Jump to content
Dogomania

Maks za TM


tamb

Recommended Posts

  • 3 weeks later...
  • 1 month later...

[B]Tamarko,[/B] jak znajdziesz czas to uaktualnij może 1-szy post.

Sytuacja[B] Maksa[/B] dramatycznie się zmieniła i ten biedny pies jest bez żadnych środków zabezpieczających jego dalszy pobyt w hoteliku.

Link to comment
Share on other sites

W pierwszym poście wpisałam dane do wpłat. Będę wdzięczna za pomoc. We wrześniu trzeba Maksa zaszczepić bo mija rok od poprzedniego szczepienia. Jeśli znajdę dom dla Zuzi i Kajtka, mam zgodę w domu na Maksa (tak, w przybliżeniu, bo duży opór).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tamb']W pierwszym poście wpisałam dane do wpłat. Będę wdzięczna za pomoc. We wrześniu trzeba Maksa zaszczepić bo mija rok od poprzedniego szczepienia. Jeśli znajdę dom dla Zuzi i Kajtka, mam zgodę w domu na Maksa (tak, w przybliżeniu, bo duży opór).[/QUOTE]

No to przynajmniej jest jakaś perspektywa . Po pierwszym przeleję na Maksia parę zł.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • 3 weeks later...

U Maksa bez zmian, brakuje 340zł na opłatę. Od 26 sierpnia rośnie dług. Foksia i Dżekuś wpłaciła 50zł i to w tej chwili wszystko. Przy mojej ilości zwierząt agresywny pies bez zbudowanego szczelnego wybiegu to niewykonalne. Nie potrafię wysyłać pw z prośbami o pomoc, bo tego nie przeskoczę psychicznie. A na wątek nikt nie zagląda. Nie wiem już, co robić.

Link to comment
Share on other sites

Tamarko, zagladam - przepraszam wymiękam czasowo i fizycznie, przeprowadziłam się do domu - właściwie na budowę (woda z basenu ogrodowego, gołe wylewki, brak kuchni itp), ale pamiętam - postaram się zrobić wpłatę dla Maksa.

[B]Przyłączam się do prośby o pomoc - czy Ktoś może wspomóc rozsyłaniem wątku? Wpłatą? [/B]MAKS potrzebuje wsparcia.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

Maks już u mnie, spędza pierwszą noc w swoim kojcu. Włożyliśmy go do kojca w klatce a klatkę otworzyliśmy pogrzebaczem od zewnątrz, żeby nas nie pogryzł. Zabierzemy ją z kojca jak pozwoli nam wejść. Sama jestem ciekawa kiedy.

11 listopada - karmiłam Maksa z ręki suchą karmą, głaszcząc po nosie przez kraty kojca. Następnie kazałam mu wejść do budy (posłuchał), złożyłam i wyniosłam z kojca klatkę, posprzątałam, zmieniłam wodę, długo do niego mówiłam stojąc poza kojcem. Maks na mnie i mojego męża (karmił go też) nie szczeka, trochę nad ranem wył. Macha ogonem, je z ręki i równocześnie się jeży. Zobaczymy, co będzie jutro. Dzisiaj nie miałam odwagi wypuścić go z kojca.

Edited by tamb
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...