiej Straży Ochrony Zwierząt za współudział :))

  • Like 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...