Marina_22 Posted June 1, 2010 Share Posted June 1, 2010 W maju kupiłam suczkę owczarka szwajcarskiego. Fojbe ma aktualnie 3 miesiące. Ma świetny kontakt z innymi psiakami, co kilka dni biega po ogrodzie z bokserką koleżanki, na każdym spacerze szaleje i zachęca do zabawy inne psiaki. Sama jestem bardzo zaskoczona, że nie boi się innych zwierząt, ani nie próbuje być do nich agresywna, choć to się może jeszcze zmienić, bo mała dorasta. Mnie kilka razy w tyg. nie ma po 5-6 godzin, wiem, że zostawanie samej Fojbusi się nie podoba. Teraz w lipcu wyjeżdżam z suczką na miesiąc do Hamburga, do taty, więc gdzieś tak dopiero we wrześniu, październiku byłabym wstanie kupić drugiego psiaka. Fojbe we wrześniu będzie miała 6 miesięcy, czy jest to odpowiedni wiek na zakup drugiego psa? Chciałabym rasę podobną charakterem do szwajcara, ale mniejszego psiaka, bo podróże z dwoma dużymi psami mogłyby być kłopotliwe. Wiem, że aby kupić drugiego psa to najpierw ten pierwszy musi być wychowany. Fojbe zna i stosuje podstawowe komendy, ładnie chodzi na smyczy, nie mam z nią problemów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marina_22 Posted June 1, 2010 Author Share Posted June 1, 2010 Zastanawiam się nad chihuahua buldożek francuski jack russel terrier cavalier bichon hawańczyk wyżeł węgierski lub niemiecki krótkowłosy seter irlandzki i sama nie wiem już co wybrać i co będzie odpowiedniego do takiego psiaka jakim jest szwajcar Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karola&gacek Posted June 1, 2010 Share Posted June 1, 2010 Chihuahua [zwłaszcza szczyl] nie nadaje sie do rozbrykanego wielkoluda ;) Ja bym poczekała z drugim psem, do póki Fojbe nie dorośnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anna&Tosia Posted June 1, 2010 Share Posted June 1, 2010 Karola&gacek ma racje, powinnaś poczekać przynajmniej do momentu aż suczka skończy 1,5 roku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pies Pustyni Posted June 1, 2010 Share Posted June 1, 2010 [quote name='Marina_22']Zastanawiam się nad chihuahua buldożek francuski jack russel terrier cavalier bichon hawańczyk wyżeł węgierski lub niemiecki krótkowłosy seter irlandzki i sama nie wiem już co wybrać i co będzie odpowiedniego do takiego psiaka jakim jest szwajcar[/QUOTE] Myslisz o charakterze podobnym do "szwajcara" i wymieniasz taka ekipe cudakow? Dolaczam sie do poprzednikow - masz jeszcze czas na nastepnego psa.Jesli chodzi o towarzystwo,to nie jest takie pewne,czy pomysl z drugim psem zda egzamin(bo najczesciej nie zdaje).Moze byc tak,ze bedziesz miala dwa teskniace psy,ktorym nie podoba sie zostawanie kiedy wychodzisz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marina_22 Posted June 1, 2010 Author Share Posted June 1, 2010 Chcę drugiego psa jako towarzysza, przyjaciela rodziny. Nie kupuję psa z myślą, że pomoże Fojbe znieść samotne zostawanie w domu. Podjęłam już decyzję o zakupie drugiego psa. Jestem osobą odpowiedzialną. Moja Fojbe jest energiczna jedynie na spacerach, w domu to bardzo spokojny psiak. Wybrałam te rasy, ponieważ wydaje mi się, że są odpowiednie. Potrzebuję jedynie porady, który z nich najbardziej nadaje się do szwajcara Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agucha Posted June 1, 2010 Share Posted June 1, 2010 [quote name='Marina_22']Zastanawiam się nad chihuahua buldożek francuski jack russel terrier cavalier bichon hawańczyk wyżeł węgierski lub niemiecki krótkowłosy seter irlandzki i sama nie wiem już co wybrać i co będzie odpowiedniego do takiego psiaka jakim jest szwajcar[/QUOTE] Masz w domu owczarka...piszesz, że szukasz psa o podobnym charakterze, a wymienilas rasy "myśliwskie" i "ozdobne i do towarzystwa"... straszna rozbieżność... :roll: Jesteś przekonana, że wyżły i setery NA 100% są mniejsze od szwajcarów?:shake: Na pewno wiesz coś o rasach, które wymienilas?? Charakterami się różnią wszystkie... a już na pewno od szwajcara... Ps. Z jakiej hodowli jest Twoja suczka? ------------------------------------------------------------------------------- [quote name='Pies Pustyni']Myslisz o charakterze podobnym do "szwajcara" i wymieniasz taka ekipe cudakow? Dolaczam sie do poprzednikow - masz jeszcze czas na nastepnego psa.Jesli chodzi o towarzystwo,to nie jest takie pewne,czy pomysl z drugim psem zda egzamin(bo najczesciej nie zdaje).Moze byc tak,ze bedziesz miala dwa teskniace psy,ktorym nie podoba sie zostawanie kiedy wychodzisz.[/QUOTE] :D nie doczytałam Cie ;) :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karola&gacek Posted June 1, 2010 Share Posted June 1, 2010 Jeżeli to ma być przyjaciel rodziny to może kundelek z dogo? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marina_22 Posted June 1, 2010 Author Share Posted June 1, 2010 Tak, wiem wszystko o tych rasach, bardzo dużo czytałam. Wymieniłam te rasy myśliwskie, ponieważ są to psy energiczne, wymagające szkolenia i zajęcia, tak jak mój szwajcar. Natomiast pomyślałam również o psiakach do towarzystwa, gdyż są one spokojniejsze, mniej wymagające ruchu. Dostosuję się do psiaków, jeśli mały pies do towarzystwa nie będzie chciał biegać z nami po 3 godziny dziennie, to nie. Zastanawiam się nad kundelkiem, tylko, że ta niewiadoma jaką jest mieszaniec powoduje, że troszkę się boję. Ale biorę pod uwagę kundelka. Podałam seciaka i wyżła, ponieważ podobają mi się, ale dochodzę do wniosku, że podałam je zbyt pochopnie, gdyż są to za duże psy. Rozważam bardzo poważnie chihuahua, ponieważ jest to mały psiak, dosyć energiczny, łatwy w ułożeniu i jack russel terriera, gdyż jest to energiczny pies, wymagający szkolenia i zajęcia, więc dobrze by się czuł w towarzystwie szwajcara. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daria_13 Posted June 1, 2010 Share Posted June 1, 2010 Odrzuciłabym buldożka, szwajcar go zamęczy na długich spacerach. Szwajcar ma długą sierść, więc poradzisz sobie z pracą nad sierścią u hawańczyka i bichona? myślę, że jack russel terrier lub chihuahua to dobry wybór, tyle,że gdy kupisz terriera to szkolenie, ruch i praca od początku tak intensywna jak u szwajcara, natomiast chihuahua z godzinkę ruchu dziennie,szkolenie i zabawa również Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vege* Posted June 1, 2010 Share Posted June 1, 2010 ja bym jeszcze poczekała, aż sunia dorośnie bo dwie dorastające suki mogą by problemem awantur bo jedna będzie chciała pokazac drugiej jaka to ona silna jest i że ona tu rządzi i może byc nie fajnie, poczekaj trochę masz jeszcze dużo czasu na następnego psiaka ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marina_22 Posted June 1, 2010 Author Share Posted June 1, 2010 Zastanowię się przemyślę to, prześpię się z tym problemem i podejmę decyzję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaba14 Posted June 1, 2010 Share Posted June 1, 2010 Radziłabym poczekać aż piesek dorośnie, bo cieżko dac sobie radę z dwoma dorastającymi psami .. teraz piesek jest karny ale jak wkroczy w wiek ok.8 miesięcy może zacząć się bunt ;) z małych psów stawiałabym na jacka ... mały ale ruchliwy ;) i to jak ... da popalić owczarkowi :P i to bardzo hihi :diabloti: jeśli lubicie szkolenie, ruch i ćwiczenia to myślę że taki mały zadziora jak jack odnalazłby się w takim stadzie ;) tylko pamiętaj że owczarek to pies który kocha pracę z człowiekiem, terrier będzie chciał Cie przechytrzyć :) no ale grunt to dużo ruchu a jak to kochacie ... :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erica Posted June 1, 2010 Share Posted June 1, 2010 [QUOTE]Zastanawiam się nad kundelkiem, tylko, że ta niewiadoma jaką jest mieszaniec powoduje, że troszkę się boję.[/QUOTE] Możesz adoptować kundelka z DT, rodzina zastępcza na pewno udzieli Ci szczegółowych informacji o charakterze takiego psa. Ja dysponuję dość ogólną wiedzą na temat omawianych ras, ale za to wiem sporo o dobieraniu drugiego psa dla młodej sunii. Przede wszystkim powinnaś wziąć pod uwagę temperament swojej suki. Jeśli należy do bardziej dominujących samic, to wprowadznie do rodziny psa znacznie mniejszego od niej, a za to charakternego może skończyć się źle. Mówisz, że Twoja sunia jest spokojna w domu, to się zmieni kiedy w domu pojawi się nowy towarzysz wspólnych zabaw lub zaciekły wróg. Jeszcze jedna uwaga, częściowo już wspomniana. Nie powinno się wprowadzać do domu nowego psa, w okreie kiedy suka będzie w tzw. okresie buntu ( okres dojrzewania psychicznego), zbyt łatwo o konflikty. Jeśli nie możesz tego zrobić 'za szczeniaka' ( odradzam, szkolenie dwóch szczyli naraz jest trudne do przeprowadzenia), to poczekaj aż sunia przejdzie okres buntu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Darianna Posted June 1, 2010 Share Posted June 1, 2010 Masz 3miesięczną suczkę, za kilka miesięcy może być zupełnie innym psem. Teraz jest karna, jak przyjdzie okres dojrzewania może być różnie :D U mni edrugi pies doszedł jak pierwszy miał 9 miesięcy i okres buntu za sobą. To chyba najwcześniejszy czas jaki bym polecała na dojście drugiego psa... Wychowanie wymaga czasu, szczeniak wymaga czasu, nie rozdwoisz się... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Impresja&Simarilion Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 setery i wyżły to zupełnie inne psy niż owaczarki mają bardziej niezależy charakter i ogromną pasję miśliwską. Poczekaj aż twój pies dorośnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delph Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 Poczekaj minimum 8-12 miesięcy, jeżeli nadal będzie Ci świetnie szło wychowywanie suni, wyrośnie na posłusznego i towarzyskiego psiaka, a Ty do tego czasu nie dojdziesz do wniosku, że jednak posiadanie drugiego czworonoga Cię przerasta, wtedy zacznij szukać suni towarzyszki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marina_22 Posted August 18, 2010 Author Share Posted August 18, 2010 Więc zamiast cziłki i jrt w moim domku jest 4 miesięczny wyżełek niemiecki długowłosy, przywieziony z Hamburga. Psiak nie ma rodowodu, a odkupiłam go za jedynie 60 euro od znajomego, który chciał się pozbyć tego darmozjada (tak stwierdził). Psiak otrzymał imię Mefloo i jest strasznie pocieszny i zabawny. Wszędzie go pełno, cały czas biega z Fojbe. Chciałam malutkiego psa, ale czasem lepiej nic nie planować, bo wiele w życiu może się wydarzyć nie przewidzianych sytuacji. Mefloo ma jedną wadę- chorobę lokomocyjną :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Impresja&Simarilion Posted August 19, 2010 Share Posted August 19, 2010 od razu zwróć największą uwagę na naukę przywoływania! pies powinien przychodzić na zawołonie, bo z jego pasją myśliwska później nie będziesz w stanie go opanować. polecam portal legawce.com tam znajdziesz wiele rad dotyczących wychowania wyżełka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marina_22 Posted August 20, 2010 Author Share Posted August 20, 2010 Dziękuję za stronę :) wczoraj Mefloo został sam na 2 godziny w domu z moją suczką, sąsiadka z obok domku mówiła, że psiaki nie szczekały, czyli wnioskuję, że psiak pomógł mojej Fojbe znosić samotne zostawanie w domu. Jutro jadę kupić klatkę dla Małego, bo rozwalił mi wszystkie kwiatki i tą ziemie pownosił na moją jasną kanapę, sprzątania było co nie miara, mimo, że zostawiłam mu zabawki i gryzaki, nawet kongo, ale to nic nie pomogło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Impresja&Simarilion Posted August 20, 2010 Share Posted August 20, 2010 zanim go zostawisz samego w domu obowiązkowo idź z nim na długi spacer! No i polecam na początek kupić linkę 15 metrową i na niej wyprowadzać psa i uczyć przychodzenia na wołanie. Wiem że się powtarzam ale ciągle spotykam właścicieli seterów i wyżlów z tym problemem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marina_22 Posted August 20, 2010 Author Share Posted August 20, 2010 U mnie psy nie mają problemu z ruchem. Wyprowadzam je 2x dziennie z tego jeden spacer trwa ok. 2-3 godzin i na nim się szkolimy, biegamy, aportujemy. A resztę dnia psy siedzą na ogrodzie, jeśli mają taką ochotę. Więc wydaje mi się, że są wybiegane. Mefloo został oddany przez właściciela właśnie z powodu zapędów niszczycielskich. Przed zostawieniem go w domu byłam z nim na długim spacerze, dałam mu zabawki, gryzaki etc. A niestety na gruntowe szkolenie, od podstaw aktualnie nie mam czasu, bo zaczyna się rok szkolny od października, a teraz po powrocie z Hamburga mam praktyki w jednej gazecie. Myślę więc, że klatka to dobre rozwiązanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Impresja&Simarilion Posted August 20, 2010 Share Posted August 20, 2010 klatka to dobra rozwiązanie żeby pies nie niszczel domu. szkolenie nie radze odkładać na później, bo im poźniej tym trudniej. Powodzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted August 21, 2010 Share Posted August 21, 2010 Klatka to dobre rozwiązanie, jeśli przyzwyczaimy do niej psa powoli, a nie zamkniemy od razu na czas nieobecności. Trzeba mieć na to 2-3 tygodnie - jeśli wsadzisz psa do klatki od razu, prawdopodobnie będzie wył i w życiu już do niej nie wejdzie z własnej woli, ba, może się pokaleczyć próbując się wydostać. Dwa młode psy przy braku czasu to cóż, trochę karkołomne zadanie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marina_22 Posted August 21, 2010 Author Share Posted August 21, 2010 Wiesz wydaje mi się, że lepszym rozwiązaniem było zabranie go od tego faceta, danie mu dachu nad głową, pełnej miski, miłości, spacerów etc. niż zostawienie go tam, gdzie był. Psiak w innym przypadku trafił by na ulicę, bądź do schroniska, a tak to jest bezpieczny. Musiałam iść do pracy, na praktyki. Zapewniłam mu wszystko co potrzebuje do prawidłowego rozwoju. Zakupiłam wczoraj tą klatkę, dałam psiakowi do niej kocyk, zabawki,ucho świńskie oraz wodę. Pojechałam z Fojbe do psiego fryzjera na kąpanie. Po powrocie Mefloo żyje i ma się dobrze. Zamierzam z niej korzystać podczas mojej nieobecności w domu. Gdy wróciłam poszłam z nim na długi spacer w nagrodę za dobre zachowanie. Może w listopadzie pójdę z nim na szkolenie posłuszeństwa, dobrze mu to zrobi. Z Fojbe radzę sobie od małego, nie mam z nią problemów. To jest tak kochana, łagodna i posłuszna suczka, że naprawdę. Natomiast gdyby Mefloo był u mnie już 2 miesiące wcześniej to też było by inaczej. On u tego znajomego siedział sam 8-9 godzin, potem wychodził na spacerek 15 minutowy, a za załatwienie się w domu dostawał klapsy. Myślę, że on tez potrzebuje czasu i ogromnej dawki cierpliwości, staram się mu to wszystko zapewnić, ale momentami mam go dosyć. Wczoraj gotowałam obiad a on bawił się na ogrodzie z Fojbe, przynajmniej tak mi się wydawało, kiedy wyszłam na ogród okazało się, że psiak rozwalił mi wszystkie kwiatki, jest strasznie energiczny. Fojbe pod 3 godzinnym bieganiu i aportowaniu przyszła, położyła się i spała do wieczora, a Mefloo napił się wody i znów miał ochotę na bieganie. Z suczkami dogaduje się świetnie, ale wczoraj warczał i szczekał na labradora. Jest jakby sfrustrowany, nie potrafię go rozwikłać, czasami nie wiem o co mu chodzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.