Jump to content
Dogomania

Anna&Tosia

Members
  • Posts

    26
  • Joined

  • Last visited

Anna&Tosia's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [B]Martens[/B], podejrzewałam że ich zachowanie może mieć na celu skorygowanie suczki, ale nie spodziewałam się tak gwałtownej reakcji z ich strony( na ogół kończy się na warknięciach i w ostateczności uderzeniem namolnego szczeniaka pyskiem). Troszkę wstyd się przyznać ale moja Tośka mogła sprowokować resztę do ataku:ices_bla:, one zawsze za nią podążają i to ona jest inicjatorką wszelkich zabaw. Wystarczyło że burknęła na podbiegaczkę i dwa pozostałe od razu ruszyły od ataku. Zastanawiam się jak unikać takich sytuacji, ale chyba nie da się ich całkowicie wykluczyć. Zawsze może się zdarzyć że wpadniemy na jakiegoś latającego luzem podlotka wyznającego bezgraniczną miłość do reszty świata:shake:.
  2. [FONT=Calibri][SIZE=3]Czy spotkaliście się może z takim zachowaniem u psów, czy może tylko te które znam się tak zachowują?:???:[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Już wyjaśniam o co mi chodzi, otóż codziennie od jakichś 2 lat ja i moja suka chodzimy na psią łączkę gdzie spotykamy znajome psiaki, z dwoma z nich Tośka nawiązała silną więź i tworzą one dość zgrane stadko;). Zauważyłam że ustaliły one między sobą hierarchie, moja przewodzi, za nią jest psiak, a na końcu suczka którą w razie jakiś opałów należy bronić, psy mają silne charaktery i gdy są w grupie pozwalają dołączyć do ich zabaw tylko psom równie „silnym”.[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Od jakiegoś czasu w to samo miejsce gdzie my chodzi jeden facio z 1,5 roczną beaglicą, która jest STRRRRRRRRRRASZNIE uległa i pała OGRRROMNĄ miłością do reszty świata (skacze, liże, kładzie się na ziemi, obcałowuje innym psiakom mordki itp.). Gdy nasze psy witały się z nią nie będąc w swoim towarzystwie było w miarę OK, małe warknięcia jako próba skorygowania jej zachowania( swoją drogą bezskuteczne). Niestety wczoraj doszło do nieprzyjemnej scenki, stadko bawiło się w naj leprze, a my obserwowaliśmy otoczenie ( pojawia się obcy pies, futrzaki na smycz). Zauważyłam ze leci do nas owa suczka (piszczy, pokłada się na ziemi, macha podkulonym ogonem):shake:, no to wołamy nasze potwory i czekamy aż facet weźmie suką, ale gdzie tam, wpadła między nas i zaczęła skakać i obcałowywać nasze psy. Po chwili one rzuciły się na nią, nawet najspokojniejsza suczka złapała ją za ucho:crazyeye:. Szybko opanowaliśmy sytuacje i o dziwo beaglica niemiała nawet zadrapania.[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Najdziwniejsze było to, że suszka nawet się niepróbowana się bronić, po prostu usiadła:crazyeye:. Zastanawiałam się nad tą sytuacją ale nadal nie rozumiem, dlaczego ich reakcja była taka gwałtowna?[/SIZE][/FONT] [SIZE=3][FONT=Calibri]Może Wy wiecie? [/FONT][/SIZE]
  3. [FONT=Calibri][SIZE=3]Świetny artykuł, połowa mojego miasta powinna go przeczytać, przeraża mnie to co ludzie zrobili z tą rasą.[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Agata_ sama mam yorka [/SIZE][SIZE=3](ja- normalny właściciel z myśleniem york= pies)[/SIZE] [SIZE=3] i wiele razy rozmawiałam na temat historii pochodzenia rasy i tego że to terier z krwi i kości z takimi „upupiaczami”, a oni zwyczajnie nie chcieli mi wierzyć!:shake: Słyszałam tylko:[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]„To niemożliwe, co pani za bzdury opowiada, przecież taki mój pimpuś to biegać nie może bo on taki maleńki, przecież szczur to by go ragryzł!”:angryy:[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Dzięki takim ludziom powstaje opinia że yorki głupie, szczekliwe i agresywne.:angryy:[/SIZE][/FONT]
  4. [FONT=Calibri][SIZE=3]Do komentarzy to się już przyzwyczaiłam, po prostu olewam, na osiedlu są typki co to każdego psa muszą skomentować. Szczególnie jak idzie z jakąś małą kobitką, np. ja.[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3][/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Co do ludzi co nie zapomnieli, że to małe kudłate to terierek jest to trochę ich za mało, szkoda:-(. Przydał by mi się na osiedlu ktoś, kogo york też poluje na wszystkie myszy, szczury i chomiki. Tośce tylko mojego Tupalskiego (królika) udało się zaakceptować, traktuje go jak upośledzonego psa:lol:. [/SIZE][/FONT]
  5. [FONT=Calibri][SIZE=3]Niestety pewnie tak:angryy:, jak to było z astami, ONami, pudlami. Chętnie bym się jakimś takim biedakiem zaopiekowała, ale cóż nie mogę:-(.[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3][/SIZE][/FONT]
  6. [FONT=Calibri][SIZE=3]No wiecie nie wiedziałam, że jako względnie normalna właścicielka [B]yorka= psa[/B] jestem na wymarciu:lol:. Tośkę po chodniku prowadzę zawsze na smyczy, ona idzie przy nodze, jest cicha ( czasem jak nas ktoś zaczepi to burknie, albo jak się ONek napatoczy), słucha się, normalnie jak nas ludzie na ulicy mijają to dostają takiego wytrzeszczu jak bym tygrysa prowadziła:razz:. [/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Wkurza mnie, że te psiaki trafiają do ludzi nieodpowiedzialnych, niepotrafiących wykorzystać potencjału drzemiącego w tych małych potworkach, a przede wszystkim zapominają, że to są [B]teriery[/B], duże psy w małym ciałku[/SIZE][/FONT][FONT=Calibri][SIZE=3].:mad:[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Na moim osiedlu lata pełno yorasów i tylko 3, w tym moja potrafią się zachować:shake:, mam nadzieje że już niedługo wyjdą z mody i zaczną trafiać do normalnych ludzi.[/SIZE][/FONT]
  7. [FONT=Calibri][SIZE=3]Tak jak przedmówcy proponuje przejść się do weta, lepiej dmuchać na zimne. Moja sucz codziennie rano ma śpioch w oczkach, byłam z tym u lekarza ale on ją obejrzał i powiedział to dlatego, że to piesek długowłosy, a ja na noc zdejmuje jej kitkę i wiadomo kłaki w gały włażą. Wystarczy przemyć przegotowaną wodą i uczesać, a pies jak nowy.;) [/SIZE][/FONT]
  8. [SIZE=3][FONT=Calibri]Właśnie dlatego nie traktuje Cezara jak jakiegoś autorytetu, biedny charcik:shake:. Na pewno wielu psom z jego programu można było pomóc bardziej delikatnymi metodami. W jego programie najbardziej wkurzają mnie właściciele tych psiaków, którzy z zachwytem patrzą jak facet szarpie, poddusza dławikiem, przygniata do gleby, czy robi wodę z mózgu ich najlepszym przyjaciołom. Rozumiem że czasem trzeba zastosować twardszą szkołę, szczególnie jeśli trafi się jakiś silniejszy psychicznie osobnik, ale przy delikatniejszym futrzaku jest to zupełnie zbędne, a może nawet spowodować odwrotny skutek. Ja bym mu swojej Tośki, żeby jej wyleczył agresję lękową do ONków, nie oddała. [/FONT][/SIZE]
  9. [FONT=Calibri][SIZE=3]Ze mnie to się wszyscy naśmiewają że wybrałam psa, który jest moją futrzaną kopią:[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]-obie lubimy wylegiwać się w wyrku[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]-nie znosimy jak nas ktoś obcy zaczepia:mad: [/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]-mamy dużo znajomych[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]-długie włosy i nie lubimy ich skracać;) [/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]-lubimy się dobrze bawić[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]-kochamy Tuptusia (mój królik psychopata:evil_lol:)[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]-jeść lody…[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]My to normalnie jak bliźniaczki hehe..[/SIZE][/FONT]
  10. [FONT=Calibri][SIZE=3]Moja potworzyca zawsze śpi naprzeciwko mojej głowy, dlatego często budzę się z łapą w oku lub psimi kłakami na twarzy:mad:. Dobrze że jestem tolerancyjna:eviltong:.[/SIZE][/FONT]
  11. [SIZE=3][SIZE=2]Jak dla mnie jamniol to rasa dla wybrańców, fakt potrafią być kochane gdy się je dobrze wychowa, ale to na pewno nie jest rasa dobra na pierwszego psa, źle prowadzone mogą stać się krnąbrne, zaborcze i agresywne. Co do stwierdzenia że r=r to bzdura to nie będę tego komentować, takie wypowiedzi zachęcają tylko ludzi do zakupu psa z pseudochodowli.:shake:[/SIZE] [/SIZE]
  12. [SIZE=2]Tośka często przywołuje innych do porządku, gdy bawi się ze swoimi koleszkami na łączce i któryś z nich za bardzo się rozszaleje to chociaż jest najmniejsza wywala go na plery albo kłapie mu paszczą przed oczami. Cwaniary psy się lepiej słuchają niż swoich właścicieli.:razz:[/SIZE]
  13. Też spotykam się z różnymi opiniami wygłaszanymi przez „wybitnych znawców tematu”:lol:, najczęstsze to: „ po co pani robi z psa lalkę”, niech jej pani te włosy obetnie” i najlepsza „ jak pies nosi kitkę to ślepnie”:crazyeye:. Ciekawe że ludziom nienoszący grzywki, albo czeszącym sobie kucyka jakoś wzrok się nie pogarsza. Jeśli nie ściąga się gumki za mocno piesek jest wręcz zadowolony, przynajmniej moja Tośki, że wszystko widzi ,a kłaczki nie włażą do oczu.
  14. Tośce wiąże włosy na głowie ponad dwa lata i jakoś nie zauważyłam żeby były jakiejś gorszej jakości. Jako szczylek też nie lubiła kitki ale wiązałam tak ,że nie mogła jej zdjąć i w końcu przywykła. Jeśli ktoś się boi że pieska to boli to niech nie przycina kitki przez co najmniej pół roku, gdy włosy będą dostatecznie długie można tak jak ja zaplatać psiakowi warkoczyk. A co do psów wystawowych to włos musi być do ziemi, piękny i zdrowy, papilotowanie zabezpiecza włos przed zniszczeniem i w takiej „fryzurce” psiakowi jest na pewno wygodniej niż w rozpuszczonych kudełkach.;)
  15. Anna&Tosia

    Bokser

    Pies bity nie będzie Cię słuchał. Jeśli przeszkadza Ci że szczylek niszczy jak zostaje sam kup mu gryzaki, usuń cenne rzeczy z zasięgu jego paszczy, popryskaj meble specjalnym sprayem, a przede wszystkim wybiegaj go. W 100% zgadzam się z Kiłi, boksery to cudowne psy jeśli się z nimi pracuje, błędy jakie popełniłeś mogą zaowocować np. agresją lękową w stosunku do ludzi, będzie bał się bicia więc zacznie się bronić. Radze Ci abyś szybko zmienił swoje postępowanie, będziesz musiał długo pracować aby odzyskać zaufanie.
×
×
  • Create New...