kasia_m Posted June 10, 2006 Share Posted June 10, 2006 jak sie zjawia dziewczyny, ktore sie nia zajmuja bedzie wiadomo co z Sarunia....mam nadzieje, ze sie uda i ze wszystko bedzie ok :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziara1983 Posted June 11, 2006 Share Posted June 11, 2006 CO u naszej Saruśki?????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agula Posted June 11, 2006 Share Posted June 11, 2006 hop na górę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mag.da Posted June 11, 2006 Share Posted June 11, 2006 [quote name='Dorothy']Mowilam zeby poszla do emira a potem do Radka to nie, kombinujecie jak konie pod gorke, jakbyscie kobiecej intuicji nie mialy w tych Kielcach! Od poczatku czulam ze to bryndza ten facet co rzekomo czekalyscie az sie zdecyduje. Ile mozna czekac co? No to macie. Sare na dzialkach gdzie z pewnoscia bedzie miala lepiej niz u emira. Ale betka. Modlmy sie aby tylko Radek nie zmienil zdania.[/quote] Erka miała niesamowitą intuicję, że nie wysłała Sary do Emira. Emir przejął ok. 200 psów ze schroniska w Krzyczkach i sam szuka pomocy w rozmieszczeniu ich i wykarmieniu :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziara1983 Posted June 11, 2006 Share Posted June 11, 2006 A co u Saruśki słychać, jak się czuje???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mag.da Posted June 11, 2006 Share Posted June 11, 2006 Sara czuje się bardzo dobrze :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasia_m Posted June 11, 2006 Share Posted June 11, 2006 oszczenila sie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mag.da Posted June 11, 2006 Share Posted June 11, 2006 Nie, jeszcze nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted June 11, 2006 Share Posted June 11, 2006 Sarunia trzymaj się :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasia_m Posted June 11, 2006 Share Posted June 11, 2006 magda a co bedzie w koncu ze szczeniorkami ? jest juz jednoznaczna decyzja? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majaa Posted June 11, 2006 Share Posted June 11, 2006 [quote name='mag.da']Erka miała niesamowitą intuicję, że nie wysłała Sary do Emira. Emir przejął ok. 200 psów ze schroniska w Krzyczkach i sam szuka pomocy w rozmieszczeniu ich i wykarmieniu :roll:[/quote] :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: Bez komentarza, a miało byc tak pięknie ....:mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emir Posted June 11, 2006 Share Posted June 11, 2006 [quote name='mag.da']Erka miała niesamowitą intuicję, że nie wysłała Sary do Emira. Emir przejął ok. 200 psów ze schroniska w Krzyczkach i sam szuka pomocy w rozmieszczeniu ich i wykarmieniu :roll:[/quote] EMIR jeszcze nie przyjął i narazie nie przyjmie bo czeka na decyzję prokuratora; ( i w ogóle nie przyjmie do swojego przytuliska takiej ilości zwierząt bo to jest fizycznie niemożliwe; EMIR weżmie w zarząd te psy i będzie szukał dla nich miejsc; a to chyba jest różnica ) a miejsce dla Sary czekalo 4 dni; i nie moja to wina, że Sara tu nie dotarła; Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majaa Posted June 11, 2006 Share Posted June 11, 2006 [quote name='emir']EMIR weżmie w zarząd te psy i będzie szukał dla nich miejsc; a to chyba jest różnica )[/quote] OK. Jest. Ale nie wszyscy muszą wiedzieć dokładnie jak jest ..... [quote name='emir']a miejsce dla Sary czekalo 4 dni; i nie moja to wina, że Sara tu nie dotarła;[/quote] Sama się cieszyłam, jak wiesz, że jest miejsce w sytuacji podgardłowej, a na to wyglądało, że sytuacja jest koszmarna. No ale myślę, że przyznasz, jako obrońca zwierząt, że z racjonalnych powodów (sytuacja się zmieniała na bieżąco) decyzja o tym była odwlekana i do tego, jak się okazuje słusznie i skutecznie. A wszelkie decyzje, jakie były podejmowane, miały przede wszystkim wzgląd na dobro suni! Dla mnie i tak najważniejsze jest, że Radek podtrzymuje swoją decyzję o adopcji suczy. Jak tylko się da, to na głowie stanę i ją zawiozę, jak tylko będzie można Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
erka Posted June 12, 2006 Share Posted June 12, 2006 Sarunia ma się bardzo dobrze. Ale cos mi sie wydaje, że do rozwiązania to jeszcze trochę. Byłam z nią u wetki zaraz po jej przyjściu do nas, czyli 25.05 i oceniła, że to jest już na pewno druga połowa ciąży. Jest już u nas prawie 3 tyg. , nie znam sie tak bardzo, ale myślę, że to jeszcze ponad tydzień. Dzisiaj maja ludzie przyjechać po Irę i Filipa, wtedy przeniesiemy Sarę na tą drugą działkę. I nie martw się Dorothy , będzie jej tam z pewnością lepiej niż w schronisku, choćby tak dobrym jak "Emir". My to miejsce nazywamy działką, ale to jest duże podwórko w centrum miasta, gdzie jego właściciel pozwolił nam postawić kilka bud. Koleżanka, mieszkająca w pobliżu miniumum dwa razy dziennie tam jest, karmi i wyprowadza psy. Ja jestem tam też bardzo często. Bardzo blisko jest lecznica wet. Cały teren niedawno przy pomocy mag.dy ogrodziłyśmy takim ogrodowym płotem i zrobiło sie tam cicho i fajnie. I z pewnością będzie to spokojniejsze i bardziej kameralne miejsce na poród dla suni niż w schronisku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted June 12, 2006 Share Posted June 12, 2006 Trzymam kciuki za przeprowadzkę suni i czekam na dalsze wieści. Ze swej strony będę się starał jak najszybciej skończyć mieszkanie, żeby psisko mogło przybyć do nowego domku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mag.da Posted June 12, 2006 Share Posted June 12, 2006 Emir, ja wiem tylko tyle, ile przeczytałam w wątku o Krzyczkach, a przeczytałam, że szukacie pomocy u innych schronisk, żeby ulokować gdzieś te psy (nie napisałam prz[B]y[/B]jął, tylko prz[B]e[/B]jął, a to też różnica). Zresztą z naszej strony nie ma i nigdy nie było żadnych pretensji, nikt nie twierdzi, że to Twoja wina, że Sara nie pojechała do Was.:-o Erka podjęła, jak się okazało, słuszną decyzję, żeby poczekać, bo mimo, że zainteresowana osoba się wycofała, to Sara jest bezpieczna, a miejsce przeznaczone dla niej możecie ofiarować jakiemuś bardziej potrzebującemu psu z tego okropnego miejsca :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziara1983 Posted June 12, 2006 Share Posted June 12, 2006 No to super ,że Saruśka czuje się dobrze. Teraz czekamy na rozwiązanie i przeniesienie.Dziewczyny a jaka decyzja jest co do szczeniaków????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
erka Posted June 12, 2006 Share Posted June 12, 2006 No cóż, zostawimy prawdopodobnie tylko jednego szczeniorka. Już teraz trudno mi myśleć o tym momencie. Ale nie chcemy przyczyniać się do powiększania grona bezdomniaków, tym bardziej, że widzicie jak ciężko idą adopcje. Poza tym chcemy trochę oszczędzić Sarę, która, jak już wcześniej pisałam, była nadmiernie eksploatowana, głodzona w czasie ciąży i karmienia szczeniąt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziara1983 Posted June 12, 2006 Share Posted June 12, 2006 Saruśka do góry!!!Współczuje skazania na podejmowanie takich decyzji.Ja to bym pewnie z tymi psami razem pod mostem mieszkała!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nani ni Posted June 13, 2006 Share Posted June 13, 2006 [quote name='erka']No cóż, zostawimy prawdopodobnie tylko jednego szczeniorka. Już teraz trudno mi myśleć o tym momencie. Ale nie chcemy przyczyniać się do powiększania grona bezdomniaków, tym bardziej, że widzicie jak ciężko idą adopcje. Poza tym chcemy trochę oszczędzić Sarę, która, jak już wcześniej pisałam, była nadmiernie eksploatowana, głodzona w czasie ciąży i karmienia szczeniąt.[/quote] Uwazam, ze to jedyna dobra decyzja, nawet jak przykro... Sara moze w ogole nie zauwazy, po tym, jak bedzie miala jedno dziecko do wychowania. Mam nadzieje, ze nie urodzi duzo szczeniat :-( Ale to jedno trzeba jej koniecznie zostawic- nie zycze nikomu widoku suki po stracie wszystkich dzieci. A tak w ogole to ciesze sie, ze Sara niedlugo bedzie miala dom! :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted June 13, 2006 Share Posted June 13, 2006 Co tam słychać u Sary? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasia_m Posted June 14, 2006 Share Posted June 14, 2006 ponawiam pytanie Radka...jak przyszla Mama?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziara1983 Posted June 14, 2006 Share Posted June 14, 2006 Cześc Dziewczyny, jak Saruśka???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
erka Posted June 14, 2006 Share Posted June 14, 2006 U Saruni wszystko w porządku. Wczoraj przeprowadziłyśmy ją na nowe miejsce. Tu będzie miała spory teren do biegania , no i nie musi być na łańcuchu, tak jak tam. Będzie tam z chartem Teo i mała Lulą, ale ona wkrótce wyjeżdża. Teo nie okazał się dżentelmenem i niezbyt przyjaźnie przyjął Sarę, ale on tak ma :evil_lol: . W pierwszym momencie jak wprowadza sie nowego psa, nawet sukę, próbuje trochę dominować ale szybko się stosunki układają. Dzisiaj pójdę zobaczyyć co sie tam dzieje. Niestety nie będzie mnie w necie prawdopodobnie do poniedziałku, więc info tylko przez mag.dę, o ile ona też nie wyjeżdża. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziara1983 Posted June 14, 2006 Share Posted June 14, 2006 Oj to dobrze że Saruśka się dobrze czuje, kiedy jej się wkońcu to życie ułoży....:shake: Czekamy już chyba teraz na ten poród...Saruśki-Mamuśki i na nowe foty!!!Slicznotki!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.