Jump to content
Dogomania

[W-wa] KOSZYCZEK NIECHCIANYCH STARUSZKÓW ; spis str 1 i 2


Koszyczek

Recommended Posts

U nas na osiedlu mieszka facet który twierdzi ze całe życie miał psy nawet hodowlę jamników ale jak mu odszedł ostatni pies to stwierdzili że już nie wezmą kolejnego bo pewnie długo nie pożyją więc dokarmia teraz dwa koty mieszkające w piwnicy a które chodzą z nim na spacery ( bez smyczy) i słuchają go jak pies pana :):).
Przy najbliższej okazji zagadam go znów i delikatnie zaproponuje mu jakiegoś starszego psiaka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Diegula']dziuniek nie zgodzę się z tobą z tym ze starsi ludzie powinni brać młode zdrowe psy :(.
Moim skromnym zdaniem starsze osoby właśnie powinny brać nie szczeniaki ale właśnie starsze psy bo ile jest przypadków kiedy młodego psiaka bierze starsza osoba a za kilka lat umiera i psiak trafia na stare lata do schronu gdzie już ma małe szanse na adopcje :(.
Po za tym młodzi ludzie często pracując nie mają możliwości poświęcić tyle czasu ile potrzebuje starszy schorowany psiak a emeryci z czasem nie mają problemu.
A jeśli chodzi o kasę to też z tym różnie bywa bo starsza osoba często ma więcej kasy niż młode małżeństwo z dziećmi na utrzymaniu plus kredyt hipoteczny :([/QUOTE]
Ja nie twierdzę, że starsi ludzie [B]powinni[/B] brać młode psy, ale widzę tuptających po mojej dzielnicy starszych ludzi, którzy poza wolnym spacerem i krytycznymi uwagami nie byliby zdolni do tego, co np. ja musiałam zrobić po wzięciu starszego psiaka. Od połowy grudnia latałam z nim do lecznicy, w trybie natychmiastowym trzeba mu było zrobić ekstrakcję zębów, bo czekało go zakażenie ogólne albo śmierć głodowa,przedtem góra badań:usg,ekg,krew, mocz, ustalenia z anastezjologiem, stomatologiem, kardiologiem, wreszcie kastracja, bo schronisko twierdziło, że ma raka jąder(czekam na histopatologię). No chyba że przyjmiemy, że stary pies ma tylko wyjść ze schroniska i nic z nim nie robić, byle tylko miał gdzie spać i jeść. Często schroniskowe psy są tylko zabiedzone i zaniedbane, ale bez lekarza się nie obejdzie. Myślę, że adoptować psa może każdy, byle do niego jakoś dotrzeć, ale adoptować te chore i starsze już nie każdy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wiosenka']I starszy człowiek często ma więcej empatii, a młodsi ludzie potrzebują żywego psiaka, skorego do zabawy, a nie wolnych spacerków. Chociaż jak obserwuje, to niestety większość starszych osób bierze albo młodego psa, albo żadnego.[/QUOTE]
Ano właśnie...

Link to comment
Share on other sites

Tosiek/Mero był w niedzielę na spacerze, podobno wychodzi z kimś w środku tygodnia dwa razy, czy coś o tym wiecie?
Hania wyprowadza jeszcze takiego czarnego psa z boksu zewnętrznego ( opisanego jako geriatria) obok boksu nr 1f ( po lewej od wejścia do budynku), tam sa dwa psy, jeden gryzoń i opiekunka prosiła Hanie o spacery dla tego niegryzonia

Link to comment
Share on other sites

Super, to teraz jakby pod tekst schować linka, ale jak to zrobić to już ktoś doświadczony musi, ja dostałam podpowiedź jest na wątku Tuptusia.
[B]Edit[/B] kopiuje " nad oknem edycji sygnatury, znajdują się narzędzia (ikonki), a między nimi ikonka (leżąca ósemka), po naciśnięciu której pojawi się okno do wpisania adresu linkowanej strony. Wklejasz tam skopiowany adres pożądanej strony, z paska adresu swojej przeglądarki. Najpierw musisz jednak zaznaczyć (zaciemnić) myszką żądany fragment tekstu, ew. całość. Przynajmniej tak to wyglądało przed ostatnimi zmianami wyglądu dogo."

Edited by wiosenka
Link to comment
Share on other sites

[quote name='wiosenka']Super, to teraz jakby pod tekst schować linka, ale jak to zrobić to już ktoś doświadczony musi, ja dostałam podpowiedź jest na wątku Tuptusia.
[B]Edit[/B] kopiuje " nad oknem edycji sygnatury, znajdują się narzędzia (ikonki), a między nimi ikonka (leżąca ósemka), po naciśnięciu której pojawi się okno do wpisania adresu linkowanej strony. Wklejasz tam skopiowany adres pożądanej strony, z paska adresu swojej przeglądarki. Najpierw musisz jednak zaznaczyć (zaciemnić) myszką żądany fragment tekstu, ew. całość. Przynajmniej tak to wyglądało przed ostatnimi zmianami wyglądu dogo."[/QUOTE]
Nic nie rozumiem, ale będę myśleć...[B]Wiosenka[/B], a jak Ty robisz, że sygnatura pokazuje się również w starych postach? Bo mi wyszło tylko w pisanych od teraz?

Edited by dziuniek
Link to comment
Share on other sites

Byłam w piątek w schronisku i okazało się, że sala nr 6 oprócz w weekandy wychodzi jeszcze 2 razy w tygodniu z Agnieszką S.
My wyprowadzamy 10,11,12,13 i salę za gabinetem, jednak dwie osoby się wykruszyły i nie dajemy rady. Może Mapet weźmiesz coś od nas?

Link to comment
Share on other sites

Siedzę sobie w necie i siedzę, pilnuję bazarku (jakoś mało chętnych...) i przeglądam wątki. Zrobiłam maraton po wątkach Campari, Kronosa, Retra i innych i chociaż przedtem przez chwilę zwątpiłam, czy ogłoszenia w prasie mają sens, po tej lekturze przestałam mieć wątpliwości. Oczywiście, że schronisko, gdzie przypada 1 opiekun (czytaj sprzątacz) na 100 psów jest gorsze od hoteliku, gdzie jest 1 opiekun na 10 psów, a to znów gorsze od tymczasa, gdzie bywa 1 na 1, ale najlepszy jest własny dom, jak mówicie DS, w którym opiekun i właściciel zajmie się należycie jednym (no dwoma, trzema...) psami, ale [B]własnymi[/B]. Ludzie są jednak ułomni i troszczą się najlepiej o własną własność, nawet jeśli to miałby być pies (przepraszam zwierzaki). Tam, gdzie chodzi o pieniądze, zaczynają się już dziać dziwne rzeczy i jeżeli nie kontroluje się tego, co się chce za pieniądze otrzymać, rezultaty bywają opłakane (i to dosłownie). Na pewno wszystkie cioteczki mają jak najlepsze intencje, ale monitorowanie psa internetowo niewiele daje. Lecznice też "nie są bez grzechu". W jednym miejscu zrozumiałam, że lecznica jest zamknięta w niedzielę, ale co dzieje się w tym czasie z psami, które w niej przebywają?? Hotelik płatny dla psów to nie hotel dla ludzi, przecież psami trzeba się zajmować, ugotować im jeść, wyprowadzić, pobyć z nimi, a gdy pies jest chory, hotelik zamienia się w szpital, gdzie w ogóle powinny być warunki szpitalne. Ostatnio zastanawiam się nawet nad Domami Tymczasowymi. Przecież pies się przyzwyczaja, będzie potem znów cierpiał przy przenosinach. No a to, co dzieje się na forum, gdy pies hotelikowany umiera ( z różnych powodów, najczęściej po prostu ze starości), przechodzi już ludzkie pojęcie. W każdym razie wróciłam z radością na nasz spokojny wątek i będę dalej robić swoje.
[B]Mapet i aldona-b [/B]nie macie ochoty na coś z bazarku? Wy pierwsze mnie wsparłyście, więc od razu macie rabat:lol:, cenę wywoławczą właściwie już wpłaciłyście...

Link to comment
Share on other sites

Dobrze trafilam na ten watek. Mam dwa pudelki ; jeden starenki Pepe (12-14) drugi slepy Joki 10-12 letni. Linki ponizej.
Oba pieski na tymczasie.Trudno znalesc DS dla starenkich, a szczegolnie dla slepego.

Pepe

[IMG]http://img513.imageshack.us/img513/989/dsc02650h.jpg[/IMG]

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/200534-*STAROŚĆ-nie-Radość*-Młodość-nie-Wieczność***PePe-ma-szanse-na-widzenie-POTRZEBA[/URL]

Joki
[URL="http://img440.imageshack.us/i/dsc03533w.jpg/"][IMG]http://img440.imageshack.us/img440/2544/dsc03533w.jpg[/IMG][/URL]

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/202059-Joki-czarny-pudelek-średni-szuka-najwspanialszego-domu[/URL]

Edited by coronaaj
edit
Link to comment
Share on other sites

Pepe jest prześliczny :)

... dziuniek, ja się nie tylko nie zgadzam z Twoim zdaniem dotyczacym DT ale jakoś tak przykro mi się zrobiło. Mam trzy psy swoje i trzy tymczasowe, kotów 3/6 i nigdy mi do głowy nie przyszło żeby inaczej traktować swoje osobiste zwierzaki, a inaczej te, które szukają domu. Zresztą granica jest płynna, bo Kra i Pi to rezydentki, które były tymczasami - i przecież nie ma tak, że pewnego dnia mówię- "od dziś ciebie traktuję inaczej".... :(

Poza tym, to mit i legenda, ze "kolejna zmiana domu się odbije na psychice"- wyjąwszy bardzo szczególne przypadki, np psy skrajnie lękowe w odniesieniu do ludzi, zwierzęta mają zadziwiającą zdolność sybkiej adaptacji do nowych warunków - o ile są one dobre. Wiele razy odwiedzałam swoich byłych podopiecznych i owszem, pies sie wesoło przywitał, ale widac było ze dla niego jego dom i stado jest "tam".

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...