Jump to content
Dogomania

KTO MIAŁ LUB MA PSA CHOREGO NA NERKI ?


INA

Recommended Posts

Dokładnie;) Nasz wczoraj zjadł śliczne 3 posiłki, dużo Animondy Integra Nieren i karmę dla seniorów, dziś wybrzydzał więc ugotowałam mu podudzie z kurczaka  i dostał ulubioną przekąskę, bo cały dzień głodny być nie może. 

Mój maluszek po pomiarze ciśnienia dzisiaj- ma 186/156, włączono mu do leczenia zamiast enerenalu - lotensil. :) Zobaczymy, białkomocz mu się nie zmniejszył, dalej duży, może Lotensil pomoże w nadciśnieniu i białkomoczu ;)

Link to comment
Share on other sites

Mam pytanie, Zuzka dostaje Azodyl od września i mam mieszane uczucia co do jego działania. W sierpniu wyniki były super, jak dla nas, kreatynina 5,5 mocznik 130, po podaniu azodylu (po miesiącu stosowania) kreatynina skoczyła do 6,5 a mocznik do 170, w pażdzierniku (2 miesiące stosowania) kreat. 6, mocznik 160, a w listopadzie powrót do wyników wrześniowych. Jesteśmy pod opieką doktor Neski. Czy ktoś z was stosuje Azodyl dłużej i jakie ma odczucia? Zaznaczę że stosuje dietę mokrą i suchą od 1,5 roku i nie wpływała znacząco na wyniki badań. Zuza czuje się dobrze i nic nie robi sobie z choroby tylko ja wariuję. Stosujecie inne karmy niż renal z royala, ta nie za bardzo smakuje.

Link to comment
Share on other sites

Ja stosuję zbyt krótko, żeby się wypowiedzieć na temat Azodylu, ale moim zdaniem nie jest to cudowny lek, po którym od razu mocznik spada. Pewnie każdy organizm zareaguje nieco inaczej, u jednego psa się sprawdzi, a u innego niekoniecznie. Z tego co czytałam, nie ma żadnych badań potwierdzających skuteczność Azodylu. Jeżeli masz wątpliwości co do jego działania to może wypróbuj jego znacznie tańszy "zamiennik" - Biopron9. Oczywiście nie jest to dosłownie to samo co Azodyl, nie działa lepiej, ale są tu osoby, które go sobie chwalą. Przedyskutuj to z weterynarzem. Temat jedzenia poruszany był tu wielokrotnie (wystarczy przeczytać kilka ostatnich stron tego wątku). Karmy renal mają swoich zwolenników i przeciwników, ja renala nie podaję i nie zamierzam.

Link to comment
Share on other sites

Ja stosuje od sierpnia i mam wątpliwości ale boję się odstawić. Zuza ma 2,5 roku, wyniki się pogarszają powoli ale nie zachowanie psa. Apetyt ma nieziemski, oprócz suchej karmy, ale zjada z pomocą saszetek, anemia nie pogłębia się, wątroba pracuje super ale jest na sylimarolu od początku diagnozy czyli 1,5 roku, fosfor i potas różnie, raz norma a innym razem ponad. Co do zachowania to jest normalny pies.Wszyscy się dziwią że jest chora nawet nasz wet. Po azodylu skończyły się wymioty, miała od czasu do czasu nad ranem. Magdalena skąd masz Azodyl, boję się że skończy się u doktor Neski, tak się stało na początku roku. "Efekty" były po miesiącu w apetycie, Zuza trochę odżyła. No i muszę się pochwalić przytyła 0,5 kg. Dla nas to sukces.

 

Maghda co do diety to wiem że zdania są podzielone, faktycznie sucha karma to sucha a pies musi być nawodniowny. Ja stosuję dietę trochę niezgodną ponieważ gotuję ryż z warzywami na porcji z kurczaka i pod koniec dodaję wołowinę smażoną i mam obiad na 3 dni, robię tak od samego początku. Po co mam katować Zuzę jałowym żarciem i ją głodzić. Przez pół roku wyniki stały w miejscu dopiero we wrześniu ruszyły. Może to jest zbieg okoliczności z podaniem azodylu, może to jest jej przełom w końcu to choroba. Wet lokalny (rodzinny :)  powiedział że tragedii nie ma bo psy z PNN żyją bardzo krótko a Zuzka już pobiła rekord w jego lecznicy. Doktor Neska też nic nie pisze kazała zmniejszyć mięsko i to wszystko. I tak bierze dużo leków.

Link to comment
Share on other sites

Ja stosuję dietę trochę niezgodną ponieważ gotuję ryż z warzywami na porcji z kurczaka i pod koniec dodaję wołowinę smażoną i mam obiad na 3 dni, robię tak od samego początku.


Według mnie taka dieta jest bardzo dobra i tak trzymać. No może poza tym smażeniem - ja wszystko gotuję. Jeśli pies chętnie je mięso to wołowinę możesz zamienić na np. udziec z indyka czy kurczaka - ma mniej fosforu. No i takie posiłki suplementujemy wapniem, ale pewnie o tym wiesz.

Jeżeli masz wątpliwości co do Azodylu to koniecznie porozmawiaj z weterynarzem i wspólnie ustalcie co robić. Wiem, że lek kosztuje krocie, dlatego może warto rozważyć ten Biopron.

Powodzenia!
Link to comment
Share on other sites

Izabella ja kupiłam azodyl u Neski, z data przydatnosci styczen 2015, wykorzystam akurat na styk. Jesli w entirelypets pojawia sie trojpaki z dluzsza data przydatnosci (na razie nie ma) i temperatury bardziej spadną to rozwazam zakup z USA.
Mam tak jak Ty, dopoki udaje mi sie zdobyc pieniadze na leki to nie odwazę sie azodylu odstawić, mocznik nam skacze ale nie wiem jakby bylo bez niego. Prowadzi nas lekarz z Bydgoszczy.

Link to comment
Share on other sites

Azodyl jest bardzo drogi i boję się go odstawić w końcu Zuza ma "swoje lata" jak na dysplazje, pewnie jest tak jak zawsze ja wariuje a ona śpi i ma wszystko w poważaniu :) Zaczęłam podsmażać wołowinę tak jak w przepisie dla nerkowców bo gotowanej już nie chciała. Problem jest z tą dietą bo trzeba zauważyć że nasze psiaki są w końcu chore i mają prawo mieć złe dni. Najbardziej samkuje jej kocie jedzenie a jeszcze lepiej to któe uda jej się ukraść kotu, nawet wodę wypije. Zuza do wody ma dodawaną sodę i kot też musiał już mieć :)

Magdalena co masz na myśli pisząc systematycznie? W moim domu wszystko jest ustawione pod Zuzę: pory karmienia, podawania leków. Z tymi ostatnimi jest problem. Czy podjaecie Azodyl godzinę przed jedzeniem? My tak robimy i wokól tego kręci się reszta :)

Link to comment
Share on other sites

Azodyl jest bardzo drogi i boję się go odstawić w końcu Zuza ma "swoje lata" jak na dysplazje, pewnie jest tak jak zawsze ja wariuje a ona śpi i ma wszystko w poważaniu :) Zaczęłam podsmażać wołowinę tak jak w przepisie dla nerkowców bo gotowanej już nie chciała. Problem jest z tą dietą bo trzeba zauważyć że nasze psiaki są w końcu chore i mają prawo mieć złe dni. Najbardziej samkuje jej kocie jedzenie a jeszcze lepiej to któe uda jej się ukraść kotu, nawet wodę wypije. Zuza do wody ma dodawaną sodę i kot też musiał już mieć :)

Magdalena co masz na myśli pisząc systematycznie? W moim domu wszystko jest ustawione pod Zuzę: pory karmienia, podawania leków. Z tymi ostatnimi jest problem. Czy podjaecie Azodyl godzinę przed jedzeniem? My tak robimy i wokól tego kręci się reszta :)

Link to comment
Share on other sites

ja bym uważała z kocią karmą, ma więcej białka

Co do Azodylu to miałam na myśli to, że zaczyna działać po dłuższym podawaniu, nie od razu. Daje 3 tabletki dziennie, i tak samo jak u Ciebie w zasadzie rozkład całego dnia jest podporzadkowany podawaniu wszelakich leków. Większe tabletki smaruję troszkę pasztetową + hasło "Kotek idzie i zje" i problem z połykaniem znika. Kroplówki co 3dni

Dopiero po miesiącu od podawania zaczęłam stosować Azodyl godzinę przed jedzeniem - wcześniej nie zwróciłam uwagi na to, że tak trzeba, mój błąd... Moja psina ma 16 lat

Link to comment
Share on other sites

Mój kot je mięso, czasem nie jestem w stanie złapać Zuzy żeby nie zjadła bo jest za szybka. Kroplówek nie podaje bo jest to nie możliwe, na początku jak ją zdiagnozowaliśmy to dostała serie ok 20 szt a ja byłam cała sina i podrapana, wenflon trzymał się pół dnia. Weterynarz powiedział że zacznie ją nawadniać jak się uspokoi czyli mocznik powyżej 250. Póki co ten mocznik powoli rośnie. Jedynym objawem choroby jest większe picie ok 1-1,5 misek dziennie. Dzisiaj Zuza szaleje że już nie mogę dać rady. W sumie to nie wiedziałabym że jest chora ale jak ją adoptowałam to uparłam się na zrobienie badań, nie miała żadnych objawów chorobowych a azodyl mogła dostać dopiero po roku od diagnozy, wcześniej nie było sensu. Zuzka nie dożyje tego wieku, co twój piesek ale postanowiłam dać jej wszystko. O podawaniu azodylu wiedziałam maksymalnie wszystko zanim zaczęliśmy dawać.

Link to comment
Share on other sites

Więc tak: Ipakitina 2x po 2 łyżeczki, alusal 4tab/dzień, controloc 1 tab, enarenal 0,5 tab, omega, falvit mama a od dzisiaj cynk, doszły jeszcze krople do oczu bo ma jakąś infekcje, znowu. No i oczywiście azodyl 3 tab - rano 2, wieczorem 1. Leczymy się już 1,5 roku.

Była dzisiaj u weta bo ma oczka lekko podpuchnięte, rozmawiałam z nim na temat kroplówek, powiedział że na razie nie trzeba, jak pisałam wcześniej jest to mało możliwe aby Zuza usiedziała chociaż 1 godzinę. Powiedział że takiego przypadku, szybko zdiagnozowanego i tak leczonego jeszcze nie miał, Mój wet jest fajny ponieważ wszystkie ważne decyzje np. narkoza do sterylizacji, konsultuje z doktor Neską a jego żona jeździ na wykłady doktor Neski.

Teraz ładuje baterie - śpi i zaraz idę na spacer, dzisiaj trzeci. Ja padam na pysk, Zuza niestety nie. 

Kotek trochę mięska zjada w końcu waży 8 kg :)

Link to comment
Share on other sites

Podskórne odpadają, ja ich nie zrobie sama a jak robiliśmy u weta na samym początku to miałam podbite oko i siniaki na całym ciele, tak ja nie pies. Mocznika mamy 170, kreatyniny 6-6,5, zaczynaliśmy od mocznika 100 i po roku mamy 170, chyba nie jest tak źle, wet mówił że możemy zbić ale to jest efekt na parę dni, dodam że pies jest duży (pit bull) i ma 27 kg, wygląda normalnie. Myślałam że azodyl zbije mocznik  do super granicy może 100 ale tak nie jest. Też mam azodyl ważny do stycznia a co dalej to nie wiem. Póki co w styczniu robimy znowu pełen profil badań, jak co miesiąc.

Link to comment
Share on other sites

Myślę że tak, kreatyniny nie zatrzymam, ale ja jestem panikara, Zuza śpi - pewnie mocznik idzie do góry, Zuza nie śpi- może coś ją boli, Zuza wariuje- może by pospała, Zuza żre, ona nie je tylko żre- chyba dobry objaw, Zuza biega za mało, Zuza biega za dużo o wreszcie padła i tak w kółko, jestem przewrażliwiona.

Link to comment
Share on other sites

dajecie na tem mocznik ipakktine/chitofos?


Przecież Ipakitine nie podaje się na zbicie mocznika, tylko na wyłapanie fosforu. Tyle razy to już było tutaj wałkowane...

I co wy z tym mięsem? Pies powinien jeść mięso... a jeżeli z kroplówkami jest taki problem to nie ma co męczyć i stresować psa. Taki duży stres przecież nie wpływa dobrze na chore zwierzę, więc rozumiem Izę - nie warto za wszelką cenę męczyć suczki.
Link to comment
Share on other sites

Myślę że tak, kreatyniny nie zatrzymam, ale ja jestem panikara, Zuza śpi - pewnie mocznik idzie do góry, Zuza nie śpi- może coś ją boli, Zuza wariuje- może by pospała, Zuza żre, ona nie je tylko żre- chyba dobry objaw, Zuza biega za mało, Zuza biega za dużo o wreszcie padła i tak w kółko, jestem przewrażliwiona.

Kochana nie ty jedna , u nas to samo. Jak moja zmarszczka leży  i się patrzy to mąż wkracza po moich błaganiach typu: coś jest nie tak , poczochraj ją trochę

poganiaj po domu bo za długo leży może mocznik skoczył "........... pogania, polata pocieszy się i na koniec patrzy na nas jak na durni :-). Dzień jak co dzień. Idziemy do znajomych a ja po 2 h już chcę wracać do domu, bo może coś jest nie tak, może zwymiotowała, albo co innego. Wracam do domu a moja koza śpi w najlepsze chrapiąc jak nikt na świecie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...