Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Isadora7'][SIZE=3]Może ktoś pokocha uroczego Czarka.
Malutki przemiły psiak. Tyle lat czeka. Czy dane mu będzie być w domu?[/SIZE][/QUOTE]
To jest niewidomy Chojrak. Od jakichś trzech lat go ogłaszam, jest na Waszej stronie z adopcjami jamników. Zero odzewu, ani jednego telefonu, nawet jednego głupiego maila :(

Posted

Pedro to ten mały, puchaty , rudy piesek w typie szpica?widziałam go na geriatri w sobote.
nie moge uwierzyc, ze takie nakolankowe cudo jest w schronisku od 7 miu lat.

Posted

[quote name='APSA']To jest niewidomy Chojrak. Od jakichś trzech lat go ogłaszam, jest na Waszej stronie z adopcjami jamników. Zero odzewu, ani jednego telefonu, nawet jednego głupiego maila :([/QUOTE]

To może usunac tamten profil i zrobić nowy ogłaszajac jako Czarka? Na profilu który ma to nawet koło jamnika nie przechodził a jednak na strone wchodza ludzie zainteresowani okreslonym typem psa. Niewidome czy powyzęj 10 lat wcale nie rzadko są adoptowane, no ale są w typie jamnika. Myślę że jako Czarek ze zdjęciami powyżej ma większe szanse. A przede wszystkim widać że to malutki psiak bo na starym profilu delikatnie mówi ac ani jamnik, ani mały z fot. Raczej odróznam psy i przyznaje nie poznałam i w życiu nie powiedziałabym ze to Chojrak. [B]To co zrobic nowy profil?[/B] Na taki stary nikt juz nawet nie patrzy (tym bardziej że nie w typie jamnika).

to jedno ze zdjęć obecnego profilu:
[url]http://jamniki.eadopcje.org/psiak/14[/url]
[IMG]http://jamniki.eadopcje.org/galeria/14/1.jpg[/IMG]

[quote name='Aryste']Pedro to ten mały, puchaty , rudy piesek w typie szpica?widziałam go na geriatri w sobote.
nie moge uwierzyc, ze takie nakolankowe cudo jest w schronisku od 7 miu lat.[/QUOTE]

Jest kapitalny ja też tego nie rozumiem.

Posted

Ja Pedro widziałam po raz pierwszy w sobote.
To piekny pies i z wygladu bardzo adopcyjny. Do schroniska przychodzi sporostarszych osob szukajacych spokojengo psa do mieszkania. bylby idealny.

Posted

a mnie mignął jakby york :( coś wiecie o nim? sala zaraz obok wejścia,z wyjściem na dwór, po lewej, tam chyba nie jest dobry skład psów, bo się awanturowały między sobą

Posted

[quote name='APSA']Jak najbardziej, zrób mu nowy profil.[/QUOTE]

Zrobie, byłam dzisiaj dorobić troche fotek

[quote name='Aryste']Ja Pedro widziałam po raz pierwszy w sobote.
To piekny pies i z wygladu bardzo adopcyjny. Do schroniska przychodzi sporostarszych osob szukajacych spokojengo psa do mieszkania. bylby idealny.[/QUOTE]

Pedra dzisiaj nie było, mam trochę zdjęć geriatycznych, ale muszę ogarnąć, np ten po kąpieli:

[IMG]http://img819.imageshack.us/img819/4379/vg27.jpg[/IMG]

  • 2 weeks later...
Posted

[quote name='APSA']Do aktualności - nie żyje sunia z sali 3. Tam chyba jedyną sunią była Fila :([/QUOTE]

Czy to ta Fila nie zyje? Pytam bo ja oglaszam na Tablicy i na FB.

[IMG]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/32626_285412888260401_89981029_n.jpg[/IMG]

Posted

trzeba będzie to sprawdzić bo wydaje mi się, że widziałam Filę i to całkiem niedawno tzn. z 2 tyg temu? chyba, że podobna jest sunia.
Fila jest o wiele mniejsza niż wychodzi na zdjęciach? ostrzyżona?

W sali 5 nie ma Wredoty, w sali 12- Kędziora...

Posted

[quote name='magdyska25']trzeba będzie to sprawdzić bo wydaje mi się, że widziałam Filę i to całkiem niedawno tzn. z 2 tyg temu? chyba, że podobna jest sunia.
Fila jest o wiele mniejsza niż wychodzi na zdjęciach? ostrzyżona?

W sali 5 nie ma Wredoty, w sali 12- Kędziora...[/QUOTE]

To prosze sprawdzcie i jesli zyje to prosze zrobcie jej jakies nowe fotki i Buce tez, bo ludzie prosza na ich wydarzeniach na FB.

Posted

na razie z fotki będzie cienko.
Jeśli temp. do jutra nie będzie w miarę przyzwoita- geriatryki będą miały "szlaban" na spacery.

Jak na razie mogę napisać tyle, że Buka (akurat jest w sali 12 z którą wychodzę) to super sunia. Jest miła, towarzyska, łakomczuch z niej, mimo wieku lubi się bawić, nieagresywna do innych psów- po prostu psi ideał.

Posted

Mi też brakuje kilku psów...

Miałam ostatnio zapytanie o Olcię! Niestety pani szukała pieska starszego, ale w dobrej formie, a Olcia w te upały już w dobrej formie nie jest. Ma lepsze dni, ale ma i gorsze.
Poleciłam pani kilka innych starszych ale trochę młodszych suczek... i na tym kontakt się niestety zakończył.

Posted

[quote name='APSA']Mi też brakuje kilku psów...

Miałam ostatnio zapytanie o Olcię! Niestety pani szukała pieska starszego, ale w dobrej formie, a Olcia w te upały już w dobrej formie nie jest. Ma lepsze dni, ale ma i gorsze.
Poleciłam pani kilka innych starszych ale trochę młodszych suczek... i na tym kontakt się niestety zakończył.[/QUOTE]

serce mi normalnie staje jak tu zaglądam...Kędziora trzymałam w głowie, mam nadzieję, ze się tylko gdzieś zapodział...
A owczarek krzywagłówka , Rea ? Bunia, Beza, Rudolf , jak one ? Jezusie, nie wiadomo nawet o którego zapytać :(

Posted

Beza jest- coraz śmielsza, ładnie już zwiedza wybieg a nie tylko siedzi w jednym miejscu.

W sob. byłam w schronisku ale geriatria z powodu upałów nie wyszła, więc nie miałam sumienia patrzeć, które psiaki są. Jakby mnie zobaczyły pewnie strasznie by się cieszyły- one tak bardzo czekają na te spacery...

Posted

[quote name='APSA']a Olcia w te upały już w dobrej formie nie jest. Ma lepsze dni, ale ma i gorsze.[/QUOTE]
Czy to ma związek z jej chorym sercem?
A czy ona w ogóle jest prawidłowo leczona (jeśli jest)? Szafirek wyszedł ze schroniska z lekami, które wykończyłyby go w dwa miesiące. Wszystko trzeba było zmienić.

Posted

[quote name='dziuniek']A czy ona w ogóle jest prawidłowo leczona (jeśli jest)? [/QUOTE]
Jest leczona, ale czy prawidłowo, nie jestem w stanie określić. Niektóre psy (poważniejsze przypadki) jeżdżą na konsultacje do Elvetu, innym leczenie ustawiają weci w schronisku, lepiej lub gorzej. Nie wiem, kto i kiedy ją ostatnio badał.

Posted

w sobote było troche chłodniej- wyszły "moje" sale (5 i 12). Wredotka już jest spowrotem- miał chyba pobieraną krew i jest bardziej zaokrąglony. Natomiast jak nie było tak nie ma Kędziora...niestety nie mam kogo się zapytać. Stałej opiekunki już jakiś czas nie ma a opiekunowie "z doskoku" mało psów kojarzą.
Muszę znaleźć jego nr i zapytać się w biurze.

Plus z tego miejsca- geriatrii jest taki, że psiaki mają tam chłodno i tak bardzo nie odczuwają tych upałów.

Posted

Dziś zostałam zastrzelona dwa razy i muszę to opowiedzieć.
Rano spotkałam "na skwerku" dziewczynę (wegetariankę) z psem, którego wzięła jakiś czas temu przez kogoś (wolontariuszkę) dosłownie "z budy". Piesek podrósł, nabrał animuszu i dziś gwałci każdą sukę, szczeniaka i psa. Pytam: to on nie wykastrowany? Zwykle psy z DT się kastruje. "a nie, ja jestem przeciwna interwencjom chirurgicznym, poza tym tyle jest podobnych suczek, że może dopuszczę go do jakiejś" (!). Psa- mieszańca młoda dziewczyna, kochająca, jak rozumiem, zwierzęta chce rozmnożyć, chyba w tym celu, żeby nasz wątek nigdy się nie skończył.
Druga historia: pani (buddystka, stosuje tylko "naturalne" metody do wszystkiego) dopuściła psa do niewykastrowanej suki w czasie cieczki i obawia się, ze będą szczenięta. "bo przecież to był dopiero czwarty dzień cieczki, czy wtedy można zajść w ciążę, nie miałam sumienia trzymać jej w domu. Ale znajdę szczeniętom domy!" Oczywiście o sterylce aborcyjnej nawet słuchać nie chce, jak i o sterylizacji w ogóle, chociaż od dwóch lat jej o tym mówię. Jej odpowiedź zawsze była: ja ją przypilnuję, no i przypilnowała.
Jeżeli tacy ludzie postępują w ten sposób i mają takie poglądy, to nie łudźmy się, że bez rozwiązań odgórnych-obowiązkowa sterylizacja i chipowanie- zniknie problem bezdomności zwierząt. Dotąd myślałam, że bezdomność rodzi się w przydrożnym rowie w Chlapkowicach, teraz widzę, że w Śródmieściu, w stolicy Polski. I mówić, tłumaczyć takim ludziom, to jak grochem o ścianę. I dlaczego ze schroniska i poprzez adopcję z internetu te panie dostały niewykastrowane zwierzęta???
Mówię im, że w Wojtyszkach (ten temat ostatnio bardzo mnie bulwersuje), jest kilka tysięcy psów, ciągle napływają nowe. Codziennie do schronisk są przyjmowane nowe zwierzęta, a to znaczy, że codziennie ludzie wyrzucają je na ulicę. No a niektórzy jeszcze chcą wspomóc ten proceder własną działalnością rozmnażania!!!

Posted

[quote name='figa33']ok , napisałyście ,że będzie to jeden ze smutniejszych wątków na dogo
i prawda :-(
smutno mi , bardzo
może jakoś mogę pomóc[/QUOTE]
Najlepiej by było adoptować jakiegoś bardzo nieszczęśliwego zwierzaka, albo pomóc go utrzymać po wyciągnięciu ze schronu w domu tymczasowym.
Najgorzej mają właśnie te z KOSZYCZKA, mieszkają w geriatrii, a to znaczy że już są napiętnowane starością lub chorobą, że mało kto chce takiego przygarnąć. Niektóre są już w schronisku ponad osiem lat, to czasem prawie całe ich życie, tu też umrą.

Posted

[quote name='dziuniek']Najlepiej by było adoptować jakiegoś bardzo nieszczęśliwego zwierzaka, albo pomóc go utrzymać po wyciągnięciu ze schronu w domu tymczasowym.
Najgorzej mają właśnie te z KOSZYCZKA, mieszkają w geriatrii, a to znaczy że już są napiętnowane starością lub chorobą, że mało kto chce takiego przygarnąć. Niektóre są już w schronisku ponad osiem lat, to czasem prawie całe ich życie, tu też umrą.[/QUOTE]

wiem ,ze najlepiej jest znaleźć dom , to oczywiste

Posted

[quote name='dziuniek']Dziś zostałam zastrzelona dwa razy i muszę to opowiedzieć.
[...][/QUOTE]

Ja raz a dobrze. Oto powód w wyniku artykułu mocno publikowanego na fejsie i na stronie naszej Fundacji, artykułu naszej Prezes, która głeboko poruszył los niefundacyjnych staruszków, cztery psiaki poszły do domu (m. in. ten bezowy z ciezką choraba nerek). I nie wiemy co robić bo mamy nowe foty z geriatrii i nowy artykuł ale dowiedzieliśmy się że Fundacja powinna apelowac tylko o psy fundacyjne. Jakoś nam to nie pasowało z empatią przez nas pojmowaną. Rozumiemy głównie walczymy o psy nam podległe ale gdy poruszy nas los innych psów pomagaliśmy (bywało również zakupując karme głównie weterynaryjną) iI mamy problem uświadomiono nam że te jest niewłaściwe. Teraz pytanie zabrać karmę i te psy wyadoptowane?

[quote name='dziuniek']Najlepiej by było adoptować jakiegoś bardzo nieszczęśliwego zwierzaka, albo pomóc go utrzymać po wyciągnięciu ze schronu w domu tymczasowym.
Najgorzej mają właśnie te z KOSZYCZKA, mieszkają w geriatrii, a to znaczy że już są napiętnowane starością lub chorobą, że mało kto chce takiego przygarnąć. Niektóre są już w schronisku ponad osiem lat, to czasem prawie całe ich życie, tu też umrą.[/QUOTE]

Może podjedziesz jutro i pofocisz? Prezes Fundacji SOS dla Jamników tam będzie, w sumie nie wiem po co tam nie ma psów Fundacyjnych.

Dobranoc i przepraszam za ten wtręt ale nas dzisiaj zastrzelono. Jednak nadal będziemy pomagać innym psom w kazdej chwili gdy uznamy ze czymkolwiek możemy pomóc. Nie wiem czy to jest najlepiej, ale w naszym mniemaniu tak trzeba.

a oto dla przypomnienia artykuł
na fejsie:
[url]https://www.facebook.com/notes/dorota-gorczyca-wo%C5%BAniak/cisza-kt%C3%B3ra-boli/10200149845005067[/url]

na stronie Fundacji (nawet jamnikarze napisali do nas wzruszające maile po artykule, aczkolwiek nie biegało nie tylko o psy fundacyjne ale i o jamniki)
[url]http://jamniki.eadopcje.org/newsy/10[/url]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...